ks-rider Opublikowano 16 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2008 Siemka ! BMW F 800 S Krotko i na temat 1 428 regulacja lozyska glowki ramy 5 700 opona tylna Conti Sport Attack9 478 opony Conti Sport Attack14 979 opony tyl Conti Sport Attack20 777 opony Metzeler Sportec M122 074 zmiana sprzegla tlumienie tylnegom kola i tylnego napedu poskowego24 370 zarowka H726 137 opony Metzeler Sportec M332 820 opony Michelin Pilot Road33 561 sowtware update – w zwiazku z problemami wolnych obrotow 40 050 wymiana paska napedu40 926 opony Bridgestone BT 01445 525 Zarowka H747 434 opony Bridgestone BT 02048 260 linka sprzegla :icon_question: Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nowy Kubi Opublikowano 16 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2008 Turystyczna jazda to to chyba nie była?Oponki co 5 tys., sprzęgło przy 22 tys... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KLAUDIUSZ Opublikowano 16 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2008 ..........regulacja łożyska główki ramy po 1400 km?!?! :icon_question: Cytuj MOTOLOOK-WYPRZEDAŻ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 16 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2008 Czolem! Dno!Byl opis gdzies CBR600. Koles zronil lozysko glowki po 57tys.km a potem przy 85. Nakulal 100kkm i nic mu sie w moto nie spartolilo.No i jestem zaskoczony mala wytrzymaloscia paska w moto o tak niewielkiej mocy - ok. 80KM. Myslalem, ze taki pasek z 50tys.km da rade, a tu wytrzymalosc porownywalna lub gorsza od dobrego lancucha...A sprzeglo po 22kkm to juz w ogole porazka. Pozdro Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiotrekRR Opublikowano 16 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2008 22 074 zmiana sprzegla tlumienie tylnegom kola i tylnego napedu poskowego A co bylo nie tak z tlumieniem? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 16 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2008 hmm... AFAIR pasek wymienia się co 20kkm bez względu na jego stan. taki zapis/ zastrzeżenie producenta i tyle - zużycie nie ma tu nic do rzeczyprzyczepić się można sprzęgła: bo regulacja łożyska to nie wymiana co paręnaście tysięcy, jak to miało miejsce w teście gsx1000r, również przedstawionym. pomijając fakt, że tam zakres napraw na tym dystansie był dramatycznie szerszy opis cbr600... opis opisem, a test to zupełnie inna para kaloszy. nie wierzę, żeby w normalnym użytkowaniu ten motocykl zjadał tylne kapcie w tempie 1szt/ 5kkm. porównywać więc można tylko testy, najlepiej wykonywane w ten sam sposób - kilka ich Ks-rider na forum zamieścił, rankingów też. z tym można porównywać, a nie z opisem eksploatacyjnym gościa, który ma jedną maszynę i bynajmniej nie stara się z niej wycisnąć wszystkich soków sprawdzając ile wytrzyma cóż, zapewne niedługo f800 pojawi się w rankingach niezawodności z tym testem, i wtedy będzie porównanie z konstrukcjami japsówoczywiście miłośnicy skośnookiej produkcji zawsze będą na nie, bo test niemiecki i motocykl też ale taka już ich uroda ;)jsz Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
KLAUDIUSZ Opublikowano 16 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2008 Nie wierzę, żeby w normalnym użytkowaniu ten motocykl zjadał tylne kapcie w tempie 1szt/ 5kkm. Dokładnie, mój Bandzior "zjadł" tylnego kapcia po 6kkm ale to mięka guma była no troszke inny moment i moc ;) Cytuj MOTOLOOK-WYPRZEDAŻ Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johny69 Opublikowano 16 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 16 Lutego 2008 (edytowane) Czolem! Dno!Byl opis gdzies CBR600. Koles zronil lozysko glowki po 57tys.km a potem przy 85. Nakulal 100kkm i nic mu sie w moto nie spartolilo.No i jestem zaskoczony mala wytrzymaloscia paska w moto o tak niewielkiej mocy - ok. 80KM. Myslalem, ze taki pasek z 50tys.km da rade, a tu wytrzymalosc porownywalna lub gorsza od dobrego lancucha...A sprzeglo po 22kkm to juz w ogole porazka. Tak jak przedmówcy napisali, motocykle w tych testach są mocno eksploatowane. F800S- jest klasyfikowany jako motocykl sportowy i przeszedł pewnie nie mniejsze piekło niż niedawno prezentowany gixer. Trzeba się trzymać testu, bo to kto ile bezawaryjnie nawinął km to podejrzewam,że i gixer używany turystycznie pociągnie ładnie ponad 100 tys. a znam takie przypadki. Z paskiem jest jeszcze taka bajka,że nic z nim nie trzeba robić w czasie eksploatacji,więc porównywanie do łańcucha jest nie adekwatne. 