Skocz do zawartości

bert

Forumowicze
  • Postów

    1660
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    21

Treść opublikowana przez bert

  1. ...ostatnie informacje przed godziną zero :smile: : temp.18, realnie odczuwalna 21 C ! noc 7 C niedziela 20 C, realnie odczuwalna 22 C wciąż są jeszcze wolne miejsca, więc jeśli ktoś ma blisko, a w ostatniej chwili zadecyduje, może wyruszać. zasady zbiórki w poście Mirasa powyżej. do zobaczenia na zlocie bert
  2. hej, miejsce zbiórki ustalimy jutro jak już będzie wiadomo z grubsza kto będzie i skąd. Motocykliści to zapracowani ludzie, wiele osób bardzo chciałoby z nami być w sobotę, ale różne okoliczności życiowe im nie pozwalają. Obiecujemy godnie reprezentować tych co nie mogą przybyć. z bieżących wiadomości: napięcie rośnie :wink: , temperatura zlotu też: 17/7 C + słońce wg. ostatnich ustaleń. menu zlotu w końcowych ustaleniach, będzie co jeść i będzie to dobre jedzenie, zarówno dla mięsożernych jak i tych mniej mięsożernych lewa w górze mariusz
  3. spoko :) pieniążki już wydane zostały przez Mirasa na prezenty [nawet z pewnym naddatkiem] zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, całość uzyskanych środków jest przeznaczona na zakup prezentów. organizacja i koszty zlotu leżą w gestii organizatorów. pozdrawiam
  4. informacje z ostatniej chwili: 1. nastąpiło ocieplenie w negocjacjach, mam 16/6 C wynegocjowane na dziś :smile: 2. chyba się szykuje jeszcze jeden MEGA WYPAŚNY prezent. ponieważ forum i oba tematy sa inwigilowane :wink: , poinformuję [jak tylko się wyklaruje sytuacja] zainteresowanych na prv. pozdrawiam
  5. Witam wszystkich poniżej linka do tematu o minizlocie u Radka: http://forum.motocyklistow.pl/MINIZLOT-u-R...09-t121555.html :crossy:
  6. Witamy serdecznie wszystkich Mimo że większość info. już się pojawiła we właściwym temacie, poniżej zamieszczamy rozwinięcie i uściślenie informacji: 1. termin/długość zlotu a) rozpoczynamy około 16:00 sobotę 26 września - taka pora powinna umożliwić dojazd Uczestnikom także z dalszych rejonów kraju. kwestie dot. samego dojazdu, zbiórki, zostaną umówione przed wyjazdem, kiedy już będzie wiadomo kto i skąd przyjeżdża. b) zakończenie w niedzielę - bez sztywnej godziny, każdy wyjeżdża kiedy może/musi [z osób które zostają oczywiście na nocleg sobota/niedziela] 2. pogoda jako że zlot odbyć się mam pod gołym niebem, mamy na razie wynegocjowane nast. warunki: słońce bez chmur, temp. 14/6 C. jest poprawa, bo wyjściowo było zachmurzenie i 13/3. jako że mogłoby być zdeko cieplej, negocjacje trwają ;) mimo wszystko, proszę o uwzględnienie obecnych danych, oraz [mało prawdopodobnej, ale jednak] zdrady or zerwania negocjacji i gwałtownego pogorszenia klimatu rozmów. w skrajnym wypadku chronimy się w domu Radka. 2. warunki lokalowe/spanie a) bazą zlotu będzie w miarę duży namiot [wysoki przedsionek+2sypialnie] z zapleczem kulinarnym. b) dla lubiących naturę/hardkorowców z wyboru/niezmazluchów/lubiacych izolację/inne jest 6-7 miejsc w namiotach [podział 2+2+2/3] + jeszcze jakieś 2/3 w przedsionku dużego namiotu. we własnym zakresie należy się wyposażyć w śpiwór/matę etc. c) mamy także do dyspozycji podłogi 2 izb użyczonych przez Gospodarzy, w których [jak mniemam] spokojnie zmieści się nawet naście osób. we własnym zakresie należy się wyposażyć w śpiwór/matę etc. d) jeśli ktoś ma/chce zabrać ze sobą własny namiot - nie ma żadnych przeszkód, miejsce na rozłożenie się znajdzie. 3. warunki sanitarne WC na miejscu u Gospodarzy, możliwość skorzystania z prysznica dla tych którzy muszą. 4. jedzenie ...zapewniają organizatorzy. a) w sobotę po rozpoczęciu, zupa z wojskowego kotła [kociołek nie do końca 'wojskowy' ale produkt raczej tak] najprawdopodobniej grochówka/fasolowa, do tego chleb etc. na razie przebieramy w pierdylionie ofert od Najlepszych Kuchni Polowych Na Świecie i Innych Kuchni ;) b) wieczorne ognisko: pieczenie kiełbasek [dodatki, staff na miejscu, nie trzeba niczego zabierać], ziemniaków, innych [jeśli ktoś chce coś innego do pieczenia przywieźć - nie ma przeszkód]. c) grill do dyspozycji, jeśli nie ma cierpliwości do trzymania patyków na ogniem. d) śniadanie w niedzielę także zapewniamy [menu w trakcie ustalania]. kawioru i szynki parmeńskiej nie podamy, ale obiecujemy że głodni nie będziecie :) e) picie zapewnione [h2o gas i bezgas, cola, inne]. f) jeśli ktoś jest vege/jarosz, proszę o zaznaczenie w 'karcie lotu' - istnieje możliwość otrzymania ryby do ugrilowania zamiast kiełbasy. ważne: proszę nie przywozić ze sobą % - jesteśmy z wizytą u sportowca, do tego niepełnoletniego, dlatego zlot jest bezalkoholowy. 5.inne atrakcje a) będziemy prowadzić dogłębne i pełne wglądu dysputy or klepać o d... maryni [z uwzgl. oczywiście odpowiedniej dozy kultury], możemy spokojnie siedzieć przy ogniu or spalać kalorie w konkursach i wygibaśnych skokach przez ognisko. wszystko zależne od woli i wyobraźni uczestników. jeśli jest/lub będzie jakieś zapotrzebowanie, proszę pisać, zawsze coś można zorganizować [skręcić jakąś tarczę z lotkami itp., wymyśleć konkursy] . b) okolica jest całkiem ładna, można w niedzielę skoczyć tu i tam, zajrzeć co u sąsiadów w czechach, jak informuje Bibor80 jest co zobaczyć - wszystko zależy jedynie od chęci Uczestników Zlotu. 6. uczestnictwo a) chętni proszeni są o wpisywanie się w tym temacie, poniżej. b) mile widziani wszyscy użytkownicy motocykli, warunkiem jest przybycie na stalowym rumaku, posiadanie dobrego humoru i odpowiedniej dozy kultury osobistej, tak by nikt nie musiał się niczego wstydzić po zlocie. c) w przypadku darczyńców, jeśli jest ktoś kto chce przyjechać, a nie może na o2o to może też o4o. d) prosimy o [w miarę możliwości] wczesne info od osób zainteresowanych, ponieważ wiąże sie to z przygotowaniem odpowiedniej infrastruktury zlociku, tak by niczego nikomu nie brakowało. e) liczba miejsc nie jest sztywno określona, udźwigniemy nawet 20 osób [jeśli tylko tyle się znajdzie], prosimy jedynie o poważne potraktowanie punktu 'b' i 'd'. f) jeśli ktoś nie wie/waha się/będzie wiedział w ostatniej chwili prosimy o wcześniejszy wpis o warunkowym przyjeździe zamiast pisania w piątek po południu/wieczorem że 'jednak będę'. 7. inne wszelkie nowe ruchy, informacje, extrasy będą na bieżąco dopisywane do tematu. tyle [na razie?] organizatorzy prośba do Modów o pozostawienie tematu w dziale 'Szkoła jazdy...' jako że temat główny tam się zaczął i niech tak pozostanie do piątku dla Nowych Osób tudzież Niezorientowanych, link do tematu głównego: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...c=118964&st=240
  7. dla mnie im później tym lepiej, ale na 19 tez się sprężę. co prawda motór chwilowo nie na chodzie, ale postaram się go uruchomić i przybyć na 2 kołach, nie na 4.
  8. witam wszystkich, mi bardziej. głosuję za połową/lub drugą września, tj. 12/19. na 29-ego nie dam rady. btw, kto się wybiera?
  9. offtop cd. za krótko, Tomgor, za krótko :bigrazz: [niech to bedzie cierpko-smutny uśmiech] i [del] ... już nic. bo za dużo liter na 18 literę alfabetu było w reszcie wypowiedzi, i po co? jeśli, jak piszesz to nie frustracja [mam nadzieję że jednak tak] tylko standard u Ciebie, to naprawdę, szczerze radzę, poluzuj trochę w kroku, bo ci nabrzmiałe krwią jaja kieszonką na prezerwatywy wyjdą, albo pies sąsiada nie wytrzyma napięcia i skoczy z okna. Jurjuszi miał rację z tym rozumieniem słowa pisanego, ja bym do tego jeszcze dodał słówko 'nadinterpretacja' [i parę innych]. może to dobry pomysł dać se wolne od forum na jakiś czas, wyjdzie Ci na zdrowie. zadowoleni? nie dawać nam więcej satysfakcji??? :icon_eek: o czym ty, q... ??? myślisz że ludzie na forum nic innego nie robią tylko patrzą co też Tomgor napisze żeby po nim pojeździć? HALLO! tu ziemia, wracajcie Kolego Tomgor! ...zadowoleni :evil: ...qrwa :evil: a z czego to niby, qrwa??? raczej zdegustowani [przynajmniej ja] qrwa... :banghead: :banghead: :banghead: ps. ...i pomyśleć że mamy zbieżne poglądy w kwestii bezpieczeństwa, zachowania na drodze i pewnie paru innych spraw. ale za sposób ich przedstawiania muszę ci napisać tak: :lapad: trochę szkoda, bo koniec końców niegłupi z Ciebie człek i Ważną Robotę robi. tylko te spodnie... :rolleyes: -------- przepraszam za offtop i jednak za dużo '18', ale nie umiałem inaczej. mea culpa. w temacie: ...już wszystko zostało powiedziane. tak jak inni napisali: ignorować. to najlepsza metoda na chamstwo.
  10. Tomgor... weź urlop. proszę. ...nie, nie, zdecydowanie dłuższy. wyjedź gdzieś, odpocznij. zapomnij o pracy, forum, wypadkach, żonie, sasiedzie, psie, Yubym /niepotrzebne skreślić/ wrócisz, napiszesz: 'hej! potrzebowałem tego! zmieniłem się, choć poglady mam te same, jestem mniej sfrustrowany, przepraszam za namolne molestowanie, pozdrawiam wszystkich i zaczynam pisać na trzeźwo' my Ci odpiszemy pozdrowieniem wiśniewskiego, kfiatki wyrosną na forum, a liczba bezpiecznie jeżdżących motocyklistów wzrośnie lawinowo. bo póki co, robisz krecią robotę w temacie bezpieczeństwa na drogach na tym forum. ...no chyba że bierzesz ciężką kasę [uczciwie zarobiona] od lobby wykolejeńców drogowych :evil: ps. eee.. sorry Yuby, kolejność przypadkowa, nie bierz do siebie :wink:
  11. smutny rok :/ tak dużo wartościowych ludzi odeszło... (*)
  12. Shuy napisał: "Mam nadzieję, że nie będzie to odebrane jako post destrukcyjny. Myślę, że nie powinniśmy przesadzać z wartością prezentu. Zależy to oczywiście od innych darczyńców i jeśli ktoś się nie zgodzi to nie będę kontynuował tego wątku, ale uważam, że nie należy wydłużać listy bo mamy więcej kasy. Nadwyżkę można zagospodarować inaczej. Albo zostawić na podobne wypadki (tylko kto miałby się tym opiekować) albo przeznaczyć na przykład na opłaty za serwer (nie wiem też z czego forum się utrzymuje) ewentualnie przeznaczyć na jakiś wewnętrzny gift (np piwo dla milionowego