granat

Co jest grane!? Wszystkie impry odbywaja sie na południowym wschodzie? i nigdzie indziej czy co? Cos mi sie zdaje sledzac dyskusje ze ciezar posiadaczy rusków leci na wschodnia sciane:-)

W starozytnej grecji Herostrates, taki szewc miejscowy głupek pomyslał, poskrobał sie po pustej głowie i podpalił swiatynie Zeusa i tak własnie przeszedł do historii, o to ci chodziło?

nazwa jest jak najbardziej poprawna i znaczy -I szszuuu!!!!:-P

Ktos mie wołał poznac chciał? Jestem Gosiu!Do dyspozycji, a dyskusje proponuje przeniesc do działu"jak pomalowac M-72"

Ty wez i co jakis czas udeżaj na gliny co sie dfzieje z moto, bo i do nas wchodzi unijny centralny rejestr pojazdów utraconych i takie rzecy beda wypływac bo podejrzewam ze niemiec se kupił mało swiadomie myslac ze nikt nie bedzie ze wschodu szukał i moze sie zdziwic, tyl;ko trzeba łazic za tym moze sie kiedyz najdzie, koles po 6 latach na bajzlu w łodzi znalazł swojego krossa walnietego:-)Cuda sie zarzaja, moze wiesz gdzie jezdzi? to odbijemy:-)

Wiec tak zadzwon do nich i zarzadaj swojej ceny, daj im 3 dni na odpowiedz a po tym terminie nie patrz na kase tylko odstaw do warsztatu najlepiej znajomego i niech naprawiaja i masz to w dupie, bo inaczej beda cie zwodzic do 30dni, jest to nieprzekraczalny ustawowo termin uregulowania odszkodowania i po tym terminie na twoje konto lub adres przyjdzie jakas wydumana kwota za naprawe jako kwota bezsporna i bedziesz udupiony, jesli wezmiesz, poniewaz wtedy zapomnij o naprawie tylko bedziesz sie musiał urzerac o dodatkowe ogledziny, nowe wyceny, potem sie okaze ze moto jest do szkody całkowitej i dostaniesz protokół jakoby robocizna w polsce jest porównywalna z kursem platyny, a twoje moto własciwie to nic nie było warte, czyli klasyka, zanizenie wartosci pojazdu i zawyżenie roboczogodzin co czyni naprawe moto nieopłacalna czyli likwidacja całkowita, a jeszcze pozostałosc wycenia ci jako pełnowartosciowe sróbki i ze drugi cylinder jest przeciez sprawny wiec maszyna jest po sprzaedazy czesci wiecej warta niz przed wypadkiem, tym samym zaczyna sie dłuuuga i ciernista droga zakonczona niewątpliwym zwyciestwem ale przez dłuuugi czas moto bedzie stało w garazu rozbite i nic nie bedziesz mógł z tym zrobic.

Znam, znam, kupowałem to i owo u owego goscia, jako swierzakowi wcisnoł mi mase czeci do dniepra jako super ural i podliczył deko wiecej jak sie umawialismy, ale dupowe trza zapłacic:-) podaj namiary na gosci, zawsze moga sie przydac A ma ktos sprezyne od nózek centralnych? taka długa z jednym ramieniem dłuzszym, I bezpiecznik do kasi? potrzebuje na gewałt!

Rhotaxx nie ma czegos takiego jak lista znaków zakazanych, chodzi o propagowanie nazizmu-faszyzmu w kazdej poistaci, wiec umieszczanie jakich kolwiek znaków na czym kolwiek o czyms swiadczy. Rozumiem sprawy autentycznych pojazdów, mój znajomy np. jezdzi w barwach dywizji "Gross Detschland" ale on ma Stoewera który autentycznie słuzył w sztabie tej dywizji. Moge ledwie zrozumiec grupy rekonstrukcyjne, ale tylko troche, natomiast umieszczanie znaków ot tak jest osobiscie dla mnie juz nie do przyjecia. Nie ma znaczenia ze 2dyw.panc. była jednostka naprawde elitarna i tłukła ruskich az miło-73 krzyze żelazne,i takie ASY jak Barkman co wpakował sie w Ardenach samotnie 1 Pantera w kolumne amerykanskich czołgów i natłukł kilka z nich jednego staranował i...zgasł mu silnik(przeżył wojne i mieszka w niemczech), nawet SS LAH tylu nie miała, ale to byli niemcy przepojeni wizja faszyzmu w najgorszym wydaniu. Sorry kazdy medal ma dwie strony. Na szlaku bojowym zostawili masakry jenców w rosjii, w Normandii, w Ardenach masakry kudnosci cywilnej itd. Ale to moje zdanie. Jesli boisz sie odpowiedzialnosci karnej to mozesz lac na to cienkim sikiem, nikt ci złego słowa nie powie, ale nie mozesz wyjechac do niemiec tam sie pozbedziesz moto, maja kompleksy, i rygorystycznie pezestrzegaja prawa o rozpowszechnianiu faszyzmu. Np. mozesz miec niemiecki hełm z wojny ale znaki przynaleznosci panstwowej nalezy zakleic albo zamalowac, jesli tego nie zrobisz a ktos zaczai masz kare 500E. To przegiecie ale cóz. Co kraj to obyczaj. Mógłbym jeszcze roztoczyc wizje obozowa ale dam juz spokój. To twoje małpy i twój cyrk. A swoja deroga to tak było w afryce, podczas walk jedna i druga strona używała zdobycznych wozów, nawet był czas kiedy w DAK było 80% pojazdów zdobycznych łacznie z czołgami, i smiesznie to wygladało jak pojazd miał kilka razy zamalowany znak przynaleznosci i naniesiony inna farba kolejny:-)

