Skocz do zawartości

marianek_spox

Forumowicze
  • Postów

    152
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez marianek_spox

  1. A nie przesadzasz z tym ,że cylinder był "tylko letni" ?? Jak ja odważyłbym się dotknąć gara gołą ręką ,to miałbym pamiątkę do końca życia.
  2. tak ,w silniku 125 mińska i wueski skok tłoka jest identyczny.
  3. Wiesz ,twój opis tuingu niewiele mi mówi. Jest zbyt ogólnikowy. Korba od mińska ,to jest to . Już paru osobom udało się przeszczepić zęści od mińska do wueski (dużą rolę odgrywa cylinder o większej gardzieli wlotu mieszanki ,oraz gaźnik. To o czym piszesz kolego wueska ,to żadne rozwiązanie ,bo lanie oleju pomoże ale w krótkim okresie czasu. Potem części ulegną szybkiemu zużyciu na skutek zbyt dużych przeciążeń.
  4. Muszę sie zgodzić ,że czasy fuszerki rzemieślników mamy za sobą. Oczywiście kupując tłok za 9.99 ,nie mamy żadnej gwarancji jakośći. Niedawno ,jakiś tydzień temu miałem robiony szlif cylindra (czy jak kto woli regeneracje) w mojej wsk 125. Przyznam ,że motorek dla niektórych ludzi może wydawać się przeciętny ,ii bezwartościowy ,ale ja chciałem go zrobić na wypas. Tłok jaki mam nie wygląda jak te starsze (jaśniejszy stop) ,ale znowu nie jest to kaszana jak te z allegro (chyba polerowane ,bo świecą się jak psu .... , aha ,może i ta polerka ma zapobiec zacieraniu). Jak tylko dowiem się skąd pochodzi tłok to postaram sie zamieścić odp[owiednią reklamę. No tak ,najważniejsze : mimo choolernego grzania się cylindra ,kilkakrotnej jazdy z dużą prędkością nie mam nic ,ale to kompletnie nic do zarzucenia ,ani tokarzowi ,który zajął się cylindrem ,ani rzemieślnikowi (od tłoka). Dodam ,że całość była spasowana dość ciasno. Mam nadzieję ,że i wam , i tobie kobuz uda się bezawaryjnie przebyć okres docierania :D Pozdrawiam ,marian.
  5. głupie pytanie :) . Taka tulejka jako tako wytrzyma w wuesce ,ale nie ma bata ,żeby przy 2 rzay większych obrotach zdawała egzamin ,ze standardowym smarowaniem mieszanką. :D
  6. kolega MOC dobrze podpowiada. nie ma co bawić się w kolorki. ;P
  7. Zdaje mi się że po prostu nie wiesz do której igiełki ,jaki przewód przykręcić. Więc tak : z cewek wychodzą ci 3 przewodziki - ładowanie (u mnie biały ,nie wiem czy ro jest regóła) ,2 czerwone złaczone w jeden - światła ,czarny -gaszenie silnika. Filozofia podłączenia tych kabli nie jest aż tak przerażająca ;) . Każsy kolor powinien być podłączoy do odpowiadającego koloru w pęku instalacji na ramie. No może jak pisałem kabel ładowania może mieć inny kolor ,bo przy tych "wesołych gumkach" ,które się nakłada na śrubki zamiast białego kabla łafowania jest niebieski, ale wszystko inne się zgadza (czyli czerwony do czerwonego ,a czarny do czarnego. PS. nie wiem jaki masz typ prądnicy. jeżeli twoja wiesia jest naprawdę stara to możesz mieć silnik "przejściowy" -wszystko jak w nowych wueskach ,ale prądnica i stator od wfmki. w takim przypadku nie ma kabelka ładowania .
  8. Racja ,kanały przepłukujące wiesi są bardzo małe ,przy racjonalnym ulepszaniu silnika (nie tjuninku) jest to sprawa obowiązkowa. W nowszych culindrach aluminioeych sprawa jest bajecznie prosta - materiału do zdzierania jest troszke. Problem mają ci którzy posiadają gar żeliwny .... . W swojej wsk skupiłem się głównie nad powiększeniem kanału dolotowego ,oraz powiększeniu krućca. Nad wymianą gaźnika nie myślałem , ale pasowałoby. Jest to naprawde archaiczna konstrukcja, nawet super skręcony nie jest w 100% szczelny (jak w simsonie ,gdzie bez przelewania można odpalać nawet po tygodniu - benzyna nie odparowuje z gaźnika) . Hmm ,ale czy aby na pewno naszej wiesi jest potrzebne ssanie? Jak ono wygląda w gaźniku etz ,czy jest to gaźnik bez przelewu ? Wtedy ssanie jest niezbędne. Jestem ciekaw ,co z tego może wyjść ,jeśli przeszczep wam się uda ,silnik będzie mieć wreszcie jakieś przyzwoite osiągi. czekam na relacje z niecierpliwością :icon_twisted:
  9. Jak robiłem silnik ,to wszystko musiało być powymieniane na nowe ,a kabel WN który kupiłem w sklepie (coś 1,5 zł za metr) po dokładnych oględzinach powodował u mnie ... śmiech. Jak można takie badziewie legalnie sprzedawać; kabel był jaskrawo - zielony ,sztywny jak koci ogon ,i wewnątrz miał tyle drutu ,coby tylko najtaniej wyszło. Znalazłem na chacie ten silikonowy kabel (pierwsze ździwko ,jak to w ogóle może prąd przewodzić ) przyjrzałem się , zakres pracy coś 0d -50 do 300 C. A w środku węglowy przewód ,wzmacniany jakimś włóknem. Więc założyłem ,i naprawdę zdziwiło mnie ,bo iskra na tej samej świecy była jakby "pełniejsza". Teraz jak mogę ,to każdemu taki kabel polecam ,dziękuję za wytłumaczenie jak to cudo działa. Z tego co wiem rezystory antyzakłuceniowe montuje się w świecach oznaczonych R ,ale że kabel może pełnić taką funkcje nie wiedziałem.
