Skocz do zawartości

Pablo2x

Forumowicze
  • Postów

    822
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Pablo2x

  1. Mysle ze najlepiej cała dyskucje podsumował Paweł - pierwszy motocykl kazdy powinien dobierac sobie sam według własnego uznania - Patrze na to z troche innej perspektywy bo uczyłem sie jak to nazwał Damian systemem włoskim zaczynałem w wieku kilkunastu lat od motorynki potem simson mz i pierwsze japońce - moze dlatego jak kupowałem pierwszego japonca to GSXF nie był dla mnie wyzwaniem i w GPZ którym jeździłem szybko zabrakło mi mocy . Majac na mysli pierwszy motocykl mysle o sobie jak kupowałem pierwszego japonca i wtedy nie byłem kompletnie zielony jezeli chodzi o jazde - mialem juz zrobione kilka tysiecy km i całkiem duża wprawe w prowadzeniu motocykla . Tak sobie pomyslalłem ze jak ktos przesiądzie sie z rowera na GSXF to naprwde moze doznac szoku ?? chyba wszystko zalezy od zdolności skoro Sofija sobie poradziła . - Rzeczywiście pomyliłem sie co do mocy GSXF - ale napisałem ze o ile dobrze pamietam to ma cos około 75 KM . Jedno jest pewne GSXF nadaje sie do nauki jazdy duzo bardziej niz ZX9 . A jezeli chodzi o sprzedaz motocykla to jakos zawsze mialem szczescie i szybko udawało mi sie sprzedac - tym razem jeszcze nawet nie ukazały sie ogłoszenia w gazetach a motocykljuz został sprzedny
  2. ukasz- no pewnie ze jak jedziesz 20 czy 30 km/h to musisz lekko skrecic kierownica ale tez troche sie pochylic - jednak przy wiekszych predkosciach kierownica prawie nie ruszasz a jedynie wkładasz sie w zakret i ewentualnie wyrównujesz tylnym hamulcem powodujac lekki uślizg tylnego koła . Pewnie ze na MZ tez mozna sie wkładac w zakrety ale jest to zupełnie inny " rodzaj " wkładania si e uwierz mi bo jeździłem na MZ to wiem - pozatym inaczej wkładasz sie w zakret przypredkosci 120 -13o km/h a to juz dla wiekszości mz max - a inaczej przy predkościach 200 km i wiecej . Spróbuj pochylic si ena MZ tak zeby kolanem ocierac o asfalt i zamknąć oponke - to jest nierealne - przechyły na MZ to moze 1/2 tego co robi sie na scigaczach Pozatym pisałem o nauce jazdy na motocyklu - JEZELI TWOI KUMPLE PRZYCIERAJA PODNÓZKAMI TO ZNACZY ZE JUZ NAJWYZSZA PORA NA JAKIEGOŚ SZYBKIEGO SCIGACZA - ale napewno doznaja małego szoku jak przejada si en aCBR 900 R1 czy ZX9
  3. no nie wierze że coś takiego można pisać - 75 KM i motocykl do nauki......... każdy powinien na takim czymś zaczynać........ człowieku - pomyśl zanim takie bzdury wypiszesz - bo to nawet nie jest smieszne... Marian - nie bede tutaj ponownie opisywac na czym ja zaczynałem jak sie nauczyłem itd - bo pisałem o tym juz chyba ze 2 razy . Według mnie Suzuki gsxf 600 katana - jest bardzo spokojnym motocyklem - ma 75 KM i to wcale nie jest zdyt duzo - jest to spokojny motocykl o wygladzie scigacza - i nie ma extremalnych osiągów - kazdy kto chce jeździc na scigaczu musi oswoic sie z predkościa bo wczesniej czy później bedzie rozwijał prędkości extremalne dla nromalnych użytkowników i jezeli chce sie dobrze jeździc na szybkim scigaczu takim jak R1 czy ZX9 to trzeba uczyc sie jeździc na małym scigaczu czyli na gsxf na GS itp -sposób jazdy na obudowanym scigaczu jest zupełnie inny niz na MZ czy choperze - trzeba nauczyc sie wykładac w zakrety itd - nie idzie sie dobrze nauczyc jeździc na ścigaczu ucząc sie na virago czy nawet na MZ to całkiem inna jazda . Zeby dobrze jeździc na scigaczu trzeba przezwycieżyc strach - a tego nie da sie zrobic na jakimś małym pierdzipedzie czy na małym choperze . Chociaz spotykałem ludzi na scigaczach któzy zamiast wkładac sie w zakrety kręcili kierownica - zwalniali na zakretach i wchodzili w nie pionowo skrecając kierownice - ciekaw na czym sie uczyli ? albo kto ich uczył bo to napewno nie jest jazda na scigaczu tylko parodia - Marian na scigaczu prawie nie uzywa sie skrętów kierownicy wchodzi sie w zakret wkładajac sie w niego i nie nauczysz sie tego na Mz czy Choperze to poprostu trzeba poczuc na scigaczu o małej mocy (a 75 km to jak na ścigacza niewiele ) i albo sie taka jazda spodoba albo zesrasz sie ze strachu w gacie i zaczniesz rozgladac sie za spokojnym motocyklem Podam przykład - kiedy przesiadłem sie z MZ na Kawasaki GPZ 500 s to na poczatku nie umiałem tym jeździc - jeździłem po parkingu i uczyłem sie jazdy w całkiem innej pozycji niz na MZ . Druga sprawa ze ścigacze nie sa dla wszystkich sa ludzie którzy wola wolniejsze turystyki lub chopery i moc 75 KM to dla nich nie lada wyzwanie - i wcale tego nie potepiam kazdy jeździ tak jak lubi . Szkoda ze nie było Cie w Bolesławcu - przewiózł bym Cie na ZX9 wypili bysmy piwko i wtedy powiedział bys mi czy takiej jazdy idzie nauczyc sie na choperze, Mz, WSK czy czyms podobnym ??? Jestem przkonany ze wiekszosc osób przesiadajac sie z choperów typu Virago itp nie potrafiła by prawidłowo jechac na scigaczu - podobnie jak ja na jakims choperze . Ale do kórwy nedzy nie pisz ze nie wiem o czym pisze i ze powinnienenm najpierw pomyslec - bo doskonale zdaje sobie sprawe jak nalezy uczyc sie jeździc namotocyklu . Ale sie rozpisałem mam nadzieje ze ktos to przeczyta chociaz
  4. Bedzie dobrze chłopak własnie do mnie dzwonił - na razie nie jeździ po mieście - wyglada na to ze sie nauczy - troche poćwiczy i bedzie nieźle jeździł - ciekawe czy zajzy na forum
  5. Sofija - mam nadzieje ze sie na mnie nie obrazisz - ale GSXF 600 przy ZX9 to poprostu mały bzyczek -O ile dobrze pamietam to GSXF 600 ma chyba 75 KM natomiast ZX9 ma 140 KM - GSXF to jest własnie motocykl do nauki i kazdy powinien na czym takim zaczynac -Moja zx 9 miala sportowe iglice i była poprostu wściekła - wystarczyło mocniej odkręcic manetke gazu i juz była na tylnym kole do 200 rozpedzała sie w chwile i miała mocne hamulce własnie prze te hamulce chłopak sie wywrócił po podczas nawrotu nacisnoł mocno na przednim hamulec Dodatkowo ZX9 jest bardzo cieżka wazy grubo ponad 200 kg - wystarczy ze straci sie lekko równowage motocykl si e przechyli na bok i nie jest sie wstanie utrzymac takiej wagi - poprostu trzeb awiedziec jak zachowac sie np na skrzyzowaniu . Mam nadzieje ze chłopak ktory ja kupił bedzie napoczatku jeździł tak jak ty , nauczy sie i wszystko bedzie ok - ale jezeli np juz dzisiaj wyjechał na droge albo chciał sie pokazac kumplom to juz pewnie motocykl jest po kraksie . Wystarczy ze za mocno odkreci manetke przedni koło pójdzie mu w góre wtedy automatycznie odchyli go dotył menetka odręci sie jeszcze bardziej i juz lezy na plecach az si eboje o tym myslec
  6. Wiec co Cię w końcu martwi ?? Że motorek znalazł sie w rękach nieudolnego właściciela i w tempie ekspressowym przybędą mu nowe rysy i nie tylko ' date='czy to że chłopak może nie zdążyć zapisać kolejnych kart swojego życia?[/quote'] Martwi mnie to ze chłopak był wporzadku i naprawde zafacynowany motocyklami . Jednak wydaje mi sie ze jego umiejetności nie wystarcza do prowadzenai tak szybkiego motocykla jak moja podrasowana ZX9 . Co innego gdyby to był jakis pie**olony dres lub tp. Kiedys jakiś chłopak kupował od mojeg kumpla suzuki GSXR 1000 - super motocykl prawie nowy - gościu przyjechal w dresie i jedyne o co sie zapytał to czy jest szybki - zachowywał sie jak penerek i było widac ze nie umie jeździc - ale akurat w tym przypadku miałem w dupie czy chłopak dojedzie do domu czy nie bo tacy jak on raczej nie powinni jeździc na motocyklach. Jednak w przypadku mojej zx9 chłopak jest materiałem na dobrego motocykliste - i mam nadziej ze mnie posłuch i najpierw solidnie pociwczy