forumowicza albo beczka na zakończenie sezonu). Przypominam, że są to luźne, niezbyt przemyślane sugestie." spoks, biorąc pod uwagę co zostało ustalone do zakupu [gra, buty/drugie buty, strój, piłka, ew. model motonga] to nie sadzę żeby coś wiele z tego co uzbieramy zostało. pod warunkiem oczywiście, że to będą jakieś markowe rzeczy. no chyba że ceny spadły. kilka lat temu kupowałem dobrą piłkę na prezent, coś na wzór oryginału z mistrzostw i zapamiętałem że tania nie była. sprawa druga, że ludzie wpłacają w intencji 'zakupów dla Radka' więc mogliby się poczuć wpuszczeni w maliny, jakby okazało się że ich kasa pójdzie na co innego. nie jest powiedziane że na inne cele również chętnie by płacili. bez bardzo jasnych i szczegółowych ustaleń PRZED wpłatami takich rzeczy nie można robić. myślę że trzeba po prostu w miarę szybko dokładnie ustalić co i po ile i będziemy wiedzieć do czego dążymy. a jeśli darczyńcy będą chętni nadal, to trzeba wymyślić następne prezenty. to było nie było 'akcja dla Radka' ze swej strony mogę w sobotę rano pojeździć po sklepach i pospisywać ceny, jakie są we wrocu coby orientacyjnie wiedzieć ile to wszystko razem będzie kosztowało i podać na forum. wcześniej nie dam rady rady, niestety.
  13. pozdrawiam wszystkich. zgadzam się z opiniami jw. by trzymać się linii piłkarskiej, co do kupowania taniej - to jeśli ktoś ma dojście do jakiejś hurtowni ciuchów i da rady to ok. - jeśli nie, to bym nie kombinował. kilka złotych w te czy we wte chyba nie są warte wielkich poszukiwań [czas też ma cenę]. poza tym dziś co prawda wszystko jest made in china, ale niech to będzie chiński oryginał a nie niechcący chińska podróbka. myślę, że kasy jeszcze trochę wejdzie, jeśli nie starczy to jeszcze poszperamy w kieszeniach [nie tylko cudzych ;)]. z tym wysłaniem fify pocztą, dobry pomysł, bo już połowa wakacji a cała akcja może się trochę przeciągnąć. niech chłopiec coś ma za skasowany obóz piłkarski już teraz. Perełka: pomysł ciekawy, ale nie robiłbym go bez uzgodnienia przynajmniej z ojcem, żebyśmy nie zrobili stroju 'tak cennego' że będzie wisiał w szafie - jak ktoś wyżej zauważył. sam pamiętam jeszcze czasy kiedy byłem małolatem i puszka coli była tak cenna że szkoda było ją otworzyć :wink: offtop: ścigacz i ew. następcy: czy możecie załatwiać swoje żale na prv ew. założyć nowy temat? czy takie proste kwestie jak prośba o nie spamowanie w tym temacie i uszanowanie słusznej [wg. nas] akcji przekracza wasze możliwości? no nie wierzę, chłopaki. nie chcecie się dołączyć, uważacie to za głupie i godne pożałowania - wasze prawo. nawet możecie sobie założyć o tym temat, pomogę wymyślić odpowiednio ośmieszający i demaskujący forumowe TWA tytuł. prośby o pomoc w tej kwestii proszę kierować do mnie na prv. jak sądzę, nikt wam go nie skasuje, będziecie tam mogli założyć swoje 'towarzystwo wzajemnej adoracji' i 'poczuć się lepiej za sobą' jak my tutaj :bigrazz: i piętnować wszechobecną forumową hipokryzję. z góry dziękujmy za wyrozumiałość z Waszej strony. do moda WIELKA PROŚBA o BEZLITOSNE kasowanie wszelkiego spamu w tym temacie.
