dersu

Ze wielki...fakt ..ze drogi tez...ale czy zajebisty???rzecz gustu.. :D

Lampa jest zaj....a :flesje: Wyglada jakby byla wzieta z lokomotywy Canadian Pacyfic. :crossy:

Johny dobrze pisze,dzienne przeloty rzedu 500- 600 km sa do przyjecia. Mozna zrobic i 1300 ale wez pod uwage ze jedziecie grupa, kazdy ma innego sprzeta i umiejetnosci. przez miasta musicie sie trzymac razem inaczej mozna sie zgubic ,Potem grupa czeka a czas leci.Objazdy, pomyłki,postoje na tankowanie,(niewspomne o STEREO sciskajacym Twoja miednice kolanami ):) itp robia srednia w granicach 60-70 km. Po takiej odleglosci na nastepny dzien smialo mozna zrobic tyle samo..Pozdrawiam.

Super ten Twoj:były Wild Star:...ale te bagazniki przy nim???!!! :)

Ciekawe co by na ta namiastke fotelika z tyłu powiedział moj ( zestaw glosnomowiący)??? :)

Na kolo szprychowane zalozysz kazda opone(radialna lub diagonalną) ale tylko wraz z dętka...na felgę bezdętkowa naklada sie opone radialną(Tubelles)-pompowanie raczej tylko kompresorem, ale z detka mozesz tez nalozyc opone diagonalna(tube type)Wczesniej jedynie trzeba usunąc z felgi zaworek. Pozdrawiam.

Jesli penzoil robi oleje do filtra to jak najbardziej, sucha gąbka to tylko ramka a role filtra pelni wlasnie olej lub spray.Wiec tutaj najwazniejsza jest lepkość i jesli bedziesz robil to olejem to nie psikaj tylko wymocz gabke w nim dokladnie(dobry pomysl z tym woreczkiem foliowym) i nie obawiaj sie nie bedzie nic cieklo,on jest cholernie lepki..pozdrawiam.

Przewody na bank są kostkowane , i sprawdz jeszcze jesli masz zamkniecie kiery po za stacyjka czy ona nie ma takiego samego zamka.Pozdrawiam.

To ze :skośni:: namotali cos technicznie(sprezanie,zaplon) z tymi baniakami bralem pod uwage,ale te cholerne zawory tez.(wczesniej puste wydechy) Więc wieksze grzanie przedniego gara ( na postoju) mnie zastanowilo..Pewno jest tak jak mowisz,ten typ tak ma. Pozdrawiam.

Wojskowego..... :bigrazz:

Jak sam jezdzisz to ok 2 atm... Posiadacze Wild Stara czy zauwazyliscie ze pierwszy (przod) cylinder bardziej sie grzeje?..To celowa konstrukcja techniczna Yamahy (drugi bardziej odprezony) czy raczej zawory do regolecji?Pozdrawiam.

Mam takie(ale nie zakladalem) bo są..PLASTIKOWE,(czyt.odpustowe plus odłażący chrom) brzmia jak te w vw golf, ( nie tyle co glosne ale wrzaskliwe)jednym slowem gowniane,a podlacza sie je pod oryginalna instalację...Pozdrawiam.

Mi po slubie same wylazły.. :icon_rolleyes:

Wetlina-013 468 47 54 Wetlina-506 873 869 lub 501 708 464 Cisna-013 468 63 96 Cisna-Krzywe-0603 210 030 Bobrka-a.Kusz..-013 469 19 30 Myczkowce-I.Gryziecka..-013 461 81 87 Wołkowyja-013 469 25 51 Polanczyk..-Polecam:)--Wieslaw Matuszewski..Pole namiotowo Campingowe plus domki...Cypel-013 469 22 60 lub-0605 588 467 To sa noclegi w domkach lub domach jednorodzinnych gdzie mozna zamowic jedzenie ognicho ,i inne atrakcje..dostep do drogi typu enduro w kazdej miejscowosci...ceny zroznicowane srednio Ok 20 do 35 zł za osobo dobe..Najdalej wysunietą miejscowosc podalem Wetlina...sa jeszcze Ustrzyki Gorne ale nie szukałem adresow bo aktualny dyrektor Parku Bieszczadzkiego raczej na fana motocykli enduro mi nie wyglada:)Ale jak sie uprzecie to mozna sie przespac w PTTKu...Polecał bym Polanczyk..dobra baza wypadowa we wszystkich kierunkach ...Pozdrawiam Ps...jak bedziesz cos jeszcze miala to kontaktuj sie na PW...z chęcia pomoge...Krzysztof.