  7. Wczoraj sprzedałem moja Kawke ZX9 - i po raz pierwszy wcale az tak bardzo sie nie ciesze- i nie dlatego ze sie przywiazałem do motocykla i mi zal Chłopak który kupił odemnie motocykl był naprawde wporzadku - mówił ze jego marzeniem od dawna była jazda na takim motocyklu i wszystko było by OK gdyby nie to ze to jego pierwsze powazne moto i nie potrafi jeszcze dobrze jeździc . Przed sprzedaża chciał sie przejechac - wiec standardoo wziąłem kase w zastawa - jednak on nie przejechał nawet 5 m i juz podczas próby zawrócenia na parkingu przewrócił sie - wtedy zobaczyłem ze jego umiejetności nie wystarczą do prowadzenia takiego potwora jak ZX9 i zeby nie to ze motocykl był juz poobdzierany to pewnie bym mu go nie sprzedał. Zawiozłem mu motocykl do domu - ponad 100 km . Na miejscu pokazałem podstawy jazdy na scigaczu i powiedziałem ze najpierw przez minimum miesiesiac musi cwiczyc na parkingu - nawroty - hamowanie i wyczuć motocykl - a dopiero potem wyjechac na drogi - i to boczne i jeźdzcic bardzo powoli . Nie wiem czy mnie posłucha - ale jedno jest pewne jezeli mnie nie posłucha i wyjedzie na droge to długo nie pojeździ . Dałem mu namiary na forum - moze tu zajzy i zasiegnie jakiejs porady . Sam nie wiem co o tym myśleć .
  8. ZX9 - ta starsza jest stosunkowo ciezka - ale tej wagi naprawde nie czuje sie podczas jazdy - wiem bo mam zx9 z 95 roku - nadaje sie idealnie na dalsze trasy wogole nie czuc kolein - wygodna pozycja nie powoduje cierpniecia karku a i po miescie łatwo sie manewruje - ciezar czuje sie dopiero jak sie ja pcha - ale jak tylko sie ruszy to odrazu jest inaczej mimo wagi bardzo łatwo sie manewruje nie ma zadnego problemu zeby postawic ja na kolo czy stopie . Natomiast ZX7 ma bardzo nisko umiejscowiona kierownice - a roznicy wagi prawie sie nie odczuwa - przynajmniej aj nie odczuwalem - osobiscie wybral bym zx9 .
  9. Szramer - moim zdaniem z całej rodziny ZX (zx6 zx7 i zx9 - no i zx12 ) Zx7 jest najmniej udana - mialem okazje jeździc na zx7 rok 98 i jest za cieżka - bardzo niewygodna pozycja kierowcy - stanowczo za nisko kierownica - a mialem okazje porównac z ZX9 na ktorej jeżdze i zx6 kumpla - spalanie podobnie jak w zx 9 - nawet troche wiecej - od 6-7 litrow spokojna jazda do 11-12 bardzo szybka i ostra . Jezeli juz chcesz kupowac kawasaki zx - to lepiej kup zx 6 lub ZX9 o wiele wygodniejsza pozycja a zx9 ma lepsze osiągi .
  10. Biały 0 chyba masz racje - odrazu tez tak pomyslałem jak zobaczyłem twoje zdjecie w pictures of the day - A jezeli chodzi o stopie to postawic ana przednie koło to nie jest problem ale nie wiem jak zrobic zeby moto dalej jechalo na przednim - bo jak puszczam hamulec to poprostu opada .Ogólnie to Zx9 jest do tego troszke za ciezka - albo mi brakuje umiejetności :lol: Wpadnij do Łeczycy to troche poszalejemy - chociaz ja nie bede palił laka bo ostatnio w przeciagu 2 tygodni 2 razy spaliłem sprzegło i troche mnie to kosztowalo a poniewaz chce sprzedac ZX9 wiec lepiej zeby byla sprawana jak przyjedzie kupiec
  11. A ja w odróznieniu od Hero lubie czasem porobic małe sztuczki na moto - w tym i stopie - w sumie to nic trudnego trzeba tylko przezwycięzyc lęk przed wywrotka - wystarczy rozpedzic sie gdzies do około na poczatek 30 km i energiczni wcisnąc dzwignie hamulca - ale ruch musi byc naprawde energiczny i płynny bo jakiekolwiek wahanie popuszczanie tp moze sie skonczyc uślizgiem przedniego kołoa i glebą im szybasz predkosc i im dłuzej przytrzyma si ehamulec tym wyzej podniesie sie tylne koło - Zx9 jest dosyc ciezka i czasami mam problemy przy opadaniu ale za to lzejsze motocykle jak ZX6 czy GSXR nadaja sie do tego idealnie
  12. Pablo2x

