Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 05/22/20 uwzględniając wszystkie działy

  1. 20 latek z działką i domem w surowym stanie? Takie cuda to chyba tylko na wsi, gdzie młody dostaje działkę po rodzicach/dziadkach i jeszcze nie wsiąka w miastowy wyścig szczurów. Na pewno są wyjątki (oby były!), ale czasy, gdy budowało się dom samemu z pomocą rodziny i sąsiadów to raczej już głównie opowieści (każdy zajęty swoim życiem) - mój ojciec tak postawił chatę, ale to były lata '80. Gdy byłem młody (kilka lat), to czasem słyszałem rozmowy przy wódce (ojciec z sąsiadami popijał) i mówili sobie - "ja stawiałem tą ścianę, pamiętasz?!". Teraz każdy młody musi mieć studia (bo jak nie ma wyższego wykształcenia, to znajomi, ciotki i babcie będą cmokać, że jak to tak bez szkoły porządnej - presja na młodych jest), więc większość łazi do szkoły do wieku 24-25+ (choć wielu chce sobie po prostu postudiować i się zabawić), później dostają gównianą pracę za gówniane pieniądze (2 - 2,5 tys zł na rękę) i tak tyrają (czasem ktoś się weźmie za siebie, poszuka lepszej pracy, ale większość tyra za grosze), kogo stać na choćby działkę? Sam pochodzę z małej miejscowości, przerabiałem taki scenariusz, tj. czyli od zera (zaczynając od fizycznej pracy na czarno za grosze), aż do zmiany fachu (IT) i dużych zarobków. Od wsi, do miasta (wiocha, Łódź, a później Wrocław). Na wsiach ludzie jeszcze żyją sensownie, nie zadłużają się tak, ale jak jakiś młody zapuści się do miasta i zobaczy jak w mieście się żyje, to szybko zaczyna gnić. Ludzie kasy nie mają, ale mieszkania kupują, fajne auta, dobre telefony - skąd to się bierze? Kredyciki na kredycikach. Gdy z żoną załatwiałem jakieś sprawy w bankach, czy urzędach, to często słyszałem żarty od sprzedawców, że teraz to małżeństwa trzymają kredyty - w sensie, że musi być dwójka, aby wyrobić ze spłatami rat (normalnie kręgosłup moralny naszego społeczeństwa chyba pękł). Także takie czasy nastały, Robercie - ale tutaj głównie mówię o miastowym życiu (Wrocław), w którym uczestniczę od dekady jako dorosły i pracujący. W mniejszych miejscowościach jest sporo spokojniej, ale ludzie i tak kochają kredyty (żona pracowała w banku, co nieco słyszałem).
    1 punkt
  2. Tja, już widzę to F4 za 5 tysięcy. Jeśli to ma jeździć i być w dobrym stanie, to chyba tylko od motocyklisty, którego kryzys przycisnął i sprzedaje motocykl po kosztach, aby przeżyć kolejny miesiąc... PS Rok temu kupowałem sobie F4, także co nieco o tym temacie wiem. ; ) Da się? Da! Jest frajda? Jest! No to o co chodzi? 😉
    1 punkt
  3. Tommo, to co ile lat wymieniasz auta - bo rozumiem, że jeździsz tylko nówkami z salonu, skoro 3 letni wóz to stare pudło.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...