Skocz do zawartości

przeciążenia - szybkie moto


grebur
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

niedawno na zlocie w sobowidzu (13.04.08) jeden kumpel przewiozł mnie na cbr600rr

to był mój pierwszy raz na szybkim moto, jak koles zaczoł przyspieszać to normalnie myslałem ze flaki mi d*pą wyjdą, nieznam jeszcze takiego uczucia (moze z niektorych karuzel) i zaczolem sie zastanawiac czy jezeli ktos posiada motor z takim przyspieszeniem to czy on sie do tego przyzwyczai i puzniej tego nieodczuwa czy caly czas czuje te przeciążenia?

takie uczucie aż wręcz dekoncentruje podczas jazdy, czy motocykliscie nieprzeszkadza to na dłuższą mete ?

jesli ja prawie sie przysłowiowo "zesrałem" na 600cc to co dopiero na hayabusie itp. :icon_mrgreen:

jak jest z tym uczuciem i przeciązeniem ? nieszkodzi to zdrowiu ani nieprzeszkadza w jeździe ? czy motocyklista moze sie do tego przyzwyczaic i odczuwac to przeciązenie w lżejszy sposób ?

pzdr

To tu, gdzie się błękit splata z betonem..

http://bikepics.com/members/grebur/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hej.

 

Tak, kompensujesz ciałem takie przeciążenia. Pochylasz się trochę do przodu kiedy przyspieszasz, a kiedy hamujesz zapierasz się. Do każdego przyspieszenia przyzwyczajasz się z czasem. Respektu do maszyny nie pozbywasz się nigdy :P

 

Trazy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Patrząc na moto którym jeździsz nie dziwię się że nie zasmakowałeś jeszcze przyspieszenia.

 

Z pasażerem i tak przyspieszenie cierpi - trudno kręcić do końca bo moto staje dęba czasem.

 

A tak naprawdę to tak jest że człowiek się przyzwyczaja do tego. Sam jak kupiłem Suzuki RF600R to też tak czułem, a moto miało tylko 98KM. na pierwszej jeździe odkręciłem 5 tyś obr.min i myślałem że mi głowę urwie, a zakres mocy max. miał od 9 tys w górę. Po kilkunastu tysiącach kilometrów wykręcałem do końca i nawet mnie to nie grzało zbytnio, chyba że na dobrych zakrętach można było ostro kleić to adrenalinka skacze.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przedewszystkim inaczej sie odczuwa te przeciazenia jako kierowca, a inaczej jako pasazer...

 

jak jest z tym uczuciem i przeciązeniem ? nieszkodzi to zdrowiu ani nieprzeszkadza w jeździe ?

to nie przeszkadza w jezdzie... to jest jeden z czynnikow nadajacy jej sens :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia przywyczajenia. Jak pierwszy raz osiagnalem 250 km/h na kumpla zygzaku 1100 to mi sie horyzont z asfaltem w jedna calosc zlewal. Teraz ta predkosc nie robi na moim organizmie takiego wrazenia. Poza tym inaczej odczuwa sie predkosc siedzac na tylnym siedzonku. Ja staram sie w ogole nie jezdzic z tylu, bo mnie to przeraza-ostatni raz jechalem jakies dwa lata temu na jakiejs aprilce 80, przy predkosci rzedu 70 km/h krzyczalem do kumpla zeby zwolnil i tak nie zapier*alal :P Balem sie jak nigdy! Ja podziwiam pasazerow na motocyklach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kumpel mnie kiedyś przewiózł na ZZR 1100 i mailem takie samo uczucie. Krew odpływała z głowy, obraz sie rozmazywał i był tylko wyraźny w chwili zmiany biegu na wyższy. Prędkość maksymalna zaledwie 130km/h kupel wkręcał do 7 tys obrotów.

Później kupiłem CBR 600 z początku tez obraz sie rozmazywał, a przednie kolo zdawało sie ledwo dotykać asfaltu przy przyspieszaniu.

Po szybkim czasie człowiek sie przyzwyczaja i nic mu sie nie rozmazuje ani nie czuje przeciążenia i ciągle mu mało mocy, chyba ze dawno nie jezdził, lub jedzie po zatłoczonym mieście.

Komar 2320 > WSK 125 > CBR 600F2 > CBR F4I SPORT > Kymco Active > YBR 125 > CBR 600RR PC 40

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nieszkodzi to zdrowiu ani nieprzeszkadza w jeździe ?

 

 

Jask wyżej - w jeździe nie przeszkadza. Ale czy OK dla zdrowia? Chyba nie - im mocniej odkręcasz i im czesciej tym bardziej prostują ci się zwoje na korze mózgowej i stajesz się tzw. speed freak - coś jakby zombie które żywi się własnie takim przeciążeniem. Producenci moto co roku produkują nową, lepszą 'karmę' a rządy i organizacje próbują takowych zagłodzić i zniszczyć.

 

 

Wyboraź sobie jakie przeciążenia doświadczają kierowcy dragsterów na bazie np. Harleya - moc koło 1000KM, 0-160km/h w 1 sekundę, na 400m rozpędza sie do ok. 360kmh. To jest jazda.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja to chyba bym zemdlał :)

 

dzieki chłopaki ze mi odpowiedzieliscie na moje pytania :icon_biggrin:

w przyszlosci kupuje scigacza , mam nadzieje ze szybko sie przyzwyczaje do tego przeciązenia :P

To tu, gdzie się błękit splata z betonem..

http://bikepics.com/members/grebur/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przedewszystkim inaczej sie odczuwa te przeciazenia jako kierowca, a inaczej jako pasazer...

to nie przeszkadza w jezdzie... to jest jeden z czynnikow nadajacy jej sens :)

 

O właśnie :lalag:

 

Ja jak się przesiadłem na swojego pierwszego sportowego litra SP2 (do tego jeszcze V) to muszę szczerze przyznać, że długo mi ręce z nerwów dygotały... ;)

 

A teraz... To jest jak narkotyk... Więcej ognia, więcej... Oh yeah baby :buttrock: :icon_twisted:

Edytowane przez Patriko
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...