5 098 - tylna opone BT 0149 683 - gumy na Michelin Pilot Power13 568 - lozysko przedniego kola i tylnego, sprzeglo ( wszystkie tarcze )15 154 - gumy Metzeler M318 187 - lozysko glowki ramy / kierownicy 21 193 - gumy Dunlpo D 21821 900 - ( Federbein ) tylny teleskop na WP23 393 - przednie klocki hamulcowe27 454 - gumy Michelin Pilot Power30 942 - tylne klocki hamulcowe, zestaw napedowy, dekiel zaworow 32 001 - przelacznik kierunkowskazow,32 887 - gumy Avon AV 59 AV 6034 071 - lozysko glowki ramy / kierownicy 36 254 - dekiel zaworow 39 041 - gumy Pirelli Diablo Corsa 346 200 - opona tyl Pirelli Diadlo Corsa 3 I dodam,że wtedy w rankingu gixer miał wysokie 6. miejsce... Edytowane 16 Lutego 2008 przez Johny69 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CosmoSquig Opublikowano 22 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2008 (edytowane) No i nawinąłem pierwsze 60km moją nową S-ką :icon_rolleyes: Pierwsze wrażenia: Wykonanie - cieszą detale typu odlewany wahacz, wygląd napędu, felgi. Jakość wykończenia całkiem całkiem, choć pewne elementy są niedopracowane. Mocowania lusterek są elastyczne (tj. lusterko składa się przy uderzeniu jak w samochodzie), ale wyglądają tandetnie. Bylejakie są również seryjne kierunki oraz zamek służący do podnoszenia kanapy. Porównując do japońskiej klasy 600 jest IMO bardzo dobrze. Natomiast porównując do sprzętów >40kpln jest najwyżej nieźle. Na pewno o niebo lepiej niż w moim poprzednim DLu650.Co za matoł konstruował stopkę w tym sprzęcie? Po pierwsze jest tak cienka, że nawet jak nie pęknie, to nie ma mowy o postawieniu sprzęta na czymkolwiek innym niż beton/asfalt. Po drugie rozłożenie stopki wymaga gimnastyki (jest skutecznie schowana pod podnóżkiem i silnikiem). Komfort - jak dla mnie super. Moto świetnie wybiera nierówności. W połączeniu z pochyloną do przodu pozycją daje to wrażenie znacznie lepszego wybierania dziur niż w DL650 czy nawet w transalpie. W obu tych enduraczach przy większych wyrwach w asfalcie widelec potrafił dobić. W DLu wydawał przy tym odgłosy co najmniej podejrzane. F800S pomyka po dziurach bardzo sympatycznie. Nadgarstki są oczywiście bardziej dociążone w beemce (porównywalnie z tymi bardziej sportowymi nakedami klasy 600). Przeszkadza mi trochę klamka sprzęgła, którą spróbuję ustawić bardziej w linii przedramienia (obecnie muszę sięgać dłonią trochę za bardzo w górę). Sprzęgło ma regulację, więc powinno być ok. Kanapa i podnóżki na 60km super. Ochrona przed wiatrem typowa dla tego typu owiewki - ramiona i głowa są wystawione na równomierny pęd powietrza. Można w każdej chwili wygodnie położyć się na baku - wiatr znika, a leży się całkiem miło :D Ogółem zawiechy super, kanapa też, nadgarstki - zobaczymy. Silnik i napęd - na postoju brzmi nieźle, podczas jazdy mruczy dyskretnie, acz słyszalnie. Reakcja na gaz pasuje mi bardzo. Pasek napędowy świetnie przenosi moc i jakiekolwiek szarpnięcia praktycznie nie występują. Póki co kręcę stosunkowo nisko (się dociera), ale sprzęt zdecydowanie prosi o jeszcze. Kultura pracy wypas - nawet przy 2000obr/min można równo jechać, a dodanie gazu nie generuje żadnych dziwnych dźwięków. O mocy i rozpędzaniu napiszę więcej, jak nawinę trochę km.Skrzynia biegów przez pierwsze 20km była trudna w obejściu, ale potem zaskoczyła mnie pozytywnie. Biegi wchodzą świetnie, zwykle nie ma problemów ze znalezieniem luzu. Jest dużo lepiej niż w Vstromie. Prowadzenie - dajcie mi jakieś suche winkle.... Hamulce - gdy czytałem, że ABS w tym sprzęcie zachowuje się dziwnie, nie spodziewałem się, że może być aż tak źle. Przy zjeździe na dziurawej mokrej drodze przy hamowaniu z 50km/h