  14. Wojtek-rr, w sumie racja. można zamknąć. współczuję, bimota. nie tobie, tym co są narażeni na kontakt z tobą.
  15. ok, jak będzie trochę czasu to dokładnie opiszę i podam wnioski. choć generalnie wniosek naczelny jest jeden [niezbyt budujący] - jak ma cię trafić to cię trafi, niezależnie jak będziesz kombinował :evil:
  16. dobrze że cało wyszliście, szkoda tylko że przekonanie się że trzeba dygać w ciuchach musiało mieć aż taki koszt. życzę Wam żeby ślady nauki poznikały jak najszybciej. szerokości.
  17. dobra, Bimota, myśl sobie co chcesz, twoje prawo. chłopaki, odpuście, bo to zara będzie przypominało kota osaczonego w kącie. kto takowego widział to wie o co chodzi :bigrazz: ...a ty Bimota, zrób coś pożyteczniejszego [zamiast udowadniać nam jakie hipokryty i lamery umysłowe jesteśmy] zajrzyj na sąsiedni temat i... masz okazję zrobić realny, dobry uczynek, dorzuć kasę na prezent dla chłopca. zapraszam :lalag: ps. co do tego rzucania kamieniami - lepiej nie stawaj za blisko, bo osiłek ze mnie żaden, ale wq... uniosę nawet i kostkę brukową :icon_eek: . rzucę, trafię i będzie bolało. zacząłem swój sezon od potrącenia motorem kobiety. jeszcze nim się zatrzymałem szlifując plecami po krawężniku już poderwałem się na nogi i biegiem do poszkodowanej. jedyne co mnie w tym momencie interesowało to Jej stan i ew. udzielenie pomocy. ostatnie emocje jakie pamiętam to moment odwrócenia głowy w Jej stronę jak leciałem po krawężniku i nieprzyjemne ukłucie 'cholera! leży bez ruchu'. potem już działałem bez emocji, jak automat. zatrzymanie ręką ruchu - właśnie nadjechały auta, następnie obrót w stronę pętli tramwajowej [usłyszałem tramwaj - spotkanie ze wzrokiem motorniczego, szybki gest do niego by wzywał pogotowie, odpięcie kasku [czemu to tak długo trwa?] kask na trawę, i już na kolanach przy kobiecie. zaraz podbiegli ludzie z aut, wyjąłem komórkę i rzuciłem obok z prośbą o dzwonienie na pogotowie - ale nie było potrzebne bo już kilka osób dzwoniło. i tak aż do przyjazdu erki praktycznie cały czas na klęcząco przy kobiecie. ponieważ nie było widać żadnych obrażeń zewnętrznych, a przewróciła się tak że leżała w pozycji bocznej ustalonej nie ruszałem jej. cały czas nachylony blisko twarzy pilnowałem czy oddycha i gadałem do niej. właściwie to gadaliśmy, bo prawie cały czas był obok Młody Gość z Dziewczyną, z pierwszego auta [wielkie ukłony dla Nieznajomych za pomoc i wsparcie emocjonalne]. sprawdziliśmy tętno i pilnowaliśmy żeby działać jakby przestała oddychać. jak przyjechało pogotowie, pomagałem sanitariuszowi zakładać kołnierz usztywniający, a potem pakować ją na nosze. sanitariusze chcieli i mnie brać do szpitala [wezwali nawet drugi zespół do mnie], ale się nie dałem, bo i nic takiego mi nie było żebym musiał jechać, a chciałem zostać do przyjazdu dochodzeniówki [było 2,5h czekania]. tyle że kazali mi się w środku rozebrać sprawdzili czy miednica cała, odkazili trochę i pozaklejali, zmierzyli ciśnienie [nie podwyższone], tętno [lekko podniesione] wywiad [czy wiem jaki dzień tygodnia itd.] i 'jedźcie już, bo będziecie potrzebni bardziej gdzie indziej'. kazali mi po załatwieniu z policją przyjechać na oddział wypadkowy na obdukcję. i tyle. jak widzisz więc, uważaj na nisko przelatujące kostki brukowe :bigrazz: a do motorka podszedłem pierwszy raz po jakichś 15?min jak już było pogotowie i poszkodowana zaaplikowana do środka - i to dlatego że mi Dziewczyna [też motocyklistka] zwróciła uwagę że leży cały czas z włączoną stacyjką. zupełnie o nim zapomniałem.
