koobra Opublikowano 21 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2006 Moje pierwsze moto, no i pierwsze problemy. Na felgach i kierownicy zaczela wychodzic rdza, a raczej rdzawe plamy. Jak sie do tego zabrac - czym usunac i zakonserwowac? Dodam, ze mieszkam w wilgotnym kraju i jezdze w kazdych warunkach pogodowych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
a!ntek Opublikowano 21 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2006 Piaskowanie + nowy lakier. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tomek Kulik Opublikowano 21 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 21 Lutego 2006 Kup pastę zawierającą tlenek chromu i wosk - powinna być zielona i dość twarda. Pastujemy, polerujemy i rdzawe plamy znikają. Zapytaj w sklepie przemysłowym o siuwaksy do pielęgnacji powierzchni pokrytych galwanicznie, w polsce jest to AUTOSOL i podobne preparaty - na wyspach nie wiem. P.S. Dlaczego nie byłeś w Powitalni? :buttrock: :banghead: :D Cytuj kulikowisko.pl www.facebook.com/KULIKOWISKOUwaga!!! Nowa lokalizacja kursów prawa jazdy: teoria: Mokotów-Służewpraktyka: Ursus Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
komar00 Opublikowano 22 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2006 podobny problem dlatego nie zakładam nowego tematu.......... na sprężynach rdza a te spręzyny są nie gładkie tylko jakieś karbowane - jak się tego pozbyc najszybciej najłatwiej najładniej..... może jakieś pasty do szczyszczenia rdzy??? :oops: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
koobra Opublikowano 22 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2006 Dzieki Tomek za odpowiedz, poszukam w necie i sobie taka paste zamowie. Powitalni zwyczajnie nie zauwazylem, zaabsorbowala mnie 'Mechanika Ogolna', ale juz sie poprawilem :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lr1 Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 W tym roku zrobiłem już około 1000km, ale to chyba był błąd żeby tak wcześnie wyjeżdżać, bo jak się dzisiaj przyjrzałem to zauważyłem pojawiającą się rdze gdzieniegdzie :) . Jak jeździłem to drogi były mokrawe jeszcze, pewnie woda z dodatkiem soli po zimie. Teraz to chyba nic jak tylko gruntowne mycie jak najszybciej żeby mi całego motoru nie zeżarło. Jest jeszcze jakiś inny sposób żeby temu zaradzić :) Cytuj moja pyrkawkazużycie paliwa pyrkawki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Piotrek Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 umyj dokładnie, zeby nie rdzewiał w nowych miejscach. Nie jestem lakiernikiem, ale na mój rozum, tam, gdzie są ogniska rdzy, należało by ją jakoś usunąć i zamalować, co by na nowo się nie zrobiłą.Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość lehoom Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 A no tak. Oczyscic i zabezpieczyc. Ale to niłatwe jesli wżery są na lakierze. A po dobrym umyciu sotsuj srodki zabezpieczające do motocykli. widziałem cjakis taki szpray co niby wojsko uzywa ale ogólnie jest do motocykli - nawet po kilku latach moto lśni i nie gnije. Nie iwem ile w tym prawdy ale napewno cos pomoże. Ja uzywam do GS po każdym myciu WD-40, spryskuje, odczkeam kilka min i wycieram. Jak jechalem do PL na siweta to Gs musiala zostac pod chmurka w Londynie (a tu deszcz pada co dzien zimą) wiec umyłem moto, wysuszyłem i na koniec spryskałem WD-40 ale nie wycierałem tylko tak zostawiłem. Gdy wróciłem po 4 tyg na motocyklu nie było nawet slady rdzy (a Gs lubia gnic bez powodu), nie bylo zadnych zacieków czy plam od deszczu i ogólnie super. Wytarłem starą powłoke WD-40 i się świecił jak psu jajca.Na swoim moto, tam gdzie nei widac zbytnio , mozesz spzrejowac WD-40 i zostawic bez wycierania. Po godzinie czy dwóch powinno dosyć wyschnąć i zostaw to tak. Najwyzej kurzu trochę sie przylepi w suche dni podczas jazdy , ale chociaz zabezpieczy troche powłoki lakiernicze czy elementy silnika. A do lakieru to tez uzyj WD-40, odczekaj kilka minut i wypoleruj, tak samo z chromem. Jak miałem RF 600R to po umyciu i wysuszeniu robiłem właśnie tak i efekt byl niesamowity biorąc pod uwagę prostote zabiegu, oczywiście nie padniesz na kolana z zachytu ale robi różnicę, bynajmniej na starszym lakierze w RF (1994r.). PZDR. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vatzeque Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 A do lakieru to tez uzyj WD-40, Czy ja wiem?? On ma właściwości penetrujące i żrące. Lepiej poprostu użyć pasty, czy politury! Cytuj Szkolenia motocyklowe, Żory Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
piterro Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 A no tak. Oczyscic i zabezpieczyc. Ale to niłatwe jesli wżery są na lakierze. A po dobrym umyciu sotsuj srodki zabezpieczające do motocykli. widziałem cjakis taki szpray co niby wojsko uzywa ale ogólnie jest do motocykli - nawet po kilku latach moto lśni i nie gnije. Nie iwem ile w tym prawdy ale napewno cos pomoże. Ja uzywam do GS po każdym myciu WD-40, spryskuje, odczkeam kilka min i wycieram. Jak jechalem do PL na siweta to Gs musiala zostac pod chmurka w Londynie (a tu deszcz pada co dzien zimą) wiec umyłem moto, wysuszyłem i na koniec spryskałem WD-40 ale nie wycierałem tylko tak zostawiłem. Gdy wróciłem po 4 tyg na motocyklu nie było nawet slady rdzy (a Gs lubia gnic bez powodu), nie bylo zadnych zacieków czy plam od deszczu i ogólnie super. Wytarłem starą powłoke WD-40 i się świecił jak psu jajca.Na swoim moto, tam gdzie nei widac zbytnio , mozesz spzrejowac WD-40 i zostawic bez wycierania. Po godzinie czy dwóch powinno dosyć wyschnąć i zostaw to tak. Najwyzej kurzu trochę sie przylepi w suche dni podczas jazdy , ale chociaz zabezpieczy troche powłoki lakiernicze czy elementy silnika. A do lakieru to tez uzyj WD-40, odczekaj kilka minut i wypoleruj, tak samo z chromem. Jak miałem RF 600R to po umyciu i wysuszeniu robiłem właśnie tak i efekt byl niesamowity biorąc pod uwagę prostote zabiegu, oczywiście nie padniesz na kolana z zachytu ale robi różnicę, bynajmniej na starszym lakierze w RF (1994r.). PZDR. Po tym co piszesz to chyba jestes dystrybutorem WD-40 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leon84 Opublikowano 3 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2007 Gdzie Ci się ta rdza pojawia? Moim zdaniem jest to troche dziwne.Miałem juz kilka motocykli i na żadnym nie wychodziła rdza.Nigdy nie wytrzymywałem i jeździłem nawet w zimie gdy było troszke cieplej.Teraz mam moto z 87 r i jedynym miejscem na którym widac rdze to tłumiki ( od spodu) tam gdzie najczesciej nikt nie myje. Słyszałem już wiele razy,że nowe motocykle są robione z mniej odpornych materiałów.Chodzi mi o lakier ramy, stal , zewnętrzne czesci silnika , odlewy oraz lakiery i chromy na motocyklu. Nie pozostaje nic innego jak dobrze zabezpieczac/konserwować motocykl.Jesli masz rdze na ramie to papierek zcierny i zaprawka w pędzelku załatwi sprawę.Jesli zaszły Ci chromowane elementy to może uratowac je dobra pasta polerska do chromu.Jak są już na nich malutkie dziurki od rdzy to niestety pasta nic nie pomoże. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dersu Opublikowano 4 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2007 Znałem gościa ktory ciężkim, drogim sprzętem jezdził w okresie zimowym.Jasne że można jak jest sucho,ale widząc faceta z rozstawionymi nogami, męczacego silnik na pierwszym lub drugim biegu, ktory pokonuje błoto posniegowe, zastanawiałem sie jaki on ma w tym cel?!Ani to bezpieczne ani przyjemne. Sól,i wszelkiego typu chlorki którymi polewa(posypuje ) sie drogi sa zabójcze dla kazdego sprzetu.Jesli masz tylko nieznaczne plamki to zatrzesz je pasta typu Tempo, lub Automax,ale jak juz sa wżery to porób zaprawki, a na zimę....pomaluj motocykl. :lalag: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ANDY Opublikowano 4 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2007 Po tym co piszesz to chyba jestes dystrybutorem WD-40Nie czepiaj się człowieka. WD 40 jest naprawde niezłym preparatem i dość uniwersalnym w użyciu. Są i inne środki podobne w działaniu, może i lepsze, ale ten jest popularny i łatwy do kupienia. I stosując go nie pakujesz się w kłopoty jak często bywa z różnymi chemikaliami. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość lehoom Opublikowano 4 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2007 Nie czepiaj się człowieka. WD 40 jest naprawde niezłym preparatem i dość uniwersalnym w użyciu. Są i inne środki podobne w działaniu, może i lepsze, ale ten jest popularny i łatwy do kupienia. I stosując go nie pakujesz się w kłopoty jak często bywa z różnymi chemikaliami. RACAJA! WD-40 to magiczny płyn. Jego historia daje wiele do myslenia.A sam plyn jest dobry do: czyszczenia, smarowania, konserwowania, penetrowania i wielu innch zastosowan. Sprawdz jego działąnie gdy skonczysz grzebac przy moto, na brudne rece popsikaj trochę WD-40, rozetrzyj i wytrzyj w coś. Polowa szorowania rąk z głowy. Pomaga na ręce brudne od zabawy z łańcuchem, a to najgorszy brud. Czasem tez czyszcze narzędzia tym szprajem i są super. Czyste i zabezpieczone przed wilgocią więc nie rdzewieją. WD-40 uzywam do przeczyszczenia linek przed smarowaniem, w połączeniu ze szczoteczką do zębów jest super do czyszczenia łańcucha napedowego, pod warunkiem że mamy kompresor aby przedmuchac ogniwa zaraz po wyczyszczeniu, nie niszczy elementów gumowych i jest spoko. Znajdźcie mi inny preparat tak łatwo dostepny i o takich samych własnościach (włącznie z zapachem) to będe go uzywał zamiast potęznego WD-40. Pozdro. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lr1 Opublikowano 5 Marca 2007 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2007 Gdzie Ci się ta rdza pojawia? Moim zdaniem jest to troche dziwne. Własciwie to chyba za dużo paniki wprowadziłem w moją wypowiedź że motor mi zaczyna rdzewieć. Zamieszczam małe sprostowanie, jeśli chodzi o lakier to wszystko jest ok, mały nalot rdzy pojawia się na elementach takich jak np. (określe to niefachowo :icon_twisted: ) rurki na których trzymają mi się światła długie, rączce sprzęgła i hamulcu. Wystraszyłem się że jak tu się pojawiła rdza, to że niebawem cały motor zacznie mi rdzewieć, ale nie jest chyba aż tak źle :biggrin: . Pozdrawiam Cytuj moja pyrkawkazużycie paliwa pyrkawki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.