Skocz do zawartości

Historia pewnego Junaka...


loopy1
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Jest piękna wiosna 1961 roku. Z taśmy produkcyjnej Szczecińskiej SFM zjeżdża kolejna partia Junaków- marzenia każdego ujeżdżacza WSeK i Komarów. Jeden z tych egzemplarzy trafia na południe polski do pewnego Polmozytu. Nie stoi tam zbyt długo. Kupuje go pewien młodzieniec, na pół roku przed ślubem. Dokupuje do niego wózek boczny i rozpoczyna swoją przygodę z motocyklizmem. Frajda nieziemska, wiatr we włosach i wrażenia jakby się miało skrzydała, przecinając rozkwitające na różne kolory pola. Gdy pada deszcz, motocykl jest chowany i pieczołowicie czyszczony, by jeszcze przez długie lata lśnić. Pół roku mija na sporadycznych przejażdżkach. Pewnego dnia ów młodzieniec zabiera na przejażdżkę swoją przyszłą żonę. Jadą tak i cieszą się sobą i wsłuchują się niski pomruk silnika. W pewnym momencie, na lekkim łuku motocykl traci przyczepność i zaczyna "uciekać" do rowu. Kierowca hamuje jednocześnie usiłując wuprowadzić motocykl z poślizgu. Daremnie. Motocykl ląduje w rowie. Kierowcy nic poważnego sie nie dzieje, jednak ukochana, jadącą w wózku łamie rękę i ląduje w szpitalu. Mija kilka tygodni, ręka zdrowieje, pojawiają sięjednak chmóry nad motocyklem. Deszcz?. Nie to widmo skazania na odwieczne wygnanie, tułaczkę po świecie. Właściciel jednak czuję więź z motocyklem i nie ma zamiaru go sprzedawać. Kobieta nalega. Mężczyzna jest jednak nieugięty. Postanawia odstawić motocykl, aż nastroje opadną i znów "wyjdzie słońce". Konserwuje cały silnik smarem, zalewa olejem, przykrywa plandeką i odstawia na strych w nadziei na "powrót" motocykla w niedalekiej przyszłości. Mijają miesiące, rozmowy, teraz już z żoną nie przynaoszą żadnego rezultatu. Jest nieugięta. Mija rok. Zmian wciąż nie widać. Właściciel zaczna się poddawać i powoli przestaje walczyć o swojego wiernego kompana z SFM. Mijają lata, dekady, a na liczniku wciąż tylko 840 km (sic!!!!!!!!!!!!) :icon_mrgreen: Jest rok 2008, wiosna, tak wiosna! Czas gdy wszystko budzi się do życia... Pojawiają się dwaj zapaleńcy, którzy dowiedzieli się

o relikcie, białym kruku, stojącym gdzieś tam... W końcu trafienie! Jest! Właściciel ociąga sie z pokazaniem, gdyż jak twierdzi i tak jest nie na sprzedaż. Oni jednak nalegają. W końcu pęką. Wchodzą na strych, a tam On, piękny, choć już trochę zmęczony wieloletnim staniem, spogląda na nas i prosi o litość... Czy będzie ciąg dalszy?

 

 

Brzmi jak bajka? Nie, to jest najprawdziwsza prawda! I teraz pytanie, ile to cudo może być warte? Właściciel nie chce sprzedać bo mówi że to bardzo drogi motocykl. Po dłuższej rozmowie przyznaje się że ktoś oferował już mu 4 tysiące i był skłonny go sprzedać, jednak syn zabronił mu go sprzedawać. I tu włąśnie jest klin. Musim rozpracować syna, gdyż bez jego zgody motocykl będzie stał kolejne lata niszczejąc.

 

Nie mogę spać już dwie noce....

Edytowane przez loopy1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedz dziadkowi ze nie trza było się żenić jak wiedział że stara ma jakieś "ale'...

 

 

A moto jest warte duzo ale jak wahał się nad 4k PLN to daj mu 5-6k i pęknie.

MotorcycleStorehouse Dealer.

Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla!

 

Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Brzmi jak bajka? Nie, to jest najprawdziwsza prawda! I teraz pytanie, ile to cudo może być warte?

Prost odpowiedz w ch.. :biggrin: Niech kolega zobaczy co sie dzieje z wfm-k w podobnym stanie.

http://www.allegro.pl/item337879004_wfm_m0...959r_10km_.html

dopiero wystawiona a juz taka kasa ;) Mysle,ze 6-7 to bez mrygniecia okiem mozna dac jeszcze jak jest z koszem ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nooooo - niezła historia - a i okazja nieziemska...........

Powiem ci tak - weź ze sobą tak z 4,5kzł (jeśli przewidujesz, ze tyle chcesz zapłacić) i na poczatek zacznij się dogadywać od 3,5...................najlepiej z żoną gościa (syna "pod mur" :notworthy: ) - albo przynajmniej, żeby żona była przy dobijaniu targu (bo inaczej nic nie wskurasz - sam gość tego nie sprzeda............);

Postaraj się.........

 

Ps;

To co się dzieje z WFM na Allegro nikogo nie obchodzi.........

