Skocz do zawartości

granat

Forumowicze
  • Postów

    2862
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez granat

  1. Zobaczysz jak farosz po kolendzie przyjdzie:]
  2. A widziałes jaki to model tej WFM?Cena z kosmosu ale 1,5 kloca to spokojnie jest warta:)
  3. Zeczywiscie, nie daje rady....ale sie podciągne:]Nadmienie tylko ze lepiej przywiezc cos do remontu niz wywiezc, bo na zachodzie i ceny lepsze i nikt nie robi problemów, a i maszyny ciekawsze:]
  4. granat

    NOWY KOŃ

    Hihi, przed chwila zrzuciłem w garazu WFM 1962 i WSK M06 1963, jutro foty:]
  5. Jeszcze sie przyczep do ortografii bo zapomniałes:P Jesli wyjezdzasz zabytkiem na zółtych tablicach nie ma problemu,po uzyskaniu zgody wyjezdzasz gdzie chcesz i kiedy chcesz(w terminie obgadanym z konserwatorem) i WRACASZ. To apropo głupiego gadania ze nie wyjedziesz zabytkiem. Jesli chcesz sprzedac musisz zgłosic to u konserwatora, on wydaje zgode i sprzedajesz, i wcale nie sa to jakies wielkie kosztyt, jesli pojazd nie ma zółtych blach wyjazd i sprzedaz jest łatwiejsza bo nikt tego nie kontroluje. To tak po krótce. Jak kogos interesuje to dokladnie to sa na to odpowiednie ustawy.
  6. Sprzedajac go uzyskasz dobra cene jakiegos kloca dostaniesz spoko albo wiecej, ale jak na razie nie masz pomysłu rozbierz jeszcze bardziej, zwiaz sznurkiem wszyszystkie czesci zeby sie nie pogubiły i ułóz w jakims suchym ciemnym koncie piwnicy, albo za szafa, zapomnisz, nie bedzie bolec, a jak znajdziesz za pare lat podczas przeprowadzki bedziesz szalał ze szczescia i dokładnie bedziesz wiedział co z nim zrobic:)
  7. Apropo zaworów, racja HD, moje zawory do czołgu to odpowiedni stop chromowo-molibdenowy czy cus koło tego w całosci, i to ma sens , a nie chromowane.
  8. To nie prawda, zawsze i wszedzie mozesz wyjechac pojazdem zabytkowym, na jakich chcesz blachach, w przypadku p[ojazdów zabytkowych musisz miec zgode konserwatora i pojazd zawsze musi wrócic, taka zgoda to czysta formalnosc, także zbycie pojazdu zabytkowego za granice jest możliwe, nikt nie ma prawa dysponowac twoja własnoscia, ale załatwiania jest troche wiecej, łatwiej jest zrobic to z maszyna na białych blachach, bo sie wyjezdza sprzedaje zdaje blachy i zapomina o sprawie, wszystko precycuje odpowiednia ustawa. Zeby było jasne, wielokrotnie wyjedzałem zabytkami za granice, czy to na białych czy na zółtych blachach i nigdy nikt nie robił zadnych problemów.Nie próbowałem sprzedac, bo na razie nie czuje takiej potrzeby, ale jak cos opisze co trzeba zrobic:]
  9. Skutek to ok, 12tysków na ludzkie pieniadze:]
  10. Fajna:)Brak stopnia na wozie, fajnie ze ma polska legende, to jest super zakup nie wazne ile dałes, jesli ma tabliczke i numery sie zgadzaja to udany nabytek, gratulacje, bedziesz mógł sie smiac z tych wszystkich fanciarzy majacych składaki wigry 3 dumnie nazywajacych ta kupe kaczkami:]
  11. Foty!Foty!Szybko! Szybko!Który rocznik?Orginał?
  12. Ten Ryszard to ma piec z Komara, reszta w miare, ale cena srednia...
  13. A jaka jest twardosc prowadnic ze chromowe nie wycieraja?Tak pytam z ciekawosci, bo w górniakach to wiem ze sa chromy, mam taki zawór w chromie z niemieckiego czołgu, wykopany i zadnych odpryskównie ma, a błyszczy sie ze hoho....:)
  14. granat

