Maciek PO

A nie przypadkiem DAS? Coś takiego oferuje DAS.

Jeśli miałbym kupić używany motocykl na pewno bym kupił tą Hayke od gościa z linku który podałeś. Widać że gość konkretny, dużo lata, na pewno dużo tras zagranicznych więc silnik na bank jest igła po mimo przebiegu 70tyś. Nie kupiłbym od handlarzy bo ich w ch*j nie lubię i ZAWSZE mają taki tekst "motocykl sprowadzony bezwypadkowy". Co NIGDY nie jest prawdą. Więc taka sama Hayka miałaby u chu*ów (czytaj handlarzy) max 20tyś po konkretnym szlifie a cena nie więcej jak 18tyś. Cóż ludzie najpierw patrzą na cenę a później na sprzęt, a szkoda...

Nic mi o tym nie wiadomo. Ja mam kask co prawda kupiony w Lousie w Berlinie ale nie musiałem pokazywać jakiś paragonów. Marcin z Shoei'a powiedział mi że serwis obejmuje kaski do 7dmiu lat. Oni wiedzą który kask jest z którego roku. Pozdr.

Ręce nie opadają a wręcz opadywują :clap: Jasne niech na pierwsze moto kupi np. Hayabuse a co tam w końcu to tylko 200KM a on bedzie na pewno rozsądny. Stary obym Cie nie spotkał na naszym błekitnym szlaku :)

Firma SHOEI będzei na pewno. Przypominam wszystkim użytkownikom kasków SHOEI'a że firma ta na targach organizuje akcję przeglądu kasków, wymianę uchwytów szyby, regulacje itp. a to wszystko za free ;) Tak było rok temu i myślę że w tym będzie podobnie. Tak więc warto zabrać swój kask na targi.

Ta a może od razu z 1500 a co tam :banghead: Jako nieliczny forumowicz miałem SV 650 którą zmieniłem na SV 1000. Powiem tylko że różnica kolosalna i na pierwsze moto 1000 dla "dawców nerek" jak najbardziej, dla "normanych" zdecydowanie 650.

Znalazłem ją na ebayu i dla mnie super że można z nią dać nura! ;) Przykładowe filmiki są na aukcji: http://cgi.ebay.com/WIRELESS-HELMET-CAM-CA...1QQcmdZViewItem

Ja również... ;) Kiedyś napisałem że jazda po mieście na kole nie dość że wku**ia Policje przez co później "normalni" motonici są ścigani to jeszce jest mega idiotyzmem i buractwem. Przykładów dziesiątki, poczekajmy na sezon i zobaczymy ilu będzie pisać w ostatnich pożeganiach: "fajny kumpel jechał na kole ale coś tam cos tam i się wypierdolił prosto np pod katamaran" ;)

A mi się podoba. Fajny bike na pierwsze moto. Stary jak dla mnie juz trącił myszką. Oczywiscie o gustach się nie dyskutuje są tacy co lubia różowe fugi na czarnych płytkach :icon_eek:

Jeśli już umiesz jeździć na moto na tyle że czujesz sprzęta to weź sobie tylko plac manewrowy żeby nauczyć sie robić te debilne ósemki. Poczytaj lub poucz się testów i sru na egzamin. Ja dłuższy czas latałem na moto bez flepu. Ale też czasy były inne. Nie było tyle złomów sprowadzonych do PL i w ogóle zdecydowanie mniej nas byo. Nikt w zasadzie się nas nie czepiał. Teraz to zbyt ryzykowne więc czym prędzej zdaj na A. Powodzenia. :biggrin:

Było juz na forum, pozdr.

Dokładnie tak :icon_evil:

Dopóki BP nie wykupił Arala było super. Dla mnie Aral to były najlepsze stacje "ALLES SUPER" a BP dla mnie angieleski syf. Jak nie mam wyboru to tankuje ale nie przepadam za tymi stacjami. Burdel mają skoro mają manko w kasie i tyle. Zresztą ku*wa zawsze mam pecha na BP. Stacja pusta nikt nie tankuje a ja jak c*el ZAWSZE stoję w jakiejś pierdolonej kolejce. Skąd Ci ludzie się biorą nie wiem. Zakładać sprawę za całe 30zyla, bo jakiś debil zrobił manko nic dodać nic ując... Pozdr.

Zatem zapraszamy wkrótce na błekitny szlak... :bigrazz:

Chyba nie masz na mysli tego syfu pt. "Puchatek" w Szklarskiej :D

Sorry ale nie rozumiem jak mozna kupic sobie moto z automatem i po co w ogóle inzynierowie Yamahy to wymyślii? Chyba dla dziadków - powolniaków itp. Dla mnie to profanacja, skutery rozmumiem ale pradziwe moto? To tak jak kupic mega spotrowy katamaran i wsadzić w niego automat. Bez sensu.

