DZIADU

W związku ze zbliżającymi się świętami, niniejszym proponuję, aby zebrać się do kupy i zorganizowac forumowego śledzia w 2OO. Przewidziany termin przypadałby na 16 bądź 17 grudnia br. godzina 20.00 - rzecz jasna jest to pierwsza propozycja, aby ustalić konkrety :) (i nie zapomnijcie o prezentach dla Asi!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!)

Drodzy Wrocławscy imprezowicze, mnie niestety nie będzie dane bawić się razem z Wami, lecz mam do Was osobistą prośbę, otóż we Wrocławiu stoi GPZ 750 http://moto.allegro.pl/show_item.php?item=74765498 jeśli któremu kolwiek z was (mającemu pojęcie o motocyklach) nie sprawiałoby problemu obejrzenie sprzeta celem oceny stanu technicznego to byłbym wdzięczny. Wdzięczność mą wyrażę w browarku przy najbliższej okazji. P.S. Wrażenia po oględzinach prosiłbym przekazać na privie z góry dziękuję za pomoc!!!

http://republika.pl/chudzikj/GSX-R750W.htm Ten opis dotyczy co prawda następcy czyli GSXR 750W ale namazali o historii modelu, więc warto się zapoznać.

Synchronizacja gaźników wymaga zegarów wakuometrycznych, polecam od razu zrobić czyszczenie i ustawienie gaźników (może trzeba wymienić jakiś oring??) cena takiego zabiegu zaczyna się od 150zł w górę (w warsztatach), przy okazji ustaw zawory, filtr oleju będzie kosztował 16-20zł (zależy od firmy - polecam Hiflo, w zestawie jest uszczelka pod dekielek), świece będą kosztowały ok 11zł, w sklepie motocyklowym/warsztacie dobiorą Ci wg modelu i rocznika świecę z katalogu. Olej do tego motocykla, to o ile mnie pamięć nie myli, fabryka zaleca 10W40, najtaniej kupisz Mobila Extra 4T, wymień od razu płyn hamulcowy w obu układach i sprawdź stan okładzin - kosztują od 65zł w górę. Jeśli chodzi o owiewkę, to polecałbym pozostać przy oryginale, myślę, że mniej zachodu będzie przy poklejeniu lub wymianie i polakierowaniu niż szukaniu odpowiedniej akcesoryjnej, która pewnie będzie droższa od używanej seryjnej. Jeśli nie ciekną Ci simmeringi, to wymień olej w przednim zawieszeniu, jest wbrew pozorom bardzo ważny.

Litr pojemności i 136KM trzeba nakarmić, znajomy ma to cudo i złopie mu średnio 8l/100km, wiadomo, że nie jeździ tym jak emeryt i często przekracza 120km/h. Z tego co mówił, to rekord w spalaniu ustanowił na poziomie 6,5l/100km w trasie, a przy ostrym pałowaniu po mieście wyżłopała mu 10l.

I tak się działo w FZR

Ze swojej strony mogę dodać jedynie, abyś wybrał model SC-24 i założył do niego instalację gazową :P

Miałem to samo, znajomu mechanik powiedział mi ze to normalne i nie nalezy się tym zbytnio przejmować, w FZR 1000 i GPZ 900 wskaźniki potrafią stresować kierowcę w druga stronę... Chociaż jak sobie przypomnę, to Piotrek Dudek coś wspominał o niewydolności układu chłodzenia w FZR.

Masz ZX-10 powinieneś doskonale wiedzieć czym to się je :P

Lancer - 200 Nexia - 170 GSX 750E - 215 FZ 750 - 220 (miałem zużyte łożyska w dźwigni wahacza i pływala - bałem się więcej) Powyższe wartosci, są rzecz jasna odczytami z urzadzeń pomiarowych zainstalowanych fabrycznie na pokładzie wymienionych jednostek.