  18. czołem, jeszcze raz podzięki dla wszystkich za konkrety. też dorzucam 100, jakby wyszło za mało, mogę jeszcze dołożyć. zobaczymy ile się nazbiera. jeśliby wyjazd miał być w końcu sierpnia to jest duża szansa że dołączę, wcześniej będzie trudno [pierwsze 2tyg. odpadają] :crossy:
  19. Sihaja, dlatego że takie są realia. wierzysz w auto cenzurę u kierowców 2oo i 4oo? bo ja nie. szybszy przejazd nigdy nie będzie bezpieczny, zawsze znajdzie się taki co zrobi/uważa inaczej, a czasu na reakcję tu nie ma. pustka między autami zawsze będzie relatywnie wąska, bo wynika to z szerokości pasów. tyle że jak będzie łatwiej i szerzej niż jest, to więcej jednośladów będzie jechało szybciej i mniej uważnie. nie ma co do tego żadnych wątpliwości, a Ty masz? wolny przejazd też nie jest bezpieczny, tyle że skutki ew. zdarzenia są mniejsze.
  20. Bimota, wsadź se w dupsko te swoje przeprosiny. ani mnie one potrzebne, ani forma nie ta. szerokiej drogi.
  21. zgadzam się w zupełności. dziś za >100 trudno coś ludzkiego kupić. szczególnie to wiedzą producenci zabawek. nie martw się Miras, taka kasa się znajdzie na pewno, nawet jak większość deklaracji upadnie. :notworthy: za popilotowanie sprawy.
  22. nie no, 'wywiad środowiskowy' to taka przenośnia - znaczy spytać rodziców którzy na pewno są w szpitalu czym się mały fascynuje [jakieś transformersy czy co]. ale w sumie, to może masz rację z tym przekazem i motorami.
  23. ? nieprawidłowe ustawienie klamek hamulca i sprzęgła i zgięte nadgarstki?
  24. prośba do wszystkich o nie zaśmiecanie tematu, bo tu jednak może się coś pożytecznego wyklaruje i szkoda by utonęło we wzajemnych przepychankach. tu możemy sie nap**dalać łopatkami do woli: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=119064 dzięks
  25. ...żeby nie zaśmiecac tematu głównego... nożeszq... :evil: ludzie piszą co myślą i się nie kryją z tym jak myślą - czyli NIE SĄ hipokrytami. na ogół jednak nie bluzgają i się hamują, a że są wq... to piszą jak mówią. gość solidnie zapracował na ich wq... są gdzieś granice wyrozumiałości, empatia nie przysłania mi właściwej oceny zjawiska. świętych tu nie ma. nie trzeba być świętym by nie spieprzać z miejsca wypadku. wystarczy być normalnym człowiekiem. Może Ty byś się nie zdziwił a ja bardzo. Może Ty byś spieprzył, bo ja nie i przypuszczam że jednak zdecydowana większość tu piszących nogi by nie dała. wypadki się zdarzają i to odróżnia człowieka od taboreta jak się po nim zachowa. powtarzam jeszcze raz: tu nie ma co usprawiedliwiać. można rozumieć, czuć empatię, nawet i współczuć i jednocześnie potępiać takie zachowanie. nie relatywizuj prostych spraw. zachował się jak ostatni gnojek. koniec. kropka.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...