Breżniew Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 W sobotę otarłem się na trasie w okolicach Szczuczyna k. Grajewa o śmierć. Facet w czarnym Audi a4 kombi na litewskich tablicach rejestracyjnych chciał mnie z premedytacja zabić. Zdenerwowało go , że przyłączyłem się do ruchu mocno przyspieszając, gdy on był jeszcze ok 200m ode mnie. specjalnie ostro przyspieszyłem do 120 by nie musiał zwalniać. W chwile po tym facet mnie wyprzedził i ostro hamował zajeżdżając drogę aż do zatrzymania. Odwrócił sie do mnie i ostro klął wymachując rekami. Popukałem sie w kask i miałem już ruszać gdy on zaczął wysiadać z samochodu. Zanim zdążył postawić nogi na asfalcie, gwałtownie ruszyłem wymijając audi i gaz do dechy. udało sie go sporo odsadzić ale po chwili zwolniłem do 140 i w lusterku zobaczyłem goniącego mnie świra. znowu ostro w gaz. maneta do oporu ale facet mnie dognał i po chwili zaczął wyprzedzać. Czułem , ze chce mnie zepchnąć z drogi i w momencie gdy się zaczęliśmy zrównywać dałem po heblach na maxa. To mnie uratowało bo facet rzucił we mnie przez otwarte okno pasażera pełną butelka piwa. dzięki temu , ze hamowałem, butelka przeleciała przed motocyklem i rozwaliła sie efektownie na asfalcie. Gdybym dostał butelką przy prędkości 170km/h to juz bym tego nie pisał. Po tym rzucie, facet dodał gazu i zaczął uciekać. Starałem sie jechać za nim w bezpiecznej odległości by w razie czego wyhamować a jednocześnie mieć go na oku i moc odczytać numer tablicy rejestracyjnej. Bałem sie by nie wywinął jakiegoś nowego numeru np po zatrzymaniu sie na drodze przede mną i rzuceniu czymś gdy nadjadę. Tak dojechaliśmy do Grajewa. W pierwszej chwili chciałem jechać na policję , po cichu licząc na drogówkę z radarem gdzieś po drodze by o tym opowiedzieć. Jednak na złość nie było żadnego patrolu . W Grajewie na światłach staliśmy obok siebie ale facet już odpuścił. Przy zmianie świateł sie rozstaliśmy, ja skręciłem na Ełk a on na Augustów. Przez resztę drogi odreagowywałem stres mając przed oczami cały czas ta sytuację powtarzająca się jak film. Wieczorem doszedłem do siebie . Dobrze , ze nie wdałem sie w bójkę bo on mógł mieć nóż czy coś innego w tym stylu. Był gotowy na wszystko. Ja chciałem tylko wrócić cało do domu. Mógł przecież mnie wyprzedzić i jechać ze swoja prędkością ale wybrał przemoc na drodze. Morał z tej przygody taki. Jak facet zaczyna świrować , trzeba być gotowym na wszystko. Dosłownie!W domu przemyślałem sprawę i odpuściłem policje. ciąganie po sądach i ewentualne poznanie moich danych przez tego świra mogło by sie skończyć o wiele gorzej. Kto wie kim był ten postsowiecki bandzior. Może chłopakiem z ferajny , gotowym wyjąć spluwę. Na oko miał ok 40 lat , wygoloną glace i brak szyi . Sam nie jestem ułomkiem ale w tym wypadku odpuściłem. Szkoda mi też było motocykla, który by na pewno uległ uszkodzeniu przy dalszej eskalacji działań. Poza tym brak świadków i dowodów poza szkłem na drodze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
adrian44 Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 (edytowane) współczuje Ci... Ja tylko raz spotkłałem sie z takim narwańcem gdy jechałem od kolezanki i do domu zostało mi jeszcze grubo po nad 100Km ;) Bylo to jednak niebieskie BMW 318 :] Cwaniaków nie brakuje. Jakby Ci zasadził ta butelką to było by kieposko...Nie rozumiem tego zachowania.. przeciez włączyłes sie do ruchu (gwałtownie) no i co z tego ? masz sie włączyc tak zeby ten w tyle nie musial hamowac itd. Takie jest prawdłowie włączanie sie do ruchy bez wymuszenia na innym. Jesli było tak jak mówisz to nie wiem co on Od ciebie chciał. Byc moze laska mu nie dała ;] hahPs faktycznie takim Gs , er 5, czy Cb ciezko uciec takiej wyrasowaniej Audi,Bmw czy inne sportowe auta :buttrock: Czas przesiąść sie na Cbr Edytowane 11 Maja 2008 przez adrian44 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Lukass102 Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 O mamusiu :buttrock: Całe szczęście, że nic się nie stało. Ja nie mogę pojąć co takiemu debilowi siedzi w głowie? Oby sprawdziło się kiedyś powiedzenie "nosił wilk razy kilka..." ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 Zle zrobiles, spisac numery na policje zameldowac, od tego sa zeby reagowac w takich sytuacjach, przeciez to mozna podciagnac pod usilowanie zabojstwa ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
cyklotron Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 (edytowane) O cholera. Gratuluję prawidłowych reakcji i rozszyfrowania debila. Dobrze zrobiłeś, policja nic nie zdziała. "Walka do której nie doszło to wygrana walka" Edytowane 11 Maja 2008 przez cyklotron Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Peterek Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 I jak tu polubić nacje zza wschodniej granicy :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Vatzeque Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 W nawiązaniu do Twojej wypowiedzi.Wyobrażałem sobie co by było gdyby jakiś puszkin wykazywał niepohamowaną agresję wobec mnie na drodze:1. Wożę ze sobą łańcuch Oxforda pod kanapą z kłódką :D2. Z buta w lusterko na światłach, czy przy niskiej prędkości i ruuuura :P Cytuj Szkolenia motocyklowe, Żory Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
