Budowa Ramy

[blebleble]

Mając już wszystkie potrzebne narzędzia należy skonstruować przyrząd spawalniczy żeby porządnie zabazować no i spawy nie pościągały. A to też nie mały koszt. Zwłaszcza dociski.

[qurim]

Eetam. Matryca to dziecinada. A od tego trzeba w sumie zacząć. Bez matrycy ni chója ramy nie da rady zrobić. ;) Robiłem kiedyś matryce do rowerów. Sporo zabawy ale starczy na wiele lat jak się zadba.

Edytowane 21 Października 2008 przez qurim

[blebleble]

Mając już rozrysowaną ramę trzeba zaprojektować przyrząd spawalniczy. Z uwzlędnieniem docisków do mocowania ramy.

Np takie.

http://www.bazafirm.pl/newbaza/edytorwww/p...&id_grupy=6617#

 

Najpierw należy połapać punktowo a dopiero później spawać na gotowo. Bo nie ma siły spaw zawsze ściągnie.

Wiem co mówię w końcu pracuję jako technolog :icon_mrgreen: z tym że od trochę innych ram niż motocyklowe ale zasada jest taka sama

[granat]

Dokładnie, robienie ramy jednostkowo, "dla siebie" (w cudzysłowie bo potem wydumki laduja na alle z dopiskiem-wyjezdzam nie mam czasu dokonczyc)to zadanie przekraczajace jednego człowieka, pisze tu o ramie zrobionej jak ksiazka kaze z przeswietleniami spawów, i obliczeniami wytrzymałosciowymi i dodatkowo pieczatka dopuszczajaca do ruchu. To po prostu masakra:)Oczywiscie cenowa, bo zrobic rame to nie jest problem, beirze sie rurki, spawarke i ......ale zeby przejsc rejestracje, to musi byc wszystko po kolei, plan, oprzyżadowanie, chwytaki zeby sie rama nie pogieła podczas spawania, wzorniki obliczenia, przeswietlenia, zatwierdzenia przez rzeczoznawców, sprawdzenia itd, itp, srednio pare lat i kupa kasy!!!W przypadku wydumki na "papierach" jest łatwiej ale trzeba jeszcze zadbac o bezpieczenstwo, robienie -bo tak bedzie ładnie- to nie jest dobry pomysł, tu tez trzeba by obliczyc jakie beda napręzenia rozciagania, skręcenia i jakie wzmocnienia trzeba zastosowac, bez tego ani rusz, znaczy da sie, ale po co sie zabic. Silnik to tez wazna sprawa, mozna wstawic wszystko, byle nie piec z Janka(błaaagam!!!!!) osobiscie najbardziej podoba mi sie jakas v-twin, to taki amerynańska fanaberia, ale a ładne i sprawne, a czy 1000 czy 500 to ma mniejsze znaczenie, zalezy kto co lubi,zreszta dzis 500 wyciagaja całkiem niezła moc i fajny moment, a motora i tak nikomu nie sprzedasz, chyba ze za grosze.Nikt nie kupi moto bez homologacji. Działaj i pokazuj, chetnie sie posmieje:)

[Krystian]

Zgadzam się z granatem, wszyscy customerzy na świecie tak robią ramy :biggrin: :biggrin:

[alonzoo]

Ja tez sie zgadzam

Czesto nawet polowa programu pokazuje jak customer siedzi i liczy

:buttrock: :buttrock: :buttrock: :buttrock: :buttrock: :buttrock:

[qurim]

A ja się nie zgadzam chociaż nie czytałem co Granat pisał bo za dużo naskrobał. Ale to jest Granat więc z zasady muszę się sprzeciwić. :biggrin: :buttrock:

 

 

[człowiek z lasu]

Może i ja się wtrącę ,po przeczytaniu wszystkich postów dochodzę do wniosku że większość wypowiedzi jest destrukcyjna czyli ma na celu wybicie z głowy własną twórczość .Zgadzam się zrobienie ramy jest to twardy orzech ale do zgryzienia ,podstawą jest koncepcja ,jeśli jest silnik koła zawias to reszta sama wyjdzie ,obliczenia stosują firmy do produkcji seryjnej a ramy i tak pękają i pracują mniej lub bardziej.Do jednostkowej produkcji wystarczy mieć pojęcie o fizyce i dobrze przemyśleć projekt użyć materiałów dobrego gatunku nie przypadkowych,solidnych spoin i odpowiednich wzmocnień .Kilka ram już wyszło z pod mojej ręki i jakoś nie pękają a sprzęty się prowadzą jak po sznurku .

Pozdrawiam.

[alonzoo]

pierdopedy szkoda na nie czasu :buttrock: :buttrock:

[człowiek z lasu]

Szkoda czasu ? Każdy ma swoją wizję i dąży do jej realizacji nie jest problemem zebrać części zrobić kilka blach poskładać w całość i mówić że sie samemu zrobiło całość.Niektórzy myślą że bez projektu popartego obliczeniami, symulacji naprężeń oraz zaplecza maszynowego nic nie wyjdzie pożądnego .Moim zdaniem jest to błąd każda przemyślana konstrukcja ma rację bytu i zawsze będzie lepsza niż cięcie i spawanie kilku przypadkowych ram w jakąś archaiczną całość . :cool:

[qba]

qurim pokaż foty swojego cusotma na silniku gs500

[qurim]

Heh. GS500 to już historia. :icon_evil: Robiłem silnik, był prawie gotowy gdy włożyłem łapę tam gdzie nie trzeba w innym moto i mi zmieliło dłoń między łańcuchem a zębatką. :icon_mrgreen: Operacje, rekojstrukcje, bezrobocie, kryzys i niezdolność do pracy. Czyli musiałem się pozbyć wszystkiego co miałem w UK żeby przeżyć i zawinąć się do Polski. I tyle mi zostało z tej GS - kilka śrubek, rozrusznik i wizja na kartce papieru. :banghead: Ale spoko, spoko.... wciąż śnią mi się silniki GS po nocach, moje ulubione. :biggrin: Zbieram sprzęt do warsztatu, już nie mogę się doczekać grzebania.

[alonzoo]

czlowieku z lasu moja odpowiedz zle sie wbila.

dotyczyla motocykla budowanego wewnatrz obreczy

 

ja jestem jak najbardziej za budowaniem wydumek

 

na potwierdzenie moja kolejna traja

http://customparts.pl/g/projekty-tymczasowe

 

A tak sie buduje i przerabia ramy

 

http://customparts.pl/g/przerobka-wild-star-300mm

[qurim]

na potwierdzenie moja kolejna traja

http://customparts.pl/g/projekty-tymczasowe

 

Będzie wahaczowe zawieszenie z przodu czy to tylko na próbę założone jest? Wiesz co i jak z geometrią i wyprzedzeniem osi w tym typie? Mam gdzieś artykuł na ten temat, łatwo można spier***ć sprawę i moto będzie latało po całej drodze jak oś będzie w złej odległości od amortyzatorów. Jakbyś chciał to daj znać, poszukam, zeskanuję... :biggrin:

 

[człowiek z lasu]

Alonzo ciekawe sprzęyy ciekawe ,ja narazie nie zapodam żadnych fotek ale jak się ociepli i trochę będzie luzu to będzie kilka z procesu robienia ramy ,zbiornika ,błotników pod silnik ewo.Obecnie męczę soę z pogiętą elektrą ,roadkingiemw nim blachy do klepania i w między czasie trafiają się wydech , gmole kiery ,klatki do stundu itd urwanie głowy a pozatym remont chaty organizacja warsztatu .Pozdro. :banghead: