Skocz do zawartości

kuba3ma

Forumowicze
  • Postów

    236
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kuba3ma

  1. Ja mam podobnie.Moge sie obudzić ubrać odpalić auto lub moto i jechać normalnie.Wyjatek to po jakiejs balandze czy dłuższym okresie przemęczenia miewam problemy z rozbudzeniem sie ale wtedy ide do roboty pieszo.Na codzien jak jestem wyspany to od obudzenia sie do wyjazdu do pracy mija jakieś20-25 minut z ubraniem kurtki na moto,rekawic kasku odpaleniem i zagrzaniem chwile maszyny.
  2. kuba3ma

    Bardzo tani samochód

    Włażnie też szukam czegoś takiego i jestem juz zdecydowany na opla corse 1.2 1991-1993.Czasem trafia sie na allegro z LPG więc koszty jazdy tym to 15zł za 100km zimą.Do tego silniki nie do zarżniecia,fakt że trzeba wyłożyźć na takiego ze 2000zł ale wole odłozyc troche więcej i kupić corse niż teraz maluszka za 500zł i pluć sobie zimą w twarz.Do tej pory pożyczałem auto od mamy ale brat je zdachował i zostało nam jedno na 3 kierowców:/masakra;P
  3. Ja taki posiadam.Praktycznie automat.Do moto i samochodów oraz funkcja konserwacji.Zabezpieczenie przeciwzwarciowe,nie ładuje aku rozładowanych na śmierć.Ładowałem nim aku w motocyklu,dwóch autach i wózku widłowym i w zadnym wypadku nie zauważyłem jakichś problemów:)Na zime jeszzcze nie podłączałem.Do tego fajny bo mały i zabiera niewiele miejsca.Myśle że bedziesz zadowolony.Pozdro
  4. W radiu podawali że ciężarówka wymusiła pierwszeństwo temu motocykliście:/wcześniej,z drugiej strony Poznania na ratajach kobieta wymusiła pierwszeństwo motocykliście,moto skasowane a motonita przewieziony do szpitala w stanie ciężkim.Tyle z radia.A co do tego słonka to racja racja...
  5. Ja leje do swojego 98 verve.Wszystko jest OK. Co wg. ciebie oznacza za ciężko???Bo jeden uzna ze za ciężko to jest kiedy kręcisz w czerwone pole a inny że 3,5 tyś to już przesada:P Ja przeważnie jeżdże od 4,5-6,5 tyś i nie wydaje mi się żeby to było źle.Jest z czego sie zebrac do wyprzedzania a nie ma przy tym wielkiego wira w zbiorniku paliwa:D
  6. Ja z czystym sumieniem mogę polecić Ci GPZ 500:)Za te pieniądze dostaniesz już całkiem zadbany egzemplarz z roku 91-94.Ja za swojego dałem 5000zł.Myślę że można również rozejrzeć sie za jakim większym GPZ jako że to konstrukcje bardzo udane(wg.opini użytkowników).
  7. Lusterek brak:/używanych oczywiście.Z nowymi też róznie bywa.
  8. Pierwsze moto Jawa 350TS dwa sezony. Od 2 tygodni Kawasaki GPZ 500S:)
  9. Ja niedawno rozważałem GS czy GPZ a w końcu stanęło na tym drugim.Mam 185cm wzrostu i ok 70kg wagi.Moto nie jest mi ani za małe ani za duże.W sam raz:)Wczesniej jeździłem jawą 350 TS.Polecam GPZ 5000:)
  10. Zdaje sobie sprawe z tego że moto 20 letnie nie bedzie jak spod igły i że bedzie posiadało jakieś tam drobne wady.Tylko żeby były drobne:)własnie bezawaryjność i niskie koszty eksploatacji przemawiają za GPZ.Pozatym chce troche pojezdzić w trasy a gołym GS mogłoby być cięzko;)dzięki za odpowiedz:)
  11. To ja sie podłącze pod ten temat żeby nie robic bałaganu na forum. Da sie kupić przyzwoitakawe GPZ 500 za 4000zł??Jeżeli bylaby tego warta to jestem w stanie dorzucić te 500zł.Znalazłem kilka ogłoszeń na alledrogo nr 1 widze pekniety plastik,pogiety wydech.silnik niby z młodszego rocznika,lakier wydaje sie byc orginalny.mina?? nr.2 malowany,wersja z jedna tarcza z przodu. nr.3 mój faworyt.przebieg wydaje sie prawie autentyczny :cool:malowanie nie jest orginalne ale dobrze zrobione,podejrzane to że zdjecia tylko lewej strony.robiony silnik. nr 4 ładnie zrobiony,duzo dodatków,atrakcyjna cena,przebieg-śmiech na sali:D Ja widać trochę sprzętów jest w tym przedziale.bede wdzieczny za każda opinie.Dodam jeszcze że jeżdze obecnie jawą 350ts myslałem o zmianie na GS 500 ale GPZ wydaje mi sie lepszy. Z góry dzięki za wszystkie opinie:)
