Skocz do zawartości

Horror na drodze


Rekomendowane odpowiedzi

"....Zresztą niczego powyżej 150KM" "jest też wolniejszy"

Wierutna bzdura.

 

Mając taką sytuacje tez nie wdawałbym sie w jakies zaczepki ciągle jadąc. Do czasu az zatrzymałby sie na swiatłach, wtedy tak jak tu juz ktos pisał - siedzący w srodku nie obroni sie rękami przed kims z zewnątrz.

Edytowane przez Arni GS
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie strobo tylko też włacz długie i po sprawie :crossy:

 

 

Oczywiście że włączam długie. Jeżeli za mną nic nie jedzie to wyjeżdżam na środek drogi i zaraz po tym jak koleś mnie wyprzedzi włączam długie i prosto w lusterko wsteczne :flesje:

 

A ten strzał ze stroba miałby przypomnieć kierowcy że jedzie na długich, motocykle też mają lusterka i jakby namówić go żeby jednak zmienił te cholerne światła

Edytowane przez wojtek2812
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że włączam długie. Jeżeli za mną nic nie jedzie to wyjeżdżam na środek drogi i zaraz po tym jak koleś mnie wyprzedzi włączam długie i prosto w lusterko wsteczne :D

 

A ten strzał ze stroba miałby przypomnieć kierowcy że jedzie na długich, motocykle też mają lusterka i jakby namówić go żeby jednak zmienił te cholerne światła

 

Mnie dzisiaj oczywiscie niechcacy oslepil ktos na ladniutkim bandicie (bylem puszka) ;). Jechalismy tak, ze slonce bylo za nami i bach przez xx sekund odbijalo sie ono w lusterku walac mi prosto po galach. a ze droga waska byla to nawet nie mialem jak tego uniknac :icon_razz:.

 

A jesli chodzi o walenie w rozne rzeczy przy pewnej predkosci. Ostatnio kumpel mi opowiadal jak kolo jadac postanowil przy jakis 40-50kmh klepnac laske na rowerku w tylek - efekt? Zlamana reka a babka wyladowala w rowie. Nie probujcie tego na wlasnej skorze :banghead:

Edytowane przez martian1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hehehe, ale niektórzy mają tutaj fantazję, niesamowitą.

 

Rozwalanie szyby przy pomocy ręki.

Polecam wejście na YT, można tam znaleźć dokumentalne materiały, raz znalazłem fajny - policjant amerykański kolbą od strzelby próbował rozbić szybę drzwi od strony kierowcy. 3 razy walił, dopiero za 4 szyba się poddała.

 

Kopanie w lusterka to już całkiem super pomysł, szczególnie gdy się jedzie.

Pobić kogoś gdy siedzi w samochodzie?, interesujące. Trzeba by go zabić albo tak pobić aby stracił przytomność bo innego wyjścia nie widzę. Przecież jak jest koleś po**bany, dostanie strzała, dwa, trzy, dziesięć, w końcu trzeba z tego skrzyżowania odjechać, a wtedy co?, wsiadamy na moto, koleś wyskakuje i jebut w kręgosłup kluczem do kół. Motonita już tak szybko nie wstanie wtedy.

 

Najlepszym wyjściem jest kamerka jak jeden kolega wspomniał, najlepiej taka na kasku bo ma się wtedy większy wpływ na to co ona nagrywa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście że włączam długie. Jeżeli za mną nic nie jedzie to wyjeżdżam na środek drogi i zaraz po tym jak koleś mnie wyprzedzi włączam długie i prosto w lusterko wsteczne :D

 

Pamiętaj, że jest coraz więcej samochodów posiadających lusterka fotochromatyczne ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Kopanie w lusterka to już całkiem super pomysł, szczególnie gdy się jedzie.

Pobić kogoś gdy siedzi w samochodzie?, interesujące. Trzeba by go zabić albo tak pobić aby stracił przytomność bo innego wyjścia nie widzę. Przecież jak jest koleś po**bany, dostanie strzała, dwa, trzy, dziesięć, w końcu trzeba z tego skrzyżowania odjechać, a wtedy co?, wsiadamy na moto, koleś wyskakuje i jebut w kręgosłup kluczem do kół. Motonita już tak szybko nie wstanie wtedy.

