Immortal

Odległość od ziemi do szczytu siedzenia 770 mm, czyli siedzisz na takiej wysokość. 124 mm to prześwit między podłożem a motocyklem.

jeżeli motocykl "prawie" zasakuje, to wydaje mi się, że wina leży po stronie ubogiego składu mieszanki, czyli może gdzieś łapie lewe powietrze, a być może jest to przyczyna zapłonu o której zaraz napiszę. Jak wiemy często diabeł tkwi w szczegółach ale ja nie obstawiał bym zatkanych gaźników (rzadko zdarza się aby nagle wszystkie gaźniki się zatkały). Może to być oczywiście wina paliwa, lub elementu gaźników "ssania" ale sprawdziłbym też zapłon tzn. wszystko to co sam możesz sprawdzić. Jak pisałeś świece mają ładną iskrę, ale nie koniecznie mogą być w tak dobrej kondycji jak kiedyś. Ponadto może któraś z cewek WN jest walnięta, a być może wtyczka przy module zapłonowym zaśniedziała lub poluzowała się i nie łączy jak trzeba. Według mnie gdybyś miał zbyt bogatą mieszankę motocykl odpaliłby szczególnie zimny po dłuższym postoju (u Ciebie jak pamiętam 3 tygodnie) i prędzej sadziłby na czarno z komina. Spuść tak jak koledzy wyżej pisali paliwo z komór pływakowych w gaźnikach, zmień świece, posprawdzaj połączenia w instalacji zapłonowej i próbuj. Jest jeszcze jedna sprawa, otóż być może jest to wina akumulatora. Dokładniej miałem taki przypadek, że przez słabsze ładowanie moje aku stopniowo się rozładowywało i traciło swoją nominalną pojemność czyli Ah (amperogodziny). mimo ładowania go na prostowniku nic to nie dawało. Kręcił kręcił rozrusznikiem ale mimo, że mi się wydawało ok, tak nie było. wystarczyło od kumpla podłączyć i motocykl odpalał bez problemu. Zalane świece mogą być właśnie tego przyczyną, bo kręcisz kręcisz ale aku nie ma tzw. uderzenia i świece się zalewają bo rozrusznik nie może rozpędzić wału korbowego do odpowiedniej prędkości, która zapewni zapłon. To moje zdanie w tej sprawie. Życzę szybkiego rozwiązania problemu. Pozdrawiam

no kopnik nawet dobra sprawa, a z GPZtami to chyba 550 miała mechaniczne przerywacze a raczej zapłon mechaniczny, widziłem kiedyś i to chyba własnie w 550-ce takie coś. :buttrock:

o widzisz, porypało mi się fakt na 5100 pisze SEMI. Dzieki za sprostowanie

nie nie cyborg78 chodzilo mi właśnie o przerywacze mechaniczne w zapłonie :icon_biggrin:

Cóż po rozrządzie widać że motocykl może mieć tyle przejechane, jak regulowałem luzy zaworowe to miałem okazję pooglądać sobie dokładnie elementy rozrządu, także jeżeli nawet licznik jest cofnięty to bebechy rozrządu wyglądają ładnie. Może akurat poprzedni właściciele dbali o motocykl. no nic pewnie zaleje syntetyka tego 5100 i powinno być dobrze. dzięki

Witam jak w temacie. Gdy kupowałem niestety gość nie wiedział jaki olej był wlany bo sam długo nie pojeździł motocyklem (kilka kilometrów) i go sprzedał mi. Moto oczywiście ok, tylko chciałem zmienić olej i nie zabardzo wiem co wlać. Myślałem o Motulu 5100 10W40 bo na takim jeździłem Gpztem i byłem zadowolony. Może ktoś z Was powie mi coś konkretnego w tym temacie? Czy lać ten Motul czy może nie wiem... inny np. rzepakowy :biggrin: (taki żart oczywiście). Aha moto według licznika ma 42 tyś km i jest z 93 roku. to w sumie tez ma jakieś znaczenie. Silnik pracuje ładnie nie puszcza dyma. pozdro

to rzeczywiście ciekawostka. nawet nie wiedziałem że ktoś jeszcze w japońcu stosował takie rozwiazanie w zapłonie :biggrin:

taaa, ja jak miałem 16 lat i wpadłem z kumplem na pomysł przejażdżki zimą to chwila moment i jego stary powiedział takie zdanie... "jedźcie jedźcie chłopaki :), później się tylko wyszczać nie będziecie mogli, ale to nic... " uwierzcie wystarczyło to usłyszeć od gościa który przez lata jeździł Gazelą bo na auto go było nie stać, czy zima czy lato... stawy mu do tej pory chrupią a ma chyba z 55 lat. Moja rada taka... idź z kumplami na górkę, pozjeżdżaj trochę sankami, a motocyklowi daj spokój do wiosny... znając zresztą wiek 16 lat to i tak masz w du*** co tu ludzie piszą i jak Cię ostrzegają ale zastanowić się jednak czasem wypada skoro tyle osób odradza Ci to! pozdro i zmień login na forum może na "Młody gniewny" albo cos w tym stylu.

no spoko, właśnie o tym myślałem. dzięki za pomoc. pozdrawiam

spoko, już się spostrzegłem, na schemacie z lewej jest laga modelu od 95 roku a po prawej starsze. ja mam model E, bo już 93 rok produkcji i jednak da się to rozebrać, nie miałem serwisówki a zdałem się tylko na zdanie faceta z którym rozmawiałem. wiem już bo popatrzyłem na żywca że da się to rozebrać, na górze jest drut zabezpieczający umieszczony w rowku rury nożnej więc jak tylko pomyślę jak... to zdemontuje środki z lag. pytanie tylko czy sprężyny w górę nie wystrzelą zbytnio, nie chcę zębów stracić. robił ktoś z Was już taki zabieg?? może spręzyny nie są aż tak naprężone. wiem że muszę duł lagi umieścić w jakiejś rurze żeby dolna "sztyca" elementu resorującego nie była oparta o podłogę bo będe mógł pomarzyć żeby z góry spróbować wcisnąć element nr 4 na schemacie (z prawej strony bez regulacji)

to akurat zawieszenie z lat 1995-2002 a ja mam 93 i nie mam w tych lagach regulacji wstępnego napięcia sprężyn. poza tym dzwoniłem kiedyś do tecrolu i Koleś mi powiedział że element resorująco tłumiący czyli środek lagi jest nierozbieralny w tym modelu. dlatego pytałem.

Kupował ktoś lagi z firmy Tecrol?? Chodzi mi o to, czy są to lagi już z elementem resorującym czy puste rury nośne do których trzeba montować sprężyny itp.???? bo akurat w zygzaku lagi są nierozbieralne (tzn. golenie ściągniesz ale środka z lag ni czorta nie wyciągnie) pozdro

Chłopaki, akurat w tej sytuacji trzeba by było zakazać również wchodzenia ludziom na rynek, dlaczego?... codziennie wieczorem i w nocy wracają tamtędy hordy pijanych gówniarzy, którzy rozwalają co się da, latają kosze itp, więc w przypadku mojego miasta to nie problem, ponadto często gęsto przejeżdżaja tamtędy puszki po ala-tunningu z wydechami typu głęboki bas i jakos nikt nie narzeka. rozumie o co chodzi ale z drugiej strony jest to krzywdzące również dla uzytkownika motocykla! pozdr

Potrzebana serwisówka do Vulcana 2000 LT z 2007 roku. Nigdzie nie można znaleźc, proszę o jakieś linki jak ktoś trafi lub ma. Pozdrawiam i z góry dzięki

Witam, pochodzę z niewielkiego miasteczka. Od lat w obszarze runku miasta ustawiony jest zakaz wjazdu dla motocykli, samochodów ciężarowych oraz "konnych zaprzęgów". samochody osobowe, użytkowe, czyli busy mogą normalnie poruszać się ulicami. Nawet motorowerzyści mogą!!! A motocykle nie! Czasem żeby przejechać z jednego końca miasta na drugi szybciej i prościej jest przejechać wlaśnie przez rynek, a tu klops, bo zakaz stoi i straszy!!! według mnie oraz moich znajomych jest bezsensowny i bezzasadny. niestety nie mamy zielonego pojęcia od kogo zależy ustawianie znaków. chcemy złożyć petycję z podpisami użytkowników motocykli o zniesienie tego znaku. mam nadzieję, że ktoś z forum pomoże! z góry dzięki za pomocne sugestie!!

ino tłoczek z nagaru wyczyszczony :) nie wiem co tu za problem wynikł. jak piszę 3 raz wymień chopie cały silnik. myśle, że to najrozsądniejsze rozwiązanie problemu. mniej pieprzenia tylko silniczek znaleźć.

