loopy1 Opublikowano 30 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2008 (edytowane) Jest piękna wiosna 1961 roku. Z taśmy produkcyjnej Szczecińskiej SFM zjeżdża kolejna partia Junaków- marzenia każdego ujeżdżacza WSeK i Komarów. Jeden z tych egzemplarzy trafia na południe polski do pewnego Polmozytu. Nie stoi tam zbyt długo. Kupuje go pewien młodzieniec, na pół roku przed ślubem. Dokupuje do niego wózek boczny i rozpoczyna swoją przygodę z motocyklizmem. Frajda nieziemska, wiatr we włosach i wrażenia jakby się miało skrzydała, przecinając rozkwitające na różne kolory pola. Gdy pada deszcz, motocykl jest chowany i pieczołowicie czyszczony, by jeszcze przez długie lata lśnić. Pół roku mija na sporadycznych przejażdżkach. Pewnego dnia ów młodzieniec zabiera na przejażdżkę swoją przyszłą żonę. Jadą tak i cieszą się sobą i wsłuchują się niski pomruk silnika. W pewnym momencie, na lekkim łuku motocykl traci przyczepność i zaczyna "uciekać" do rowu. Kierowca hamuje jednocześnie usiłując wuprowadzić motocykl z poślizgu. Daremnie. Motocykl ląduje w rowie. Kierowcy nic poważnego sie nie dzieje, jednak ukochana, jadącą w wózku łamie rękę i ląduje w szpitalu. Mija kilka tygodni, ręka zdrowieje, pojawiają sięjednak chmóry nad motocyklem. Deszcz?. Nie to widmo skazania na odwieczne wygnanie, tułaczkę po świecie. Właściciel jednak czuję więź z motocyklem i nie ma zamiaru go sprzedawać. Kobieta nalega. Mężczyzna jest jednak nieugięty. Postanawia odstawić motocykl, aż nastroje opadną i znów "wyjdzie słońce". Konserwuje cały silnik smarem, zalewa olejem, przykrywa plandeką i odstawia na strych w nadziei na "powrót" motocykla w niedalekiej przyszłości. Mijają miesiące, rozmowy, teraz już z żoną nie przynaoszą żadnego rezultatu. Jest nieugięta. Mija rok. Zmian wciąż nie widać. Właściciel zaczna się poddawać i powoli przestaje walczyć o swojego wiernego kompana z SFM. Mijają lata, dekady, a na liczniku wciąż tylko 840 km (sic!!!!!!!!!!!!) :icon_mrgreen: Jest rok 2008, wiosna, tak wiosna! Czas gdy wszystko budzi się do życia... Pojawiają się dwaj zapaleńcy, którzy dowiedzieli się o relikcie, białym kruku, stojącym gdzieś tam... W końcu trafienie! Jest! Właściciel ociąga sie z pokazaniem, gdyż jak twierdzi i tak jest nie na sprzedaż. Oni jednak nalegają. W końcu pęką. Wchodzą na strych, a tam On, piękny, choć już trochę zmęczony wieloletnim staniem, spogląda na nas i prosi o litość... Czy będzie ciąg dalszy? Brzmi jak bajka? Nie, to jest najprawdziwsza prawda! I teraz pytanie, ile to cudo może być warte? Właściciel nie chce sprzedać bo mówi że to bardzo drogi motocykl. Po dłuższej rozmowie przyznaje się że ktoś oferował już mu 4 tysiące i był skłonny go sprzedać, jednak syn zabronił mu go sprzedawać. I tu włąśnie jest klin. Musim rozpracować syna, gdyż bez jego zgody motocykl będzie stał kolejne lata niszczejąc. Nie mogę spać już dwie noce.... Edytowane 31 Marca 2008 przez loopy1 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qurim Opublikowano 30 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2008 Powiedz dziadkowi ze nie trza było się żenić jak wiedział że stara ma jakieś "ale'... A moto jest warte duzo ale jak wahał się nad 4k PLN to daj mu 5-6k i pęknie. Cytuj MotorcycleStorehouse Dealer. Wszystko do Twojego amerykańskiego motocykla! Kiedy umrę pochowajcie mnie twarzą do dołu aby cały świat mógł pocałować mnie w dupę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomasz87 Opublikowano 30 