Skocz do zawartości

JareG

Forumowicze
  • Postów

    1368
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez JareG

  1. Jo. I w aucie, i na rowerze rowniez mam zamiar tego uzywac.. na dzis uzywam nawigacji cywilnej ze tak sie wyraze, a to Zumo to przyklad nawigacji pancernej :icon_mrgreen:
  2. Taka tam nawigacja :icon_mrgreen:
  3. Mam takich kolegow, ktorzy maja wiecej MERCEDESOW niz ja :notworthy: Ja aktualnie mam na stanie w116 450 '73 (rekonstruuje sie), w124 300TE '88 (auto uzytkowe na co dzien, dla psa), w126 560SEC '88, plus drugi SEC jako dawca. Mam tez na czesci prawie kompletne w123 230TE '85, i gdzies tam poniewiera sie jakas w115 200d I seria (w trakcie rekonstrukcji, moze jutro wrzuce Wam fotki reaktora i przyleglosci, ktore dalem do pochromowania). Za jakis czas planuje zakupic jakas G-klase w463, zamiast taczanki kombi. A mam te auta bo sa proste w budowie, maja bogate wyposazenie, sa niezawodne, sa wygodne, sa bezpieczne, i jesli chodzi o czesci eksploatacyjne to sa tanie w utrzymaniu. Niektore (i jest ich niemalo, kazdy moze wybrac cos co mu sie podoba, i na co go stac) tez zapewniaja przywoite osiagi (np. 300KM i 455Nm, w 560SEC z 1988 r.), i mimo uplywu ponad 20 lat maja dosc nowoczesna sylwetke (mam tu na mysli w126 coupe). I kazdego namawiam na Mercedesa, ale _zadbanego_ i maksymalnie do rocznika 1995. .. co nie znaczy, ze inne marki sa do bani. Podoba mi sie np. Volvo 74x/96x, albo starsze 24x - nowsze wygladaja OK, ale maja juz naped dla dziewczynek :) BMW robi bardzo ladne kombiaki, ale srodek ma IMO slaby, a juz obsesyjnie nie cierpie konsoli srodkowej - zawsze w nia przyladuje kolanem, jak wsiadam (zreszta w Volvo tak samo, po prostu do MB wsiadam zamaszyscie i stad w/w problem); podoba mi sie tez coupe Hondy (w sedanie to chyba nazywa sie Legend, jak zwie sie coupe nie pamietam), jesli chodzi o wyglad - bo nie jechalem.
  4. Dokladnie. Poza amorami za jakis czas bede sie przymierzal do Garmin Zumo 550 - w USA jest tanszy prawie o polowe :crossy:
  5. :P U mnie w Intruderze skrzyneczka z bezpiecznikami jest pod lewym boczkiem.. wiec Buba moze zdejmij boczki, i ew. siedzenie, i looknij co tam widac :)
  6. Niezly sprzet ;).. a cena jeszcze lepsza :icon_mrgreen: Znalazlem cos 'podobnego' - Mio (sprzedawca tegoz sprzetu dystrybuuje rowniez sprzet Garmina - zamierzam do niego podjechac, i moze uda sie potestowac rozne sprzety) A propos nieco innych sprzetow - co sadzicie o Garmin Vista Cx? Mnie kiedys nawigacja doprowadzila do rzeczki, przez ktora nie bylo mostu :P W efekcie wyciagnalem atlas i pojechalem 'klasycznie'
  7. Fuck.. wiedzialem, ze gdzies dzwonia :) Ja akurat nie lubie swiat rodzinnych, zeby tego mocniej nie nazwac - wiec jak dla mnie to rybka, moze byc i w Wielkanoc :D Roma locuta (est), causa finita (est) - jak na razie stanelo na 24.03 .. chyba ze faktycznie tydzien pozniej? Ja jestem oczywiscie za startem w piatek*, ale mozna zrobic tak, ze kto bedzie chcial/mogl to pojawi sie w piatek, a reszta w sobote :cool: :smile: * bo im dluzej, tym lepiej :D
  8. Ja korzystam ze sprzetu typowo samochodowego: HP 2200 + SiRF II na CF. Dziala toto fajnie (szybki procesor, gniazda SD/MMC i CF, wymienna ba(k)teria glowna i wbudowana zapasowa do podtrzymywania, itd.), ale chyba czas sie zastanowic nad zmiana na cos mniej delikatnego (skoro ma to byc i na motor, i na rower, i z czasem do terenowki). Taki w/w StreetPilot III wydaje sie byc calkiem OK (ma jedna powazna zalete: cene :icon_twisted:), ale moze jest cos nowszego co byloby juz na SiRF III ? I co nie zabijaloby cena na odleglosc :D Jak w ogole wypada porownanie takich delikatnych nawigacji z tymi pancernymi..? Roznice sa duze/nie ma wiekszych roznic, na czyja korzysc? A nawigacji uzywam praktycznie zawsze gdy jade w trase - nawet jesli znam te trase. Pare razy zdarzylo sie, ze tak dobrze mi sie jechalo, ze zapomnialem o zakrecie.. i musialem mocno hamowac, albo jakies inne manewry uskuteczniac. A z nawigacja to albo pilot Ci powie o zakrecie, albo jesli nie masz wlaczonego pilota sam mozesz zaobserwowac co Cie za chwile moze spotkac :icon_twisted:
