Innytruder

koledzy smieje sie... ale juz niedlugo nikt nie sprzeda ruska w calosci ;)

razem dopingujemy.... Zbychu! Zbychu! :)

widze ze to oryginal :) wykop ta paskudna kanape!

dr. Big> odkrecasz kota ogonem. Ja nie pisalem tego o wiekszosci MW tylko o tym jednym z opisu. Powiedz mi czy pojechal bys tym konkretnym motocyklem do lasu? Ja jesli wydalbym tyle kapusty to nie. Czyli idea motocykla wojskowego umiera. Zadaje sobie pytanie to po co MW na motocykl do jazdy po asfalcie? tak jak pisalem kilka postow wyzej przerost formy nad trescia. Pewnie ze to jego sprawa jak s.ra pieniedzmi to sobie niech wahacz pozloci i jedzie na zlot sie pokazac. Ludzie podejda popatrza pochwala a jak odejda to powiedza do kumpli ze gosc jest poj....ny MW powinien sluzyc do jazdy rzecz jasna :buttrock:

To do czego to konkretnie MW ma sluzyc? Dnieprem jezdze nie tylko po lasach, jezdze tez po drogach twardych w odcinkach 400 km dziennie (narazie tyle najwiecej :icon_biggrin:)

o czym Wy piszecie! Ja nie pisze o ciezkim terenie dla ruska. Ja pisze tylko o jezdzie po lesie. Galazki i blotko delikatne swoje robi. Motocykl lakierowalem 3 lata temu a juz nie ma swojego blasku. Omawiane w przykladzie MW nadaje sie tylko na jazde po twardym. Kto ma ruska ten wie jak sie go czysci (w tych jego zakamarkach). Cena jest napewno kosmiczna za tego ruska a to tylko rusek. Moim zdaniem mozna zainwestowac taki kapital w starego H-D ktory lepiej sie nadaje do lansu.

znasz cene tego cuda?

koniec tego artykułu opisuje wszystko. Po co komu takie MW którym żal w blotko wjechać. Motocykl piękny ale przerost formy nad treścią.

Ja mam aparat zapłonowy z ręcznym przyśpieszaniem zapłonu i nie narzekam, a jakie piękne salwy można oddawać z tłumików :biggrin: ) a jak w podeszwe kopie jak zapomnisz opoznic zaplon przed rozruchem :biggrin:

dokladnie tak wraz ze wzrostem obrotow silnika bedziesz musial manetka przyspieszacza manewrowac. W silniku dolnym przyspieszacz jest rowniez. Jazda bez regulacji np. z maksymalnie wyprzedzonym zaplonem skraca zywotnosc ogolnie mowiac silnika. Recznego przyspieszacza nie maja nowsze dniepry i urale.

SZANKIELss juz powinien skakac z radosci do sufitu ;)

pierwsza sprawa jesli jest wymeldowany to powinna byc zdana tablica rej. Dowod rej. powinien miec adnotacje o wymeldowaniu i powinna byc sporzadzona umowa kup. sprz. podbita w rejonie przez naczelnika. (na ukrainie tak jest) druga sprawa na granicy zglaszasz do cla i dostajesz przekazowke. dalej tlumaczysz papiery, przeglad, w swoim rejonie clisz, wydzial komunikacji. odnosnie zaliczki Ja bym nawet zl. nie dal dopuki bym nie zobaczyl papiren. Kto mu kupi sprzeta bez nich?

przy dobrych warunkach drogowych jaka masz przelotowa?

poprostu podpinasz sie z pradem z akumulatora bezposrednio pod automat(zwore) rozrusznika. Moj manometr ma w zestawie kabelki z żabkami ktore podlaczam pod akumulator i sterowanie automatem a z drugiej strony do rekojesci manometru. W rekojesci mam wlacznik ktory dziala jak przycisk startera. bardzo fajna sprawa jesli nie ma nikogo w poblizu do pomocy.

istotna sprawa silnik musi byc rozgrzany przed pomiarem do warunkow normalnej pracy. napewno nie zimny! a manetka gazu do oporu otwarta

akurat z tym to problemu nie ma bo bralem sprzeta od ukrainca z podworka, pierwszego wlasciciela. Wyrejetrowalem u niego w rejonie, (oczywiscie naczelnik bez lewizny nic nie moze zrobic :) a po fakcie zaistnialym to na ukrainie wszystko mozna) na granicy przekazowka a pozniej to juz z gorki. I ciesze sie ze mam to juz za soba. Problem bedzie z papierami, bo jesli w ukrainie nie wymeldujesz sprzeta to bedzie jako szt. W polsce zarejestrujesz po swojemu (przez sad) na oryginalny nr. ramy czyli nr sie dubluja. Po wejsciu do uni rejestr wykryje zdublowany nr i dochodzenie.