  10. apropos wzmocnienia iskry. zamieniłem zwykły kabel WN w wsk na samochodowy (taki giętki). czy mi się wydaje ,czy przyczynia się on do wzmocnienia iskry? Jest na nim napisaa oporowość ,ale o co chodzi?
  11. możesz też spróbować ropy ,albo nafty. najlepiej powierzchnie czyszczoną ,która była zardzewiała przetrzeć olejem (nie będzie tak łatwo korodować ,ale niestety łatwiej chwytać kurz). Najlepszym rozwiązaniem jest jednak zamalowanie podkładem antykorozyjnym (tylko tymczasowo) miejsc które czyściłeś.
  12. ja w swojej 125 dokupowałem tulejkę ,i prawda ,była ona jaśniejsza od oryginału . po 20 minutach (lekkiej)jazdy zatarła sie. dopadłem oryginał i nie ma problemów.
  13. Z tego co wiem powierzchnia głowicy musi byc gładka i dokładnie spasowana względem cylindra (obie płaszczyzny przylegają do siebie bez prześwitów) Jeśli jak piszesz masz pokrzywioną głowice ,to spróbuj ją lekko zeszlifować, uszczelka tutaj niewiele pomoże ,ponieważ jest zbyt sztywna. Sprawdź czy nie ma przedmuchów, jeśli gwizda spod głowicy ,to wiadomo w czym problem - tędy ucieka kompresja.
  14. Części mimo wszystko są ,nawet oryginalne w skuterdebicy ,nieststy ceny zaporowe jeśli chodzi np. o wydech. Motocykl jak na swoje czasy dość porządny ,podstawowe podzespoły siadają naprawde po latach ,wszystkie elementy są solidne (wydech to gruba blacha ,spokojnie nadaje się do chromowania ,więc w moim przypadku nowego kupować się nie opłaci) .Newralgiczne punkty to cieknące przednie zawieszenie ,problemy z ładownaiem (elektromagnetyczny regulator) ,niektórzy narzekają na sypiące się biegi itp. Mimo wszystko moto dość rzadko spotykane (szczególnie model 353 /03 z tłumikami "rybka") .
  15. Heh ,mam na zbyciu bak chyba od właśnie takiego modelu wsk. Ma o mocowanie na śrubę ,a pod spodem jakieś dziwne zaczepy ,nie pasujące do "gum" w nowszych modelach.
  16. No dobra, nie będę się sprzeczać ;PP Ważne że oboje kumamy o co chodzi :icon_twisted:
  17. Witam jesten z woj. śląskiego (okolice częstochowy) . Swojego czasu w Będzinie odbywały sie bazary ,ale nigdy tam niestety nie byłem. Szukam części głównie do starych motocykli (shl ,jawa 353 ) i do Będzina miałbym teoretycznie najbliżej. Ktoś z forum musi mieszkać w Będzinie, labo wiedzieć co i jak. Proszę piszcie :icon_twisted:
  18. Ale jest to już jakaś wytyczna - wartość której należy się trzymać
  19. Kobuzie źle rozumujesz! To że pojemności są takie same nie znaczy że zapłon ma takie samo wyprzedzenie zapłonu (choć jakby ustawić go w WFM tak jak w WSK może silnik by pracował). Weź pod uwagę inny stopień sprężania ,może wydawać się że te silniki są identyczne ,ale różnią się nieznacznie (oprócz karterów cylindry są inne- w WFM mniejsze okna przepłukujące) . Według danych fabrycznych te silniki osiągają różne moce przy różnych prżedkościach (jednym słowem RÓŻNIĄ SIĘ)
  20. AAH! chłopie odbierasz mi wiare w jakiekolwiek wartości merytoryczne tego forum ,przecież NIE PYTAŁBYM ile wynosi wyprzedzenie zapłonu gdyby było ono identyczne w WFM jak w WSK !!!!!. W wuesce prawda główna wartość to jakieś 3mm ,ale w WFM ,z tego co znalazłem w instrukcji od Proca wynika że jednak WFM-ka ma inne wyprzedzenie zapłonu (4mm) i już.
  21. podobnie jak w temacie wcześniej (o wfm) muszę ustawić zapłon w simku ,który w zimie był rozbierany i coś niebardzo chce palić (źle ustawiłem zapłon ,wcześniej problemu nie było bo nie ruszałem zapłonu)) . I tu właśnie mam pytanie do ludzi którzy są w temacie ile może wynośić wyprzedzenie zapłonu w simsonie ,nigdzie nie mogłęm tego znaleźć ,nie mam książeczki ,i niewiele wiem o tym modelu simsonów. Proszę jak w poprdednim dziale o nie "szpanowaine" wiedzą z zakresu ustawiania zapłonu ,bo wszystko doskonale rozumię ,ale bez żadnych danych o momencie zapłonu nic nie da rady zrobić.
  22. Właśnie o ą wartość mi chodzi ,nie wiem czy przypadkiem nie będzie to tyle samo co w wuesce.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...