  9. Konkretnie to pytalem sie o wekeend 30.03 - 1.04 (i tego mialem na mysli piszac o ostatnim weekendzie marca), i o 6.04-8.04 (to dla mnie byl pierwszy weekend kwietnia) :clap:
  10. .. bo czas zaczac skladac grata, a u mnie nigdzie ich nie ma.. :) Motocykl z 1988 jesli to ma jakies znaczenie. Szukam tez uszczelki prawej kapy silnika.
  11. Podjechalem dzis do Fortu IV. Poniewaz chyba jeszcze nie ustalono dokladnego terminu zjazdu, a snieg w tym roku to moze sie skonczyc zanim sie zacznie, wiec zapytalem sie o dwa terminy: ostatni weekend marca, i pierwszy kwietnia. W tych terminach nie ma zadnych rezerwacji na dzien dzisiejszy. Miejsc jest w sumie 140. Wiekszosc na duzych salach wieloosobowych, ale sa tez pokoje 2 os., nawet jedynka bodajze jest :) Koszt noclegu: sala wieloosobowa, z posciela - 17 zl, bez poscieli - 14 zl pokoje 1-2-3 os., z posciela 23 zl Od kwietnia ceny moga sie zmienic - czyli wzrosnac o 1 zl. Ale jesli zrobimy rezerwacje wczesniej, np. w styczniu, to cene nam zostawia po staremu. Wyzywienie: sniadanie 9 zl, obiad/obiadokolacja 12 zl, kolacja 9 zl Piwo jest po 3,5 zl za kubek (teraz chyba one sa 0,4l) Jesli bedzie pogoda, to mozemy skorzystac z dziedzinca, bedzie grill, bedzie ognisko, beda saturatory z piwem (ognisko kosztuje 50 zl jednorazowo i calosciowo, kielbasa na ognisko 3,50 zl od skalpu) Jesli pogody nie bedzie (znaczy, bedzie lalo czy cus) to dostaniemy do dyspozycji jedna z prochowni, albo i wiecej sal, za free. Jesli ktos byl w Forcie, to powinien pamietac sanitariaty :biggrin: - pisze o tym, zeby potem nie bylo piskow.. otoz, czasami niewiele to sie rozni od czasow pruskich :D Co prawda caly czas Fort sie zmienia, wiec moze i w/w ulegly zmianie.. dzis nie mialem czasu tam zajrzec, zrobie to jakos w tzw. miedzyczasie. OK, a teraz niech osoby wladne ustala termin przybycia, raczej bez ogladania sie na proces topnienia sniegu ;) I dobrze byloby miec wiedze, na ile skalpow trzeba zrobic rezerwacje. Glownie chodzi tu o zapewnienie wyzywienia - bo oni tam w Forcie nie kupuja na zapas, tylko mniej wiecej tyle ile potrzeba :D
  12. Ja np. kompresuje czasoprzestrzen bo koniec roku sie zbliza.. ;) Ponizej kilka linkow do fotek Torunia i okolic 1. Forty, zamki, i inne takie.. 2. Torun z rana, i nie tylko 3. Torun w latach 1945-1990 4. Torun i jego atrakcje 5. A tutaj nieco fotek m. in. z kampingu TRAMP, i znow TRAMP i nie tylko (tego kolo dworca PKP) 6. A tutaj okolice Torunia 7. I na koniec cos do zwiedzenia poza miastem. Bedziecie chcieli, moge pomoc w organizacji. Znam dzierzawce Fortu IV, znam ludzi z TRAMPa, znam kogo trzeba w UMiasta, w Policji etc. Co do kampingu - w tym roku nie zanosi sie na jakies wieksze roztopy, ale wilgotnosc tam jest wieksza niz normalnie przez caly rok, a wiosna nawet wieksza ;) Zaleta - polozenie, ilosc miejsca (przestrzen + 14 domkow). Ale Fort IV niewiele kampingowi ustepuje, a biorac pod uwage typ pojazdow moze byc lepszym rozwiazaniem (bo na kampingu auta stawia sie kolo domkow, i wiecej ich sie zmiesci niz w Forcie.. ale motocykle to inna bajka), jedyny minus to fakt, ze XIX-wieczne mury plus tony ziemi na nich niezbyt dobrze robia na cieplote wewnatrz - czyli mowiac krotko, potrafi tam byc zimno. Za to mozliwosci imprezowe sa niesamowite, kilka imprez juz tam robilem/zaliczylem :)
  13. JareG