 

To widze ze nie wiesz jak to jest oberwac w kichol kiedy przez 5 min jest ciemno przed oczami. Uderz sie lekko w niego, a wyobraz co jest jak sie go połamie. Załatwic kogos w aucie nie jest trudne, szczególnie jeszze w rekawicach z protektorem. Sam byłem tylko swiadkiem takiej sytuacji i zanim sie zorientowałem co sie stało, koles na moto odjechał, a facet w aucie siedział i trzymał sie za twarz po 2 strzałach. Nie wiem niestety o co poszło, bo trwało to sekundy jak gosc podjechał, zeskoczył z zapalonego moto otwarł drzwi, jakies szarpanie 2 lepy , na moto i do przodu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To po prostu hardcore, to co się dzieje na naszych drogach i to na dodatek z udziałem litwina w audi. Zachowałeś się dobrze, nie ma co z takimi typami się patyczkować, bo nigdy nie wiadomo co mu strzeli do jego zakutego łba, może być pijany i wtedy może nie panować nad sytuacją i może ci prz******olić lub co gorsza zepchnąć z drogi. Ta akcja z butelką to szczyt głupoty i debilizmu w stosunku do innych uczestników ruchu. Toż żebyś dostał taką butelką to by tobą nieźle zachwiało i zabolało, zależy gdzie by trafił, ale przy takiej prędkośći to POCISK, więc mogło skończyć się to tragicznie. Moje zdanie jest takie takie, że trzeba uważać na takich jebn***ych kierowców i trzymać się od nich z daleko bo w starciu z puszką mamy zerowe szanse. Gratuluje refleksu co do hamowania w trakcie gdy rzucił butelką ten świr :biggrin: . Ciesz się że jesteś cały i zdrowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To widze ze nie wiesz jak to jest oberwac w kichol kiedy przez 5 min jest ciemno przed oczami. Uderz sie lekko w niego, a wyobraz co jest jak sie go połamie. Załatwic kogos w aucie nie jest trudne, szczególnie jeszze w rekawicach z protektorem. Sam byłem tylko swiadkiem takiej sytuacji i zanim sie zorientowałem co sie stało, koles na moto odjechał, a facet w aucie siedział i trzymał sie za twarz po 2 strzałach. Nie wiem niestety o co poszło, bo trwało to sekundy jak gosc podjechał, zeskoczył z zapalonego moto otwarł drzwi, jakies szarpanie 2 lepy , na moto i do przodu.

 

 

Oj dzieci... jakbym słyszał kiboli przed ustawką.

J byłem w puszce, zapięty w pasy i do tego nie spodziewałem się ataku ze strony jednego typa

(fakt, że lamusa).

Otworzył mi drzwi, wyskoczył z łapami i tyle było po jego myśli. Na takie sytuacje nie ma reguły a na każdego cwaniaka znajdzie się lepszy cwaniak.

Przestańcie pieprzyć głupoty. Rozwiązania "siłowe" zawsze są najgorsze. Po to macie mózgi we łbach żeby ich używać (chyba, że nie macie :biggrin: )

Jak na Was pies zawarczy to przecież nie padacie na cztery łapy i nie gryziecie go...

 

Dla takiego debila większą nauczką mogło by być np odwieszenie zawiasów za przestępstwa podatkowe, albo coś w tym stylu, a nie oklepanie gęby.... aj fink.

Destruction of the empty spaces is my one and only crime

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To widze ze nie wiesz jak to jest oberwac w kichol kiedy przez 5 min jest ciemno przed oczami. Uderz sie lekko w niego, a wyobraz co jest jak sie go połamie. Załatwic kogos w aucie nie jest trudne, szczególnie jeszze w rekawicach z protektorem. Sam byłem tylko swiadkiem takiej sytuacji i zanim sie zorientowałem co sie stało, koles na moto odjechał, a facet w aucie siedział i trzymał sie za twarz po 2 strzałach. Nie wiem niestety o co poszło, bo trwało to sekundy jak gosc podjechał, zeskoczył z zapalonego moto otwarł drzwi, jakies szarpanie 2 lepy , na moto i do przodu.