martian1 Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 (edytowane) Trzeba uwazac, takie Audi to jesli pod maska ma cos wiecej niz 1.9 TDI to pociagnie te 250 na pewno. Z GS500 to za duzo zdzialac nie mozna. Ewentualnie na swiatlach cos zbroic, rura i potem jakos dyskretnie gdzies zjechac. Co i tak niebezpieczne jest ( i gluuuupie). W sumie ciekawe, co ten pacan w aucie se do lba wbil, ze posunal sie do az tak radykalnych metod perswazji :icon_exclaim: Edytowane 11 Maja 2008 przez martian1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
^lunatyk^ Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 ten świat jest posrany ... :icon_exclaim: :clap: :banghead: :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 Sytuacja przykra. Jesli dało rade sie zatrzymac koło niego na światlach to trza było zeskoczyc z moto i go wyciągnąć przez okno, jesli mial otwarte. Wiedz ze koles siedzący w samchodie nie da rady obronić się przed kims kto stoi na zewnątrz i ma swobodę ruchu. A jak okno/drzwi zamkniete to trza bylo z duzego rozmachu przyładować piąstką w szybę. Jesli masz rękawice z wstawkami z karbonu to szyba pęknie a jak nie pęknie to koleś sie wystraszy i da ci spokój. Z takimi pedałami trzeba ostro jechać. Ewentualnie trza było spisać numery i typ/model/kolor auta i od razu dzownić na policję mówiąc że kierowca sprawia wrażenie że jest pijany i celowo próbował cie zepchnąć z drogi. Psy raczej się zainteresują taką sprawą bo w koncu bedą mieli co robić. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
the-one Opublikowano 11 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 11 Maja 2008 A jak okno/drzwi zamkniete to trza bylo z duzego rozmachu przyładować piąstką w szybę. Jesli masz rękawice z wstawkami z karbonu to szyba pęknie a jak nie pęknie to koleś sie wystraszy i da ci spokój. Z takimi pedałami trzeba ostro jechać. Jeżeli koleś z auta rzeczywiście taki ześwirowany to wątpię żeby się przestraszył jak zobaczyłby rozbitą szybę. Myślę, że wręcz przeciwnie, byłby bardziej agresywny w stosunku do naszego kolegi. Dobrze, że nic Ci się nie stało i że cały jesteś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szymon_R6 Opublikowano 12 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2008 niezla akcja nie powiem, jak z jakiegos filmu, na takich kierowcow pamietam w takim polski filmie czailio sie takich dwoch na jawach:D i palami w serce dawali ostro:D/taa bys jechal na R1 to by Cie widzial.......... z drugiej storny co mozna zrobic takiemu frajerowi gdyby nie porzadna reakcja kolegi to juz bylo by po nim....wiadomo co moze taki pedal??moze by splowe wycignal, nie wiadomo;p Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MOC Opublikowano 12 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2008 To byl chyba film z Romanem Wilhelmim... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MłodyWilk22 Opublikowano 12 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2008 No GS-em to faktycznie nie było co skakać do gościa, ale jeśli miałbyś silniejszy sprzęt to zrobiłbym przy dojeździe do niego na skrzyzowaniu tylko jedno... tak jak kolega Vatzeque pisze - wystawił ciutkę nogę za wysoko, przetracił lusterko i hebel :biggrin: Bo takich kretynów trzeba niszczyć :buttrock: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wachu666 Opublikowano 12 Maja 2008 Udostępnij Opublikowano 12 Maja 2008 Ewentualnie trza było spisać numery i typ/model/kolor auta i od razu dzownić na policję mówiąc że kierowca sprawia wrażenie że jest pijany i celowo próbował cie zepchnąć z drogi. Psy raczej się zainteresują taką sprawą bo w koncu bedą mieli co robić. To jest najlepsze wyjscie z sytuacji. Z takim idiota nie ma co doprowadzac do rekoczynow. Jak ktos wyzej napisal: mogl miec noz lub spluwe, a co takiemu idiocie po glowie chodzi to nie wiadomo. A jesli policja dostaje info o samochodzie typu Audi lub BMW, ze jego kierowca jest pijany to od razu sie zainteresuje sprawa i na pewno delikwenta zatrzyma. A jak zatrzyma to on bedzie wiedzial juz dzieki komu jest zatrzymany i jakas nauczka zawsze jest. W innym temacie chwalilem, ze koles pociagnal z kasku jednemu puszkarzowi, ale trzeba do tego podchodzic rozsadnie i nie zawsze taka taktyka to najlepsze rozwiazanie. Tym bardziej urywanie lusterka itp. on nas pozniej dogoni i zepchnie z drogi, bo u takiego debila to nie wiadomo naprawde co sie znajduje pod wygolona glowa... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.