    wydech intruder

    Jakos nie napisales dlaczego.. 'Dokupywanie' odbywa(lo) sie juz na etapie zamawiania. Przeciez pisalem, ze MB sklada sie jak z klockow lego.. dopiero potem gotowy pojazd wyjezdza z fabryki. Oczywiscie doposazyc sobie auto mozna bylo w kazdym momencie - ale wtedy nie bylo o tym sladu w VINie, tylko dopisek w Briefie (sluze przykladami, bo mam jednego MB, ktoremu po 3 latach po wyjechaniu z fabryki wlasciciel dolozyl felgi AMG 17", i jednoczesnie musial zmienic zawieszenie i blotniki..) A tlumacze innym w celach edukacyjnych, taki juz jestem :D Nie, ze 124 - jesli potrafisz odroznic, to jutro zapodam Ci fotki. I dla ulatwienia takiegoz fotela z w126 :D :icon_mrgreen: Jakie przejsciowki.. w 1985 roku produkowano normalne w123, III seria (taka wychodzila od 1983), tyle ze do samego konca tylko nadwozie kombi. Produkcja zakonczyla sie w styczniu 1986 roku.. Ja mialem 230TE z wrzesnia 1985. A tu masz cos do poczytania Wszystko zalezalo od zyczenia zamawiajacego, a nie od silnika (kolega mial piekne 300TDT, z lepszym niz pisales wypasem maksymalnym). I tylko od tego (no i od kasy jaka posiadal). Piszac o silnikach, chcialem Ci delikatnie zwrocic uwage, ze na ogol w123 z silnikiem 2.8 benzyna bylo lepiej wyposazone niz inne, bo bylo traktowane jako bardziej luksusowe. Ale jesli byla wola ze strony zamawiajacego, to np. klima mogla byc i w w123 200 (i bez roznicy czy diesel, czy benzyna) Nie. Wielu moich znajomych kupowalo sporo czesci, z roznych lat, do roznych typow. I poza jednym elementem (o ktorym pisalem) nigdy ich nie odeslano z kwitkiem. Czasami tylko jest tak, ze np. kiedys mozna bylo kupic sam klosz od reflektora, a teraz juz tylko caly reflektor. Ku chwale ojczyzny :D Rafal, jak do tej pory to ja podaje Ci fakty (fotki, VIN, linki do danych), a Ty tylko piszesz.. jesli masz zamiar tak dalej, to konczmy. Bo i tak nic z tego nie bedzie.
  14. Gdybys mieszkal nieco blizej mnie, to Ciebie bym poprosil :notworthy: BTW: Wezme kogos - samemu sie nie wszystko zobaczy, a i emocje czesto biora gore. O ile sprzedam to co mam teraz - bo troche szkoda roboty, osiagi malego wcale nie sa takie zle, a cena duzego jednak DUZO wyzsza.. zas jezdzic spokojnie mozna i na malym Intruderze. IMO nie byla to taka znow mina (tylko to kurewskie malowanie po calosci - gdyby nie to, nie musialbym wybebeszac grata).. a dzieki temu sporo sie dowiedzialem o motocyklach :bigrazz: I jak widac z postow, nie tylko ja - mysle, ze ta w/w nowela ma jakies tam walory edukacyjne. Nieeee.. za mlody jestem na H-D :notworthy: A tak powaznie, to motocykl ma mi sluzyc _okazjonalnie_ a jako taki nie jest warty 80k zl :crossy: I jeszcze powazniej: mam zamiar nieco malym VSem pojezdzic.
  15. JareG

