Skocz do zawartości

sebazaz

Forumowicze
  • Postów

    605
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Treść opublikowana przez sebazaz

  1. Oczywiście że się da. Dobrze to opisałeś. Jest tylko jeden problem przy wciśniętym sprzęgle cała kombinacja bierze w łeb. Trzeba wyciągnąć impulsy od prędkościomierza i obrotomierza a następnie je przeliczyć i wyświetlić wynik. Mały procesorek i wyświetlacz załatwiłby sprawę. Pozdrawiam.
  2. Może odpalasz go na mrozie a gaźnik był ustawiany latem i dlatego się "dusi". Rozgrzej go dobrze na ssaniu i sprawdź jeszcz raz. Pozdrawiam.
  3. No to przepraszam. Po prostu nie spodkałem się nigdy z takim rozwiązaniem. W tej sytuacji to chyba niestety moduł , tak jak pisze rajdowiec. Dla pewności można spróbować zamienić miejscami cewki jeśli jest to możliwe. Sprawdź jeszcze, czy jest jeden czujnik położenia wału. Pozdrawiam.
  4. Piszesz o cewkach na fajkach a ja mówią o cewkach zapłonowych. Te na fajkach to pewnie przeciwzakłóceniowe. Masz pewnie dwie cewki zapłonowe pod zbiornikiem. Jedna dla cylindrów środkowych a druga dla zewnętrznych. Każda z nich odpowiada za iskrę na dwóch świecach. Spróbuj zamienić je miejscami. Jeśli nie będzie iskry na tych samych świecach to coś z modułem a jak na drugich to padła cewka. Pozdrawiam.
  5. Ja obstawiam trzy możliwości: - walnięta cewka zapłonowa - walnięty moduł zapłonowy - brak styku na przewodach (oby) W nowych moto jest jeden czujnik położenia wału, więc powinien być sprawny skoro iskra jest na 2 cylindrach. Pozdrawiam.
  6. Witam. Wyszukiwarka znalazła: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?sh...=53599&hl=LS650 Pozdrawiam.
  7. Mi natomiast się udało. Maksymalne napięcie zaporowe jest różne dla różnych diod i może być mniejsze niż 12V. Jak myślisz, dlaczego podstawowym parametrem dopuszczalnym diody jest jej prąd a nie napięcie? Diodę należy zasilać stałym prądem a nie stabilizowanym napięciem. LED ma mocno nieliniową charakterystykę U/I i przy zmianach napięcia o kilka procent prąd może zmienić się kilkukrotnie. Człowieku, moim zdaniem nie masz pojęcia co piszesz. Rezystor zmniejsza zmiany prądu płynącego przez diody przy zmianach napięcia. Zrób sobie lampę według twojego przepisu a potem pochwal się jak działa. Spróbuj to zrobić bez rezystora :D Proszę nie piszcie niesprawdzonych teorii wymyślonych przez siebie, bo to może kogoś wprowadzić w błąd. Z resztą co się będę produkował, tu jest dużo na ten temat: http://forum.motocyklistow.pl/index.php?showtopic=58094 Pozdrawiam.
  8. Na przykład to: http://www.allegro.pl/item165294717_obroto...wietleniem.html Może ktoś kupił już taki i się wypowie. Musisz tylko sprawdzić, czy będzie pasował. Pozdrawiam.
  9. Kwestia gustu. Ja kupiłbym jakiś ładny obrotomierz uniwersalny. Najlepiej taki, który bierze impulsy z kabla WN (cienki kabelek okręcasz kilka razy dookoła przewodu zapłonowego) Takie rozwiązanie nie ingeruje w instalację elektryczną i nie martwisz się, że spieprzysz zapłon. Pozdrawiam.
  10. Wszystko fajnie, tylko co się stanie na wolnych obrotach i włączonych światłach np. drogowych. Napięcie na aku spada poniżej 14V i tylna lampa przestaje w ogóle świecić lub ledwo się bździ. Należy zmniejszyć liczbę diód i na nowo wszystko policzyć według twojej metody. Np. 5 diod = 10V a rezystor około 200 OHM conajmniej półwatowy. Tak naprawdę trzeba zmierzyć prąd i sprawdzić, czy jest on w okolicach 20mA na średnich obrotach silnika i ewentualnie skorygować wartość rezystora. Poza tym był już temat o lampie LED. Pozdrawiam.
