rafael Opublikowano 13 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2008 To znaczy że po terenie prywatnym możesz sobie jezdzić crossowka nawet do woli? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
serwient Opublikowano 13 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2008 To tak jakbyś nie mógł u siebie na działce bawić sie " jak oni śpiewają" :icon_twisted: Nikt nie ma prawa ci wejść na teren prywatny, nawet policja, chyba ze ma nakaz, ale na pewno nie wezwanie.wtedy ty możesz ich zaskarżyć. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kornol Opublikowano 13 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2008 Widze że znasz dobrze wyposażenie pojazdu służbowego.To ci powiem że może znam je od podszewki i nie ma takowych testerów w radiowozie, a żeby je dowieźć mało czasu nie minie. Może wejść na działke, jeśli jest naruszenie życia lub zdrowia ludzkiego, a jeśli o to chodzi... papier wszystko przyjmie. pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
doctorrzadki Opublikowano 14 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2008 jest urządzenie to zmierzą a jak nie ma to na słuch,każdy chyba odróżni przelot od seryjnego wydechu. Będzie za głośny wg "władzy" to ci dowód zabiorą i na stacji diagnostycznej zrobią badanie już takim urządzeniem a z jakim przyjedziesz wydechem to twoja sprawa.Przepis mówi o nadmiernej emisji hałasu do otoczenie a tojuż pojęcie względne,każdy interpretuje po swojemu,tylko że tu racje ma tylko "pan władza" bo dowód i tak będziesz musiał oddać,czy chcesz czy nie :D Proste :flesje: prostePo co mają wchodzić na jakąś prywatną działkę,gdzie tu zagrożenie życia lub zdrowia chyba tylko dla kierownika tego sprzęta :icon_question: Ja myślę że wiele rzeczy idzie załatwić spokojną rozmową a nie zaraz ciepać się przepisami i artykułamiA na swojej działce można upalać do usranej śmierci,byle tylko nie za płotem sąsiada,tak jak pisałem wcześniej Pozdro dla upalaczy :lapad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
HusqvarnaCR Opublikowano 14 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2008 hmm coś tam wcześniej było o strzelaniu z strzelby w powietrze do motocyklistó to ja wam powiem osobiście że w mojej okolicy zadrzały sie przypadki ze leśniczy chcial zatrzymać kolesi na crosach 450 ( oczywiscie nieudolnie ) to zaczał potem z broni sprzelać po oponach ;/ ;) ;) A JAKBY W KIEROWCE TRAFIŁ ???? IDIOTA ;\ :lapad: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mr.Maciek Opublikowano 14 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2008 Tak czytam i się zastanawiam gdzie wy mieszkacie??!! U mnie można powiedzieć ZERO PROBLEMÓW! Wiadomo jakieś tam nie miłe sytuacje się zdarzają, ale to rzadko i ogólnie jakieś błahostki. Albo mam dużo szczęścia, albo może też tutaj ludzie są bardziej "normalni" lub może też mała liczba osób jeżdżąca na enduro(ja i kilka osób z pobliskich miejscowości) sprawia że nie ma kłopotów? Albo też taka opcja że jest kultura a nie pałowanie przy starszych / dzieciakach do odcięcia...Pzdr, Maciek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 14 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2008 Tak na marginesie, urzadzenie do pomiaru halasu nazywa sie decybelomierzem ( ew. bez "decy" ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
WLD_Wlodi Opublikowano 14 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2008 Tak czytam i się zastanawiam gdzie wy mieszkacie??!! U mnie można powiedzieć ZERO PROBLEMÓW! Wiadomo jakieś tam nie miłe sytuacje się zdarzają, ale to rzadko i ogólnie jakieś błahostki. Albo mam dużo szczęścia, albo może też tutaj ludzie są bardziej "normalni" lub może też mała liczba osób jeżdżąca na enduro(ja i kilka osób z pobliskich miejscowości) sprawia że nie ma kłopotów? Albo też taka opcja że jest kultura a nie pałowanie przy starszych / dzieciakach do odcięcia...Pzdr, MaciekNo właśnie, u mnie takich problemów nie ma... Chociaż zdarza się że ktoś tam gdzieś w pobliskiej wsi wyleci i rzuca obelgi "Bo to głupie motocyklisty są " Cytuj www.odszkodowania-wlodarczyk.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wi(L)ku Opublikowano 14 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2008 Zawsze wszędzie się ktoś znajdzie że mu coś nie pasuje. Niestety nie ma tak dobrze żeby każdemu szystko pasowało. U mnie na szczęście nie ma taki ekscesów typu rozwieszanie linek, sypanie gwozdzi na drogę. Na szczęście sam mam dobrych sąsiadów. Są tolerancyjni zawsze np. jak wyjeżdżam i ich spotkam to każdy do każdego się uśmiechnie przyjaźnie, a nie miny godne zabójców. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Shinigami Opublikowano 14 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2008 U mnie tez jest dobrze, nigdy jeszcze nie spotkalem linki w lesie a z drogi to ludzie raczej uciekaja niz atakuja. Sasiedzi z jednej strony nie maja problemow, w domku obok nikt nie mieszka to samo na przeciwko. "Wujenka" patrzy jak na dzieci z zabawkami. To chyba wynika z tego ze "dzieci" ( moi ruwiesnicy ) ludzi ktorzy tam mieszkaja maja motocykle i to bybylo dziwne jakby sie ktos pruł a jego syn wcale nie lepszy od reszty halastry :icon_biggrin: Gdzies tam w lesie mamy prowizoryczny tor CROSS to tez nie jest zle :flesje: Dla ciekawskich, sa to okolice Siemiatycz, Romanowki, Hornowa, Rososza znane z rajdu Kosianki :crossy: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ZIGGI Opublikowano 14 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2008 U mnie też jest spoko. Zawsze przy sąsiadach jadę na wolnych obrotach i powoli. Nad Wisłą zwalniam koło spacerujących a przy koniach gaszę silnik. Nikt się na mnie jeszcze krzywo nie spojrzał. Inna sprawa, że w jednej drodze gdzie nie tylko ja jeżdżę ktoś wykopał dziurę diabeł wie po co? Wjechanie w nią to pewny fikołek. Cytuj Destruction of the empty spaces is my one and only crime Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość MichuPl Opublikowano 14 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2008 (edytowane) Witam wszystkich motocyklistów...;] Ja za bardzo nie mam problemów z sąsiadami żyłowanie yamahy dt 80 przed domem i na drodze i wogle-nikt sie nie czepia nawet teraz ostatnio kumpel sobie kupił yamahe yz 250 2008 r (głosna...xD) nikt nie zgłasza sprzeciwów a dosyć szybko na niej jezdżę Chociaż zdarzało sie ze koleś w lesie mnie zatrzymał kijem (chciał mi przegrecic stacyjke-łapy precz!!) Ze mu wnuczkę w wuzku obudzilem a ja jescze specjalnie obok niego niskie obroty 5 bieg powoli tocze sie a on jescze pretensje do mnie i ze po paly zadzwoni...:D:D Brat gada z nim (wymienil min. jak to jego synus autem bez prawka po lesie smigal i problemow nikt nie robil0 a tu sasiad na hondzie 400 obok smigna...xD Zamurowalo kolesia i sie nie odzywał...:D:D Pozdrawiem wszystkich i zycze jazdy bez niespodzianek i niemiłych sasiadow... Edytowane 14 Marca 2008 przez MichuPl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kornol Opublikowano 14 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2008 est urządzenie to zmierzą a jak nie ma to na słuch,każdy chyba odróżni przelot od seryjnego wydechu. Będzie za głośny wg "władzy" to ci dowód zabiorą i na stacji diagnostycznej zrobią badanie już takim urządzeniem a z jakim przyjedziesz wydechem to twoja sprawa.Przepis mówi o nadmiernej emisji hałasu do otoczenie a tojuż pojęcie względne,każdy interpretuje po swojemu,tylko że tu racje ma tylko "pan władza" bo dowód i tak będziesz musiał oddać,czy chcesz czy nie Proste prostePo co mają wchodzić na jakąś prywatną działkę,gdzie tu zagrożenie życia lub zdrowia chyba tylko dla kierownika tego sprzęta Ja myślę że wiele rzeczy idzie załatwić spokojną rozmową a nie zaraz ciepać się przepisami i artykułamiA na swojej działce można upalać do usranej śmierci,byle tylko nie za płotem sąsiada,tak jak pisałem wcześniej Pozdro dla upalaczy Niestety dużo nie wiesz....Ale ja nie bede uswiadamiał co można a co nie, zreszta nie moge, tak samo jak powiedzieć jak można pewne rzeczy obejśc. Swoje powiedziałem, w tym temacie chyba tle mojego, wszystko co wiedziałem myśle powidziałem. PZDR, spokojnych sąsiadów życze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
crossmen7 Opublikowano 14 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2008 To jednak mam spokojną miescine,ludzie przeważnie przychodza z ciekawosci pogadać.w każda niedziele to wielka atrakcja.Inna sprawa w lesie.Kumplowi straz leśna rzucała kłody pod koła z ukrycia.Miał szęscie.Podobno płoszymy zwierzyne i jeżdzimy rolnikom po polach.Fakt,jak wypadnie 8 maszyn do lasu to normalnie III wojna światowa. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
loonasek Opublikowano 14 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Marca 2008 Moja wieś graniczy z większym miastem i miastowi wyrywają się na 'cichą i spokojną wieś'. A sąsiad zrobił sobie tor crossowy i jeżdżą szcześcioma maszynami, kurzą jak cholera i ryk słychać na drugim końcu wsi (a to nawet dobrze, bo nie muszą po mnie dzwonić jak mam przyjść :D). I teraz ludzie się budują, chcą ciszy, a tutaj ktoś im napie***la za oknem :clap: Ja bym się nieźle wkurzył... ale akurat Ci ludzie są w miare porządnii nawet przychodzą popatrzeć :clap: Trzeba trafić na dobrych sąsiadow po prostu. A jeśli Twój motor ma homologację to lejesz na psy :D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.