Wszystko zalerzy czy robimy orginał w miare orginał, czy kundla. W przypadku orginału bez komentarza, w miare orginał dopuszca drobne przeróbki, jeszcze sie to nie gryzie specjalnie i zawsze mozna odwrócic proces, ale kundle to jakas masakra! Na h...j to spawac miecic i prztykac jak kultura jazdy na wydumce żadna tyle ze sie ludzie oglądaja i pukaja w głowe, a co do posiadacza 5000,- za to kupisz naprawde fajnego japonca, zamiast grzebac sie w wątpliwej jakosciowo i wizualnie maszynie która bedzie robic tylko smród i hałas-daj spokój, nie ma co żezbic ruska, kup japonie

Jestem po bajzlu, nowe nabytki kompletna skrzynka ze wstekiem do dniepra(z grzybkiem)-150zł, przełacznmik mechaniczny swiateł kaska nówka 35,- a gdyby nie brakło mi kasy nabyłnym jeszcze kompletny dyfer z wałkiem za ...100,- silnik urala komplet za 300 z kaprawa skrzynia i wóz do remontu za 150 ale rama do M-ki taka sobie za 600 to troche przegięcie, chociaz...a była jeszcze rama do wozu z napedem na kolo poszła za 400 albo mniej, kiedy nastepny bajzel:-)

ja tez cie opieprze, koledzy maja racje, to rusy motocykle bardzo idiotoodporne, jada na jednym cylindrze, rozjechanych łozyskach, walacym wale, lejacych gaznikach i kłapiacych zaworach, ale... czasem trzeba do nich zajrzec w najmniej spodziewanym czasookresie i co wtedy? Poza tym kazdy porzadny rusofil umie rozbierac swojego maszyna w nocy i z zamknietymi oczami, i tym róznimy sie od Wiśniaków(kolegów od moto z kraju wisni) i tym ze mamy bardzo drogie motory :-) I to sa swiete słowa" Im wiecej czasu w garażu tym miej na rowie" a to nie sztuka zaniesc do naprawy, jestes młody ale to o niczym nie swiadczy, jak sie zdecydowałes na rusa to zapier.... do garazu i kręc i grzeb az wygrzebiesz, ale najpierw poszukaj, zapytaj, przeczytaj(od tygodnia czytam se z wielkim trudem instrukcje cyrylica i dowiedziałem sie ciekawych żeczy) bo naprawde warto i nie bedziesz robił za frajera jak zapytasz co naprawili a "mechanik" powie ze przewinoł silnik i pokaze ci rachunek.

Kochana Gosiu, a czy wiesz ze polskie jak i europejskie prawo uznało SS za organizacje zbrodnicza, i uzywanie wszelkich emblematów i symboli nazistowskich a tym bardziej SS jest surowo zabronione? I pisze taz zupełnie powaznie, bo dla mnie jest to temat bardzo powazny. Inaczej sie to ma na zlotach i reaktywacjach, jestem to w stanie zrozumiec, chociaz i tak mnie szlag trafia jak na zlotach w anglii paraduje cały batalion SS(złorzony z 90% neonazistów-skinheadów) i zawsze sa zadymy na dyskotekach, bo nikt ich nie lubi, a tym bardziej w polsce gdzie nazisci narobili niezłego bigosu jakos gloryfikuje sie takie jednostki, a jeszcze przypomne co zrobił pułk "Der Fuhrer" z 2dyw.panc. "Das Reich" w Oradour-sur-Glane i na wschodzie z ruskimi. Mozna powiedziec -była wojna, nie przecze ale.... Z drugiej strony jeszcze gorzej by wygladała na moto jakas ruska elitarna jednostka NKWD, tego sobie juz nie wyobrazam, chyba bym walnoł z pancerfausta, ale nam sie sojusznicy trafili. A przy okazji wieceie ze unia europejska nie uznała zborni komunistycznych za zbrodnie przeciwko ludzkosci? Bo j*b....Putin sie skrzywił.

