enZo Opublikowano 28 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2008 A czy Suzuki GSX-R 1000 czy jakikolwiek japoński litr ustępuje podwoziowo lub hamulcowo Ducati? Nie, nie ustępuje, anie mocą, ani osiągami, wręcz mają lepsze osiągi Japońce ale w DUCATI nie o to chodzi. Nie zgodzę sie że to marketing i tylko renoma marki, było by tak wtedy gdyby Ducati miało taki sam silnik jak japońce, taką samą ramę, zawieszenie, hamulce, podobny kiczowaty wygląd itd. A w DUCATI płacisz i kochasz je za to że: ma silnik wykonany metodą odlewu podciśnieniowego i rozrząd desmotroniczny jakie żadne inne moto nie ma, za historie i sportową legendę, za kratownicową ramę, za hamulce i zawieszenie z najwyższej półki, za styl, za wygląd,za dźwięk, za przyjemność prowadzenia itd. itp Więc można by było mówić że tylko marketing winduję cenę gdyby były to dwa identycznie konstrukcyjnie motocykle a nie są !!! Druga sprawa czy 53 tys zł za GSX-R czy 68 tys za DUCATI czy to tak ogromna różnica dla kogoś kto chce wydać tyle kasy na moto??? I tak kupuje rzecz kompletnie nie praktyczną, mało użyteczną, drogą w utrzymaniu, paliwożerną, niebezpieczną itd. czy 53 czy 68 tys to i tak niepotrzebnie wydane pieniądze na ZABAWKĘ DLA DUŻYCH DZIECI. Tylko niektóre duże dzieci wolą się bawić z klasą i mieć coś oryginalnego a inne patrzą tylko na testy i ilość KM i Nm. I niech mi nikt nie mówi że różnica cenowa na poziomie 15 czy 20 tys dla kogoś kto ma 50 60 czy 70 tys na nowe moto to dużo, może maks rok odkładania dłużej, tyle że niektórzy wolą nie dokładać i kupić japonię a niektórzy jednak wolą dołożyć. Czy jadąc na niedzielną przejażdżkę wyłącznie dla przyjemności bez żadnego celu racjonalnie wydajemy pieniądze??? NIE i tak samo nie wydaję sie racjonalnie pieniędzy na DUCATI bo takie maszyny jak DUCATI, FERRARI itd. kupuje się SERCEM a nie GŁOWĄ i gówno tu kogo obchodzą KM, spalanie, osiągi o 1 s lepsze czy wynik kolejnego testu. Nie ma sensu taka dyskusja, zawsze się znajdą typowi użytkownicy którzy patrzą na testy, koszty serwisu, cenę i inne pierdoły i tacy dla których to wszystko jest nie ważne, bo ważny jest styl i orginalność. Tak jak potencjalny klient VW Passata i Alfa Romeo, dwa inne światy. I dobrze, bo gdyby wszyscy byli tacy sami to świat byłby zajebiście nudny ;) Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johny69 Opublikowano 28 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2008 ma silnik wykonany metodą odlewu podciśnieniowego i rozrząd desmotroniczny jakie żadne inne moto nie ma, Nie chcę tutaj się czepiać dupereli,bo wiem,że one nic nie wniosą ani w życie forum, ani do dyskusji, ale po pierwsze desmodroMiczny, a po wtóre jest to stare rozwiązanie. W sensie koncepcja jest dość stara, a w chwili wejścia hp2 sport nie tylko ducati produkuje ten układ seryjnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boa Opublikowano 28 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2008 Wiecie co, coś sobie właśnie uświadomiłem... jeśli się mylę to wyprowadźcie mnie proszę z błędu... ;) Dlaczego wielu ludzi (zapewne tych pomykających na dżikserach) stara się upokorzyć tak cudowną firmę jaką jest Ducati? Za co za tradycję? Za to, że od kilkudziesięciu lat specjalizują się praktycznie tylko w przepięknych motocyklach sportowych i superportowych? Jeszcze ktoś ma czelność, zarzucić, że się sprzedali jak "dziwka"???!!! No Panowie... więcej wyobraźni!!! Zapytam w takim razie jak można nazwać firmę (dajmy na to właśnie Suzuki), która robi wszystko!!! Począwszy od maleńkich skuterków o pojemności kieliszka, poprzez maxi skutery :D, idąc przez motocykle enduro/cross/supermoto/ też we wszystkich dostępnych pojemnościach, jak również maszyny naśladujące legendarnego HD, ale też w pojemnościach zaczynających się od połowy szklanki herbaty... a skończywszy na nakedach i sportach... :cool: :D :DJak to się mówi- jak ktoś/coś jest do wszystkiego, to jest do... :D :D :D I żeby nie było... osobiście nie mam nic do Suzi, mało tego szanuję wszystkie marki (łącznie z Royal Einfieldem, czy Uralem), tylko na Boga!!! po kiego grzyba robicie jakieś śmieszne podziały??? A tak w ogóle to tytuł tego wątku jest do dupy :PBo jak można zrobić porównanie model vs marka (Gixser vs Dukat)??? :P Cytuj Fotografia ślubna, dziecięca, portretowa, akty, etc... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Patriko Opublikowano 28 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 28 Maja 2008 (edytowane) Kazda firma mogla to zrobic, zalozyc cichszy wydech i zmodernizowac kilka rzeczy zeby mialy homologacje ale tylko dukat sie sprzedal jak dziwka. Wracajac do dyskusji GSX R 1000 VS 1098 S jeszcze bardziej przekonaliscie mnie do suczki, dzieki Według mnie troszkę przesadziłeś z tym stwierdzeniem. A może nawet bardziej niż "troszkę"? :rolleyes: Nie wiem o czym tu dyskutować: 1. Sama historia marki - DUCATI 1926 a Suzuki w 1952 zrobiło dopiero pierwszy silnik dwusuwowy.DUCATI to marka stworzona z pasji dla pasji, a SUZUKI produkowało maszyny tkackie i zaczeło produkować motocykle z potrzeby rynku i tylko i wyłącznie z chęci zysku a nie pasji do motocykli. Jak ENZO FERRARI nie obchodziła go produkcja seryjna, żył tylko dla sportu. I to jest PASJA 2. Styl - włosi zawsze projektowali najładniejsze rzeczy i tak już chyba zostanie, czy znacie słynnych japońskich stylistów??? Bo ja nie! Wystarczy popatrzeć chociażby na auta włoskie a japońskie, czym stylistycznym może sie pochwalić suzuki SWIFTEM :icon_mrgreen: Moto Japończyków wzorowane sa na owadach - R6, ZX-10R, ptakach Hayabusa, czy GSX-R 1000 a DUCATI to poprostu motocykl wzorowany na MOTOCYKL a nie parodia przyrody. Ponoć o gustach się nie dyskutuję ale jak ktoś powie że GSX-R czy Hayabusa są ładne to poprostu nie ma gustu 3. Rozwiązania techniczne i pionierstwo zastosowań. Pewnie zaraz ktoś powie ze SUZUKI ma przełacznik map a ja siępytam na kiego komu to potrzebne??? Jak nie umie sobie w głowie tego poukładać że jedzie np. po mokrym i nie wie jak ma odijać manetę żeby nie wyglebić to myślę że żadna mapa mu i tak nie pomoże, GSX-R nie jest to sprzęt do nauki jazdy!!! Czy nie da się pojechać w deszcz np R1 która pozbawiona jest tego gówna i nie wyglebić, otóż DA SIĘ!!! wystarczy mieć mózg i doświadczenia na słabszych sprzętach a nie odrazu kupić GSX-R 1000 i kastrować go jakimś przełącznikiem 4. Silnik - Ducati dźwięk - co słyszycie w rzędówce przy 220 km/h bo ja słyszę pod sobą rozpędzony młynek a za sobą zarzynaną świnię. Oddawanie mocy - rzędówka nic, nic a później kop w dupę, czy to takie fajne?Myślę że to dobrze jednak więcej osób woli kupić R1, GSX-R czy CBR niż DUCATI, bo jest to marka dla indywidualistów którzy cenią sobie inne rzeczy niż tylko szpan i osiągi i NIECH TAK POZOSTANIE a każdy kupuję co chce. Mamy w końcu wolny rynek 1. :clap: 2. :clap: 3. Rozwiązania technologiczne według mnie są równie zaawansowane i nie możemy oceniać ani włochów ani japończyków. 4. Japonia nie jest wcale tandetna. Każdy niech kupuje tak jak napisałeś co chce :lalag: Jednemu odpowiada kop w dupę a drugiemu niepowtarzalny dźwięk desmodroma :lalag: Bardzo wartościowy post ENZO, czuć, że w duszy gra Ducati... Na koniec dodam od siebie, że robią motocykle przepiękne i w każdym aspekcie rozumiem desmo chłopców bo w ich klatkach piersiowych bije prawdziwa motocyklowa miłość i ogromna pasja, czego niestety nie można powiedzieć o znakomitej większości posiadaczy innych japońskich marek... Sam na pewno kiedyś dosiądę Ducati. Jestem tego pewien. Chyba, że los życiowy zmieni mi plany... Oby nie. Dla mnie motocykle piękne i wyjątkowo niepowtarzalne przede wszystkim przez silnik i dźwięk... :clap: W każdym bądź razie motocyklom Ducati oddaję :banghead: A ich jeźdźcom również jeszcze niższy :notworthy: Proszę nie brać tego jako "łaszenie" się - pisałem szczerze i z doświadczenia ;) POZDRAWIAM - SZEROKIEJ I BEZPIECZNEJ DROGI Edytowane 28 Maja 2008 przez Patriko Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enZo Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 Nie chcę tutaj się czepiać dupereli,bo wiem,że one nic nie wniosą ani w życie forum, ani do dyskusji, ale po pierwsze desmodroMiczny, a po wtóre jest to stare rozwiązanie. W sensie koncepcja jest dość stara, a w chwili wejścia hp2 sport nie tylko ducati produkuje ten układ seryjnie. Jasne że desmodromiczny, wpadki się zdażają :banghead: I właśnie BMW też uważam za oryginalny sprzęt i mający ducha, i mający odwagę stosować rzadkie rozwiązania w swoich moto i też są drożsi od Japońców. A Japońce, dlaczego nie zrobią DESMO???Przecież to bardzo stare rozwiązanie i już dawno mogli nad nim popracować? Poprostu Japończycy zimno kalkulują, robią miliony obliczeń, podchodzą do sprawy racjonalnie i dlatego nie pchają się w jakieś oryginalne rozwiązania które podnoszą koszty - poprostu brak im jaj, ducha, szaleństwa i dlatego zawszę to będą zwykłe dopracowane do granic maszyny do ścigania a nie prawdziwy duch MOTOCYKLA bez kompromisów jak DUCATI :icon_mrgreen: BMW też nie robi wszystkiego jak SUZUKI, HONDA itd. i jak widać mając tak małą ofertę modelową da się utrzymać na rynku i to całkiem nieźle. Tylko w dziale projektów BMW czy DUCATI jest mniej ekonomistów a więcej pasjonatów których nie obchodzą tylko wyceny i badania rynku. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SV_Mario Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 Byzdura. Psze Państwa, chyba nie do końca rozumiecie prawidła ekonomi. W firmach Ducati i BMW jest mniejszy nacisk na ekonomię niż w Japońskiej konkurencji? Zdecydowanie nie. Myślę że wszystkie te firmy są profesjonalnie zarządzane. Japończycy tworzą motocykle w najdoskonalszej niszy. Doskonale rozpoznali potrzeby rynku. Inwestują w innowacyjne technologie. Wiele jenów i godzin pracy zajmuje im aby ich motocykle były najlepsze. I w kategorii km/kg raczej są. Sportowe 600 i 1000 R4 wykonane w japońskich firmach są najlepsze w swojej klasie. Ale o ich jakości świadczy to że mają największą gamę odbiorców. Fajny wygląd. Doskonałe właściwości jezdne. Propaganda używania motocykla klasy super-sport do jazdy po bułki co rano. Pewnym jest że pozycja Hondy, Suzuki, Yamy i Kawy jest bardzo silna. Gdyby kolejna firma chciała zaistnieć na tym rynku musiała by zainwestować masakryczne pieniądze (presja rynku, zmiana modeli co 2-3 lata, ciągle