Skocz do zawartości

PrzemekB

Forumowicze
  • Postów

    1518
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez PrzemekB

  1. Hmm. Jeśli chodzi o nocleg to z kempingami nie ma problemu na wybrzeżu, za to jeśli się jedzie wgłąb lądu to jest z tym bardzo krucho. Nie widzieliśmy przez 400km ani jednego. Generalnie wybrzeże jest bogate i cywilizowane. Im dalej wgłąb lądu tym większa bieda i pustynia. Drzew nie ma, słońce pada prostopadle, brak cienia. Wjechaliśmy do jakiejś wioski pośrodku pustkowia (widać ją na filmiku, jedziemy wąskimi uliczkami) gdzie pod kościołem chciałem pstryknąć kilka zdjęć, coś nakręcić. Zrobiło się dziwnie, ludzie patrzyli na nas jak na kosmitów. Po chwili podszedł starszy gość i zaczął tłumaczyć, że ta okolica jest bardzo niebezpieczna, żebym się pilnował i swoją dziewczynę... Olałem to ale faktycznie na takim odludziu różnie może być. Największą jednak przeszkodę stanowił upał (chociaż w tym roku pada tam śnieg więc... :wink: ) Nie dało się jechać w ciuchach i rękawicach, gdy jechałem bez spaliło mi od razu dłonie. Musiałem pociąć skarpetki :icon_mrgreen: i zrobić z nich prowizoryczne letnie rękawiczki bo nie miałem drugich tak więc konieczne przewiewne rękawice. Krem do pękających ust konieczny, mieć ze sobą dużo napojów. Jadąc wybrzeżem jest o wiele chłodniej. Kempingi raczej drogie w okolicach 25 euro za wszystko na 2 osoby. Co warto zobaczyć - odsyłam do filmiku, wtedy sam ocenisz czy warto jechać tam gdzie my byliśmy. Jest pewnie wiele ciekawych miejsc, które ominęliśmy no ale cóż, tak wyszło. To tyle co mi się teraz przypomniało. Pozdro
  2. Patrząc na różnice pomiędzy tą zimą a poprzednimi myślę, że lepiej będzie obserwować aktualną pogodę z tamtego rejonu niż bazować na tym co było wcześniej. Koniec maja to dosyć wcześnie, może być różnie. Poszukaj w necie jakie są aktualne warunki na przełęczy (ile śniegu), może to coś Ci pomorze. Przykładowo TU , TU lub na kamerach TU . Pewnie znajdziesz jeszcze jakieś stronki. P.S. Cieszę się, że filmy się przydają. Pozdro
  3. Choćbym chciał to i tak Ci nie pomogę bo nigdy mi się nie udało ruszyć atomowo spod świateł. Zastanawiam się czy to moja wina czy GS`a :cool: Dawno temu mojemu koledze udała się ta sztuka w lesie, jak go uczyłem jeździć potajemnie przed jego rodzicami na motorynce. Strzelił z klamki i moje cudo wystrzeliło na koło przed siebie a on został na dupie. Od tamtej pory wiem, że tak się nie robi ;) Pozdro
  4. spoko - zapamiętać łatwo :buttrock: pozdro
  5. Nie mówię, że zła. Nie chodzi mi też o język bo wiem, że stawiacie na rozwój. Chodzi mi o składnię where2moto. Specem od języków nie jestem ale czy jest poprawna?
  6. Zapowiada się ciekawie. Chciałem tylko zapytać dlaczego tak akurat nazwaliście swoją stronę? Pozdro
  7. Faktem jest, że plecak, który nie przeszkadza przy długich dystansach to podstawa w podróży. Mam to szczęście, że żona pod tym względem jest ideałem. W ostatni dzień miesiąca w siodle była tak samo zdołowana jak ja, że to już koniec... Pozdro
  8. Może spróbuj podzielić sobie trasę na dni i planuj na osobnych mapach - wtedy nie trudno wprowadzić zmiany a zsumować kilometry to nie problem. Gdzie zaplanować całość na raz tego nie wiem, bo nigdy tak nie robię. Nie ma co planować dokładnie tylko obierać sobie punkty typu " nie mogę ominąć". W drodze zawsze coś jest inaczej niż na mapie - objazdy lub zobaczysz gdzieś daleko jakiś zamek lub ciekawy krajobraz i pojedziesz tam. Fajnie jak się jedzie czasem przed siebie w nieznane. Pozdro
  9. Jedziemy dalej: MoToWyPa(s)D 2008 - część 4 Czwarta część to relacja z jazdy przez Włochy, Austrię, Liechtenstein oraz początek naszej przygody ze Szwajcarią. Pokonaliśmy w tym czasie kilka przełęczy oraz ciekawych tras min: Stelvio i Silvretta. Obie trasy pokazałem tutaj w telegraficznym skrócie. Dokładniej można je zobaczyć w osobnych filmach, które są rozszerzeniami do tej części. Zapraszamy do oglądania :flesje: Mapę przejazdu znajdziecie TU Punkt: A - początek relacji B - nocleg na kempingu C - Silvretta D - nocleg na kempingu E - koniec relacji Pozdro
  10. Z tego tak wynika, pewnie dlatego tak tanio... Jeśli chodzi o samo śmiganie bez zbędnego zatrzymywania jest to jak najbardziej wykonalne.
  11. Hej. Ostatnio porządkując piwnicę znalazłem koła i błotnik od mojej motorynki. Nie będą mi potrzebne, może komuś z Was się przydadzą. Ich stan najlepiej sami ocenicie na zdjęciach. Koła leżały z 15 lat w piwnicy więc opony i dętki (pomimo, że nie wyglądają źle) są do wymiany. No chyba, że ktoś zrobi sobie z nich jakiś wózek ;) Teraz fotki: BŁOTNIK: foto 1 foto 2 foto 3 KOŁO 1 foto 1 foto 2 KOŁO 2 foto 1 foto 2 CAŁY ZESTAW: foto 1 Cena - 20zł za sztukę. Jak ktoś chce całość to będzie taniej - 50 zł. Pozdro
  12. PrzemekB

