Skocz do zawartości

powell

O.O.O.
  • Postów

    132
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez powell

  1. Mój Bandit jest w wersji S. Właśnie wróciłem z garażu, chyba się udało ustawić lusterka tak jak trzeba :icon_mrgreen: Jutro testy :icon_mrgreen:
  2. Hmmm, no ciekawe, popróbuję jeszcze, ale jak na razie, cokolwiek bym nie zrobił, efekt jest bardzo mierny. Trochę się boję wyprzedzać z tego powodu...
  3. ... ale ogłoszenie nadal wisi. Jak kupowałem swoje moto, strasznie mnie to irytowało. Spisujesz ciekawe oferty, dzwonisz i 50% okazuje się już nieaktualne. Ludzie zupełnie o to nie dbają. To aż taki problem? :lapad:
  4. Witam! Po kilkuset kilometrach przejechanych moim B12 stwierdzam, że największą bolączką są zbyt mało rozstawione lusterka. Praktycznie rzecz biorąc, 50% powierzchni lusterek odbija obraz moich ramion. Trochę to denerwujące i niebezpieczne. Macie jakieś patenty na to? Da się to jakoś dobrze ustawić, czy trzeba przedłużać ramiona lusterek? Jeśli przedłużać, to jak? A może jakieś lusterka asferyczne zdałyby egzamin?
  5. Dziękuję wszystkim za dyskusję i podpowiedzi. Motocykl już kupiłem i ... nie jest to ani TDM, ani V-Strom. Nadarzyła się okazja i od wtorku jestem posiadaczem Suzuki GSF 1200 Bandit. Nie wiem, czy dobrze zrobiłem, ale ponieważ sporo osób brało udział w tym wątku, próbując mi pomóc, postaram się uzasadnić swój wybór. Dlaczego kupiłem dużego Bandziora: 1. To była okazja. :icon_rolleyes: Oczywiście, wszyscy zdajemy sobie sprawę, że przy zakupie kierują nami emocje i być może mój zakup okazją nie był, ale umówmy się, że w momencie decyzji oferta wydała mi się b. atrakcyjna. 2. Po wielu oględzinach i jazdach stwierdziłem, że bardziej odpowiada mi silnik rzędowy R4. Wynika to z pewnej nerwowości twinów, które szarpią łańcuchem przy przyspieszaniu i hamowaniu silnikiem, R4 pracują też bardziej równomiernie i często ciszej. 3. Kontynuacja punktu 2. Bandzior z fabrycznymi wydechami chodzi naprawdę dużo ciszej niż V-Strom, ciszej niż TDM. Chociaż gangu twina będzie mi pewnie brakować. 4. Po przymiarkach z pasażerką okazało się, że Bandit jest wygodniejszy, ma więcej miejsca na kanapie (wrażenie subiektywne), oczywiście dodatkowo kanapa jest niżej, co dla kierowcy może być wygodniejsze przy stawaniu na światłach itp. 5. Zrobiłem mały rachunek sumienia i uznałem, że istotniejsze jest dla mnie dobre trzymanie się na zakrętach niż łatwa jazda po szutrze/piasku/e.t.c. Czyli zacząłem skłaniać się ku motocyklowi bardziej szosowemu niż pół-enduro. 6. Bandit ma również inne zalety, np. duży moment obrotowy, nie wysilony silnik (98 KM z pojemności 1200ccm to nie jest żadna rewelacja), sprawdzoną konstrukcję, No i to by było na tyle. Zobaczymy, jak motocykl będzie się sprawiał i czy będę zadowolony. Mam do niego dwa kufry, więc wyjazd na wakacje jest realny :icon_rolleyes:
  6. Hej ! Wczoraj wieczorem miałem przyjemność zrobić pierwsze 300km moim B12 na trasie do domu :buttrock: Motocykl jest już w moim garażu, dzisiaj muszę załatwić OC, niebawem pierwszy przegląd i przerejestrowanie... Cieszę się ogromnie :D Egzemplarz jest zadbany, rocznik 2004. Ma dwa kufry i gmole. Jak zrobię zdjęcia, to zapodam. Po przesiadce z Virago mam mnóstwo nowych wrażeń, ale jedno jest dominujące: rany, jak to skręca! Moc i moment obrotowy mnie nie zaskoczyły, spodziewałem się tego, ale kładzenie się w zakręt to po prostu bajka :buttrock: No wiem, po chopperze wszystko dobrze się kładzie, ale pozwólcie mi się cieszyć :biggrin: Mam nadzieję, że motocykl będzie mi dobrze służył, a Wy przyjmiecie mnie do rodziny :buttrock: Od 12 godzin z dużym Bandziorem.