Motocykl z taką mocą i przy takiej wadze drze opony, motocykl o takiej mocy wymaga DOBRYCH opon gdyż w dużej mierze od nich zależy TWOJE życie... Do czego zmierzam??? - Opony są drogie. Stara krowa wciągnie trochę oleju, trochę wyrzyga a na oleju i tak nie opłaca się oszczędzać, niewiadomo jak ze elektryką, modułami ect. Motocykl w takim wieku ma duży przebieg, często nakrecony w Polsce, wniosek?? - Łożyska główki ramy, kół, wahacza, dźwigni wahacza najprawdopodobniej będą wybite, wniosek?? - Wiekszość łożysk stosowanych w japońcach należy do grupy tzw. nietypowych i trzeba je ścągać od producenta. (za dwa łożyska zapłaciłem w Mitsui 140zł). Jeśli jednak trafi Ci się egzemplarz bardzo zadbany i wypieszczony (za tą kasę to krucho) to GPZ 900 wciągnie benzyny na poziomie 7,5-8l/100km, jak się postarasz to i dychą się zadowoli. W MZ masz jedna swiecę do wymiany - 11zł, w GS 500 2 - 22zł, w GPZ 900 4szt. - 44zł, pamiętaj, że świece wytrzymują 10-12 tys km. Łańcuch z zębatkami do GPZ będzie kosztował z 700 - 800zł, do GS 500 450-500zł. Pomyśl o tym wszystkim, bo kupić kobyłę to żaden problem. Wszystko o GPZ 900 masz napisane tutaj: http://chudzikj.republika.pl/GPZ900.htm

O żesz je mać, to na prawde istniało 8O http://images.google.pl/imgres?imgurl=http...hl%3Dpl%26lr%3D

HEHEHE, lusterek nie ustawisz, ciesz się jeśli nie składają Ci sie w czasie jazdy :P Moja FZ była ustawiona wg danych fabrycznych i jeździłem podobnie jak Ty, czyli w zakresie 7000-9000rpm spalanie na poziomie 7,5l/100km jest normą. Ci, którzy chwalą się spalaniem swojej FZ na poziomie 6l/100km muszą chyba jeździć z czoperami w towarzystwie. Resztę moich wypocin na temat FZ pewnie już czytałeś ;) Miłego użytkowania, i żeby nikomu sie nie posdobała...

Miła imprezka zakończona godnym imienin afterkiem :D ...ale... facet na jedną noc doznał obrażeń i nie dotarł w pelni sprawny do domu... :D

Olej GSX-R, w tym przypadku złotym środkiem jest GSX 750F (większy imbryk) spalanie na pozimie 6,5l, ma 100KM więc popierdółką nie jest, w miarę wygodny... ale ciężki. Do turystyki raczej bym to wybrał (to moje osobiste zdanie). Ja osobiście nie przepadam za charakterystyką 600 więc nie będę się wypowiadał bo znów wywołam burzę w szklance wody :?

Napisz coś więcej o tym motocyklu, jak dasz radę to wklej jakieś fotki. Ogólnie to całkiem fajna i udana krowa, choć nie wiem czy jest to najlepszy pomysł na przesiadkę z 251, tak czy inaczej napisz coś więcej o tym egzemplarzu, cena nie jest z kosmosu, w dużej mierze zalezna od rocznika ale również od wielu innych czynnikow.

korzystając z własnego tematu :D WSZYSTKIM FORUMOWYM MARCINOM STO LAT,WSZYSTKIEGO NAJ,SZEROKICH I PUSTYCH DRÓG ORAZ TANIEJ BENZYNY :) dopisane : fak....sorka...zapomniałam sie przelogować :? Aśka

UWAGA UWAGA!!! ZAMIERZAM WRESZCIE PRZYBYĆ NA PIECHOTĘ!!!! W związku z powyższym napiję się PIWA!!!! :D -eee.... ale ma ktoś jakis pomysł na powrót??? :?

I tu trafiłeś w sedno, wreszcie pozbyłbym się dolegliwośc,i które wymieniłem :D

Już nie moge się doczekać :twisted:

Chodziło mi o mojego posta znacznie niżej (niestety stronka odpala się od góry) ale nie ważne, istotnym jest fakt, iż jeśli sie złoje, to mam zapewnioną opiekę i okłady z młodej piersi :evil:

Moja przygoda motocyklowa zaczęła się 12 lat temu, ale nie mam większych problemów poza rwącym co jakiś czas kolanem powypadkowym. Generalnie to najgorzej się czuję jak nie jeżdżę, cierpię na depresję, bóle brzucha, niestrawność, zatwardzenie, zawroty głowy, nudności, ślinotok i majaczenie na widok porządanej maszyny.

Nie bójmy bidy, Ci którzy znają Asię i mnie, to wiedzą, że raczej bedziemy się dobrze bawić, nie kłócimy się, nie robimy scen a sytuacje stersowe?? :roll: jeśli w ogóle się pojawią załatwiamy TYLKO między sobą. W związku z powyższym, jeśli Dziadzisko zabaluje, to może liczyć na troskę swojej połowicy ;) Dla przypomnienia: http://forum.motocyklistow.pl/viewtopic.ph...der=asc&start=0