Potrzebuję opinii na temat kasku do nakeda

[szwarc]

Witam.

Potrzebuję zakupić 2 kaski na Hondzinkę CB750 S.f. - na razie bez owiewki - ale potem owiewka będzie.

Dostałem ofertę takich kasków :

 

http://www.allegro.pl/item377035912_kask_m...sylka_free.html

i

 

http://www.allegro.pl/item381279760_kask_m...mat_roz_xl.html

 

za coś około 450 zł (za 2) - czy ktoś może coś powiedzieć na ich temat ?

 

A może macie jakieś propozycje lub oferty.

 

 

Do admina - piszę specjalnie w dziale NAKED - z wiadomych powodów - kask do nakeda.

Edytowane 15 Czerwca 2008 przez szwarc

[sowski]

Coś nie tak z linkami !!!

[ks-rider]

Proponowalbym te ktore dokladnie pasuja na jedna i droga glowe, niekoniecznie jbeda jednej i tejsamej firmy.

 

:crossy:

[szwarc]

Poprawiłem linki

[jeszua]

A może macie jakieś propozycje lub oferty.

Do admina - piszę specjalnie w dziale NAKED - z wiadomych powodów - kask do nakeda.

 

ad. innych propozycji: wystarczy wpisać w wyszukiwarkę "kask" i masz propozycji na dwa wieczory czytania

ad. pisania w nieodpowiednim dziale: możesz sobie pisać, ale to tylko świadczy o twoim braku szacunku dla porządku ustalonego przez administrację

jsz

[Cerb]

Witam.

Potrzebuję zakupić 2 kaski na Hondzinkę CB750 S.f. - na razie bez owiewki - ale potem owiewka będzie.

Jezeli chodzi o kask na nakeda to przede wszystkim musisz sie okreslic gdzie jezdzisz najczesciej. Jezeli wiekszosc czasu na nakedzie spedzasz w niescie (korki, przeloty na krotkich trasach, czeste parkowania) to polecam ci kask w zywszych kolorach (wieksza widocznosc), na pewno z lepsza wentylacja niz te ktore podales i przede wszystkim z nieparujaca szybka lub pinlockiem.

 

Piszesz ze bedziesz mial szybke wiec pewnie traski tez jakies robisz, wtedy rozejrzalbym sie za kaskiem ktory jest cichy (czyli bez rozbudowanej wentylacji), dobrze jakby mial blende przeciwsloneczna (spory odpoczynek dla oczu w czasie dlugich przelotow), dobre sa szczekowce bo na stacjach paliwowych nie musisz ich sciagac a w razie jak sie zgubisz i bedziesz pytac o kogos droge to tez mozesz zrobic to z kaskiem na glowie.

Edytowane 15 Czerwca 2008 przez Cerb

[szwarc]

No dobrze - ale co możecie powiedzieć o tych - które pokazałem ?

 

 

Są też takie:

 

http://www.allegro.pl/item380574409_lazer_..._rozmiar_m.html

 

http://www.allegro.pl/item381065918_kask_n...xl_okazja_.html

 

http://www.allegro.pl/item378654047_kask_s...ed_edytion.html

 

http://www.allegro.pl/item379851250_nolan_n84_xl.html

[Macjek]

Odpuscilbym sobie kask uzywany. To niehigieniczne, zwlaszcza, gdy srodek nie jest wyjmowany i nie mozna go wyprac.

[jeszua]

znacznie groźniejszy od przykrego zapachu może być zakup kasku powypadkowego. nasi handlarze nie mają żadnych skrupułów, by sprzedawać motocykle z łatanymi szpachlą i malowanymi srebrzanką ramami; tym gorzej dla klienta szukającego używanego kasku. z zewnątrz może nie być historii garnka widać ("tylko dwie rysy"), ale kask jest jednorazowego użytku

jsz

[szwarc]

znacznie groźniejszy od przykrego zapachu może być zakup kasku powypadkowego. nasi handlarze nie mają żadnych skrupułów, by sprzedawać motocykle z łatanymi szpachlą i malowanymi srebrzanką ramami; tym gorzej dla klienta szukającego używanego kasku. z zewnątrz może nie być historii garnka widać ("tylko dwie rysy"), ale kask jest jednorazowego użytku

jsz

 

 

No dobra czyli tak - używany odpuszczamy.

 

A co myślicie o tych kaskach MTR lub LAZER ?

[maniek_7]

Jeszua, kask to nie rama motocyklowa. Albo pęka albo nie.

 

Szwarc : A Ty przymierzałeś te kaski...? Bo kupowanie "na oko" to duuuże ryzyko. Kask musi być dopasowany do głowy, a tak kupisz albo za duży (i będzie latał i dupa) albo za mały (i będzie ciasny). Poza tym nie na każdą głowę dany kask pasusje - producenci mają swoje własne ergonomie... :lalag:

[jeszua]

Jeszua, kask to nie rama motocyklowa. Albo pęka albo nie.

 

ciekawe rzeczy prawisz. czy wnętrze kasku, czyli wkładki amortyzujące (które wszak się zgniatają) nie mają żadnego znaczenia dla bezpieczeństwa? to po co są?

bo ja właśnie o tym między innymi mówię: na skorupie może nie być widać uszkodzenia, a wnętrze, które ma wychwycić energię uderzenia, może być "zużyte"

kask nie kondom, nie widać na zdjęciu na allegro, że dziurawy :rolleyes:

jsz

[PeterS]

kask to nie rama motocyklowa. Albo pęka albo nie.

Czyzbyś nie doceniał inwencji twórczej Rodaków?

Pewien znany w Krakowie handlarz - kombinator (Jeszua pewnie wie o kim mowa :cool: ) Chciał mi pchnąć kask o ~~30% drożej niż w innych sklepach, tłumacząc przy tym przez telefon, że "kask jest nowy, otrzymał nowe, piękne malowanie i przy okazji poprawione zostały niedoróbki producenta". Nie wiem o czyją niedoróbkę chodzi :)

Co do kasku używanego - jeszcze jedna rzecz - wyściółka dopasowuje się do baniaka. Różnicę czuje się nawet w jeździe z/bez kominiarki.

[Leszek Karlik]

Jeszua, kask to nie rama motocyklowa. Albo pęka albo nie.

 

Cóż za brednie. Kask to nie rama motocyklowa, i po uderzeniu może być już do wyrzucenia mimo że żadnych pęknięć nie widać. Czemu? Bo styropian w środku zgnieciony. Głównym zadaniem kasku nie jest ochrona przed ostrymi kolcami wystającymi z drogi, tylko zmniejszenie przeciążeń odnoszonych przez mózg przy walnięciu o asfalt - w tym celu wykorzystywany jest styropian, czy to przez Lazera za 250 zł czy przez Shoeia za 1000 zł. I w jednym i w drugim walnięcie w coś dyńką mocno powoduje zgniecenie styropianu i kask nadaje się już na śmietnik w zasadzie, bo nie będzie chronić następnym razem przy uderzeniu w tym samym kierunku.

[skinny500]

Nie chodzi o styropian, tylko głównie o skorupę, która po mocnym uderzeniu nie będzie już taka wytrzymała. Tak czy inaczej to co napisał maniek_7 to (jak już trafnie określono :P) "brednie"