Ukraina tez wejdzie kiedys do unii i wyjdzie ze jest szt. u nich z takim nr. ramy i zdublowana w polsce i bedzie kolopot wolalem zrobic to raz a dobrze i mam sw. spo....

tak jak pisalem kilka postow wyzej moj dniepr ma szybki dyfer do tego jezdze z kolaska -nie ma zadnych problemow z brakiem mocy. Czasem brakuje napedu na kolo wozka ale mozna za to jezdzic solowka. W skrzyni szybka czworka wiec v przelotowana w trasie w okolicach 80. K650 to generalnie te sam silnik co dniepr (rozni sie pierdolami: cewka jednobiegunowa z rozdzielaczem, reczny przyspieszacz zaplonu, pradnica)

a Ja wczoraj jezdzilem po lesie! OP1 na grzbiet, opone mitasa na naped ( niestety bez napedu na wozek), ale i tak sobie dawal rade. Sniegu w lesie do wysokosci cylindrow, wiec para buchala jak z parowozu.

trudno zdjagnozowac sprzeta po zdjeciu. Powiem tak, w swojego wlozylem 6000 zl od zakupu zeby jezdzil bez awarii(zobaczymy jak dlugo :notworthy: ) jesli chodzi o papiery. Dlaczego nie oclil go odrazu? Kazdy kto zaczerpnol choc troszke wiedzy przed zakupem ruska, nie kupi motocykla bez papiren. Wiekszosc sprzedawcow powie Ci "bierz dokumenty beda na bank" wplacisz kase, zabierzesz sprzeta a dokumentow nie dostaniesz. Jesli bedziesz mial pecha jeszcze tego samego dnia stracisz motocykl w kontroli drogowej wiozac go do domu.

Wild z tego co Ja wiem jesli nie posiadasz zadnego papiren, to nie mozesz sprzeta wystawic na widok nawet na przyczepce. W oczach "wladzy" motór bedzie kradziony.

ten motocykl do ktorego podales linka jest na 99,9% bez dokumentow polskich. Calkowity koszt zarejestrowania motocykla w Polsce to okolo 2000 zl. (w tym zawiera sie oplata wyrejestrowania motocykla u Ukraincow co nie jest takie latwe :icon_razz:, koszt wystawienia sadu, tlumaczenia przysieglego, cla, zarejestrowania u nas. karte placilem jeszcze 500 zl.) to wszystko pod jednym warunkiem TRZEBA POSIADAC przekazowke z granicy, inaczej sprzet jest w Polsce nielegalnie!

Mam do sprzedania dniepra, ktorego przywiozlem z Ukrainy. Legalnie oclony i zarejestrowany w Polsce. Lakierowany 3 lata temu, wiedz powloka nie jest idealna. Mechanicznie w super stanie. Wiosna silnik dostal nowy wal, korby, tloki polskie zamienniki z Al-Motu, szlif cylindrow z luzem na 0,09. Zadnego problemu z przycieraniem sie tlokow nawet w upalne dni. Nowy walek rozrzadu, kola rozrzadu, lozyska. W skrzyni nowe lozyska, uszczelnienia i szybka czworka. Dyfer 9 oczywiscie wszystko nowe procz obudowy. Po pierwszej zmianie oleju(100km), pojechalem nim na picnik country do Mragowa, Wilczy Szaniec za Ketrzynem. Traska okolo 700 km bez dotykania sie. Obecnie ma przejechane okolo 1800 km. Zastanawiam sie nad sprzedaza bo czeka na mnie emka u kolegi Ukrainca.

jeśli ktoś szuka vs 800 polecam motocykle których nr. VIN zaczyna się od symbolu JS1VS52A.... Są to motocykle bardzo dobrze wykonane w każdym detalu. Silnikowo "rakieta". Na ostrych winklach trzeba uważać z odkręcaniem manetki, gdyż grozi to uslizgiem koła. Motocykliści niskiego wzrostu bardzo dobrze będą się czuli w siodle vs, wysocy dla lepszego komfortu musza wysunąć stopki. Zasieg mojego vs w trasie w dwie osoby z bambetlami przy przelotowej 110-130km/h to 210km, bez pasazera 250km.