    wydech intruder

    Ostatnim rokiem produkcji ws123 byl 1985 - mialem taki rocznik :icon_mrgreen: W124 bez klimatyzacji to dosc czeste zjawisko, niezaleznie od typu silnika A takie cos jak podales wyzej widzialem i to nie jeden raz Wyjasnie nie tyle Tobie, co innym jedna sprawe: w przypadku MB nie ma czegos takiego jak jeden standard wyposazenia. Wszystko zalezalo od woli osoby zamawiajacej - i tak np. mam u siebie w w124 jeden fotel sterowany elektrycznie, a drugi nie.. Pisales o maksymalnym wyposazeniu w w123, nie sciemniaj mi tu teraz. Podstawowe wyposazenie to silnik, skrzynia manualna i od 1980 roku wspomaganie kierownicy. A jakbys mial ochote, to chetnie zaprezentuje Ci w123 240D z wypasem ktory bedzie nieco tylko mniejszy od tego z 230TE. Dla Twojej wiedzy - te silniki byly porownywalne, co innego gdybym podal przyklad wypasu w przypadku 2.8 w benzynie vs 2.4 w dieslu.. Poswiece sie i jutro sprawdze, jak jest ze szkieletem nadowozia. Ale pisalem wyraznie, o co mi chodzilo ze skladaniem, a Ty nadal swoje :clap: Wiec prosze nie zmieniaj tematu. To nie ja pisalem o w123 i jego wypasie, sugerujac ze chodzilo mi o wyposazenie z S-klasy. Moze i uzywasz aut MB, ale ja rowniez nie tylko je zbieram lecz i nimi jezdze na co dzien. W tym co pisalem nie ma niczego, czego nie mozna sprawdzic. Wiec zamiast zarzucac mi ze wciskam kit, sprawdz moze jak to jest z czesciami..? Ja nieco tych czesci juz zakupilem, jeszcze wiecej moi znajomi - posiadacze starszych MB. Stad fakty, jakie podalem wczesniej. Sorry. Ale ile fajnych fotek, i informacji :(
  16. JareG

    wydech intruder

    Widze miszczu, ze znasz sie na MB :offtopic: W123 w pelnej opcji to jest mniej wiecej to, co napisalem wczesniej - chcesz dowodu? (fotki i VIN, jesli wiesz w ogole jak z niego skorzystac..) .. Zeby nie przedluzac Twojej meki :D, podaje link do w123 230TE '84 mojego kolegi: milego ogladania (i mam nadzieje, ze nauczyles sie kolego czegos o pojazdach z gwiazda :); jest tez tam VIN auta, dosc wazna sprawa dla wiedzacych jak sie tym poslugiwac) 1. Napisalem, ze 'bodajze' nie ma szkieletu nadwozia - ale to trzaby sprawdzic; moze nie byc, bo kazdy MB jest i byl robiony na zamowienie, wiec tego akurat elementu nie robilo sie na zapas (skoro nie bylo takiej potrzeby, bo i zuzycie liczone bylo w dziesiatkach lat). To tak w kwestii wyjasniania niejasnosci :D (ale nie ma wiekszego problemu ze zdobyciem zdrowego szkieletu w123, w126, a nawet w114/115 - jutro moge zapodac fotki, bo mam cos takiego na stanie..). 2. Jeszcze raz Ci napisze maksymalnie prostymi slowami o co mi chodzilo ze 'skladaniem': o podkreslenie wyjatkowosci MB na tle innych popularnych marek. A ta wyjatkowosc to np. dostepnosc czesci do auta z lat 50-tych (i zwiazane z tym ceny tych czesci - od tego zaczal sie watek..) 3. Reasumujac, znasz sie na MB w takim samym stopniu, jak ja na budowie promow kosmicznych :icon_mrgreen: (sadzac np. o wiedzy nt. wyposazenia w123).. ale ja o promach sie nie wypowiadam.
  17. Spokojnie - jesli nawet sprzedam, to zaraz potem kupie VS1400 :notworthy: (nawet mam jednego takiego na oku :notworthy:)
  18. JareG