    WSK 125

    Własnie wszedzie proponuja 3mm bo to "spoko" a to własnie duzo, mysle ze 1,5-2mm to spokojnie wystarczy-jest taki patent sciagamy głowice na denko tłoka kładziemy kawałek plasteliny zamykamy głowice na 2 sruby obracamy wałem, zdejmujemy głowice i juz wiadomo jaka jest komora spalania, i połowe z dego zdejmujemy:) a samo prostowanie kanałów juz duzo daje, mozna jeszcze wyprofilowac góre tłoka i podciac go od spodu, to juz bedzie max, do spokojnej jazdy i czasem przygazowac w zupełnosci wystarczy:)
  15. To troche bez sensu bo chrom jest twardy i wytrze prowadnice. lepiej zmienic zawory niz robic prowadnice....
  16. Po prostu zle zrozumieli, własciciel pieca napisał wyraznie sms podbijcie do 200zł a oni do 2000, jedno zero wiecej niechcacy:P
  17. http://moto.allegro.pl/item935115952_india...scout_1929.html pięchny.....i nie HD:] http://moto.allegro.pl/item939302727_peuge...app_harley.html a ten smieszny:) http://moto.allegro.pl/item941837845_motobecane_175.html http://moto.allegro.pl/item935273800_kawas..._w_cenie_1.html http://moto.allegro.pl/item940693550_rhonix.html
  18. http://moto.allegro.pl/item937204239_peugot_skuter.html to taki sam jak ten co reanimowałes :)
  19. O masz, teraz bedzie, a taki HD ma przeciez wszystko dorabiane, i jakos ciagle jest gosc?A te zymbały ks=750czy bumy r75 które produkuja w polsce masowo to co jest?Zasadniczo kazdego nawet najlepszego weterana mozna skaszanic pakujac w niego lipne czesci, a o to własnie mi chodzi, M-72 to legenda, i chciałbym zeby była szanowana, jak kazdy weteran czy HLA czy Komar, Kaczki tez sa piekne, te wczesne i pózniejsze, ale to tak samo jak ktos sprzedawał Gnome&Rome 750 na alle, zajefajna maszyna, po prostu cud mechaniki przedwojennej, Bumy to sie chowaja głeboko i nie wychodza bo wstyd a licytacja doszła do ...12 tysków i koniec...bo niby co to jest taki G&R?Ktos słyszał?Ale gówniane BMW dochodza do abstrakcyjnych cen bo to firma jest....Lubie zeby fajne maszyny były orginalne, jak z fabryki wkurza mnie zymbał ks-750 w ...czerwieni bo takich nigdy ne było!Lubie orginalne Z-750, wojskowe, lubie orginalne BMW, czy DKW, chciałbym widziec orginalne Emy, bo to legenda, nie godzi sie legende brukać, do jezdzenia sobie wezcie Japonce....
  20. Podobnie kanały dolotowe w karterach sa przesuniete w stosunku to cylindra i wyrównanie w nich przelotu juz zwieksza sprawnosc i zmniejsza spalanie, co do zdejmowania nadlewów jest taki patent z plastelina, sciaga sie głowice, na denko tłoka kladzie wałek plasteliny i zakłada głowice na dwie sruby obraca wałem zdejmuje głowice i wiadomo dokładnie ile mozna zdjac:]