To zalezy jakie spanko Ciebie interesuje, nocleg z wygodami (hotel,kwatery prywatne) z dostepem do restauracjii lub kawiarni, czy całkowite zad....e z polem namiotowym i miejscem pod ognisko?..W glebokich Bieszczadach mozna nocowac ale nie koniecznie mozna jezdzic motocyklami typu ..enduro...(Bieszczadzki Park Narodowy)..Mowie tu o bezdrozach. Bo :asfalty: chyba Cie nie interesuja. Jesli sie okreslisz dam pare namiarow..Pozdrawiam.

Przesmaruj linkę i zatrzask fotela najlepiej czyms w sprayu bedzie chodziło bez oporow..Pozdrawiam.

Wildkiem jezdziłem dopiero przez jeden sezon (ok12 tyś km) wiec nie traktuj mojej wypowiedzi wiążąco.Powiem tylko o tym co zauwazyłem w trakcie eksploatacjii. Ma troche za mały skręt(Ale to chyba przez te gabaryty) i trzeba uważac przy manewrach na parkingu, lubi sie połozyć :clap: Oleju dolewalem cos ok setki na 6 tyś km, regulacja zaworow przy ok.30 tyś(od 0,01 do 0,04) Pas po za drobnymi sladami smoły jest w stanie bardzo dobrym(32 tyś) Pęka nieznacznie błotnik z tyłu (rok 99) Pózniejsze roczniki maja wzmocnienia.Opona tył wymienilem po ok. 10 tyś km, przod podobnie. Przebiegi moga byc rozne ,mniejsze lub wieksze (z pewnoscia ma znaczenie miejsce zamieszkania i styl jazdy)Kierownica oryginalna do wymiany(chyba ze masz wzrost Wolodyjowskiego :icon_mrgreen: ) Spalanie rewelka :biggrin: w trasie z kuframi plus Stereo z tyłu :) w spokojnej jezdzie wacha sie w granicach 4,5 do max 5,5 l na 100 km. Prowadzi sie wręcz idealnie nie węzykuje dobrze wybiera nierownosci. Wlasciwie to nie czuc wcale wagi i gabarytu. Byc moze ze ma tez i inne slabe strony ale póki co nie zauwazyłem tego. Z pewnoscia dlugo bede na dlugo w JEJ posiadaniu..Pozdrawiam.

Kluczykiem w stacyjce przy zgaszonym motocyklu przekrec w lewo wtedy odskoczy Ci siedzenie....Pozdrawiam..

Jesli tylko będę w kraju to z chęcią pomoge.... :biggrin:

Przynajmniej raz w roku jestem w Southampton a widze ze masz GB wiec pytalem..Pozdrawiam.

Majkel w jakim miescie jestes?

[quote name='motostodola jedwabne' Panowie kazde zimne uruchamianie silnika spalinowego zuzywa ten silnik tyle co rownowartosc przejechanych 300 km kazde uruchomienie(jezeli sie uda) silnika bardzo zimnego=700 km O tyle skracamy zywotnosc naszych silnikow Silniki spalinowe ktore bylyby uruchomione i eksploatowane 24h/dobe i wylaczane tylko na czas niezbednego serviceu-mialy by kilkukrotnie dluzsza zywotnosc. Hmm...robiąc rocznie ok 10 tys Km zapalam zimny motocykl srednio 100 razy wiec idac tym tokiem liczenia(motostodoła) rocznie silnik moj zuzywa sie na 40 tyś km...liczac dalej w skali lat 10-ciu daje to zuzycie-przejechanie 400 tyś km.O cholera :biggrin: .Czyli mam sprzeta o najwiekszym przebiegu (zuzyciu) a do tego w idealnym stanie .Panowie... jak w duszy gra to sie nie mysli o takich naukowych wyliczeniach ..Z jednym sie zgodzę,gdyby ten silnik pracowal non stop to z pewnoscią mial by dluzsza żywotność mimo wszystko...Własnie zalozyłem inne wydechy,wiec odpalilem sprzeta :buttrock: Pozdrawiam.

Jesli bedziecie juz w drodze to dajcie znac jestem z Bieszczad z checia z wami objade polske poludniowo wschodnia(czas)i pokaze piekne miejsca .A jesli mogę cos doradzic to 600 km dziennie jest tylko na objechanie, 300 to chyba dobry odcinek aby cokolwiek poogladac,zwiedzic i jak zaczniecie sie wciagac w jakies akcje to zrobi sie komercja a nie przyjemnosc.Sadze ze Mistrz nawet moze jechac sam tyle ze zawsze beda mu towarzyszyc (jak by co to pomagac)motocyklisci z danego regionu Polski.Jesli Jego wyprawa bedzie odpowiednio naglosniona to wcale nie bedzie na trasie sam.I brawo kolego za odwage..W Twoim kraju kazdy Ci pomoze a jak nabierzesz wprawy to wtedy czekaja inne kraje ..Tak trzymaj.

Potem aby go na wiosnę odpalic musisz sie tego hujos..twa pozbyc...Czyli... :biggrin: Czego ludzie nie wymyslą... :icon_mrgreen: