citus

właśnie dziwne to jest. termostat ma graniczne temperatury. czyli jak się przytnie jest albo za gorąco albo za zimno. ok pęd powietrza chłodzi w czasie jazdy i jest wszystko w normie(przymyka się jak jest zbyt zimno np. teraz) Jeżeli nie otwiera się do końca czemu przy katowaniu na postoju nic się nie dzieje? Zaplecze warsztatowe mam dość pokaźne, nieco wiedzy i doświadczenia też. Nie lubię się poddawać, jedynie czasu trochę brak. Przeczytajcie z uwagą posty jedno wyklucza drugie. Pytanko: czujka wentylatora to bimetal czy półprzewodniki?

Czasu sporo i wolę się dowiedzieć nieco niż pół moto rozbebeszyć. Czasem nadgorliwość szkodzi i sporo kosztuje :) Na mechanice znam się nieco i intryguje mnie dlaczego wszystko jest cacy kiedy nie jadę, dlaczego się nie gotuje... W innym sprzęcie kiedy był padnięty czujnik wentylatora to kaput i tyle nie ważne czy jadę10km\h czy stoję. Motocykl był w serwisie i stwierdzili wadliwy korek a i tam dochodzili parę dni co jest. Jeżeli czujnik went. czasem działa czasem nie co mi da sprawdzenie jeżeli okaże się dobry a po założeniu będzie dalej wariował. Z termostatem może być podobnie. Jedynie pompa może być w ewidentny sposób uszkodzona. Wymieniać w/w elementy na pałe? A jeżeli to głowica... Pytanie pozostaje nadal: 1) na parkingu silnik pracuje i nie ma opcji zagotować (w serwisie cały dzień próbowali) wentylator chodzi temp w normie. 2) robię rundę ponownie odstawiam z pracującym silnikiem i zonk. słychać jak zaraz bulgocze wentylator nie pracuje.

Motocykl jest po parkingowym paciaku, kilka rys na plastiku. Nic wielkiego. Obstawiam czujke wentylatora. Termostat raczej jest ok. bo przy szybszej jeździe temperatura wraca do normy. Pompa wydaje mi się że pracuje bo podczas pracy na parkingu godzinę, trzy moto zachowuje się normalnie. Kwiatki rosną jeżeli ruszę z miejsca a następnie się zatrzymam. Manula mam jednak wolę się dopytać o pewne sprawy 2 razy. Czy hajka ma śrubę w bloku, głowicy do odpowietrzania układu chłodzenia? W serwisówce "coś" przystawiają do korka na chłodnicy. Co to jes?.

witam wszystkich postaram sie strescic moj problem. od jakiegos czasu krece sie hayabusa 2007. po pol roku narmalnej (turystycznej) jazdy moto gotuje sie. wyglada to tak: stawiam na bocznej podstawce pracuje powiedzmy pol dnia i jest ok. czyli moto nabiera temperatury wentylator sie wlacza wylacza i jest normalnie. nastepnie... udaje sie na wolna parade, czyli jade 20-30km\h na odcinku np. 500 metrow. ponownie odstawiam na boczna podstawke np. na papierosa (albo jade w korku) i temperatura rosnie w oczach. wentylator czasem ruszy ale wylacza sie np. przed czerwonym polem albo nie ... powiedzmy jade dalej z predkoscia 100km\h jest ok. temp wraca do normy. bylem u paltnych mechanikow za pareset zl. wymienili korek chlodnicy-"za wczesnie puszcza i gotuje sie" jakies pomysly? albo potrzebuje kogos pomyslowego w temacie z okolic lublina P.S. wczesniej wymienilem olej (zalecany), filtr, lancuch i odkrecilem korek chlodnicy(na oko troszke malo bylo) i dolalem nieco plynu.

hej to zalezy od kilku rzeczy tzn. paliwo przelicz sobie sam bo nie wiem ile twoj smokcze noclegi kemping czy pokoj my wybralismy pokoje wiec wynioslo nas to okolo 700 zł/os za tydzien jedzenie nie bardzo sie orientujemy no i jakies zwiedzanie tez nie wiem czy platne my zabieramy 2500 zl/os pozdrowionka

hej troche za pozno sie odezwaliscie. juz w tej chwili nasz termin czyli 25.08 jest juz konkretnie ustalony. mamy rezerwacje w pensjonacie tak wiec niestety ale zyczymy udanej wyprawy moze jeszcze kogos znajdziecie pozdrowionka

hej fajnie ze sie odezwaliscie ;) tez planowalismy grecje ale sami mielismy pewne obawy, ale w tym momencie na dwa motorki juz razniej. Co prawda mielismy jechac wczesniej jednak zmiana terminu nie robi nam zadnego problemu. My jedziemy zzr 1100 mamy nadzieje ze rajdu enduro nie ma w planach :) Najlepiej byloby sie spotkac ale jednak odleglosc jest znaczna (chyba ze cos wymyslimy) wiec chociaz zgadajmy sie telefonicznie i dogadajmy sie konkretnie co do trasy i innych rzeczy. Jezeli chodzi o lokal to bylibysmy chetni na ta rezerwacje i jak moglibyscie nam tez zarezerwowac (pok-2 os.) to spoko bo my z niemickim slabo bardziej w angielskim a co do wplaty zgadamy sie telefonicznie. [email protected] tel.ulka 0502-212-179 pozdrowionka ulka & adam

wlasnie z grecja tak jest duzo fajnych miejsc do zwiedzania ale porozrzucane troche tez nas odrzucily ceny (przewodnik pascala 2005 okolo.25 eu minimum za pokoj za osobe) mamy checi ale dobrze wiedziec o minusach bo do tej pory to same plusy (fajnie, tanio, ludzie fajni, plaze extra i wogole cacy ze hej) w sumie w chorwacji prawie jak w domu bo na koncu (monulat) mamy znajomych a z tamtad do czarnogory to piardniecie. rambo54 co cie tak zaciekawilo w czarnogorze napisz cos wiecej dzieki za odp pozdr. a o co chodzi z tym brudnym morzem zasyfione plaze czy cos z woda czy jeszcze cos innego

czesc narazie sie tylko zastanawiamy, w chorwacji bylismy 2 razy i nam sie podobalo ale chcielismy zwiedzic jakis nowy kraj. co wam sie nie podobalo w grecji a co nas interesuje to ceny kwater, jacy sa ludzie dzieki za odp. pozdrowionka

hej wczesniej planowalismy jechac do chorwacji jednak zaczelismy sie zastanawiac nad grecja, jednak nie bardzo sie w czymkolwiek orientujemy. nejchetniej pojechalibysmy z kims, moze ktos sie wybiera albo prosimy chociaz o jakies informacje. kiedy najlepiej jechac, jakie sa ceny w kwaterach, knajpach moze jakies inne ciekawostki. pozdrowionka 4all & ulka

ce Wzgledem kasy nikogo nie selekcjonujemy kto ile zabiera to tylko jego indywidualna sprawa. za 4000 pln da sie spox 14 dni wysiedziec, a jak ktos bedzie jechal bardzo oszczednie da sie wysiedziec za 3000. Ja nie potrafie usiedziec na zadku zbyt dlugo bo mnie nosi wiec sporo wydajemy kasy (knajpy, plywanie lajbami i jaazda) jednak mimo naszych wpadek (mandatu i klockow cham.)z tych w sumie 5000 pln ktore mamy przywozimy spowrotem okolo 1000 pln. Istnieje opcja, ze plana ulegna malej zmianie z chorwacji (przelotowo) na grecje. apetyt rosnie w miare jedzenia. termin wyjazdu sie nie zmienia czyli 14,15. sierpien. pozdrowionka ulka & adam

ce plan wyjazdu katamaranem zdech :icon_mrgreen: napewno jedziemy moturem :icon_mrgreen: .

odnosnie kwoty ktora zabieram na wczasy: jadac co najmniej 2000 km od domu uwazam ze lekkomyslnoscia jest zabrac wyliczona ilosc kasy bo zawsze moze zdarzyc sie wpadka. np. dwa lata temu spalilem klocki koszt klockow do zzr =700kn. rok temu postanowilem pierwszy raz na chr. zdjac kask; przejechana odleglosc 100m koszt 300kn po negocjacjach bo chcieli 700kn itp. itd. zawsze kasa nam zostaje ale lepiej miec wiecej niz liczyc na drapane. (sam koniec chr tzn. monulat) PRAWIE ROBI WIELKA ROZNICE :D

Cze My najczesciej siedzimy okolo 14-16 dni i zabieramy 2500 na osobe. razem mamy ok.5000. spanie udaje nam sie wyszukac za ok.8-10 eu gdzie mamy kuchnie i gotujemy sami (ceny w sklepach porownywalne do naszych) jednak lecimy bezposrednio do chorwacji i po drodze raczej nic nie zwiedzamy, za to na miejscu... Za 2500 w sumie da sie wyjechac jednak trzeba spac pod namiotem na dziko (nie powinno byc problemu) troche jedzenia miec ze soba i nie jesc w knajpach, to juz odchodzi kasa za mieszkanie i troche za zarcie na paliwie nie zaoszczedzisz, zwiedzanie platnych miejsc tez troche zjada kasy ale sa miejsca gdzie sie nie placi. pozdrowionka adam & ulka Hej Maciek w miare mozliwosci odezwij sie jak najszybciej czy jestescie na 100% zdecydowani jechac. dostalismy propozycje wyjazdu ze znajomymi jednak katamaranem (a fe) ale jak wy sie nie zdecydujecie to zmienimy plany pozdrowionka adam & ulka

licznik kasy wyglada nastepujaco: paliwo 4,1-5 pln * ( ile twe malenstwo smokcze)* ilosc km do zrobienia= kasa na paliwo u mnie wyglada tak: (pali mi od 6 do 8l/100 i mysle zrobic 2500km w jedna strone) 4,5*8*2500=900 zł (czasem winetki kupuje ale raczej nie) kwatera koszt ok 10eu/doba /osobe * 4,1zl *(np. 12dni) = 500 pln/osoba tak wiec koszt wyjazdu (paliwa)wynosi ok 2000zl a mieszkania ok 500(parka 1000 pln) wiec mamy sumke 3000pln dojazdowka z mieszkaniem ale kto by tam siedzial na zadku: zwiedzamy- czesc dobr jest platna (np. plitwickie, zamki) a czesc nie plywamy- w morie:) zalezy, plac i plywaj albo nie plywaj jedzenie- knajp w okolicy plazy lepiej unikac; ale na zadupiach nieco lepiej kask- lepiej miec chociaz (rowerowy/styropianowy) gliny miewaja zle dni (wyjsciowo chcial 700kun ale zszedl do 300 za niemanie kasku na pale :) a na koniec szukal mi mieszkania) namiot- moim zdaniem podstawa. zeszlego roku w plitwickich nie bylo lokum w promieniu 100 km (raz sie trafilo) jestem zawziety i jade do oporu :D poszukiwania zaczelismy ok godz20-21 poszukiwania w necie daruj sobie. przed miastami stoja miejscowi z tabliczkami. ale jak sie troche samemu wysili sa mieszkania po 8eu pozdrawiam adam.