  7. Mówisz o V-Stromie 1000 ? Czy małym ? Co do TDM, to chciałbym również zakupić wersję z wtryskiem (900), ale co zrobić, jak nigdzie nie ma ? Jedyną obecnie dostępną w Polsce używkę już oglądałem, nie mam zbytniego wyboru...
  8. Ja, nie licząc motorowerów, zaczynałem od MZ ETZ 150. Potem długa przerwa i Yamaha Virago 750. Teraz zmieniam na coś bardziej turystycznego.
  9. BMW GS raczej odpada, ze względu na cenę. W moim zasięgu byłyby pewnie roczniki z lat dziewięćdziesiątych. Może to i byłoby lepsze od młodszych Japońców, ale jakoś mam wrażenie, że przy takim przebiegu i wieku jeszcze trudniej byłoby znaleźć lepszy egzemplarz. Na dodatek, GS niezbyt mi się podoba :icon_rolleyes: Ale, niczego nie wykluczam. Przeczesuję oferty w Polsce, jeśli trafi się coś fajnego, to będę się zastanawiał.
  10. Otóż okazuje się, że nie. TDM, którą oglądałem, była z roku 2001 (rejestracja 2002) i była to wersja 900. Co do ceny - ok. 20000zł. Podobnie V-Strom. Też tak słyszałem. Ale mam trochę obawy, czy 70KM wystarczy. Jestem ciężki, chcielibyśmy pojeździć we dwójkę z żoną i bagażem w dalsze trasy. Albo może inaczej - jestem pewien, że mały V-Strom by wystarczył. Z tym, że jakoś moje ego domaga się czegoś większego ... :D Chociaż może to faktycznie bez sensu... Niech mnie ktoś przekona ... O.k., ale gabarytowo jednak mniejsza. Jakoś tak bardziej mi pasuje V-Strom objuczony kuframi niż TDM, ale może znowu błądzę? Tutaj mam trochę inne zdanie. O ile odgłosy wydechów TDM są w porównaniu z V-Stromem fantastyczne (ufff, ten basik...), to jednak w Yamasze są trochę za blisko stóp pasażera. Z tego co zauważyłem, dosyć łatwo można oprzeć nogę na tych chromowanych powierzchniach. No i sprawa umiejscowienia kufrów - w V-Stromie jest to prostsze, bo wydechy zupełnie nie przeszkadzają. Ale pewnie masz rację - latem mamy piecyk. Pozostaje jeszcze jedna ważna kwestia. Przekopałem internet i różne gazetki motocyklowe i stwierdzam z żalem, że używany TDM900 to jakiś biały kruk, prawie nieosiągalny w Polsce. Kilkanaście ofert znalazłem jedynie po drugiej stronie Odry. Najwyraźniej właściciele nie chcę się tego motocykla pozbywać, co z pewnością dobrze o nim świadczy. V-Stromów jest za to mnóstwo, w dowolnym roczniku ....
  11. Przymierzam się intensywnie do zakupu motocykla. Wczoraj oglądałem dwa, w praktycznie tej samej cenie. V-Strom 1000, rocznik 2003 i TDM 900, rocznik 2001. Ogólnie oba mi się podobały, V-Strom ma lepsze wyposażenie, przebiegi z grubsza podobne. Mam dylemat, co wybrać. Jeździłem TDM, pasuje mi znakomicie, Suzuki podobno prowadzi się jeszcze lepiej, więc nie spodziewam się tu żadnych niespodzianek. Ogólnie typ motocykla mi odpowiada, to jest to, czym chciałbym pojeździć. Skłaniam się ku Suzuki, ze względu na wygląd, lepsze wyposażenie i wiek. Ale coś mi też podpowiada, że Yamaha byłaby tu dobrym wyborem.... Różnice w cenach nie mogą brać się znikąd. Yamahy są wyraźnie droższe, to widać. W TDM zdecydowanie bardziej odpowiada mi również odgłos z wydechów - doskonały basik, palce lizać. Suzuki jest głośniejsze i mniej kulturalne, przynajmniej na moje ucho. Z drugiej strony, Suzuki jest większe i mocniejsze (ja jestem duży). Czytam sobie to forum, szukam wypowiedzi i porównań. Może ktoś mi jeszcze coś doradzi? Jak wygląda niezawodność tych dwóch motocykli ? Który więcej pali ? Pomóżcie :buttrock:
  12. Witam! Próbowałem użyć szukajki, ale nie znalazłem niczego, co by mi dało odpowiedź na moje pytania. Oglądałem dzisiaj Suzuki V-Strom 1000, noszę się z zamiarem zakupu czegoś takiego. Motocykl ma przebieg 45000km, rocznik 2003. Po uruchomieniu silnika, słychać pewien hałas, który wyraźnie zanika po wysprzęgleniu. Co to może być? Sprzęgło się kończy, czy ten typ tak ma? Hałas nie jest jakiś bardzo uciążliwy, ale jest. I jeszcze jedno pytanie. Jak wróciłem do domu przypomniałem sobie, że chyba widziałem na wyświetlaczu napis check (czy może chec). Czy taki napis jest wynikiem jakiejś usterki ? (coś w rodzaju Check Engine?). Na co jeszcze powinienem zwrócić uwagę przy zakupie?
