J.A.C.E.K

a nie lepiej internet w niemcewie? Std z przymiarką na miejścu i zamóieniem w necie? Dobre strony, dobre ceny, tanie przesyłki... ja.

no to żeśmy sie dogadali, Yareck poprosimy o ustawkę z odpowiednim wyprzedzeniem... :crossy:

ok, nie miałem zamiaru urazić uczuć żadnego z Was. Tym bardziej, że z tym miastem jestem związany na stałe. Wynika to ni mniej ni więcej z dość luźnego podejścia do oficjalnego nazewnictwa. I nie jest to chyba nic nadzwyczajnego - PKiN to popularnie Pekin, mam kolegę, który twierdzi, że urodził się i mieszka w B(rz)ydgoszczy, takie przykłady można mnozyć i nikt nikogo nie obraża. Panowie, proponuję nieco więcej dystansu. Nikogo nie chciałem i nie chcę w ten sposób urazić. Raz jeszcze przepraszam. Ja.

a proszę. To jest linka do czyszczenia krokowca. W vectrze jest demontowalny, u mnie zintegorowany z przepustnicą i to ona była zasmarowana sadzą, czy czymś takim. po czyszczeniu jak ręką odjął. I jeszcze apel. Kużwa, kolega poprosił grzecznie o pomoc, a tu się wojna specjalistów rozpętała. A czy ktoś spróbował pomóc...? http://www.vectraklub.pl/index.php/advices/pokaz/3

Panowie, Bez agresji poproszę. Ja. przecież to na godzinę roboty... jak byś chciał, to mam gdzieś sznurek do forum vectry, gdzie o tym piszą. Kształt podobny, lokalizacja w układzie ta sama, więc sobie poradzisz...

jest model z kasą, ja 2x zostawiałem kluczyki od auta, kilka razy przejchałem się na piękne oczy... Ja bym się tam zabezpieczył. Zdarzają się eksperci napaleni na pierwszy raz... Ja.

w sprawie stworzenia jednego, spójnego, narodowego, komputerowego rejestru Honorowych Dawców Krwi http://www.hdk.com.pl/list.php namiary z Krewniacy.pl pzdr, ja PS w nazwie klubu wpisałem "motocykowy777"

Wystraczyło czyszczenie przepustnic. Po tym jak ręką odjął... Z rozpędu wyczyściłem jeszcze w passacie tescia, miał dokłądnie to samo. Ja.

a gdziez to siedzi, bo mam to samo w zafirze...? Ja.

jako zapalony miłościk diesla współczuję, choć nie rozumiem decyzji - relatywnie nowe i drogie auto + syf z "niewiadomoskąd". Prawie jak dizecko + zapałki = pożar. Ale jakże trafiony tytuł "...z innej beczki" :icon_mrgreen: Merytorycznie: do solidnego mechanika, tylko nie wymieniacza, bo zacznie od pierdół, a potem zapnie naprawę pow. 10 tys. ktoś to musi dobrze ocenić, chociaż może się to okazać niezbyt proste. Z zamiennikami do tych aut chyba jest marnie, chociaż to bardziej odnoście mego kolegi, który narobił sobie bałąganu w HDI. Pech.

ja za dokładnie tyle sprzedałem kilka dni temu primerę P11 z 2 litrowym TD. Auto z 98 roku, z klimą, ABS, elektryką, hakiem (przydaje się przy zakupach motocykli :-) i takimi tam... Baaaardzo zadbany, prktycznie wszystko git, prawie 4 lata nim jeździłem. Gdybyś znalazł nieźle, warto, solidne auto... Ja.

:biggrin:

no tak się skłąda, że zauwazyłem, podobnie jak to, że to dział mechanika nie tylko 2 koła. A wiec w tym i cztery. Co do wyszukiwania... Na szarpanym łaczu na edgu na wakacjach dużo nie powalczysz, stąd pytanie, bo będe jej potrzebował zaraz po powrocie. Dzięki w kązdym razie. Ja.

szukam serwisówki do tegoż auta. W necie coś mi nie idzie, może ktoś ma, lub wie gdzie skutecznie szukać -wdzięczny będę niezmiernie. pzdr, Ja.

cisza...?

oc, ac i nw od kilku lat. ja.

a ilu kołowa jest wirówka, bo to chyba nie ten dział... Ja

tylko że przegląd i tłumaczenia to jakies trzy stówki. Gadałem też z kolega prawnikiem. Stanowczo odradził. Po aucie jest już ślad - pierwszy przegląd i pierwsze tumaczenia. Ponoć teraz się czasami nudzą i trenują na takich przestępcach, jak ja... A ewentualne wykrycie fałszerstwa to już odpowiedzialność karno - skarbowa, więc nie wiem, czy gra jest warta świeczki. Jeszcze pomyślę. Dzięki za info, jak się wyjaśni, dam znać... Ja.

dziwne, na większości storn które odwiedzałem, były. Jeżeli nie ma, to najlepiej będzie, jak odwiedzisz ośrodek, tam są (muszą być?) wywieszone dokładne mapki + kolejne zadania na egzaminie z wyrsyem placu - przyda się. Chyba, że ktoś coś takiego podrzuci. Powodzenia enyłej... Ja.

niby tak, ale mam tłumaczenia i przegląd z początku czerwca...

to zrobię w poniedziałek, ale doświadczeniami jak wyjśc z tego bez miazgi finansowej raczej nie udzielą.

:biggrin: pótora miesiąca temu sprowadziałem auto z Włoch. Głupopta z niewiedza spowodowały, że dopiero wczoraj, podczas próby rejestracji doiwiedziałem się, że brakuje mi opłaty akcycy z UC. Trzeba to było to zrobić w 5, a nie 55 dni. No d... ze mnie. Teraz pytanie. Podobno takie spóźnienie to okazja za wykazanie się i kasują jak za zboża, więc nie wiem, czy kombinować (i tu pytanie drugie - jakie są im potrzebne papiery) czy iść i poddać sięwymiarowi kary, tylko jakiej... help... Ja.

ekhm... pewnie się wygłupię, ale o ile o szkole słyszałem, o doszkalaniu już nie. Napiszcie w paru słowach (bo rozumiem, że warto) czego uczą, jak długo, jakie są koszty, jak ktoś woli na priv, ale trochę info się przyda. Ja.