    Dolomity, - Stelvio itp

    Nocowaliśmy w namiocie blisko Stelvio na TYM kempingu. Z tego co pamiętam tanio było i bez problemu z miejscem. A jest on dokładnie TU Pozdro
  13. Jest coś takiego - nazywa się TOUR4-Ticket . Obejmuje jednodniowy bilet na Grossglockner, Gerlos i Nockalmstrasse. Dodatkowo zawiera zniżkę o 4 euro na trasę Villacher Alpenstrasse. Kosztuje na 2010 rok 23 euro w kasach przy wymienionych trasach lub 20 euro gdy kupujesz z wyprzedzeniem w biurach ÖAMTC-, ARBÖ i ADAC. Pozdro
  14. Tych kilkuset puszkarzy, których minął przez 10 minut jest pewnie innego zdania :cool:
  15. Mi to wygląda na bardzo relaksacyjną jazdę. Koleś bardziej gapi się w kamerę i pilnuje żeby z kadru nie wyjechać niż skupia się na torze jazdy. Za wolno jadą, żeby "wybierać" zakręty.
  16. największy mózg to ten "komentator" :icon_rolleyes:
  17. Bangla Wam ten link " 3. Wchodzisz na stronę: http://www.zmilosciserc.pl/donate.php Klikasz " DODAJ " pomiędzy dwoma serduszkami i dodajesz kolejne 5gr. " ?
  18. W temacie to chyba jeszcze nie było tylko jednej porady: kupić głośniejszy wydech.
  19. Stelvio jest za darmo tak jak wszystkie włoskie przełęcze, mosty i tunele na których byłem / którymi jechałem. Generalnie płatne trasy wysokogórskie to wymysł austriacki bo szwajcarskie przełęcze też są darmowe. Ma to jednak i swoje dobre strony. Ostatnio poświęciłem trochę więcej czasu na płatne trasy i okazało się, że w cenę wchodzi nie tylko sam przejazd ale wliczone są także wejścia do muzeów, wystaw, projekcji filmów, korzystanie z szfek "biker safe" i innych atrakcji zlokalizowanych w ciekawych miejscach. Timmelsjoch zostawiłem sobie na kiedyś - szkoda zobaczyć wszystko od razu ;) Składam kolejną część filmu. Zaczynają się alpy, będzie można zobaczyć kilka przełęczy i ciekawych miejsc. Pozdro
  20. Coś mu nie poszło przy redukcji i skupił się na tym bardziej niż na samym parkowaniu, co przełożyło się na kontakt z glebą...
  21. Dopiero co zmontowałem filmik na którym jest pokazana jazda brzegiem Gardy. Zerknij do tematu "Motopodróże". Pozdro
  22. Prawnie się zgadza ale ja nie o tym - nie wyraziłem się precyzyjnie. Miałem na myśli, że po takich sytuacjach zdarza się często biadolenie na ślepego puszkarza, jadącego notabene prawidłowo. Na filmie widać dokładnie, że nie ma szans na zauważenie motocyklisty gdy ten jedzie jak bezmózg. Gdybyś miał brać pod uwagę, że ktoś tak poleci tą drogą, nie mógłbyś wyjechać na to skrzyżowanie wcale. Powiem więcej. Gdyby ten ktoś ruszył dynamiczniej przewidując, że coś może pojechać szybciej to prawdopodobnie nie byłoby ani filmu ani gościa... Pozdro
  23. Uratowała go czterolistna koniczyna przyczepiona do kluczyka w stacyjce ;) Filmik wyraźnie pokazuje, że w podobnych przypadkach przy dzwonie nie ma winy samochodziarza, chociaż wyjeżdża z podporządkowanej... (czy nam się to podoba czy nie) EDIT: Nasuwa mi się pytanie: Jak można mieć tak płytką wyobraźnię i jeździć na moto? Ślepy zakręt, skrzyżowanie i dzida do przodu. Uratowały go tu tylko umiejętności i fart, że nie jechało nic z naprzeciwka. Koleś nie zostawia sobie marginesu błędu :rolleyes:
  24. Masakra.... co tu pisać. Powoli sezon się zbliża, znowu uaktywni się temat "Smutne ale prawdziwe..." Kurde jak najmniej takich dzwonów :icon_evil: http://www.youtube.com/watch?v=YqkExnFqCM0
×
×
  • Dodaj nową pozycję...