mierzenie km/kg) aby stać się konkurencyjnym. Tak naprawdę aby zbudować markę i uzyskać sprzedaż pokrywającą olbrzymie koszty produkcji i planowania (czyli tworzenia motocykli na poziomie CBR 600 RR w kategoriach mocy i wagi bo o to jest wojna). Ekonomia podpowiada – nie opłaca się. Dlatego firmy Buell, Ducati, BMW, Aprilla i inne wybierają odmienna drogę. Dokładnie szukają innego target niż Japończycy. Tworzą motocykle dla osób poszukujących czegoś wyjątkowego. Innego. I myślę że robią to doskonale. Dlatego moim zdaniem twierdzenie że w jednej firmie ktoś się zna na ekonomii, a w drugiej świadomie prawidła te są ignorowane, jest zwyczajnie bzdurą. Szybko coś na temat cen Ducati: są on i będą na takim poziomie jaki klient jest w stanie zaakceptować. Podaż i pobyt. Proste. Luksusowe i drogie motocykle dla osób które mają pieniądze. Ale nader to szukają czegoś innego, ciekawszego, stworzonego bardziej bezkompromisowo. Sam jeżdżę na Japonii, ale lada dzień (tak?) przesiadam się na Ducata. Nie mam wątpliwości. PozdrawiamMariusz P.S. Na koniec mała dygresja w temacie porównywania mocy motocykli i tego że Ducati 1098 ma mniejszą moc niż GSXR liter:Przypominam sobie program TV w którym Kuzaj porównywał Subaru Imprezę. Dwa modele. Jeden to był jego samochód rajdowy, drugi to najmocniejsza wersja dostępna w salonie. Teoretycznie różnice spore. Zwłaszcza w osprzęcie i w wadze. Przelicznik jaki motocykliści kochają (kg i km w tabelkach) był na korzyść samochodu rajdowego. Kuzaj wsiadł i przejechał określoną trasę. Jedno auto miało czas ok. 60 sekund, drugie 65 sekund. Wniosek: Normalny kierowca nie zauważy różnicy. I myślę że profesjonalista poza torem wyścigowym nie dostrzeże różnicy pomiędzy V 0-200 w granicach 8,5 sekundy i 9 sekund. Ale to tylko mała dygresja. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
p A q Opublikowano 29 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 A tak w ogóle to tytuł tego wątku jest do dupy :)Bo jak można zrobić porównanie model vs marka (Gixser vs Dukat)??? :Pno dobra fakt, ale i tak kazdy kuma o co chodzi :flesje: Poprostu Japończycy zimno kalkulują, robią miliony obliczeń, podchodzą do sprawy racjonalnie i dlatego nie pchają się w jakieś oryginalne rozwiązania które podnoszą kosztyrozmawiales z tymi japoncami ze tak doskonale mowisz o ich dzialaniach a jesli tak robia to tym bardziej sa z nich przehu.. ze za "najnizsza" cene robia tekie sprzety ktore wygrywaja SV_mario pierwsza czesc postu jak najbardziej ale wduga juz nie ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scitro Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 Jeszcze do tych dziwek powrócę, bo mnie od wczoraj to dręczy...Uzywając terminologii kolegi paq-a z dwojga złego, wolę jeździć na ekskluzywnej dziwce niż masowym wyrobie japońskim, którego na pęczki w około, podobnie jak tirówek w przydrożnych krzaczkach....I życzę zapatrzonym w KM i kg ciągłego "gnojenia" swoich skośnolampych dziwek, wszak one to lubią....By Cytuj www.ducati-klub.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
samolot Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 (edytowane) śmieszy mnie jak ktoś podaje zaletę jako zastosowanie w motocyklu czegoś innowacyjnego, ze silnik jest wykonany metoda odlewu ciśnieniowego , ma taki a nie inny rozrząd, ogólnie jest "nowocześniejszy".To nie ma dal mnie najmniejszego znaczenia liczą sie fakty. jesli motocykl będzie lżejszy, mniej palił lepiej hamował to mało mnie obchodzi czy zostało to zrobione w piwnicy prze Ślusarza czy przy użyciu supernowoczesnych technologi. Nowoczesne technologie maja przynosić korzyści a nie być same dla siebie żeby tylko było inaczej i sie wyróżniać...Firma SAAB lubiła kiedyś konstruować wymyślne i drogie zawieszenia ale nie przynosiło to żadnych korzyści. Ot taka fanaberia żeby sie wyróżniać. Ducati podażą ta samą drogą! Czemu ludzie nie kupują ducati. Bo jest droższe zarówno w kupnie i eksploatacji, trudno dostępne części, cześć mechaników nie chce ich robić. Na pewno czynnikiem decydującym nie jest tu niższa moc silnika niz u japońskiej konkurencji. Kolego ENZO, patrze ze nie znasz środowiska ludzi którzy nowe motocykle. W 95% są ta ludzie których miesięczne dochody na rękę przekraczają ponad 4 tys zł, co i tak w przypadku kupna ducati trzeba jakiś czas poodkładać. Takim ludziom jak najbardziej polecam Ducati. Mniej zamożni motocykliści powiedzmy tacy co dochody przekraczają 2,5 tys zl, nie kupują motocykli w salonach tylko nowe ściągnięte ze stanów lub 2-3 letnie sztuki w cenie zamiast 50tys zl, to ok 30 tys zl. Nie znam i chyba nie ma takich ludzi którzy przy zarobkach 2 tys zl na miesiąc kupują nowego japońskiego litra z salonu. Wniosek: Sportowe modele ducati dla ludzi o bardzo wysokich zarobkach ( nie licząc monsterów itd). Japonia dla ludu liczącego sie z każdym wydanym groszem. To tak jak z piwem w pubie. Płacisz dużo, a masz to samo co w domu z butelki. Można sie dopatrywać w pubie klimatu itd ale co kto lubi. Edytowane 29 Maja 2008 przez samolot Cytuj Komar 2320 > WSK 125 > CBR 600F2 > CBR F4I SPORT > Kymco Active > YBR 125 > CBR 600RR PC 40 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
desmojaro Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 (edytowane) Czemu ludzie nie kupują ducati. Bo jest droższe zarówno w kupnie i eksploatacji, trudno dostępne części, cześć mechaników nie chce ich robić. Na pewno czynnikiem decydującym nie jest tu niższa moc silnika niz u japońskiej konkurencji. oj widać, że kolega nigdy dukatem nie jeździł... :icon_mrgreen: ktoś już w tym wątku dobrze napisał: te motocykle kupuje się z serca a nie z rozsądku... :crossy: faktem jest, że porządnych serwisów, które mogą serwisować dukaty można policzyć na palcach jednej ręki - DDC (komputer diagnostyczny) jest 1 na całą Polskę (a tylko tak się da porządnie serwisować 1098, 848, 16RR) dzięki zauważeniu polskiego rynku (że zaczynający przynosić lepsze wyniki) poprawia się sytuacja w części - nie czeka się dłużej niż 10-14 dni, ale wszystkie są dostępne... w tym roku w oficjalnej sieci Ducati w PL sprzedano ponad 50 szt., w samym DucatiWarszawa ponad 25 szt.a pozostaje jeszcze import prywatny (nowych i używek)... oczywiście proporcje nijakie w porównaniu z "japonią"... Edytowane 29 Maja 2008 przez desmojaro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enZo Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 Tworzą motocykle dla osób poszukujących czegoś wyjątkowego. Innego. I myślę że robią to doskonale. I na tym bym zakończył - nie ma sensu dalsze jechanie po osiągach, ekonomii, cenie, parametrach itd. INNE JEST LEPSZE :icon_mrgreen: A pozatym i tak każdy niech kupuję co chce i dobrze :bigrazz: tak jest ciekawiej. Ważne by każdy na tym czym jeździ czuł się naprawdę wolny, zadowolony z jazdy i kończył dzień z uśmiechem na twarzy ;) PS. A to wszystko daje tylko DUCATI!!!!!!!!!! :crossy: ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
scitro Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 (edytowane) eeech enzo, czyzby Ci po głowie ten włoski "szajs" chodził hihihi... Edytowane 29 Maja 2008 przez scitro Cytuj www.ducati-klub.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
enZo Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 eeech enzo, czyzby Ci po głowie ten włoski "szajs" chodził hihihi... hehe - no ba, od dziecka mi chodzi, odkąd pierwszy raz w weiku 14 lat w Wiedniu usłyszalem dzwięk 916tki to pomyślełem o KU.......A co to jest :) stałem z językiem na brodzie do momentu aż koleś nie odjechał. Myśle sobie wtedy tyle "ścigaczy" już widziałem w tym mieście ale jakoś żaden nie wyglądał jak ten i nie dudnił aż ciarki przechodziły w żołądku :P Więc powoli, powoli i może w końcu uda mi się uzbierać kasę DUCATI. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Pozytywnie Zakrecony Wariat Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 hehe - no ba, od dziecka mi chodzi, odkąd pierwszy raz w weiku 14 lat w Wiedniu usłyszalem dzwięk 916tki to pomyślełem o KU.......A co to jest :( stałem z językiem na brodzie do momentu aż koleś nie odjechał. Myśle sobie wtedy tyle "ścigaczy" już widziałem w tym mieście ale jakoś żaden nie wyglądał jak ten i nie dudnił aż ciarki przechodziły w żołądku :bigrazz: Więc powoli, powoli i może w końcu uda mi się uzbierać kasę DUCATI.Pozdro Widzisz enZo hehe ja mialem tak samo ale rzecz dziala sie w Wiedniu i malo tego....dobrze ze uczylem sie jezyka angielskiego(mimo ze tam sie po niemiecku mowi)...zapytalem sie goscia czy moge usiasc...?On powiedzial"No problem kid"...Widziec miny kolegow i kolezanek z klasy...bezcenne :) A co do tematu" jeden lubi ogórki a drugi ogrodnika córki"..jezdzisz na tym co Ci sie podoba i tyle,a w tym temacie zawisc conajmniej jak "puszka vs motocykl" :eek: Na osłode tematu daje filmik: http://pl.youtube.com/watch?v=fkgeK0o7fJc :P Cytuj "Pamięć i szacunek dla tych którzy odeszli nagle,pozostawiając nam jedynie wspomnienia.Dla wszystkich tych którzy pomogli mi w życiu a już nigdy im nie podziękuje.Dla tych którzy odeszli tragicznie,mając przed sobą całe życie...na zawsze w pamięci" Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Kojiro Opublikowano 29 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 29 Maja 2008 Plus dla Duki - na motoexpo hostessy Ducati byly zdecydowanie najpiekniejsze :) Dwie skromne dziewczyny, ubrane w spodnie i T-shirt z logo Ducati, calkiem w moim typie, w przeciwienstwie do wymalowanych lasek Suzuki :) Co do motocykli - ducati to maszyna jak kazda inna, moze sie podobac, moze nie. Gadki o jakiejs "duszy" ktora posiadaja te motocykle zupelnie do mnie nie przemawiaja. Fajnie jest tak artefaktyzowac maszyne, miec poczucie, ze jest ona czyms wyjatkowym. Ale takie robienie swietego Graala z calej marki, motocykla ktorego sie nawet nie ma, to ewidentny efekt marketingowy i wykorzystanie naturalnej u pasjonatow potrzeby identyfikowania sie z ujezdzana maszyna. Co innego gdy jezdzimy juz na motocyklu jakis czas, przezywamy z nim dobre i zle przygody, znamy kazdy jego pomruk i gest, staje sie naszym druhem. Wtedy mozna mowic o motocyklu z "dusza". W salonie, u dilera, to tylko kupa zelastwa i tworzywa, z takim czy innym logiem. Chociaz spece od marketingu woleliby, zebysmy mysleli inaczej ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.