Skocz do zawartości

sebazaz

Forumowicze
  • Postów

    605
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez sebazaz

  1. Zrobiłem przez weekend około 700km i mam mieszane uczucia. Dolałem w połowie trasy 1 litr oleju i po przyjeździe muszę znowu dolać. Pierścienie chyba się docierają, bo sprzęt coraz mniej dymi (relacje jadących z tyłu). Muszę jeszcze raz rozebrać silnik to przy okazji zobaczę jak wyglądają pierścienie i ten nałożony chrom. Uszczelka pod cylindrami popękała i wyłazi w każdą stronę ;) Takich jaj to jeszcze nie widziałem. Wszystko przez moje lenistwo, bo zamiast dorobić uszczelkę jak zawsze z preszpanu to ja kupiłem gotową w klasie. Co za lipa, nikomu nie polecam. Pozdrawiam.
  2. Przez tą kostkę ciągle płynie maksymalny prąd alternatora niezależnie od włązonych świateł. Jeśli w tym miejscu już raz nastąpiła awaria, to pomoże tylko nowa kostka i przylutowanie konektorów. Sama kostka nie powinna się grzać. Pozdrawiam.
  3. Tam są zamontowane 3 diody super flux. Takie same możesz kupić : http://mse.beep.pl/listtest.php?grupa=OPT34 Jasność wystarczy jeśli wszystko dobrze połączysz i zastosujesz odpowiednią ilość diod. Swiatłość podaje się w kandelach a strumień w lumenach. O mocy światła leda mówi strumień świetlny a światłość zależy jeszcze od kąta promieniowania diody. Pozdrawiam.
  4. No i teraz będę codziennie nerwowo zaglądał w okienko :) Co do tego chromu to chyba najszybciej zobacz ę go w filtrze oleju? W tym silniku wał jest na łożyskach tocznych, więc pompa oleju nie daje wielkiego ciśnienia ale spory przepływ. Wydaje mi się, że ewentualne opiłki momentalnie znajdą się w filtrze. Mam jeszcze jedno pytanie do Adama : ile oleju zjada twój GS przy normalnej jeździe i jaki wynik można uznać za zadowalający? Wiem oczywiście, że nie będzie jak w fabryce ;) Pozdrawiam.
  5. Dzięki Adam za instrukcje. U mnie sytuacja wygląda nieco inaczej a mianowicie: - tuleje i tłoki zostają stare (ktoś wcześniej robił szlif) - pierścienie uszczelniające zostają stare (luz na zamkach około 0,7mm) - wymieniłem pierścienie olejowe na dorabiane żeliwne z chromowaną powierzchnią styku z tuleją. zamki dopiłowałem na 0,3mm według serwisówki. - wymieniłem uszczelniacze i zrobiłem remont głowicy. Wszystko to z powodu zużycia oleju około 1l/100km. Moim zdaniem winne były pierścienie olejowe, bo po wyjęciu luz na zamkach wynosił okolo 1mm. Po prostu straciły sprężystość (może silnik się przegrzał podczas wjazdu na Wezuwiusza lub Monte Cassino) Osiem kilometrów pod górę 10-20% w upale z prędkością 20km/h. Niewykluczone, że ktoś je zajeździł wcześniej lub straciły sprężystość ze starości tak jak sprężyny w sprzęgle. Dziś zrobiłem rundkę po mieście i jakby mniej dymi. Poza tym złapałem się na radar i już nie zwracałem uwagi na dym :notworthy: . W piątek wybieram się na zlot do Inowrocławia (400km w jedną stronę) i to będzie docieranie. Jeśli zużycie oleju spadnie do 1l/1000km to będę zadowolony. W przyszłym tygodniu napiszę jak wyszło. Pozdrawiam.
  6. Założyłem dorabiane pierścienie z powodu braku czasu i cena jest niska. Poza tym nadwymiary w oryginale są nieosiągalne. Jeśli się nie sprawdzą, to będę kombinował dalej ale to raczej temat na zimę. Myślę, że te dorabiane i tak będą lepsze od tego co było(1l oleju na 100km :D ) Dziś z Heńkiem kończymy silnik a w weekend w trasę (około 600km). Po wszystkim napiszę, co z tego wyszło. Pozdrawiam.
  7. Moim zdaniem, to po prostu go zaleje. Nawet jeśli nie, to zużycie paliwa znacząco wzrośnie, zakopci świece i nie wiadomo co jeszcze. Najsensowniejsze wydaje się ograniczenie wychylenia przepustnicy. To na pewno nie zaszkodzi silnikowi i łatwo będzie usunąć, gdy koleś się przyzwyczai do sprzętu(pewnie za 3 dni :D ) Pozdrawiam.
  8. Powierzchnia przylgni ma być szara i matowa. Docieranie to długa i mozolna robota. Na koniec należy użyć pasty z numerem 0 oczywiście rozcieńczonej olejem. Poza tym, to 2mm przylgni to chyba za dużo (sprawdź w serwisówce). Jeśli tak, to trzeba frezować gniazda. Jeśli nie jesteś pewien tego co robisz to tak jak radzi Greedo. Pozdrawiam.
  9. To nie zawsze się udaje. Zamówiłem pierścienie do GS850 w salonie SUZUKI za 500pln!!!!. Zwodzili mnie przez miesiąc a potem stwierdzili, że nie ma i nie będzie. Nie są już produkowane i nie ma w magazynach a w systemie pozostała tylko cena. Nominały mieli w niemieckim magazynie ale ja potrzebowałem I szlif. W końcu pierścienie uszczelniające zostaną stare a olejowe dorobili mi na wymiar w Łodzi. W tym tygodniu poskładam silnik i zobaczymy. Nia ma to jak oryginał ale 400pln w kieszeni. Pozdrawiam.