  21. Prince, daj sobie siana z tym powietrzem, wiesz dobrze o co chodzi, ty jestes zwolennikiem ciorania weteranem do pracy w ruchu miejskim i w wypadach za miasto, usuniecia orginalnych czesci na wstepie jeszcze przed wjazdem na garaz, pod najblizszym smietnikiem czy GS-em, i wsadzeniu tam czeci nadajacych sie do jazdy ok, twoja brocha, nie ty mnie wrogiem tylko twój kon mnie przyjacielem:) Ale wyobraz sobie że sa ludzie którzy chca sie cieszyc orginalnym moto, orginalna skrzynia kłowa, czy niewygodnym zawieszeniem i jeszcze jakimis problemami, skoro to jezdziło kiedys to teraz tez musi, tymbardziej w czasach naszej technologii mozna poprawic nieco fabryke. Nie wszyscy beda topic emke w błocie, beda sie cieszyc wyjazdami w niedziele pod kosciół, czy na na zlot i z powrotem, a potem garaz, do jazdy w teren maja nowe terenówki, a do jazdy codziennej, np, goldasy badz mesie S-klasse, nie porównuj nas biedaków, no moze jestes srednio bogaty, ok, sredniaków tez, do innych co traktuja to jako hobby a nie jakas koniecznosc, tak naprawde skundlona ema jest cos warta tylko dla fanciarza, jesli ma byc prawdziwym weteranem to im ma wiecej prawdziwych fantów tym lepiej, wiadomo jak sie kupi bez tabliczki to nie koniec swiata, ale jak mozna "Z" to czemu nie? Jej wartosc bedzie znacznie wieksza, i samopoczucie tez. Ostatnio widziałem we wrocku sokoła 1000, no zajebisty sprzet, ale...z orginału miał kawałek silnika, czesc przedniego zawieszenia i kawałek błotnika, no fajnie ze jest , ze jezdzi ale to jakby zamiast tortu podali wafle, tez słodkie...Pamietam, na rajdach terenowych w latach 80-90 jezdziło zawsze mase wyllysów, czy nawet poprzerabianych Czapajewów, jednak pewnego dnia zaczeły masowo znikac, i...wracały odbudowane na orginał, bo to zaczeło byc drogie i poszukiwane, tak bedzie z ema, na razie jest tego jak psów, nikt nie szanuje, wiec sie wyzuca orginalne skrzynie bo nie da sie na nich jezdzic(choc mysle ze to wina kierowcy, który nie potrafi sie tym obsługiwac, miałem Lublina z lat 40-tych na niesynchronizowanej skrzyni i dało sie jezdzic, u mnie jezdza dodgami z lat wojny na niesynchronizowanej skrzyni i da sie jezdzic, po prostu troche cierpliwosci)kombinuje sie z piecami itd, jednak za pare lat zacznie sie poszukiwanie tych wzgardzonych czesci, wiec lepiej od razu poskładac na 100% orginał puki jeszcze czesci sa w miare dostepne, a nie puzniej biegac za doróbkami(jak juz półbebny dorabiane) a ciorac dnieprem, czy japonia, tak mysle ja, patrzac w przyszłosc czerpiac z przesżłosci:] Przypomniało mi sie hasło jakiegos forumowicza a-propo orginalnych emek, parafrazujac powiedział mniej wiecej tak-"a ja swoja pochromowałem w całosci, i bede palił gume, bo mam na to ochote, i topił w bagnie bo mnie na to stac.."-spoko, nie wchodze z butami w dusze, ale juz niejednego znam co teraz puka sie w głowe, jaki był głupi ze wczesniej to skatował, a tamto pociął...
  22. A gdzie tam jest staw???Dinozaur to owszem:)
  23. Własnie o to chodzi, orginalny błotnik kupisz, siedzenie nawet Zisowskie KIEDYS kupisz, ale powiedz ile widziałes ruskich motocykli z ORGINALNA fabryczna tabliczka znamionowa? Kupisz bez, potem walisz numer na kupionej nowej i na oko klepiesz palcem w kalendaz, zeby dopasowac rocznik,lipa i fajans-żenada, ja sie ciesze ze na moim Uralu akurat sie tabliczka ostała, i wiem ze rocznik 82:wiec moge go smiało zrobic na "fanciarza" a nie orginał,bo nie zabytek:]
  24. Nie zrobiłem....ale moze ktos cyknął???
×
×
  • Dodaj nową pozycję...