znam 2 przypadki gdzie goście RN04 praktycznie 2 sezony przelatali na kole, plus cały czas palnik i silniki były jak igły. Piec w pierwszych R1 to naprawdę dobra konstrukcja.
w mojej okolicy śmigają dwa FZ1 i mają nawalone ponad 40 tyś i chodzą jak zegarek... były gumowane, jezdzone na torze, w dłuższe trasy i są w świetnej kondycji-do wałków nikt nie zagląda bo i po co, skoro z moto nic złego się nie dzieje?!
Dzisiaj przed Markami koło Wawy (jakieś 5km przed Markami) leżała na asfalcie granatowa SV650(nowy model), 100 metrów dalej Tir z praktycznie pękniętą na pół tylnią belką w którą była wbita przednia owiewka-uderzenie musiało być naprawdę mocne. Motocyklisty nie było... źle to wyglądało.