tak jak pisałem wyżej i pack84 też, że najlepszym rozwiązaniem jest zakup używki silnika i po sprawie, mówiłem, możesz wtedy go odpalić ciśnienie zmierzyć itp, a jak kupisz cylindry tłoki itp. to wtedy może wyjść z tego wielka kicha!!!

pewnie tak, a szkoda, bo to później użytkownik ma mniej do roboty i fajnie by bylo np jak w HONDACH VFR. rozrząd kołami i żadnych łańcuszków rozrządu czy napinaczy. ehhh :bigrazz:

a nie bylo by lepiej dołożyć jeszcze troche grosza i kupić jakąś używke w sensie kompletny silnik. takie cos to można przeciez odpalić posluchac i zmierzyć cisnienie. według mnie nie baw się w szukanie i dopasowywanie poszczegolnych części bo możesz wyjść na tym może nie gorzej ale tak samo jak masz. Kumpel miał Gsa i gdy zatarł się na panewce nie szukał kompletnego ukladu wał-korba tylko kupil za kilka stówek silnik którym jeździ do tej pory. i chodzi lepiej niż stary (w latach swietności) stary silnik możesz sprzedac na części i cześć kosztow Ci się zwróci :) pozdrawiam

a może masz zapowietrzony uklad chłodzenia. u mnie jak bulgotało to okazlo sie pozniej, ze miałem zapowietrzony układ, temperatura tez wariowala na wskaźniku. W bloku ciecz sie gotowała a w chlodnicy był plaszcz powietrzny i niższa temperatura, czujnik nie włączał wentylatora bo nie reagowal na gorącą ciecz, ktorej przy nim nie było. Dopiero gdy wymieniłem ciecz i porządnie odpowietrzylem problem jak ręką odją. od tego przecież są zbiorniczki wyrównawcze lub korki z zaworem ciśniniowym. Gdy uklad nie jest zapowietrzony gdy ciecz sie zagotuje wtedy wywala poza uklad nadmiar i tylko do tego te korki i zbiorniczki służą. oczywiście to tylko moja sugestia bo równie dobrze może być to jakis z czujników jak napisano wyżej w innych postach. pozdrawiam i życze szybkiego rozwiaznia sprawy i mimo wszystko nie polecał bym testów z podstawką i wentylatorami. :bigrazz:

że komuś się chce jeszcze pchać moto żeby odpaliło... rozumie awaryjna sytuacja. Mi tez kiedys padł reguator. dowiedziałem się o tym w momencie kiedy rozrusznik kręcił z taka prędkoscią że łojoj wymienilem regler i po sprawie. Dla mnie jeżeli masz motocykl to zrób wszystko żeby byl sprawny. jeżeli Ci się nie chce, nie masz kasy to nie użuwaj go bo po co... Pozdro

ogólnie rzecz biorąc filtr nie powinien blokować przepływu paliwa, gorzej gdy jest syf w baku, wtedy filtr spełni swoją rolę dobrze zatrzymując cały syf z baku oraz paliwo :biggrin: równa się to z częstą wymianą filtra. lepiej częściej wmienic filtr niż grzebać w gaźnikach, a jeszcze lepiej wyczyscić bak :biggrin: jednym słowem filtr powinien sprawować się dobrze, bez żadnego problemu do momentu ąż go syf nie zabije.

Nie mierzylem nic na oko a tym bardziej na sznurek!!! jak juz pisałem to nie mój bol głowy ale ciekawostka. wiadomo, że domowym sposobem idealnie nie zrobisz poiaru geoetrii ramy. W tym przypadku przez główkę ramy zamiast sztycy z półką wstawilem metalowy pręt, toczony tak aby był idealnie osadzony w główce ramy. potem odmierzylem dwa punkty na wahaczu i puścilem laser z poziomicy. wyszło ok. a tak swoją drogą ile takich sprzętów po polskich drogach jeździ... :biggrin: cóż życie trzeba będzie coś z tym robić. a jeżeli chodzi o to wybrzuszenie to pomylka, z drugiej strony jest tez takie profilowanie. jak bede mógł to prześle zdjęcia. chociaż z nich to wiele nie wywnioskuje.

pewnośc...wstepnie mierzona nie ma żadnego przesunięcia. patrzylem na osiowość glówki ramy z osiowością tylniego wahacza. zgadzało się, wiec nie można powiedzieć że glowka ramy poddała się.