  11. Moim zdaniem to w 2 filmiku poprostu koleś nie wyciągnął ssania na zimnym silniku lub miał źle wyregulowany gażnik. Po dodaniu gazu mieszanka jest az uboga i nie dochodzi do zapłonu. Natomiast silnik przepompowuje nie spaloną mieszankę do tłumika. Obroty spadają i koleś odpuszcza gaz. Następnie rośnie podciśnienie w gaźniku i mieszanka zostaje wzbogacona. Następuje normalny zapłon w cylindrze a następnie niedopalone spaliny zapalają mieszankę w tłumiku i mamy strzał. Uboga mieszanka nie zapala się od iskry, lecz może się zapalić od dopalających się spalin. Ten sam efekt możemy uzyskać przez wyłączanie na chwilę zapłonu lub kręcenie do odcięcia. Pusty wydech o dużej objętości uwydatnia dodatkowo to zjawisko.
  12. Ja za 4 tys. kupiłem GS850G jakieś 5 lat temu. Sprzęt całkiem spory, ale to był rocznik 84 i w dodatku miał wiele poważnych usterek technicznych. Najwięcej zachodu było z wypalonym zaworem i zjechanym wielowypustem kardana. Jeśli nie boisz się napraw, to możesz kupić coś większego ale starszego. Może się jednak zdarzyć, że naprawy będą kosztowne. Teraz zastanowiłbym się dwa razy nad kupnem gruza. Rok temu kumpel kupił GSX1100 rocznik 8-coś za 5 tys. w bardzo dobrym stanie i jest zadowolony. Drugi kupił niedawno FJ1200 dokładnie za 4tys. i wygląda, że wszystko jest ok. W sezonie zobaczymy, co z tego wyjdzie. Podsumowując, za dobry sprzęt trzeba dobrze zapłacić. Pozdrawiam.
  13. Jeśli chcesz go użyć jako zbiornik do kompresora, to na pewno wytrzyma. Pozdrawiam
  14. Zgadza się, lecz pomiar napięcia na cewce nie miałby sensu, bo zależy ono od wielu czynników. Dlatego właśnie jest tam prosty przetwornik częstotliwość/napięcie zrobiony na 2 tranzystorkach paru rezystorach i kondensatorach. Właśnie tem można dokonać zmian. Pozdrawiam.
  15. Jeśli nie wystarczy regulacja potencjometrem to wymień któryś z kondensatorów na 2krotnie większy. Jeden z tych zielono-niebieskich na górze. Powinno pomóc. Pozdrawiam. PS. To bardzo stary obrotomierz i sprawdź na początek, czy w ogóle działa.
  16. Błąd, proszę o skasowanie. Dlaczego sam nie mogę tego zrobić?
  17. Rurki były chyba 1/2cala z szwem, takie najzwyklejsze od CO. Co do wytrzymałości to nie urwały mi się przez 3 lata jazdy Junakiem po Polsce i kilka sezonów na Suzuki. Bagażniki zwiedziły kawał Europy, zaliczyły kilka wywrotek i nic nie pękło. Co do wytrzymałości, to będzie widać na fotkach. Pozdrawiam.
  18. Można obyć się bez gientarki pod warunkiem, że zastosujesz rurki grubościenne o małej średnicy. Wtedy wystarczy jedynie palnik i imadło. Takie rozwiązanie jest może mniej eleganckie, ale za to bardzo trwałe. Zrobiłem tak w junaku i trzymało przez trzy lata, aż do sprzedaży. Wiadomo, jakie wibracje produkuje junak z tłokiem od fiata. Grunt to przemyślana konstrukcja i jak najwięcej punktów podparcia. Teraz mam taki sam patent w suzuki i jest niezniszczalny. Po drobnej wywrotce prostujesz bagażnik na kolanie i jedziesz dalej. Rury grubościenne są ciężkie, ale za to można je wyginać i prostować bez obawy złamania.(oczywiście w rozsądnych granicach). Jeśli chcesz, to podaj mail-a i wrzucę ci fotki. Pozdrawiam.