  10. To tyle z zasady działania silnika czterosuwowego. W praktyce fazy rozrządu są znacznie poprzesuwane ze względu na bezwładność, ściśliwość gazów i wiele innych czynników. Jest moment, gdy obydwa zawory są otwarte (koniec wydechu początek ssania). Dzięki temu spaliny rozpędzone w kolektorze wydechowym zasysają mieszankę z dolotu. Część mieszanki jest nawet wyrzucana do wydechu (jak w 2-suwie). W silnikach sportowych wykorzystuje się to do dodatkowego chłodzenia zaworów wydechowych (stąd strzały nawet przy przyspieszaniu). Wracając do tematu to pomimo otwarcia obydwu zaworów nie spotykają się one, bo nie jest to ich maksymalny wznios. W części silników zawory są umieszczone równolegle lub napędza je jeden wałek i tam nie ma możliwości ich spotkania. To tyle "mądrości" dla zainteresowanych. Pozdrawiam.
  11. http://forum.motocyklistow.pl/Zaproszenie-...iec-t73653.html Na przyszłść, to dział zloty i wyszukiwarka. Pozdrawiam.
  12. U mnie w GS850 same zawory są "kolizyjne" i nawet przy zdjętej głowicy też nie można dowolnie kręcić wałkami. Pozdrawiam.
  13. Byłem u Papy w 2004. Ogólnie przyjemna imprezka gdyby nie to, że wyciołem figurę na piachu i do domu z nogą na patyku:crossy: Pozdrawiam.
  14. Ale masz problemy :biggrin: Ja czekam na pierścienie. Mają przyjść jutro po południu. Będę miał nockę na złożenie silnika, bo wyjazd w piątek rano. O sprawdzeniu , regulacjach i docieraniu to nawet nie wspominam :) Z doświadczenia wiem, że najlepsze zloty to takie na które jechałem na moto z świeżą farbą i świeżym silikonem :biggrin: Pozdrawiam.
  15. Dodam tylko, że bardzo ważna jest izolacja samego rdzenia stojanu (te zprasowane blachy). Tam właśnie często docodzi do przebicia na masę a potem to już dzieją się dziwne rzeczy. Oryginalnie jest to warstewka lakieru lub specjalnego tworzywa i łatwo ją uszkodzić. W czasie naprawy może się okazać konieczne dorobienie specjalnych przekładek z preszpanu, tereszpanu lub innego wynalazku. Poza tym uzwojenie musi być usztywnione olejoodpornym lakierem, bo inaczej przetrze się od wibracji. Pozdrawiam.
  16. Trzonek to ta część pracująca w prowadnicy. Chodziło Ci chyba o "grzybek" zaworu. Pozdrawiam.
  17. Przed docieraniem zwykle należy pozmniejszać szerokość przylgni zaworowych (jeśli są szersze od 1-1,5mm zależnie od modelu). Wiąże się to ze szlifowaniem zaworu i frezowaniem gniazda. Tego na pewno nie zrobisz ręcznie. Dzisiaj zapłaciłem za taką robotę 200 pln: - szlifowanie zaworów - frezowanie gniazd - docieranie - regulacja luzów (płytki) - planowanie głowicy Sprzęt to SUZUKI GS850G (8 zaworów) Jeśli głowica jest jeszcze świeża (szerokość przylgni w normie), to możesz profilaktycznie pomęczyć się ręcznie do uzyskania jednorodnego szarego paska na zaworze i na głowicy. Pozdrawiam.
  18. Jeśli tam rzeczywiście nie ma regulatora to przyczyną może być zastosowanie żarówek o zbyt małej mocy. Jak i gdzie jest włączona ta dioda? Pozdrawiam.
  19. Mam zrypaną stacyjkę i teraz pali na śrubokręt :cool: Chyba śrubokręty też mi pozabierają :biggrin: Ale ja coś wymyślę. Pozdrawiam.
  20. Aaaa....... ognisko do zgaszenia to będzie?
  21. Do Junaka pasuje 5/8 cala od maszyn rolniczych. Ja kiedyś co roku na wiosnę kupowałem 1,7 mb za 25pln i miałem zawsze nowy. Co do mocniejszych maszyn to bym się zastanowił. Poza tym czy są łańcuchy uszczelnione (o-ring)? Pozdrawiam.
  22. Spokojnie doładuje. Czasy obliczone z pojemności i prądu ładowania w rzeczywistości są sporo krótsze. Akumulator z czasem traci część swojej pojemności a i początkowo nie musi ona być równa tej napisanej na obudowie. Jeśli używasz tej ładowarki tylko do zimowego podtrzymania aku, to jak najbardziej się nadaje. Natomiast, jeśli często musisz go naładować od zera, to lepiej (wygodniej) mieć coś większego. Pozdrawiam.
  23. Stroboskop to taka lampa, co daje błysk w chwili przeskoku iskry na świecy. Podłączasz to do zasilania i do przewodu wysokiego napięcia(Wystarczy złapać żabką za izolację). Skierowujesz światło lampy na wirujący wał ( aparat zapłonowy) i powstaje tzw obraz stroboskopowy. Wygląda to tak, jakby wał zatrzymał się w miejscu w którym następuje zapłon. Podłączając stroboskop do 1 i 2 cylindra powinieneś otrzymać obrazy przesunięte o 180stopni. Powinno to być w chwili, gdy występ na wale mija pierwszy i drugi impulsator. W nowoczesnych silnikach nie ma możliwości ingerencji w zapłon, więc nie jest to obecnie popularny przyrząd. Pozdrawiam. P.S. Bardzo ważne są odległości między palcem a impulsatorami.
  24. Najłatwiej sprawdzić to stroboskopem. Może przewody impulsatora są zamienione. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...