  12. Naczelny znów wymiata:)Ta Twoja Cześka to niesmiertelna jest chyba;)Szacunek Naczelny.Czekam z niecierpliwościa na relacje.
  13. Witam Banditowców:) Po wakacjach mam nadzieje stać sie posiadaczem Bandit 600N:)poprostu oczarowało mnie to moto:)
  14. ja polecam traske z poznania przez puszczykowo lub mosine na kórnik i z kórnika do poznania, dużo zakrętów i ruch umiarkowany,nawierzchnia jak wszędzie:p choc od moscienicy do kórnika jest jakies 5 km nowego gładkiego asfaltu:)
  15. W jawie jest to ilość dnia :) jak jej sie spodoba to łyknie 5 na 100 a jak ma zły dzień to potrafi i 8...taki typ;)
  16. Nikt chyba nie lubi po tym jeździć.Ja zawsze zwalniam do wartosci podanej na znaku bo nigdy nie wiadomo co na terenie robót drogowych człowieka moze spotkać.Jawa zachowuje sie nie najgorzej na takiej nawierzchni ale luksusowo to nie jest;) Do Poznaniaków: na odcinku łęczyca- puszczykowo drogowcy zfrezowali ładny kawałek asfaltu w obu kierunkach.uważajcie:)
  17. Dziadek miał ogara i mnie na nim woził,poźniej kumpel dostal motorynke i skladalismy sie na benzyne i jeździliśmy całymi dniami na zmiane,pożniej moja jawka 50 pożniej WSK-i kolegów simsony no i w końcu od zeszłego roku moja Jawa 350TS. teraz robie prawko na A i chciałem kupić Suzuki Bandit 600:)
  18. Rozumiem o co chodzi ale mam uszkodzony sam nerw słuchowy a błednik jest ok reszta ucha środkowego i wew tez:)o zewnetrzym nie pisze bo troche odstają:PP
  19. Wróciłem własnie z pierwszej jazdy:) ogólnie to jestem troche znużony bo przez ponad godzine kreciłem 8,slalom, ruszanie i te inne pierdoły:P mam nadzieje ze na nastepnej ruszymy w miasto:D honda rebel na której jezdziłem nieco pokiereszowana ale słuchajac co ludzie potrafia z nia zrobic wcale sie nie dziwie:P jak na razie moja ocena 4- zobaczymy dalej:)
  20. Dzieki za tyle odpowiedzi:) Mam stosowne dokumenty na to że ta wada nie wpływa na moja zdolnosc prowadzenia pojazdów.Jak sie doktorek przyczepi to pójde do innego tak jak radzicie:)A i nawet nie pomyslałem zeby smarować...blehh...
  21. Witam! Mam pewien problem i postanowiłem przed badaniem lekarskim zaczerpnąć jeżyka u bardziej doświadczonych motonitów. Mam niewielka wade słuchu 10% niedosłuchu na prawe ucho 15% na lewe.Zupełnie mi to w życiu nie przeszkadza,żaden z moich znajomych nie zauwaza tego w codziennym kontakcie a jednak lekarz badający mnie przed egzaminem na kat B stwierdził ze musze jezdzic pojazem oznakowanym jak dla niesłyszącego.dodam jeszcze ze nie pozłuzył sie przy tym wykresem z audiogramu tylko poprostu tak stwierdzil.Teraz czeka mnie badanie przed A i boje sie że mnie nie przepusci no bo w koncu jak oznakować motocykl???Znacie kogos kto mniał podobny problem???Będe wdzięczny za każda informacje na ten temat:)z góry dzieki:) PS.Zgadnijcie czy auto mam oznakowane??? :icon_mrgreen: :buttrock:
  22. Ja właśnie teraz robię tam kurs i ogólnie jestem zadowolony zobaczymy co na jeździe bo jutro pierwsza:)Wybrałem ich bo instruktor jest czynnym motocylistą i ma też doświadczenie w jeździe torowej:)jutro przekaże wrażenia z jazdy:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...