LORD VADER

Tylne koło skoszone przy prostym przodzie da taki efekt ze moto bedzie jechac "po skosie" , tzn dupa troche w prawo lub w lewo az do wyrównania sie linii kół i kierunku jazdy, w zaleznosci od przestawienia osi, ale walenia sie na lewo lub prawo w takim wypadku nie zaobserwowałem.A moze mam dobry balans i tego nie czuje :crossy: Troche mi to przypomina wiejskie kundle biegajace czasami pod kątem 20 stopni do kierunku poruszania sie :notworthy:

Motór cie nie lubi :icon_question: .Szukaj spłaszczonego fragmentu wiazki w okolicy dupy i pod bakiem. Może byc też tak ze przysiadajac dupskiem napręzasz wiązke i rozłączasz którąś z kostek/złączek.

Kujawski z pierwszego tłoczenia byle by miał napis SAE 10W40 :icon_mrgreen:

No to teraz sie przyznaj gdzie tankowałeś :biggrin: .Mozesz miec sporo syfu w zupie. A to moto jeszcze nie na gwarancji?

1. Nie bierz nigdy sprzęta który nie pali. 2. Kup 4T , będziesz pozytywnie zaskoczony przebiegiem momentu obrotowego.Tak 250-400cm3 3. Temat do działu 'co kupić' PS. Może troche przegne.Kup np. to: http://allegro.pl/item335825201_jedyna_tak...00_zareje_.html .Jak takiego opanujesz to ci na 2-3 sezony starczy.Za to odwdzieczy sie bardzo elastycznym silnikiem i przypuszczam ze wtedy zrozumiesz ze nie musisz krecic sprzeta na maxa coby miec radoche z jazdy.To jest tak jak przesiasc sie z kaszla do merca. Jak wiesz że mozesz odkręcic i masz czym to jestes mniej zestresowany :biggrin:

Tzn. że cylinder i tłok + pierścionki.

No to już wiemy że grucha posiada xt600. Jeden wielki gar = wciaga ci olej przez cylinder :]. Nietrzezwy jestem mocno ;/

Nie przesadzaj z dokrecaniem swiec bo gwinty pozrywasz. Magia start spraju :). Jak nie masz kasy na nowe swiece to porzadnie przepal obecne, tak ze 100-150km trasy ;)

Kazdy sie kiedys musi dowiedzieć ,więcej luzu :notworthy: http://www.zss.pl/~moto/www_popychacze/popychacze02.htm grucha to jest pierwszy wynik z google.pl :] wersja z hydraulicznym kasowaniem luzów zaworowych.

Ja mam szklanki , głowica pomijajac drobne róznice w wymiarach i kształcie wyglada jak od GS500. A trzonki zaworów smigają zdaje sie całkiem ciasno w prowadnicach. No to pozostaje miec nadzieje :biggrin: A jak sie nadzieje to sie uda :icon_razz:

Tez mie ten problem dreczy, wręcz wkurw.. Wymieniłem w swojej pasci uszczelniacze zaworowe i jestem na etapie oczekiwania na uszczelke pod głowice. znam jedna sytuacje: qmpel kupił do swojej starej (82')XJ-ty zestaw garnków z tłokami i pierscieniami , po pomierzeniu zestaw spełniał wymagania zawarte w manualu(srednice cylindrów ,tłoków, szczelina na zamkach itepe , nie pamietam dokładnie jak to sie mierzyło). Ale uszczelniaczy nie wymieniał.Moto dalej wciąga oleum w ilosciach nieco mniejszych(cos koło 300ml/1000km) .Czy wymiana tych małych pierd.. gumeczek moze przyniesc aż tak znaczna poprawe? Fajnie by było jakiegos speca w temacie posłuchac. U mnie uszczelniacze juz prakycznie nie istniały(sztywne i sparciałe bez zadnego docisku na trzonek zaworu). Pytanie czy jezeli ja mam 2 spore słoiki po drzemie to czy wymiana tych gumecek przyniesie znaczaca poprawe.Tego ze mi zre olej(tak cos 0,6l/1000km) nie musze dodawac :] A kompreche mam prawie firmową, na ciepło i na zimno. Moze jest jakis sposób przyglądniecia sie gładzi cylindrów i tłokom, jak cos to czego tam szukac żeby stywierdzic ze moto wciaga olej przez gary a nie gumki?Moze jakas inna propozycja , nawet juz po złożeniu silnika.Zreszta nie mam wyjscia bo czesci jak na lekarstwo i musze se radzic zamiennikami (np alternator od GS500 :biggrin: ).

Czyszczenie , regulacja i synchronizacja gaaźników. Na początek spusc starą zupe z baku i z gaźników , zalej swieżej, moze pomoze. Na samym dole komór pływakowychw gaźnikach sa sruby spustowe.

A gdzie znajduje sie ujście powietrza spod spodniej częsci membrany? Bo jeżeli do otoczenia to filety membranowe moga przepuszcac sporo lewego powietrza. Tak teoretyzuje :icon_mrgreen:

Jak chcesz zeby było taniej to zanim wszystko rozwiercisz to sprawdź czy nie został sie zapas gwintu głebiej w otworze.Moze warto by było go wykorzystac.Wkrecasz śrube bez dekla i patzrysz jak daleko wlezie , kręcisz wałem(ręcznie , z wbitym biegiem i tylnim kołem w powietrzu) i sprawdzsz czy śruba która mogła przejsc na wylot przez otwór niczego nie blokuje wewnątrz silnika.Potem dobierasz odpowiednio dłuzą srubę uwzgledniajac dekiel , skrecasz i włala! Ale to środek nie gwarantujacy dostatecznego docisku na dekiel i utrzymania szczelnosci , no i raczej jednorazowego uzytku jezeli ci sie gwint przy odkręcaniu wykruszył. Powodzenia :] Ja bym polazł do serwisu.