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 30 Marca 2008 Brzmi jak bajka? Nie, to jest najprawdziwsza prawda! I teraz pytanie, ile to cudo może być warte?Prost odpowiedz w ch.. :biggrin: Niech kolega zobaczy co sie dzieje z wfm-k w podobnym stanie.http://www.allegro.pl/item337879004_wfm_m0...959r_10km_.htmldopiero wystawiona a juz taka kasa ;) Mysle,ze 6-7 to bez mrygniecia okiem mozna dac jeszcze jak jest z koszem ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Paolo350 Opublikowano 31 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2008 (edytowane) Nooooo - niezła historia - a i okazja nieziemska...........Powiem ci tak - weź ze sobą tak z 4,5kzł (jeśli przewidujesz, ze tyle chcesz zapłacić) i na poczatek zacznij się dogadywać od 3,5...................najlepiej z żoną gościa (syna "pod mur" :notworthy: ) - albo przynajmniej, żeby żona była przy dobijaniu targu (bo inaczej nic nie wskurasz - sam gość tego nie sprzeda............);Postaraj się......... Ps;To co się dzieje z WFM na Allegro nikogo nie obchodzi.........W tym przypadku nie mówimy o "oficjalnej sprzedaży" ani o licytacji ogólnopolskiej - tylko o próbie wyciągnięcia ciekawego motocykla - w taki sposób, aby jak najmniej osóbo nim wiedziało...... Edytowane 31 Marca 2008 przez Paolo350 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
granat Opublikowano 31 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2008 Fakt, zeby sie nie dowiedzieli bo ludzie to sępy, i gadaj z zona, to w jakiej wsi stoi ten junak bo zapomniałem? :notworthy: :notworthy: :notworthy: A fumka to mega hit:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Szuryga Opublikowano 31 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2008 Hmmmm nie daleko mnie tez starszy Pan ma i to aż 3 Junaki w tym 2 kompletne M-07 i 1 M-10 oryginały caluśkie nie pamiętam ale jeden z nich ma cos 1100-1300 przebiegu od nowości 2 pozostałe trochę więcej i też robiłem podchody żeby je wyrwać chociaż jednego ,ba nawet z jego córko bajerowałem i już prawie mogłem się czuć posiadaczem żeby nie jeden koleś :) nagadał głupot że za te motory to koleś dom pobuduje i tak zostało koleś w to uwierzył i tej wersji się trzyma ;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
skrzydlaty Opublikowano 31 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2008 Właściciel nie chce sprzedać bo mówi że to bardzo drogi motocykl.... ;) Jak w żuciu historia zatacza koło...Zastanawialiście się kiedyć nad tym? W latach kiedy motocykle z SFM można było z trudem gdzieś tam kupić kosztowały tyle, że nielicznych stać było na jego zakup... inna kwestia, że nielicznym wiedzy starczało, żeby nim bezawaryjnie jeździć..I oto po 40-tu latach znowu nielicznych stać będzie na posiadanie tego motocykla :cool: Co ciekawe, też w dalszym ciągu, a nawet coraz trudniej będzie go kupić. Z innej strony patrząc Junak niebyłby niczym, szczególnym, gdyby... niezakończono jego produkcji :). Bo czyż budziłby takie emocje, gdybyśmy dzisiaj mogli kupić rozwojowy któryś-tam z rzędu rozwojowy model tego motocykla? :bigrazz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
