Przy docieraniu to bardziej po pierwszych 100km olej do wymiany, góra po 300 ze względu na drobinki metalu i inne poprodukcyjne zanieczyszczenia. Każdy jednak dociera jak sobie uważa i jakoś te motocykle jeżdżą. Co do hartowania to nie wiem czy w takich temperaturach uda się cokolwiek zahartować, zwłaszcza w silniku chłodzonym cieczą. Może jakieś naprężania w strukturze pierścieni odprężyć, ale i w to wątpię czy w strukturze krystalograficznej uda się cokolwiek zmienić.
Z resztą za niedługo będą tylko motocykle elektryczne i problem zniknie, bo tam nie trzeba będzie nic docierać 😉