Skocz do zawartości

Zakręt a tylny hamulec


hikor
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Chciałbym podnieść kwestię, którą kiedyś poruszyłem ale jakoś nie doczekałem się pełnej odpowiedzi. Chodzi mi o użycie tylnego hamulca podczas pokonywania zakrętu. Być może ktoś z Was zauważył, że zakręt pokonywany z lekko hamowanym oraz jednocześnie napędzanym kołem tylnym pokonuje się jakoś inaczej. Ja odbieram to tak jakby tylne koło lepiej trzymało się asfaltu. Tłumaczę to sobie tak: koło podczas "impulsu mocy" napędza motocykl ale wykazuje tendencję do zerwania przyczepności. Po "impulsie mocy" następuje krótki moment, w którym opona odzyskuje przyczepność a hamowanie pozwala na szybsze pokonanie siły inercji masy koła i wcześniejsze uzyskanie lepszej przyczepności. Hamowanie musi być słabsze niż siła napędowa, żeby sytuacja się nie odwróciła. Dobrze kombinuję?

hikor

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam się że latając w górach też odwijając gaz lekko, leciutko trzymam nogę na tylnym hamulcu.

Robię to w ciasnych zakrętach pokonywanych na niskich biegach kiedy to dysponujemy nadmiarem mocy i łatwo o zerwanie przyczepności tylnego koła.

Przyznam też że ta technika nie wzięła się sama z siebie tylko przeczytałem o niej. Chyba :icon_twisted: nawet na forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zamiast klasc kawe na lawe jak to robie dla mas wyraznie nieusposobionych do myslenia (i tak to najczesciej niewiele daje) to dam teraz pare obserwacji ktore skieruja myslacych na wlasciwy tor.

 

Efektem przekazywania mocy silnika na tylne kolo jest zjawisko ktore my nazywamy "chain pull' a ktore powoduje ze sila napedowa na lancuch powoduje rozciaganie tylnego zawieszenia (unoszenie tylu). To oczywiscie z kolei jest przyczyna obnizenia rake and trial (jak to po polsku?) a wiec zmienia charakterystyke prowadzenia motocykla w zakrecie. Jak zmienia? Powiedz sam.

 

Efektem natomiast LAGODNEGO hamowania tylnego kola jest sciskanie tylnego zawieszenia (sprezyny). Jak to wplywa z kolei na sterowanie i stabilnosc?

 

Rutynowe uzywanie tylnego hamulca w kazdym zakrecie nie wydaje mi sie ze ma sens. Idealnie "wziety' zakret na torze albo na drodze, szczegolnie na drodze ktora znasz, to gaz, hamulec (przedni), gaz. Plynne przejscia! Koordynacja!

 

Tylny hamulec, jak sama nazwa wskazuje, nie sluzy do hamowania tylko do stabilizacji szczegolnie w zakretach zaciesniajacych.

 

Prosze tez nie mylic hamowania (a wiec oczywiscie przod) przy wejsciu w zakret a nawet kontynuowanego gleboko w zakrecie jak potrzeba (trail braking) z uzycie tylnego hamulca w sposob opisywany powyzej. To calkiem inne oczywiscie manewry (Ty to wiesz Hikor, to nie do ciebie).

Edytowane przez Janusz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm ciekawe rzeczy tu prawicie. Ja natomiast wyznaje swoją własną filozofie. A polega ona na tym, że na samym zakręcie ani nie przychamowuje, ani nie daje gazu. Najczęsciej jak widze zakręt to hamuje przed nim zaraz, ale na samym zakręcie nie cuduje i pochylam motocykl ewentualnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm... wszystko co pszecie napewno jest prawdą a już w szczególnosci wypowiedź Janusz!!! Jednak ja chciałbym podzielić sie z Wami swoimi obserwacjami, momentu pokonywania zakrętu... :icon_twisted:

 

Otóż zauważyłem coś takiego... gdy pokonuje jakiś ostrzejszy zakręt z prędkością która wydaje mi się być nieco zbyt wysoka to gdy próbuje dohamować delikatnie przednim hamulcem to mam wrażenie jakby moto zaczynał mi wracać do pionu... tzn. wychyla mi sie do zewnątrz brnego zakrętu...!!! Nie wiem może to tylko robi takie wrażenie i powinienem jednocześnie starać się pogłebić wychylenie w kierunku zakrętu ale tak to odczuwam!!! Proszę o komentarze... :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panas, to nie jest temat o hamowaniu w zakręcie tylko o technice jego pokonywania. O komentarze do swoich przemyśleń proś tu: http://forum.motocyklistow.pl/Ku-przestrodze-t59870.html bo się bałagan zrobi.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Efektem przekazywania mocy silnika na tylne kolo jest zjawisko ktore my nazywamy "chain pull' a ktore powoduje ze sila napedowa na lancuch powoduje rozciaganie tylnego zawieszenia (unoszenie tylu). To oczywiscie z kolei jest przyczyna obnizenia rake and trial (jak to po polsku?) a wiec zmienia charakterystyke prowadzenia motocykla w zakrecie. Jak zmienia? Powiedz sam.

 

Efektem natomiast LAGODNEGO hamowania tylnego kola jest sciskanie tylnego zawieszenia (sprezyny). Jak to wplywa z kolei na sterowanie i stabilnosc?

 

 

Przyznam szczerze Janusz, że zabiłeś mi tymi dwoma efektami klina. Z moich obserwacji w trakcie jazdy, z lekcji fizyki i lektury artykułów fachowych lub "fachowych" wynikało, że oba efekty występują - to jasne - ale odwrotnie.

 

Przecież ciągnięcie łańcucha przez silnik (górna część łańcucha) przy dodawaniu gazu powoduje ściskanie tylnego zawieszenia (bo wahacz jest "podciągany do góry"). A poza tym zawieszenie tylne jest ściskane przez przeniesienie masy moto na tył ze względu na działającą siłę bezwładności.

 

I odwrotnie przy hamowaniu silnikiem - dolna część łańcucha jest naciągnięta a siła bezwładności przesuwa masę moto na przód. Więc zawieszenie tylne jest rozciągane.

 

Ejże, to jak to w końcu jest? Powinienem wrócić do szkoły czy jak? Janusz, daj łopatologicznie bo naprawdę nie jarzę :icon_twisted:

 

 

Greetz,

 

&REW. :icon_razz:

Edytowane przez &REW
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Proponuję poodkręcać gaz na wrzuconym wysokim biegu na centralnej stopce, można zaobserwować bardzo ciekawe ruchy wahacza, rzuca się w całym zakresie, muszą tam działać cholernie duże siły...

SPOKOJNIE, POZWÓLMY DZIAŁAĆ NATURZE...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przyznam szczerze Janusz, że zabiłeś mi tymi dwoma efektami klina. Z moich obserwacji w trakcie jazdy, z lekcji fizyki i lektury artykułów fachowych lub "fachowych" wynikało, że oba efekty występują - to jasne - ale odwrotnie.

 

Przecież ciągnięcie łańcucha przez silnik (górna część łańcucha) przy dodawaniu gazu powoduje ściskanie tylnego zawieszenia (bo wahacz jest "podciągany do góry"). A poza tym zawieszenie tylne jest ściskane przez przeniesienie masy moto na tył ze względu na działającą siłę bezwładności.

 

I odwrotnie przy hamowaniu silnikiem - dolna część łańcucha jest naciągnięta a siła bezwładności przesuwa masę moto na przód. Więc zawieszenie tylne jest rozciągane.

 

Ejże, to jak to w końcu jest? [...]

 

Według mnie działa to tak: wahacz jest ustawiony pod kątem, tzn. linia łącząca oś zębatki zdawczej, oś wahacza oraz oś tylnej zębatki nie jest prosta tylko łamana. Oś wahacza jest wyżej niż tylnego koła. Tak więc jeśli łańcuch ciągnie, to siłą rzeczy wahacz będzie dążył w dół. Podczas hamowania TYLNYM hamulcem, dzięki temu kątowi, whacz będzie dążył ku górze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jakoś mnie, Hikor, Twoje tłumaczenie nie przekonuje, co do ostatecznego efektu. Bo oczywiście, jak mówi Browarny, że jak postawię moto na stopce to będę widział jak wahacz lata tam i z powrotem. Tylko w rzeczywistości nie jeżdżę na stopce. Pod kołem jest asfalt.

 

A poza tym jeszcze prosiłbym Janusza o wytłumaczenie, jak odnosi się zjawisko "chain pull" do napędu kardanem?

 

Pozdrowienia,

 

&REW. :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zależności od geometri zawieszenia tył będzie przysiadał lub unosił się. Dokładniej zalezy to od tego gdzie w stosuknu do prostej poprowadzonej między osią tylnego koła i osią zebatki zdawczej znajduje się oś zawieszenia wahacza. W motocyklach torowych jest nawet możliwość regulacji położenia punktu (osi) podparcia wahacza. Był kiedyś na ten temat artykuł w ŚM.

Z tego co wywnioskowałem z tekstu Janusza, dodawanie gazu i dohamowywanie w zakręcie powoduje usztywnienie tyłu. A to chyba poprawia pewność prowadzenia moto w pochyleniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A poza tym jeszcze prosiłbym Janusza o wytłumaczenie, jak odnosi się zjawisko "chain pull" do napędu kardanem?

 

Ja co prawda nie jestem Janusz ale moge powiedzieć, że unoszenie tyłu (ten "chain pull") występuje również w motocyklach napędzanych "kardanem". Przynajmniej w tych którymi miałem okazję pojeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...