15W40 każdy, ale osobiscie wlałem sobie syntetyk:-) a co:-) ale pózniej jak mi wszystkie brudy wypłucze chce dac diesloski-city jest gestszy a przy tych maszynach pompa podaje róznie i gestszy podniesie cisnienie i bedzie sie lepiej smarował, mozez wlac kazdy lepszy oleum silnik sie ucieszy, byle nie gorszy, chociaz dolniaki i na smalcu pojada tylko po co? ale faktycznie warto spojrzec na wyszukiwarke

Zajefajna maszina:-) ale z oznaczeniami to juz nie przesadzaj, BMW to nigdy nie bedzie,wiadomo burak sie nie połapie, ale kazdy kto choc troche łapie militarne klimaty bedzie polewał, zostaw tak jak jest i tak jest super!

Kaz dosciowi wpisac kazde gówno, nawet ryski na moto, i rozejrzec za rzecoznawcą

Panowie i Pani, sprawa swiecy to nie jest takie hop siup, to nie jest tak ze wezme se swiece z duzym numerkiem i bedzie jeszcze lepiej, nalezy bezwzglednie stosowac swiece zalecane przez producenta z włąsciwa wartoscia cieplna, bo uzywanie niewłasciwych powoduje rózne uszkodzenia nagary itp. trzeba popatrzec co daje IMZ i znalezc odpowiednik w normalnych i na tym powinno sie jezdzic, nalezy wziac jeszcze poaprawke na lepsze paliwo. Ale jak na madrale to nie mam pojecia jakie swiece wstawic, ja sam jezdze po podwórku na maluchowskich, i pali bez zarzutu, a co do tych gazników, to równiez wnioskuje zeby kolega Wlodi poczytał sobie troche literatury na temat regulacji gazników, ustawiania iglicy i przede wszystkim do czego słuza poszczegulne sruby, to naprawde wazne, cały czas na forum opowiadamy jakie ruski sa kaprysne i ze tylko dokładna i szczegółowa obsługa zwieksza prawdopodobienstwo dojechania do celu, i robota po łebkach daje takie efekty ze cewki gasna, moto zdycha, wały pekaja koła odpadaja i w ogóle lipa, wiec kazdy poczatkujacy rusofil powinien sobie wziac do serca te uwagi, im wiecej czasu w garazu tym mniej na rowie

Trzeba byc twardym nie mietkim:-)

No 2 literki, niby nic, ale jednak:-) zreszta nie ma sie co rozwodzic nad tym który lepszy, kazdy ma swoje zady i walety, i jak se kto załorzy tak sie pod nim wyleży

aaa widzisz moze tu tkwił bład, tego ja nie przewidział, ale ale tulejki obie były takie same:-)

ha, fajna stronka, fajny pojazd, dolniaka chce na razie na półke moze sie trafi fajna rama pod nia, a strasznie drogi jest remont takiej jednostki, na razie jezdzi i to wyjatkowo dobrze, ale mi chodzi mniej o efekt a bardziej o dostepnosc czesci, mam zamiar sie pokatulac po dziwnych miejscach tym złomem, a z dolniakiem to sam pan wisz, do górniaka zawsze sie cos kupi i co najwazniejsze troszke mniej pali zreszta to chyba nie jest takie pewne:-)

Smiechem:-) odpada, bo nic nie trze ani nie chodzi ciasno bo fajnie chodzi, nie tu chodzi o cos innego, jeszcze nie rozgryzłem ale dotre do sedna

dowcip polegał na tym ze miałem nowe łozyska stozki, orginał RU i wszystkie dystanse i nakretki nowe i uparłem sie zeby to poskładac, owszem wygladało ładnie jak załorzyłem to luzy jak na parkowej hustawce, i zaczeło sie regulowanie, najpierw instrukcja co w łozyskach piszczy i tak po 4 dniach zabawy pytania ludziów i kombinacji poddałem sie, nie dałem rady, jak nie było luzu to znowu klinował sie beben hamulcowy(pokrywa bebna i sam beben) a jak nie klinował to był luz, i dokrecanie nakretki zgodnie z instrukcvja nic nie dawało oprócz rosnacej agresji, mam pewne przemyslenia z tego okresu mianowicie wydaje mi sie ze jedne z łozysk wchodziło za głeboko albo za płytko i nie byłem w stanie ich ustawic odpowiedio mimo wielu prób rozbierania i składania od nowa, a nakretka w ogóle nie dotykała do łozyska i nawet podkładki nie dawały odpowiedniego efektu, lipa, ktos ma doswiadczenie? Bo warto wiedziec co i jak

W razie niemca, słuze pomoca, własnie robie to z moim guralem:-)

niee, działa:-) cgcesz pogadac to wbijaj, ale cos musze kombinowac zeby zobaczyc co sam pisałem, i nie zawsze widac, a pisałem:-)

Jeszcze nie ma sie co chwalic, bo tu cos brakuje tam cos nie tak, tłumiki to lipa, docelowy górniak jeszcze na półkach stoi bo kaska sie skonczyła i tak sie kreci, ale jesli bym składał dzis zrobiłbym to zuuupełnie inaczej, ale nastepny w kolejce:-) http://img161.imageshack.us/my.php?image=motozr8.jpg http://img409.imageshack.us/my.php?image=moto2ig0.jpg http://img128.imageshack.us/my.php?image=silniksp8.jpg