Leon84 Opublikowano 7 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2008 (edytowane) Odnosnie pracy zimnego silnika na zbyt niskich obrotach.Buber a nie jest tak,że panewka musi być odizolowana od czopa wału filmem olejowym. Z tego co wiem to tzw. film olejowy nie jest wytwarzany przy obrotach poniżej minimalnych. Taki film tworzy sie przy wyższych obrotach kiedy pompa daje ciśnienie powyżej 3atm.. Praca silnuika na gestym oleju z obrotami poniżej 1 tys jest szkodliwa.J zawsze jak odpalam moto to właczam ssanie - trzymam obroty w okolicach 3 tys przez ok minute.Potem puszczam ssanie i w drogę.Nigdy nie pozwalam zimnemu silnikowi pracowac na obrotach poniżej dopuszczalnych.Jak sie ma silnik łożyskowany na łożyskach kulkowych/igłowych to takiemu jest chyba wszystko jedno. Edytowane 7 Marca 2008 przez Leon84 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Hun996 Opublikowano 7 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2008 Niektórzy wyłączają ssanie zaraz po odpaleniu i silnik ledwo co się kreci. Pompa wtedy praktycznie nie wytwarza ciśnienia i to jest niebezpieczne dla silnika.I wtedy zapala się kontrolka ciśnienia oleju :icon_mrgreen: Nigdy nie zauważylem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MłodyVFR Opublikowano 7 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2008 a co na temat temp oleju? jakby np wpakowac grzalke w miske olejowa i 15 min przed kazdym odpaleniem podgrzewac olej? sa auta (moj wujek takim sie wozil w finlandii), gdzie w garazu podlaczasz wtyczke do gniazdka, a programator wlacza ogrzewanie iles tam minut przed jazda. rano do pracy jedziesz zawsze o tej samej godzinie, wiec przychodzisz i wyciagasz wtyczke, a auto masz cieple w srodku. zrobic to samo, ale zadbac o olej w moto?? ma sens? wtedy silnik tez osiagnie szybciej temperature, bo krazacy cieply olej go rozgrzeje zaraz po starcie. tyle, ze moze kopcic, bo zimne tloki (nie spasowane), a olej rzadki. hmmm... dylemat:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leon84 Opublikowano 7 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2008 Kopcić by nie kopcił. Nie masz na myśli chyba podgrzewania oleju do bardzo wysokich temperatur. Lekkie podgrzanie oleju spowodowałoby to,że szybciej dotarłby do newralgicznych punktów silnika. Wiadomo- ciepły olej jest bardziej płynny i szybciej/łatwiej przeciśnie sie przez kanały olejowe/pompę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MłodyVFR Opublikowano 7 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2008 Kopcić by nie kopcił. od razu wyjasnie: sposob, ktory mam na mysli, podpatrzylem u mnie na statku, gdzie mam 5 diesli i kazdy ma niezaleznie podgrzewany olej w "misce" czyli dosc sporym tanku. jest tam jeszcze pompa cyrkulacyjna. takze w dowolnym momencie mozna wrzucic kolejnego do pracy. a kopcenie przy takim starcie jest niemilosierne. domyslam sie wlasnie, ze przez niespasowany zespol tlok-cylinder, ze wzgledu na zbyt mala temp. co do tego kopcenia, to dym jest niebieski. o temp mi chodzilo z 70 stopni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Greedo Opublikowano 7 Marca 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2008 No dobra, ale te rozważania nie są zgodne z linią tematyczną tego wątku :buttrock: Młody, napisz może co sądzisz o moim działaniu Cytuj Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Leon84 Opublikowano 7 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2008 (edytowane) No to konkretnie podgrzany oleu. W takim przypadku może faktycznie zakopcić.Ja miałem na mysli grzanie oleju np do temp pokojowej. ok 20 pare stopniW zimie takie coś byłoby dobre.Olej który trzymam w garage jest gęsty- zimny. jak włącze ogrzewanie w garażu to już widac różnice - staje sie bardziej płynny. Greedo ty chyba masz zbyt dużo wolnego czasu i zaprzatasz sobie głowe dziwnymi problemami. :buttrock: Edytowane 7 Marca 2008 przez Leon84 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
qba Opublikowano 7 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2008 Co do smarowania to postawicie sie w takiej sytujacji: dziewczyna oblewa Cie olejkiem do smarowania i obrazu energicznie zaczyna nacierać! za nim sie rozprowadzi może gdzieś zadrapać lub druga opcja: najpierw owe dziewczę delikatnie rozsmarowuje olej po Twoim ciele by móc zacząć masować energicznie! ;] i która opcja wydaje sie przyjemniejsza? ja i tak zawsze przekopuje padake przed odpaleniem zeby wachy zaciągnęła (2- 3 razy bez zapłonu) to jak sie przy okazji smaruje to jeszcze lepiej :buttrock: Cytuj http://czcross.pl Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rybson13 Opublikowano 7 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2008 Co do smarowania to postawicie sie w takiej sytujacji: dziewczyna oblewa Cie olejkiem do smarowania i obrazu energicznie zaczyna nacierać! za nim sie rozprowadzi może gdzieś zadrapać lub druga opcja: najpierw owe dziewczę delikatnie rozsmarowuje olej po Twoim ciele by móc zacząć masować energicznie! ;] i która opcja wydaje sie przyjemniejsza? ja i tak zawsze przekopuje padake przed odpaleniem zeby wachy zaciągnęła (2- 3 razy bez zapłonu) to jak sie przy okazji smaruje to jeszcze lepiej :icon_rolleyes: To jak jedziesz w teren to tez wczesniej moto brudzisz recznie hehe :biggrin: :biggrin: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MłodyWilk22 Opublikowano 7 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 7 Marca 2008 My polacy mamy jakaś taką mentalność, że pragniemy aby wszystko było wieczne :clap: Ja tez po kupnie autka(Passat TDI) starałem sie go oszczędzać i np jak gdzięś miałem blisko to chodziłem na piechotę bo przeciez kto jak kto ale diesle nienawidza rozruchów i to im najbardziej szkodzi... No ale zmądrzałem i doszedłem do wniosku, że auto kupiłem po to żeby to ono mi słuzyło na każde zawołanie a nie ja jemu :) Oczywiście jest zadbane i dopieszczeone ale nie po to je kupiłem zeby zapier... na piechote bo szkoda silnika odpalać :biggrin: Tak samo z motocyklem - olej swieży, wszystkie regulacje na bieżąco wiec nie cackam się z nim wcale i pale zawsze wtedy kiedy tylko mam na to ochotę i guzik mnie obchodzi czy odpalanie szkodzi mu w sensie 15 czy 400 przejechanych km :) Taki los silnika ze musi być gaszony a później odpalany i tak w kółko, a że kiedyś umrze... Oczywiście daje mu popykac bez obciążenia na zimnym silniku, i nie wkręcać póki sie całkiem nie rozgrzeje, ale za bradzo cackac to też nie ma co :biggrin: Ma służyć wiernie jak pies bo i naczej skończy marnie :) :icon_rolleyes: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
loczek218 Opublikowano 13 Marca 2008 Udostępnij Opublikowano 13 Marca 2008 Mi sie wydaje ze jezeli silnik nie zalewa sie przez to kopanie (czy krecenie) to zawsze troche zmniejszysz tarcie i warto to praktykowac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.