Zrób jak wyżej tylko przy skrecaniu dokręc wszytkie sruby tak mocno jak były przykrecone ale nie mocniej bo mozesz rozwalic mocowanie lag przy górnej półce (pęknie) . Jak ci z czachy niewiele zostało to juz możesz szukac dolnej półki i prawdopodobnie lag :/ wiecej info na PW albo GG bo udzielanie rad na temat takiej bomby i ich wykorzystanie moze sie skończyc cieniutko dla Ciebie przy zle złożonym przodzie. Pozdro

|Jezeli kiera i stacyjka jest przestawiona to przód przestawił sie na półkach(środki otworów pod lagi górnej i dolnej półki nie są w jednej linii). JEzeli masz wyczucie w łapie co do dokręcania śrub to: -zdejmij lewa i prawą kierę -poluzuj śruby TYLKO górnej półki (tą dużą środkową oraz te zaciskajace półke na lagach) - skręć i sprawdz czy stacyjka trzyma linie z przednim kołem(prawdopodobnie bedziesz musiał zdjąc czache z lampą i stelarz ale głowy se nie dam uciąć ze bez tego nie bedzie jako takiego widoku). Jeżeli optycznie przód nie wrócił do normy to znaczy ze masz dolna półke krzywą.Jeżeli wygląda na w miare prosty to ładujesz sie na moto i sprawdzasz jego zachowanie w zakretach w dużych pochyleniach. Trzyma sie gleby to jest ok, jak masz inne wrażenie (tzn przód spieprza na boki , jakies wibracje, walenie sie w zakręt albo w drugą strone ) to znaczy ze dolna póła do wymiany lub prostowania. Ostrzegam, żeby nie było buby, trza miec troche pojecia o mechanice żeby nie rozpieprzyc przodu. PS. Na prostej to i moto po bombie pojedzie prosto po puszceniu kiery jezeli tylko "wypadkowa krzywych" motocykla i kierowcy sie zgodzi :bigrazz: Dopiero w zakretach wszystko wyłazi.

Z dnia na dzien na pewno nie , nawet po solidnym pałowaniu sprzeta. Upewnij sie ze masz dobrze działajace ssanie , wyłacz je i popróbuj jescze ze strat sprayem , to od jednego psikniecia mało kiedy odpala , zazwyczaj trza tak solidnie napryskac ale bez przesady.Podczas krecenia pokrec manetą , raz mniej raz wiecej gazu. I jako ze kiedys przerabiałem takiego zonka - spróbuj na złozonej stopce bocznej. W jednej z FZR-ek miałem urwany styk w którjs kostce z boku zadupka i raz mi paliła na nóżce rozłożonej a raz nie - po prostu czasami nie łaczyło kabla od czujnika stopki bocznej i moto odpalało a czasmi stykło i dupa.

zależy jaki masz budżet na świece, najtanszy ngk to 35zł/szt a najdrozszy 67zł/szt , z denso bedzie jescze drożej Ps. Kiedys dyskutowałem z kumplem o jakosci swiec Denso vs. NGK. Doszlismy do wniosku , że NGK jako tanie i popularne świeczki sa czesto montowane a co za tym idzie istnieje wieksza liczba przypadków wadliwych swiec wykrytych przez motocyklistów. Przypuszczam ze Denso proporcjonalnie tyle samo bubli wypuszcza co NGK tylko jao rzadko montowanie sa rzadziej wykrywane :bigrazz:

Yahoo ty nie przyprawiaj ludzi o zawał :notworthy: , koledze sie przez noc gniazda zaworowe nie przypaliły na tyle doszczętnie coby nagle nie mógł odpalic rano.

Kiedyś 4,5l/100km , ale po wypadzie na A4 to wyszło z 9l/100 ;/ (150-160km/h zacięty gaz , prawie max możliwosci tego paścia)

No to kup ten start spray na jakiejs tankszteli , jak juz moto zaskoczy to nie daj mu zgasnąc, rogrzej i w długą porzadnie wygrzac świece :P Słoneczko jest to bedzie przyjemne z pożytecznym. Zapłon na bank sie nie przestawił. Wymiana świec konieczna ;/

Rzuc okiem na membrany gaznikowe w tym antyku.A bez tego nawet nie próbuj ich synchronizowac, kasa w błoto wywalona.

Jak swieczki były stare to odpalaniem moto na chwile pare razy pod rząd mozna je załatwić .Zaciągniecie ssania na rozgrzanym silniku przeważnie skutkuje jego zgaśnieciem, chyba ze moto pracuje na zubozonej mieszance to wtedy dostaje obrotów. Po wyczyszceniu swiec problem powinien zniknać. A jak sie zapomnisz to nastepnym razem sprubój odpalic bez ssania.Jest tez taki wynalazek jak K2 start spray , który to pozwala pomóc szczęsciu ten jeden raz gdy człowiek zapomni sie i zapaskudzi świece odpalajac i gasząc moto bez rozgrzewki.

Gwinty Hi-Lo , gwintowniki + talent pozwalajacy na zerwanie 4 gwintów = jakies 500zł . Jedż do serwisu.Bedzie taniej i szybciej. Pozdro

Kup se nowy aku. Masz jakis niekontakt w akumulatorze na którejs celi.Stąd te dziwne zachowania całosci.