    cape nord

    Ja chetnie sie z toba zabiore - przez cały sezon zastanawialem sie nad dłuzszym wyjzadem - ale nie mialem z kim - jezdze juz pare lat na moto i jeszcze nie wyjechalem poza Polske i zaczyna mi sie juz powoli nudzic bo ile mozna jeździc po dziurawych drogach na zloty i pic piwko ??? Marzy mi sie dalszy wyjazd a podobnie jak ty lubie ciepło wiec włochy jak najbardziej pasuja mi . jak tylko bedziesz cos planował to daj znac na priva lub mailem lub telefon .
  13. Pablo2x

    cape nord

    Witam - naprawde super wyprawy - właśnie czegos takiego szukałem - bo powiem szczerze ze juz nudzi mnie ujeżdzanie bez sensu po polskich dziurawych drogach - bardzo chetnie wybrał bym sie na taka wyprawe - co prawda to dopiero za rok - ale ja sie pisze mam tylko nadzieje ze nie trzeba byc członkiem klubu zeby wziaśc udzial w wyprawie . jak bedziesz wiedzial cos wiecej to daj znac
  14. I własnie prze takich debili nie kupiłem BMW - ostatnio miałem okazje kupic tano i niezła BMKe z mojej firmy bo prezesi wymienili na nowe ale jak sobie pomyslalem o tych dresach itp to zrezygnowałem
  15. i WŁASNIE TAKI DOBRY HUMOR MIALEM szczególnie jak widzialem jak ten pajac katuje bmke zeby mnie dogonic wtedy lekko zwalnialem i jak juz mu sie wydawało ze mnie dogania to wtedy odkrecałem gaz - po jakims czasie zrozumial ze sobie z niego jaj robie i dał sobie spokój .
  16. Zgadzam sie z Tobą Dyzio - moze to zasługa twoich nowych głosnych wydechów - Ostatnio coraz czesciej sie zdarza ze katamarany zjeżdzaj ai pozwalaja si ełatwo wyprzedzac A co do BMek z łysymi napakowanym palantami to ostatnio takich dwoch z dwoma pannami jechalo przedemna z predkoscia okolo 150 km/h juz mialem ich wyprzedzac ale patrze dodaja gazu to ja spokojnie za nimi rozpedzili sie do okolo 200 km/h to mysle sobie co bede ich wyprzedzal pojade sobie pare metrów za nimi to przynajmniej ich pierwszych glina zwinie i nie bede musial sie stresowac ze za zakretem beda stali z radarem i tak sobie jechalismy okolo 40 km . Na swiatłach gostek otwiera szybe i rechocze do mnie ze nie moglem go wyprzedzic - a ja mu na to ze jak bym tylko chcial to by moje wydechy wąchał ale nie jestem taki głupi jak on - troche sie wkórwił a ja mu mówie ze jak jest taki pewny to niech patrzy czym rózni sie motocykl od dresiarskiej BMki a jego laska to moze mi loda zrobic - wkórwili sie i omało z BMki nie wyskoczyli ale zmienily sie swiatła ja na koło - pozwoliłem im sie ze mna zrównac i pokazałem wymownym gestem ( ruch ręka jak przy robieniu loda ) co o nich mysle i potem to juz gazu i wąchali tylko smrody z mojej rury . Moze i zachowalem sie jak burak ale przynajmniej pokazalem dresom co potrafi motocyklista
  17. Ja oczywiście jestem za - a dlaczego nie Senator ??- tam było fajnie - tylko troche mało miejsca juz wtedy zabrakło łóżek a wydaje mi sie ze teraz przyjedzie większa ekipa czyli do zobaczenia
  18. Niestety ale w moim przypodaku tarcze dosłownie sie stopiły i cześciowo popękały - kumpel rozkręcił wszystko i trzeba teraz silnik i miske przeczyscic zeby ten cały syf sie nie dostał dalej - troche mnie to wyniesie .
  19. zalezy jak znasz sie na mechanice - ja nie umiem i nawet nie mam na to czasu - al epodobno to nie takie trudne - dla mnie jednak czarna magia wiec si eniebiore za cos na czym sie nie znam - w twoim rzypadku najprawdopodbniej spaliły si etarcze tak jak umnie bo objawy identyczne - wiec rozbierz silnik i zobac zjak wygladaja tarcze czy nie sa spalone lub stopione razem tak jak u mnie wiece nic nieporadze bo si ena tym nie znam
  20. szramer niestety ale ja jestem kompletnie zielony jezeli chodzi o mechanike i zadne schematy mi nie pomoga zreszta j anawet porządnych narzedzi nie mam - sam to moge sobie co najwyzej łancuch nasmarowac jak juz to napisalem - ale mam kumpla mechanika co mi to naprawi za niewielka opłata
×
×
  • Dodaj nową pozycję...