WORD czy ZORD to instytucje do trzepania kasy. Egzaminatorzy to wredne fiuty aby nie powiedziec uje !
Fakt, ze czasami trafia sie jakis nrmylny, ale to juz zadkosc.
Ze trzy lata temu podjechalem sobie do Koszalina aby popatrzec jak zdaja motocyklisci i inni. Stanalem u plota i zaraz sie jakas menda pojawila zadajac abym odszedl, bo nie wolno ogladac jak ktos zdaje egzamin.
Powie jest jedno ale,dzialem frajerowi, ze ma sie bujac, wiec polecial po kierownika i jakiegos kolege, przyszli w trojke i zaczeli straszyc policja, mowie dzwncie niech przyjada i co wtedy
- no zostane ukarany,
wiec pytam czemu nie dzwonicie, obrazeni poszli sobie.
Klod, w tym co napisales moge sie calkowicie zgodzic, jest tylko jedno ale, mianowicie kto ta reforme ma zrobic ? No chyba, ze jestes zdania ze forumowy " Spec " ale to rownie dobrze i koziol moze zrobic 🤣
🙂
Kakmar,
no niestety, pojechales tu po bandzie. Wiekszosc osob bez wzgledu w ktorym kraju jest po prostu niekumata i bezradna. Ich cala psychomotoryka bazuje na klikaniu po klawiaturze ( bez wzgledu jaka by ona nie byla ). Szkole prawie 20 lat i powiem Ci, ze jak zaczynalem kaliber kursantow byl zupelnie inny. Dzis to niestety nieopierzon emlokosy ( w wiekszosci ).
Sa do tego nacje ( m/i ) ta wybrana ktora uwaza, ze jazda autem zostala im wlozona do kolyski i wyssali z mlekiem matki.
Moge sie smiac do rozpuchu, gdy slysze, ze ktos uwaza, ze po 30 godzinach jazdy na kursie jest gotowy do zdania agzaminu na PJ. Moze i tycy sa. Ale gdy jestem czasami w Koszalinie i patrze na przebieg egzaminu, to w 99 % wiem, ze dana osoba obleje. Fakt bzdurnego placu manewrowego pomine tu zupelnie, bo wszystkie te manewry mozna przeprowadzic na miescie ( wyjatkiem moze byc ruszenie na wzniesieniu ).
Dopuki ktos nie wpadnie na to aby zlikwidowac park maszyn osrodkow egzaminacyjnych to ja przynajmniej na to szans nie widze, bo kto ma miec " na oku " wrednego egzaminatora ?
Kakmar, sprawdz prosze ile godzin ten kursant jezdzi z ta osoba towarzyszaca ? A co wazniejsze w jakich warunkach ( po jakich drogach ).
Problemem polskich szkolacych jest bardziej fakt, ze malo kto weryfikuje ich kwalifikacje zawodowe.
W praktyce wyglada to tak, ze ktos kto ma dwa lata PJ i jest w stanie zaplacic za kurs dostaje papiery instruktora i heyah na kursantow !
Pozniej taki koziol ogrodnik odbebnia te wymagane 30 godzin i w wiekszosci przypadkow wdoopiemamto, czy zda, czy nie zda. Oczywiscie sa tacy ktorym zalezy, ale ilu takich jest ?
Ty, czy Klod, Wam jest obojetnie do jakiego auta wsiadziecie, bo umiecie operowac sprzeglem, kursant w wiekszosci przypadkow potrafi je obsluzyc tylko i wylacznie w pojezdzie ktory zna.
Przesiadka z jednego na inny jest z gory skazana na polegniecie.
🙂