  19. Niekoniecznie, bo mniejszy pobór prądu = większe obciążenie regulatora, który "dławi" alternator. Przy światłach pozycyjnych różnica będzie niewielka i pewnie nie ma to większego znaczenia. Natomiast aku na pewno wytrzyma dużo dłużej przy wyłączonym silniku i włączonych pozycyjnych. Pozdrawiam.
  20. Witam. Swego czasu testowałem takie ustrojstwa i mam następujące uwagi: -Zrobiłem naprawdę porządne gniazdo w kasku, ale i tak wiatr powoduje poruszanie kabelkiem i denerwujące trzaski. - Przy prędkości jazdy powyżej 100km/h słychać tylko szum wiatru. Nie wiem, czy ten szum dostaje się do mikrofonu, czy po prostu wiatr zagłusza słabe słuchawki. Mikrofon i słuchawki były wbudowane w kask. Mikrofon osłoniłem specjalną gąbką, ale to nic nie dało. - Przy każdym zsiadaniu trzeba pamiętać o kabelku, żeby go nie urwać lub się nie zaczepić i wywalić :flesje: . Dodam tylko, że był to interkom przewodowy dla kierowcy i pasażera. Elektroakustyka jest częścią mojej pracy zawodowej od kilku lat i uważam, że to nie jest prosty temat. Warto jednak spróbować choćby dla własnej satysfakcji. Pozdrawiam.
  21. Chyba nie dawno był temat o podłączaniu obrotomierza uniwersalnego. Trzy kabelki: 1 masa 2 zasilanie 3 sygnał sterujący Co do sterowania to podłącza się je do modułu, do cewki zapłonowej lub nawet owija się nim przewód WN. Zależy to od typu obrotomierza. Wniosek jest taki, że na pewno się da. Pozdrawiam
  22. Ja może z innej beczki. Skąd wiesz, że ładowanie spada wraz z wzrostem obrotów? Padł aku lub po dodaniu gazu przygasają światła, czy od razu po wymianie zmierzyłeś napięcie. Zmierzam do tego, że czasem miernik cyfrowy głupieje przy pomiarze ładowania. Tyrystorowy regulator jak i układ zapłonowy produkują sporo zakłóceń. Kilka razy zdarzyło mi się, że nie mogłem zmierzyć ładowania bo miernik "głupiał". Warto sprawdzić innym miernikiem, najlepiej analogowym. Jest on mniej dokładny ale odporny na zakłócenia. Pozdrawiam.
  23. Witam w nowym roku. Moim zdaniem sytuacja wygląda następująco: Rzeczywiście powierzchnia chłodnicy oleju jest niewielka i bez niej cały silnik skutecznie schłodzi sama "woda". Prawdopodobnie nie wpłynie to znacząco na temperaturę cieczy chłodzącej i całego silnika. Dla maksymalnego wydłużenia trwałości silnika bardzo ważna jest właściwa temperatura oleju, który przede wszystkim smaruje i chłodzi panewki wału korbowego. Są to elementy które najpierw padają przy kłopotach z olejem. Sam olej jest mocno nagrzewany we wspomnianym wale jak i po zetknięciu z denkami tłoków. W moto dodatkowo dochodzi sprzęgło. Zwykle w rozgrzanym silniku temperatura oleju jest wyższa, niż temperatura płynu chłodzącego. Wzmaga się to w silnikach wysilonych i pracujących w trudnych warunkach. Jest kilka sposobów na wyrównanie (zmniejszenie) temperatury oleju: - dodatkowa chłodnica oleju - użebrowanie misy olejowej - przeprowadzenie przez misę olejową kanałów z cieczą chłodzącą - zastosowanie zewnętrznego wymiennika ciepła olej-ciecz chłodząca (mam tak w Fordzie) Ja osobiście nie ryzykowałbym wywalania chłodnicy oleju. Może zamiast chłodnicy znajdziesz jakiś mały wymiennik ciepła. Pozdrawiam.
  24. No dobra, a co zrobisz gdy rozwalisz sobie ten palec otwierając dziesiąte piwo na zlocie :offtopic::):):) Natomiast poważnie to nie jet takie proste do realizacji. Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...