Wojt-Kamikaze Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 Witam. Jestem posiadaczem yamahy R6 z 99'. Opis problemu: motocykl normalnie chodził, wszystko funkcjonowało super. Latałem , zrobiłem małą przerwe,,,, podchodze do motora i odpalam, podczas krecenia rozrusznikiem zaczelo cos trzaskac ( przypadkiem wpadl mi bieg ), i koniec. Nie dało sie odpalić ( choćby słaby akumulator, taki efekt ). Nawet na "popych sie nieda. cos blokło się. !! Warto pokreślić ze delkatnie na wolnych obrotach bylo slychac lancuszek, ale to chyba nie mozliwe aby go urwac prz przebiegu 37 tyś km. ( choć zapewnie byl wymieniany kiedys ) Jest to mozliwe zeby padl rozrusznik ??, czy głowica ?? Niewiem co robić !!! Np dziś podchodze do motora i probuje odpalac to ogromnie czaska w silniku, a po chwili znow efekt slabej bateri ( jest nowa ). POMOCY !!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Trazymach Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 Przez wydech wślizgnął się głodny ropuch, który zjadł Ci panewkę :icon_exclaim: Obstawiam, że mogło się coś przepalić - te trzaski przy rozruchu by na to wskazywały. Kiedyś mi się właśnie tak efektownie skończył rozrusznik. Ale to było w 20-letniej Suzuki GS... trazy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Breżniew Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 Zgon silnika. Pewnie łańcuch rozrządu przeskoczył lub pękł i zawory spotkały się z tłokami. Albo przekręciłes silnik na postoju . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 Lagodniejszy scenariusz niestety nie wchodzi w gre - tego typu trzaski moga pojawic sie przy rozwalce sprzegla rozrusznika, ale wowczas motor dalby sie zapalic na pych.Zablokowanie silnika przy probie pchniecia pokazuje ze lancuch rozrzadu przeskoczyl.I nie sadze ze silnik ma 37 tys po 9 latach ostrego uzywania :) Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szymon_R6 Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 mogl sie urwac zawor?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
alexrafi Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 dokładnie tak jak mówi Adam łańcuszek przeskoczył i zaworki spotkały się z tłoczkami, więc nie wiadomo czy nie będzie głowica do roboty, a dokładniej zawory. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
krzychrr Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 ja bym obstawiał sprzęgło ... ... coś spadło na altelnator i go uszkodziło nie ma ładowania dlatego akumulator jest słaby ... oby tak było Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Wojt-Kamikaze Opublikowano 18 Maja 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 Witam, zobaczyłem lewą pokrywke ( od zaplonu ) sciąlem,,, rozrusznik jest ok. Wal się kreci ale tylko do pewnego momentui łapie. Jestem pewny ze coś z lancuszkiem poniważ bylo go slychać, ale teraz wyrazny szelest od glowicy przydelikatnym kreceniu. Stało się to podczas zapalania !! Jest możliwość ze łoki, panewki obstały ??? tylko zawory, badz łąncuszek padł ??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Zbyszekm Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 (edytowane) Hejszczerze to nie wiem co gorsze czy jak się tłok z zaworem spotka czy jak panewka zatrze.Jak tłok spotkał się z zaworem to jest taka możliwość że wał mógł się odkształcić tak więc ciężka sprawa. Jak rozbierzesz to ocenisz.Z resztą samo rzuci się w oczy co jest nie tak.Pozdrawiam i powodzenia. Edytowane 18 Maja 2008 przez Zbyszekm Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adrian44 Opublikowano 18 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 18 Maja 2008 dokładnie czeka cie rozbiórka i pewnie przerwa w jezdzie no chyba ze masz kasy jak lodu.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
norban997 Opublikowano 22 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Maja 2008 Nie chce cię podłamywać ale u mnie jak tak sie stało to pęk zawór :banghead:Mi się wydaje ze to na 100%coś z głowicą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dark_rider Opublikowano 23 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2008 Tak czy inaczej- silnik na stół. A ja idę pośmigać na pełnoletniej Virażce :biggrin: Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nitomen Opublikowano 23 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2008 dark nie porownuj spokojnej mulastej v ki to szybkobieznego silnika od sporta , jak by twoja Virago miala 150 koni i krecila 16 tys obr to tez by dlugo nie zyla . A Wojt jest sam sobie winny bo slyszal lancuszek , ale to olal , a teraz ma silnik do roboty. Cytuj KomaRR -->Simson S51-->2 x ETZ 250 i 251--->KLR 650 A1--> XR 600R - 94--->Obecnie VFR 800 Fi -98 oraz KTM LC4 620 GS - 98 na FCR 41 http://www.bikepics.com/members/rysiek24/ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
dark_rider Opublikowano 23 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2008 (edytowane) dark nie porownuj spokojnej mulastej v ki to szybkobieznego silnika od sporta , jak by twoja Virago miala 150 koni i krecila 16 tys obr to tez by dlugo nie zyla . A Wojt jest sam sobie winny bo slyszal lancuszek , ale to olal , a teraz ma silnik do roboty. Taaa :cool: Jaka jest różnica między spieprzonym silnikiem Virago, a spierzonym silnikiem sporta? Mniej wiecej taka jak róznica między pomarańczą, a mandarynką :icon_razz: Jak się dba to się ma. Niezależnie od tego czym się jeździ. A autor postu najwyraźniej nie dojrzał do posiadania takiego motocykla i niemalże na swoje życzenie narobił sobie niemałych wydatków z wyłączeniem tego sezonu włącznie. Pozdro ;) dark nie porownuj spokojnej mulastej v ki to szybkobieznego silnika od sporta , jak by twoja Virago miala 150 koni i krecila 16 tys obr to tez by dlugo nie zyla . A Wojt jest sam sobie winny bo slyszal lancuszek , ale to olal , a teraz ma silnik do roboty. Taaa :icon_eek: Jaka jest różnica między spieprzonym silnikiem Virago, a spierzonym silnikiem sporta? Mniej wiecej taka jak róznica między pomarańczą, a mandarynką :buttrock: Jak się dba to się ma. Niezależnie od tego czym się jeździ. A autor postu najwyraźniej nie dojrzał do posiadania takiego motocykla i niemalże na swoje życzenie narobił sobie niemałych wydatków z wyłączeniem tego sezonu włącznie. Pozdro :biggrin: Edytowane 23 Maja 2008 przez dark_rider Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 23 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Maja 2008 Czolem! Jest roznica taka, ze mniej wysilony motocykl Virazki bedzie trwalszy.Czopki z reguly sa uzywane do powolnej lanserki, a plastiki do zapierdzielania ile fabryka dala. To jak myslisz - co sie szybciej sknonczy, czopek, czy plastik? Jesli lancuszek przeskoczyl przy rozruchu to moze jakichs kolosalnych szkod nie bedzie. Ale z objawow wynika, ze zrzucenie glowicy (przynajmniej) Cie nie ominie. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.