Skocz do zawartości

Peet

Forumowicze
  • Postów

    179
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Peet

  1. No... to ja już odkładam :buttrock: A braciaki nie dość, że pięknie gadają to jeszcze ładnie wyglądają :crossy:
  2. No fajne, fajne te Triumphy gdyby tylko nie ta kierownica z prawej strony :)
  3. Subaru Impreza STI z kubłami Recaro :icon_mrgreen:
  4. No proszę Cię... moja ocena osiągów nie jest błędna tylko mamy inne punkty odniesienia. Uważam wręcz, że to właśnie Twoja ocena osiągów Fazera była zbyt optymistyczna przesiadając się w ciemno z kota :wink: Trzeba było się garnąć fazerem przed zakupem. Z drugiej strony ktoś może powiedzieć, że kot się do dupy zbiera bo jego R6 szybciej się wkręca... takie porównania nie mają sensu :icon_biggrin: Niech każdy jeździ tym co mu odpowiada. A jak Ci Fazer nie pasi to go sprzedaj.
  5. Może spróbuj Puig - robią niezłe szyby akcesoryjne. Drugi link. PS. Oryginalna owiewka Suzuki wygląda jak maska spawacza ;)
  6. Spoko :) Jak mi się nie odwidzi to dam znać, jednak zastanawiam się jeszcze czy po drodze nie spróbować F800 GS - mam dużą ciekawość tym się przejechać :)
  7. Ja olewam, czekam spokojnie na zielone, a potem go wyprzedzam. Na następnych światłach jest już głupek i tak z tyłu. Nie ma sensu się przepychać z puszką, szkoda energii. Ostatnio jednak obserwuję coraz mniej takiego chamstwa, częściej już można napotkać nieświadome zajeżdżanie (coby zaglądnąć dalej) albo wychodzenie z auta na światłach (ostatnio przeciskałem się a tu gościu otwiera drzwi - cały czas mnie widząc i sobie wychodzi beztrosko z busa mimo, że jadę ale jechałem powoli).
  8. Ja po dokupieniu kufra i większej szyby (Puig), narzekam już tylko na siodło :D Duży fazer też mi chodzi po głowie, ale to może za sezon, dwa :D
  9. Mój na naklejce na ramie w okolicach główki, ma napisane 91 dB (A) - 6000 min (wydech oryginalny).
  10. Tutaj też piszą, że ma 105 KM, ale się nie kłócę... Co ma do rzeczy czym jeździłem wcześniej, na razie jestem zadowolony z Fazera, ale kupowałem go z pełną świadomością jego wad i zalet. (Powiem tylko, że wcześniej jeździłem pojemn. 500 i 125). Co do roll gazu, to nie wiem jaki jest w kocie ale mi ten w Fazerze nie przeszkadza - owszem mógłby być nieco "miększy" ale to kwestia przyzwyczajenia.
  11. Kot chyba ma 105 KM... a nie 98, tak przynajmniej piszą tutaj. Co do Twoich niespełnionych oczekiwań to możesz mieć pretensje do siebie bo kupiłeś sprząta w ciemno... nie rób natomiast czarnego PR Fazerowi bo wielu osobom ten sprzęt bardzo odpowiada i nie biadolą. A co do rollgazu to może masz coś z nim nie halo, albo masz za duży luz, nie wiem, może to da się jakoś wyregulować... Ja jestem zajebiście z Fazera zadowolony - jedyna rzecz, która jest do poprawki to twarde siodło ale odczuwam to dopiero po 200 km ciągłej jazdy.
  12. Nowy Fazer na pewno nie ciągnie z dołu gorzej niż stary fazer... A co do porównania z kotem, to jakby inne motocykle są przecież... T-Cat bardziej w stronę plastika a Fazer to naked z owiewką. A jeśli ktoś przesiada się z kota na Fazera i oczekuje znaczącej poprawy osiągów to sorry... przecież Fazer ma nawet mniej mocy niż kot. Trochę nie łapię. Było sobie dużego fazera kupić to by była poprawa ;)
  13. Ja średnio robię na baku jakieś 280 km ( w tym ze 30 na rezerwie), ale dałoby radę i 300. Tankuje jednak pod korek. BTW Ja kupiłem nówkę (w salonie Yamahy) w Niemczech w tamtym roku za 26,5 tys. a mam immobilizer i ABS :icon_rolleyes: mrjack po co sprzedawałeś kota? Było się najpierw Fazerem przejechać ;)
  14. No fakt, fazer nie ciągnie jak lokomotywa od 1000 obrotów na 5 biegu, ale taka jest charakterystyka tego silnika... i nikt nie twierdzi inaczej. On się kręci do 14 tys. więc jak ktoś jeździ tylko w zakresie 1/5 obrotów maksymalnych to nic dziwnego, że się muli. Wystarczy jednak troszkę wyżej kręcić i trzymać w zakresie 4-6 tys. i już z tych obrotów jest całkiem rześki... Co do topornego rollgazu to bez przesady... na prawdę.
  15. Albo na naklejce na wahaczu (FZ6).
  16. Ja mam taką link tania nie była ale warta każdej złotówki :) Testowana w styczniu :) ale dobra też na chłodniejsze dni - takie jak teraz.
  17. Nawiń 3000 albo 5000 km to pogadamy. 300 km to się robi w jeden dzień. Jeszcze się nie wjeździłeś nawet w nowego sprzęta, że nie wspomnę o tym, że nie dotarty jeszcze i już piszesz elaborat :icon_mrgreen: Kaman :(
  18. ... w sumie racja. Dzięki za know-how.
  19. Powodzenia w zakrętach :biggrin: A po 25-ciu tys. to już nie trzeba będzie bocznej stopki używać :)
  20. Współczuję... na knedli jednak trzeba uważać (zwłaszcza na tych w starych Skodach i BMW). A piątek 13 dzisiaj...
  21. Najlepiej od razu wchodzić w docel. Po jednym sezonie na R1 zaczyna brakować mocy. Może od razu zacząć od czegoś szybszego - np. MTT? Moc: 320-hp @ 52,000-rpm Moment: 425-ft/lbs @ 2,000-rpm Kilka godzin na placyku, parę ósemek i jak ktoś ma sporo oleju w głowie to spokojnie da radę. Przecież nie trzeba od razu kręcić do 52 tys. :flesje:
  22. Dokładnie. Chyba jednak będę musiał poczekać z wymianą do końca gwarancji :/ czyli jeszcze rok.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...