loopy1 Opublikowano 31 Marca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2008 (...) to w jakiej wsi stoi ten junak bo zapomniałem? :wink: :flesje: :icon_biggrin: A niedaleko bo w Łopolskiem ;) A fumka to mega hit:-) No niby tak, ale jak narazie minimalna nie osiągnieta, więc chyba tylko sami swoi podbijają... :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tomasz87 Opublikowano 31 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2008 To co się dzieje z WFM na Allegro nikogo nie obchodzi.........W tym przypadku nie mówimy o "oficjalnej sprzedaży" ani o licytacji ogólnopolskiej - tylko o próbie wyciągnięcia ciekawego motocykla - w taki sposób, aby jak najmniej osóbo nim wiedziało......Tak wiem ale chodzilo mi raczej o to,ze na nim sie nie straci nawet jak by sporo zaplacic. Moze i podbijaja "swojaki" ale i tak ktos sie znajdzie co ostatecznie kase wylozy. Tez nie ma co sie z gosciem za dlugo targowac bo wyczai o oc chodzi i moze niezle cisnac z cena. Tez trzeba to dobrze rozegrac taktycznie :) Jak juz junaczek bedzie kupiony(a nie watpie,ze nie odpuscisz latwo ) oczywiscie foteczki koniecznie :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
granat Opublikowano 31 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 31 Marca 2008 A propo, mój stary chciał kupic syrenke, uzbierał ale podrożały i nie stac juz go było, wiec troche dołozył i kupił janka:-) takie były ceny:-) znaczy w latach 60tych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kufi Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2008 loopy1 powiem ci tylko tyle ,jak ja bym miał taki egzemplarz w okolicy ,to na rzęsach bym stanął by był mój.A wiem co mówie,bo miałem dwa (lata 80)jeden oryginał,a drugi po pięknej przeróbce -wprost cudo.I pozbyłem się ich przez kobietę(akt. żonę),do dziś za nimi wzdycham :) Wolałbym Junaczka ,niż jakiegoś japończyka.Ale jak mówi stare przysłowie -"jak się niema co się lubi,to się lubi co się ma" :crossy: Pozdrawiam i życzę powodzenia w zdobyciu Junaczka :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pszu Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Czy będzie ciąg dalszy?Nie mogę spać już dwie noce.... witamdwa zakonczenia:1- kupisz i bedziesz zadowolony :flesje: 2- nie kupisz i bedziesz zalowal tego czynu do konca zycia. :buttrock: pswarian dwa przerabialem osobiscie i po latach znowu chce zanabyc Junaka, bo substytut Junak w postaci bmw "nigdy nie da Ci tego co da Ci Junak" :flesje: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
granat Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2008 Janek w latach swietnosci kosztował 23tysiace złotych:-)za tyle tatko kupili:-) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
loopy1 Opublikowano 16 Kwietnia 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2008 Odbyła się już rozmowa z synem. Równy gość. Na dzień dzisiejszy wygląda to tak: Syn jest gościem który ma kasę i powiedział, że na wzbogaceniu się na motocyku mu nie zależy. Powiedział, żebyśmy dali mu czas do września. On zastanowi się czy będzie ten motocykl sam doprowadzał do użytku czy odda go nam na "wieczne przechowanie" w zamian za możliwośc okazyjnych przejażdżek. Tak czy inaczej maszyna nie pojdzie w zapomnienie i będzie o niej jeszcze głośno :icon_razz: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
GaCek Opublikowano 17 Kwietnia 2008 Udostępnij Opublikowano 17 Kwietnia 2008 No ładnie ładnie. Oby wszytko poszło w dobrym kierunku :) .Osobiscie również jestem na podobnym etapie. Probuje wyrwać Junaka M10 z koszem od pewnego dziadka. Dziadek zakochany jest w nim bo zabardzo nieche go sprzedać. Jeździłem już pare razy, nawet zajechałem swoim Junakiem ale zabardzo nic nie pomogło. Będe do tego momentu jeździł aż kupie tego junaka albo kupi go ktoś inny :banghead: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.