W tym przypadku nie mówimy o "oficjalnej sprzedaży" ani o licytacji ogólnopolskiej - tylko o próbie wyciągnięcia ciekawego motocykla - w taki sposób, aby jak najmniej osóbo nim wiedziało......

Edytowane przez Paolo350
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmmm nie daleko mnie tez starszy Pan ma i to aż 3 Junaki w tym 2 kompletne M-07 i 1 M-10 oryginały caluśkie nie pamiętam ale jeden z nich ma cos 1100-1300 przebiegu od nowości 2 pozostałe trochę więcej i też robiłem podchody żeby je wyrwać chociaż jednego ,ba nawet z jego córko bajerowałem i już prawie mogłem się czuć posiadaczem żeby nie jeden koleś :) nagadał głupot że za te motory to koleś dom pobuduje i tak zostało koleś w to uwierzył i tej wersji się trzyma ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właściciel nie chce sprzedać bo mówi że to bardzo drogi motocykl....

;)

Jak w żuciu historia zatacza koło...

Zastanawialiście się kiedyć nad tym?

W latach kiedy motocykle z SFM można było z trudem gdzieś tam kupić kosztowały tyle,

że nielicznych stać było na jego zakup... inna kwestia, że nielicznym wiedzy starczało, żeby nim

bezawaryjnie jeździć..

I oto po 40-tu latach znowu nielicznych stać będzie na posiadanie tego motocykla :cool:

Co ciekawe, też w dalszym ciągu, a nawet coraz trudniej będzie go kupić.

 

Z innej strony patrząc Junak niebyłby niczym, szczególnym, gdyby... niezakończono jego produkcji :). Bo czyż budziłby takie emocje, gdybyśmy dzisiaj mogli kupić rozwojowy któryś-tam z rzędu rozwojowy model tego motocykla? :bigrazz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...) to w jakiej wsi stoi ten junak bo zapomniałem? :wink: :flesje: :icon_biggrin:

 

A niedaleko bo w Łopolskiem ;)

 

 

A fumka to mega hit:-)

 

 

No niby tak, ale jak narazie minimalna nie osiągnieta, więc chyba tylko sami swoi podbijają... :flesje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To co się dzieje z WFM na Allegro nikogo nie obchodzi.........

W tym przypadku nie mówimy o "oficjalnej sprzedaży" ani o licytacji ogólnopolskiej - tylko o próbie wyciągnięcia ciekawego motocykla - w taki sposób, aby jak najmniej osóbo nim wiedziało......

Tak wiem ale chodzilo mi raczej o to,ze na nim sie nie straci nawet jak by sporo zaplacic. Moze i podbijaja "swojaki" ale i tak ktos sie znajdzie co ostatecznie kase wylozy. Tez nie ma co sie z gosciem za dlugo targowac bo wyczai o oc chodzi i moze niezle cisnac z cena. Tez trzeba to dobrze rozegrac taktycznie :) Jak juz junaczek bedzie kupiony(a nie watpie,ze nie odpuscisz latwo ) oczywiscie foteczki koniecznie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

loopy1 powiem ci tylko tyle ,jak ja bym miał taki egzemplarz w okolicy ,to na rzęsach bym stanął by był mój.A wiem co mówie,bo miałem dwa (lata 80)jeden oryginał,a drugi po pięknej przeróbce -wprost cudo.I pozbyłem się ich przez kobietę(akt. żonę),do dziś za nimi wzdycham :) Wolałbym Junaczka ,niż jakiegoś japończyka.Ale jak mówi stare przysłowie -"jak się niema co się lubi,to się lubi co się ma" :crossy: Pozdrawiam i życzę powodzenia w zdobyciu Junaczka :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy będzie ciąg dalszy?

Nie mogę spać już dwie noce....

 

witam

dwa zakonczenia:

1- kupisz i bedziesz zadowolony :flesje:

2- nie kupisz i bedziesz zalowal tego czynu do konca zycia. :buttrock:

ps

warian dwa przerabialem osobiscie i po latach znowu chce zanabyc Junaka, bo substytut Junak w postaci bmw "nigdy nie da Ci tego co da Ci Junak" :flesje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odbyła się już rozmowa z synem. Równy gość. Na dzień dzisiejszy wygląda to tak: Syn jest gościem który ma kasę i powiedział, że na wzbogaceniu się na motocyku mu nie zależy. Powiedział, żebyśmy dali mu czas do września. On zastanowi się czy będzie ten motocykl sam doprowadzał do użytku czy odda go nam na "wieczne przechowanie" w zamian za możliwośc okazyjnych przejażdżek. Tak czy inaczej maszyna nie pojdzie w zapomnienie i będzie o niej jeszcze głośno :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ładnie ładnie. Oby wszytko poszło w dobrym kierunku :) .

Osobiscie również jestem na podobnym etapie. Probuje wyrwać Junaka M10 z koszem od pewnego dziadka. Dziadek zakochany jest w nim bo zabardzo nieche go sprzedać. Jeździłem już pare razy, nawet zajechałem swoim Junakiem ale zabardzo nic nie pomogło. Będe do tego momentu jeździł aż kupie tego junaka albo kupi go ktoś inny :banghead:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...