  13. Ja jeżdżę w Nolanie N42. Ma dużą szybkę i jest wygodny. Nolan ma chyba największy wybór rozmiarów kasków, co w miom przypadku miało b. duże znaczenie.
  14. Ja nie kupowałbym kasku przez internet bez uprzedniego przymierzenia innego egzemplarza. Może trochę dlatego, że w zeszłym roku miałem bardzo długo problem z dobraniem dla siebie dobrego modelu. Obwód głowy to nie wszystko, ważny jest również kształt czaszki, u mnie w większości przymierzanych kasków cisnęło w czterech punktach. A już rozmiary typu S/L/XL to ogólnie loteria - każdy producent ma swoje standardy. Są kaski lżejsze i cięższe, z różnymi wyściółkami, z szybą dłuższą lub krótszą (mówię tu o kaskach bez szczęki). Lepiej przymierz kask, zanim go kupisz.
  15. Ładny motocykl, wiadomo, Virago :icon_mrgreen: Mam pytanie: widzę, że masz te same co ja gmole akcesoryjne Yamahy i zainstalowałeś sobie na nich spacerówki. Wygodne to jest? Też chcę coś takiego założyć, żeby wyprostować nogi podczas dłuższej trasy, ale nie jestem pewien, czy będzie to spełniało swoje zadanie. Jeździłeś już swoją maszyną w dłuższą trasę? Korzystasz ze spacerówek do czegoś innego niż zadawanie szyku ?? :icon_mrgreen:
  16. No pięknie, a ja niestety przespałem informację o spotkaniu w Kletnie i dopiero teraz się dowiedziałem o tej wspaniałej imprezie. Z tego samego powodu ominął mnie wypad do Torunia - bardzo żałuję :rolleyes:, gdybym wiedział, na pewno bym się pojawił. Widzę, że sporo ludzi jedzie do Kletna z daleka, ja mam jeszcze trochę obaw, czy jechać, z Bydgoszczy to jakieś 380km. Ale Wasz zapał mnie dopinguje, muszę sprawdzić, czy mi się uda przygotować motocykl (wymiana opon i parę innych szczegółów) i może przyjedziemy do Was z moją małżonką :crossy:. Na razie niestety niczego nie mogę obiecać ani tym bardziej zapisywać się na listę. Ale wpisuję się tu jako osoba bardzo zainteresowana spotkaniami Viragowców, nie tylko w Kletnie, ale i wszędzie :evil: Co do spraw technicznych - rozumiem, że jeśli sam sobie załatwię nocleg w Kletnie, to mnie nie wyrzucicie z imprezy, jeśli przyjadę niezapowiedziany? Składkę oczywiście uiściłbym na miejscu. Niezmiernie się cieszę, że jest tylu sympatycznych ludzi, którzy podzielają moje zamiłowanie do Virago :biggrin: Pozdrawiam wszystkich, mam nadzieję, że się wkrótce spotkamy, jeśli nie w Kletnie, to gdzie indziej.
  17. No i pięknie! Yamaha Virago rocks, szczególnie ta 750ccm :flesje: Myślę, że będziesz zadowolony, to piękny motocykl i sprawia podczas jazdy dużo przyjemności. Ja swój kupiłem na początku 2006 roku i ciągle jestem nim zafascynowany :icon_mrgreen:. Co do ssania, ja - jeśli silnik jest zimny i nie ma upałów - włączam go na maksimum, zauważyłem, że w pozycji ok. 1/3 ssanie prawie w ogólne nie działa. Tylko pamiętaj, żeby po rozgrzaniu silnika zamknąć ssanie. Zwykle dzieje się to po kilkudziesięciu sekundach.
  18. Witam. Po pierwsze niestety okazało się, że mechanik źle odczytał numer łożyska wału :banghead: Prawidłowe oznaczenie łożysk to : KOYO SB 0809 (podał oznaczenie patrząc do góry nogami !) No nic, to jest człowiek polecany na forach i newsach, więc mam nadzieję, że nie zrobi jeszcze innego błędu... Reszta silnika jest ponoć sprawna (skrzynia biegów, sprzęgło itp.). Tak więc pozostaje tylko uporanie się z tymi łożyskami i panewkami. Panewka przednia jest dobra, ale wymienię ją również, bo kosztować ma ok. 100zł, więc nie warto oszczędzać. Nie chciałem kupować części używanych tylko nowe zamienniki. Jeśli znalazłbym takie samo oznaczenie łożyska u innego producenta, to z pewnością wiele bym zaoszczędził. Objawy w motocyklu są następujące: Na wolnych obrotach słychać wyraźne stukanie w tylnym cylindrze. Stukanie wzmaga się po dodaniu i puszczeniu gazu na wolnych obrotach. Dodatkowo podczas jazdy słychać głośny wizg, coś w rodzaju zepsutego odkurzacza. Myślę, że każdy kto pojeździ motocyklem z taką usterką prędzej czy później zauważy te objawy, nie trzeba się wcale wsłuchiwać.
  19. Witam! Dobiegł końca mój pierwszy sezon z Yamahą Virago 750, rocznik 1993. Ogólnie jestem zadowolony, jednak nie dawały mi spokoju odgłosy z silnika (stukanie i wizg). Zleciłem więc mechanikowi rozbiórkę silnika. Okazało się, że zuzyte są panewki przy wale korbowym oraz łożyska wału. Sam wał korbowy jest podobno w dobrym stanie (na szczęście...). Obecnie szukamy łożysk i panewek, które nie kosztowałyby majątku (podobno ostatnio, jak mój mechanik kupował łozyska do Virażki 1100, musiał kupić oryginały za 600zł/szt :) ) Gdzie szukać tych łożysk i panewek? Rozpuściłem już wici w sobie znanych miejscach, ale może ktoś z Was jeszcze coś mi podpowie? Oznaczenia na łożyskach: Koyo 6080BS (chyba tak się piszę tę nazwę ?) Wymiary wew/zew/grub 40/94/23 Będę wdzięczny za jakieś podpowiedzi. Pozdrawiam, Paweł.
  20. No to w sumie sonda wyszła całkiem nieźle, chociaż zdaję sobie sprawę. że sam fakt, że zamieszczona jest w tym dziale forum, sporo zmienia :) Miło jest poczytać, że ktoś jeździ chopperami już 20 lat i nadal mu się to nie znudziło. Mam nadzieję, że tak samo będzie ze mną. Pozdrawiam serdecznie wszystkich jeżdżących nogami do przodu! :rolleyes:
  21. Na coś większego w sensie silnika, czy ramy? Nie myślałeś o podmianie silnika na ten od Virago 1100 ? Podobno da się bez problemu.
  22. Tak, wszystko na to wskazuje: http://biznes.onet.pl/0,1279989,wiadomosci.html
  23. Witam! Od kiedy podjąłem decyzję o powrocie do dwóch kółek czytam sobie różne wypowiedzi na forach i grupach dyskusyjnych o motocyklach. Przewija się tam opinia, że najczęsciej osoby zaczynające zabawę z motocyklami typu Virago czy Shadow, szybko (jeden - dwa sezony) przesiadają się na motocykl sportowy, turystyczny względnie enduro. Zresztą, panuje również opinia, że w ogóle, to chopperem nie da się jeździć :banghead: Ciekawi mnie, jak długo macie swoje motocykle? Czy myśleliście o przesiadce na moto innego typu? Jeśli o mnie chodzi, mam zdaje się rozdwojenie jaźni, bo podobają mi się zarówno cruisery jak turystyki i enduro. Szczerze mówiąc pojeździłbym na wszystkim, co ma dwa koła, chociaż mojego Virago lubię najbardziej ;) No to zaczynamy sondę. Ja pierwszy: mój motocykl posiadam od .... 5 tygodni :oops: Kto da więcej ??
  24. Dobrze wiem, jak się czujesz, właśnie to samo przeżywam z moją nową Virago. Nie mogę się doczekać wiosny. A ubranko już masz ? Kask, skóra i tak dalej ?
  25. Ja również się wybieram na motobazar do Poznania. Z Bydgoszczy to jakieś 120km, może uda mi się wreszcie kupić kask. Może jakąś skórę uda się wyhaczyć ? Przy okazji przejadę się do sklepów motocyklowych, bo u nas bieda, panie ....
×
×
  • Dodaj nową pozycję...