Dobra nie znam się, jedno wiem na pewno - nigdy nie jezdzę po mieście z niezaryglowanymi drzwiami (teoretyzując - gdybym zadarł z kimś, szczególnie z kimś "uzbrojonym" na 2oo to napewno pootwierał bym szyby, drzwi aby mi łatwiej napykał na najbliższych światłach, ehh).

Czy koleś miał otwarte, trudno powiedzieć.

 

Walić w szybę sobie możesz do woli, głową, pięścią, czym chcesz, ja wiem jedno - nie wybijesz, takie rzeczy tylko na filmach. I jeśli okaże się, że drzwi są faktycznie zamknięte, a sforsowanie szyb okazało się trudniejsze jak na filmach to pozostaje problem spokojnego odjechania z podkulonym ogonem w swoją stronę.

 

I doskonale wiem, że da się praktycznie każdego powalić jednym, maksymalnie dwoma odpowiednimi ciosami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do bójek to nie ma ludzi odpornych na ciosy, są tylko źle uderzeni. Wielokrotnie udawało mi się kończyć walkę zanim się nawet zaczęła. Wystarczy raz a dobrze przycelować w nos/szczękę/brodę/szyję/splot i zazwyczaj walka kończy sie w mgnieniu oka.

 

Raz jadąc do szkoły trafiłem na jakiegoś frustrata, który nie mógł zdzierżyć, że on musi stać w korku a ja mogę swobodnie przejechać między autami. Wpasowałem się przed niego i stanąłem jako drugi przed światłami. Gdy zapaliło się zielone ten debil z piskiem opon wyprzedził mnie z lewej stronie po tym samym pasie ruchu którym ja jechałem i minął mnie w odległości ok 5cm. Najadłem sie trochę strachu, ale odpuściłem mu bo stwierdziłem, że szkoda nerwów na takiego palanta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

NIe jestem zwolennikiem rozwiazan silowych, ale jesli ktos w puszce ewidentnie spowodowalby zagrozenie mojego zycia, to widze dwa wyjscia:

1. Odpuscic, bo nie bede kopac sie z koniem.

2. Kojarzycie takie male mloteczki do rozbijania szyb w autokarach? Mysle, ze moznaby pokusic sie o montaz takiego gadgetu gdzies pod reka. Szyba leci, ja spieprzam zanim moj potencjalny zabojca sie zorientuje.

 

Oczywiscie taka kara nalezy sie tylko ludziom, ktorzy z premedytacja i zupelnie swiadomie staraja sie nas uszkodzic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy, czy Wy (niektórzy) poważnie chcecie się z koniem kopać?

Kretynów należy unikać. Nie tylko na drodze, w każdej sytuacji. Pacholęciem będąc często słyszałem: "... mądry głupiemu ustępuje...". I tego się należy trzymać. Ktoś wspomniał sprawę z ul. Maczka (zepchnięty chłopak na GS ze skutkiem śmiertelnym). Czy kierowca puszki wyglądał na karka? Wg opisów świadków nie! Nie mamy żadnych szans w starciu z puszką. O wybijaniu szyb czy kopaniu lusterek nie ma co dywagować.

Zawsze odpuszczam. Droga to nie jest miejsce do nauczania debili kultury jazdy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Droga to nie jest miejsce do nauczania debili kultury jazdy.

 

Siedzac z piwkiem i kompem latwo przyznac ci racje. Ale jesli na twojej drodze stanie taki kolo-lolo, probujac wykorzystac 500kg blachy naokolo siebie, to ciezko uniknac stanu wzburzenia (delikatnie mowiac). Jasne, ze lepiej jest odpuscic, ale prawdopodobnie dobrze jest miec sposob, kiedy po prostu sie nie da...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...