Oczywiście, przepisy będą dążyc do tego, ze nie zarejestruje sie w PL motocykla czy katamarana który nadaje się tylko na złom. Jak dla mnie oby te przepisy weszły jak najszybciej. Mam też pytanie do kolegi KS RIDERA: słyszałem że pojazd który uległ uszkodzeniu na tyle ze nie nadaje sie do rejestracji ma zabierane papiery łącznie z książką serwisową? Ponadto na fakturze sprzedjący pisze "pojazd uszkodzoany na częsci" (tak przyjeżdżało do PL 90% pojazdów a z rejestracja nie było problemów bo wystarczyło autko "poklepać" i zrobić przegląd).

Koledzy dodajmy że nasze miasto słynie z przeróbek wszelkiej maści. Handlarze - laweciarze - szwejarze są geniuszami robienia ludzi w ch*j... - poduszka kierowcy - zakładamy zaślepkę - poduszka pasażera - zanosimy na giełdę całą deskę tam nam ja zaklejają i obszywają i nawet napis AIRBAG wytłaczają - kurtyny - kupujemy nowe plastiki na słupki - sterownik - 150zł i skasowany - napinacze - naciągamy i dajemy oporniki Tak bez końca można wymieniać. Oni żyją z idiotów którzy się nie znają i kupują auta "bezwypadkowe" po dziadku albo nawet ostatnio słyszałem "panie tym autem ksiądz jeździł" Najpewniej będzie wyjąc airbag. Pozdrawiam

Kiedyś przeczytałem czy usłyszałem takie stwierdzenie: "w dniu w którym przestaniesz się bać i czuć się zbyt pewnie na moto będzie to ostatni dzień w Twoim życiu" Ja się tej zasady 3mam a szczególnie na naszych drogach. Jeśli ktoś jest odważny i zamyka opony na naszych drogach to gratuluję odwagi. Każdy powinien jeździć na tyle ile się czuje i nie przeceniać swoich możliwości. Pozdr.

Nie ma skutecznego sposobu na złodzieja oprócz AC. Jak będą chcieli to zapier... kazde moto i puszkę. Ja zostawiam moto zawsze na widoku a jak nie ma takiej możliwości to parking strzeżony i tyle.

Jak by Was za parę latek chwycił reumatyzm i problemy ze stawami to mam zaprzyjaźnionego ortopedę. Acha babcia mówiła, że dobry jest wywar z pokrzyw na bolące gnaty. To dla tych których kręci jadza w temp. ok 0 stopni. :D

Uwaga może będzie lepiej! W Lesznie robią RONDO! Może teraz jak przyjadą puszkarze z Leszna to będą wiedzieli jak sie poruszać po rondach w P-niu. :icon_question: Największa za to lepperjada panuje chyba w Szamotułach. Beemki z zimnymi łokciami i ciemnymi szybami albo mokasyny i białe skarpetki to standart. :icon_exclaim:

Temat wielokrotnie się przewijał na forum. Więc dla przypomnienia jako że mam znajomych z branży paliwowej. Wszystkie stacje patronackie - franczyznowe (BP, Orlen, Shell, Statoil) kupują paliwo w PKN Orlen. Paliwo ulepszone (V połery - bajery itp) mają dodane "ulepszacze" i generalnie działają na psychike kierowcy a nie na silnik. Chociaż zauważyłem mniejsze spalanie od kiedy tankuję moje autko Supremą 95 na Statoil (paliwo bezsiarkowe) - ach ta psychika :P ON - olej napędowy - ropa - diesel jak kto woli temat rzeka. Olej opałowy- barwiony ON służy np. do ogrzewania domów. Co tankują właściciele TDI i tym podobnych turbiaków dizlaków? : olej opałowy odbarwiany. Kontrola stacji nie wykaże użytych chemikalii do odbarwienia. Ilość stacji z tym paliwem: ok 80%. Po co? Bo na olej opałowy nie ma akcyzy i kosztuje grosze w stosunku do ON. Niezły zarobek dla "obrotnych". Ścigani? Niby tak ale jakoś efektów nie widać. Raczej się łapią "płotki". "Góra" może tapetować domy kasą. Co tankuję do moto? Pb 98 jakoś mi się wydaje mniej "mieszana". Szerokości kochani :P

W salonie samochodowym owszem ale nie w motocyklowym! Smarowanie opon motocyklowych oliwkami i temu podobnymi środkami to pewna gleba...

Miałem podobny problem do mojej Grand Vitary. W końcu udało mi sie załatwić 2gi komplet felg aluminowych. Do tej klasy aut ciężko ze stalówkami, zresztą te auta beznadziejnie wygląda na stalowych. Tak więc mam juz 2 komplety kół. Od tygodnia śmigam na "zimie" i stary spiesz się bo opon zaraz zabraknie do 4x4. Ja kupiłem Bridgestony 225/65 R17 za 600zł brutto/sztuka w zaprzyjaźnionej hurtowni opon. Tak więc daruj sobie stalowe i poszukaj drugi komplet alu. Pozdro.