    wydech intruder

    Pamietajcie, ze rozmawiamy nie o zwyklych samochodach, tylko autach kultowych :icon_biggrin: Cena nie jest teoretyczna, takie sa ceny. I chetni sie znajduja :clap: (=ja swojego 560SEC '88 opylilem za 23k zl, bez problemu) A propos: niedawno jakis Rusek kupil moje wymarzone 540K.. za cos kolo 3 mln Euro. Jedynym waznym elementem, ktorego bodajze nie ma na stanie u Mercedesa jest szkielet auta, czyli to do czego przypina sie cala reszte. Do tej pory jedyna pierdolka, jakiej nie udalo mi (albo moim znajomym) zakupic w ASO jest chromowana listewka na boczna kieszen na drzwiach w modelu w114/115 - ni ma i juz nie bedzie, trzeba szukac uzywanej :clap: BTW: Pisalem o skladaniu z czesci w kontekscie nieco innym.. mianowicie, znacie inna marke do ktorej mozna zamowic pierdolke z l. 50, tak jak do aut uzywanych na co dzien ? :bigrazz: PS. Mialem w123 z takim w/w dieslem w manualu, to byl moj pierwszy MB. I taki model nie wystepowal w 'pelnej opcji' (cokolwiek przez to rozumiec), to byl zwykly wol roboczy.. jak ktos chcial luksusow, to kupowal w123 280(T)E albo od razu w123 280CE. Co nie znaczy, ze do takiego dieselka nie mozna dolozyc* klimatyzacji (do wyboru, polautomat i pelny automat), pelnej elektryki (szyby + szyber), grzania 4 liter, skory, poduszki na kierownice, ABSu, (nie wiem czy tempomat wystepowal dla tego reaktora.. dla benzynowego 2.3 i owszem), webasto, ASB, itd. Ino wtedy trzeba by bylo rozpinac zagiel, zeby jakos sprawnie sie tym cudakiem poruszac :clap: * bo cena MB wynikala m. in. z faktu, ze auto sie zamawialo, i skladalo jak z klockow Lego.. inne auta sie kupowalo gotowe, a do wyboru byl kolor (jak u Forda na przyklad) :cool:
  19. JareG

    wydech intruder

    Auto mojego kolegi, w111 coupe z 1962 r. (piekna maszyna, i wygodniejszym autem jeszcze nie jechalem a jechalem juz nawet w221, i to zanim trafil do salonow w PL) jest warte letko na klatke 100k zl. A jest autem uzywanym bylo nie bylo, i np. chromy nie sa w 100% idealne (ale wlasnie nijak - i nigdzie w PL - nie mozna bylo ich zregenerowac, wiec tylko zostaly maksymalnie dopieszczone i daja rade). Mercedes to chyba jedyne auto, ktore moglbys zlozyc sobie z nowych elementow mimo uplywu prawie 50 lat od czasu produkcji - wiekszosc* elementow jest albo na stanie magazynowym, albo sa maszyny na ktorych byly te elementy robione. I stad taka a nie inna cena. PS. Nie wiem ile jest warty przedni zderzak do Kubusia :biggrin: * ale sa takie, ktorych juz nie ma na magazynie, i ktorych nie da sie zamowic - bo juz nie beda nigdy (z)robione.. Mercedes dlugo robil wiekszosc czesci do swoich aut, znacznie dluzej niz inne marki. Teraz wszystko schodzi na psy, wiec i w autach z celownikiem na masce mamy internacjonalistyczny bigos ;) Ceny z ASO MB na pewno sa zawyzone, ale cena tego w/w zderzaka wynika z tego, ze chrom na nim ma wytrzymac tyle, ile na aucie z przelomu lat 50 i 60-tych.. i byc moze z tego, ze zderzak ten lezal na magazynie od prawie 50 lat.
  20. Jutro jestem umowiony z lakiernikiem. Ale podobniez lakiernicy maja teraz sporo roboty*, wiec termin realizacji moze byc dluzszy niz sie spodziewalem :biggrin: Do konca tygodnia rusza skladanie tego, co zlozyc mozna - czyli np. reaktor znajdzie sie z powrotem w ramie, zalozy sie wiazke, bedzie zrobiony przeglad srubek, i ew. zakupy brakujacych.. byc moze niektore ze srubek oddam do chromowania, reszta bedzie z kwasiaka. Mam nadzieje, ze do konca roku zakoncze zabawe :biggrin: * coby sie zgadzalo, bo probowalem namowic na kolaboracje mojego kolege lakiernika, ktory robil mi SECa.. i ma roboty na 2-3 tygodnie :biggrin:
  21. JareG

    wydech intruder

    Nie tak znow nijak - nikt nie chcial sie podjac chromowania, ktore byloby jakosciowo porownywalne z tym oryginalnym :icon_biggrin:
  22. JareG

    wydech intruder

    ;) OK, nie bede Was meczyl.. jakis czas temu koledze wjechal w dupe takiego Kubusia jak pacjent w nowym plastyku. A potem przyszlo do wyceny szkody, i madry pan z TU wzial jakas madra ksiazke, cos tam poszukal, cos wyliczyl, pomruczal.. i chcial dac koledze za cale auto kilkaset zl (bo stare, i na pewno szrot). A wtedy kolega pokazal mu fakture z ASO za naprawe (=wymiane, bo sie tego nie naprawia) zderzaka - 10.000 zl netto, i trzeba sporo sie naczekac. Tyle o cenach pochromowanego metalu ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...