zgłupiał kompletnie - odpuścił całkowicie chyba na ponad sekundę. Próbowałem kilka razy w tym samym miejscu i zawsze było to samo. Potem zacząłem kombinować - gdy ABS odpuszczał, natychmiast wciskałem klamkę jeszcze raz do oporu, wtedy łapał na chwilę ponowie. Hamowanie trochę się poprawiło. Wniosek - na dziurawej drodze trzeba hamować pulsacyjnie (tj. hamować jeszcze raz, gdy tylko ABS odpuści). Chore. Na równej drodze jest znacznie lepiej, system pracuje wówczas blisko granicy przyczepności. Napiszę więcej, gdy poćwiczę hamowanie z 200km/h do 0 w deszczu ;)Czy da się wgrać upgrade sterowania ABSem? Wyposażenie - fajne gadżety to wskaźnik biegu, podgrzewane manetki, czy komputer pokładowy pokazujący dystans do tankowania, średnie spalanie, średnią prędkość, temperaturę zewnętrzną. Grzanie jest dwustopniowe i działa naprawdę bardzo skutecznie. Od akcesoryjnych grzejników różni się tym, że nie trzeba montować grubszych manetek, włącznik grzania jest fachowo i solidnie zintegrowany przy manetkach, no i miejmy nadzieję będzie działać bezawaryjnie. Ogółem - wiadomo, że póki co jestem podjarany zakupem :) Moto ma swoje niedociągnięcia, ale ma też kilka ciekawych niuansów stylistycznych oraz pewnego rodzaju charakter. Jest nieco 'twarszy' w obejściu niż japońskie nakedy 600tki - obsługa wymaga trochę więcej siły i zdecydowania. Osiągi ma podobne jak wspomniane nakedy, acz cieszy elastycznością w niskim zakresie obrotów. Jest pod tym względem IMO dokładnie pośrodku 600tką i litrem (w przeciwieństwie do np. kawy Z750, która ma zdecydowanie bardziej 600tkowy charakter, pomimo większej pojemności). Oczywiście muszę nawinąć więcej km, aby się dokładnie wypowiedzieć - co z czasem przestało/zaczęło przeszkadzać, jakie zalety/wady się ujawniły.Z mojego punktu widzenia istotne jest, iż załapałem się na promocyjną wyprzedaż rocznika 2007, w wyniku czego dobrze wyposażone moto trafiło do mnie w cenie porównywalnej do małego fazera czy GSRa. Cennikowe 40 tys pln z hakiem (wersja z ABS itp) plasuje ten sprzęt w trochę wyższej półce i póki co trudno mi jednoznacznie stwierdzić, czy nie można tych pieniędzy lepiej wydać. W tej cenie mamy do wyboru bardzo mało motocykli (znów biorąc pod uwagę wersje z ABSem), co tylko utrudnia porównanie. Dziś warto się upić co by się nie psuł. Dalsze natomiast wrażenia będę opisywał na bieżąco. Na zdrowie! :) Zbyhu - koncepcja paska polega na braku jego obsługi. Żywotność jest z natury gorsza niż w przypadku łańcucha, stąd 20kkm pomiędzy wymianami to dobry wynik.Zalety to brak konieczności dylania z puszką smaru na każdy dalszy wyjazd, no i czysta tylna felga i wahacz.Z tym 'dnem' to też bym się tak bardzo nie wychylał ;) Miałem już kilka motocykli (w tym beemkę) i powiem Ci, że wolę mieć raz na czas jakąś usterkę, niż poczucie, że moto jest staruszkiem już po kilku sezonach jazdy. Mój F650GS mając 35kkm na budziku latał jak nówka. Zapalał na dotyk, sprężyście wybierał nierówności, wszystko było idealnie spasowane i generalnie od strony eksploatacji trudno byłoby ten sprzęt odróżnić od nówki. Transalp z podobnym przebiegiem pracował nieźle, acz czuło się jego wiek, miejscami pojawiały się też luzy. Vstrom natomiast, po niecałych 20kkm zachowywał się już niezbyt elegancko. Kultura pracy silnika znacznie spadła, biegi wchodziły kiepsko (coraz częściej trafiał się luz pomiędzy biegami 3/4 i 5/6), klamki miały takie luzy, że klekotały od pracy silnika, a zawiechy i zegary stukały coraz głośniej (hałaśliwe były od początku).Na pewno japończyki są bardziej niezawodne niż sprzęty europejskie. Ale w beemce masz ten komfort, że wymienasz zepsutą część i moto jest jak nowe. A w niejednym japończyku niby wszystko działa, ale multum rzeczy chciałoby się wymienić. Edytowane 22 Lutego 2008 przez CosmoSquig Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zajc Opublikowano 22 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 22 Lutego 2008 Zbyhu - koncepcja paska polega na braku jego obsługi. Żywotność jest z natury gorsza niż w przypadku łańcucha, stąd 20kkm pomiędzy wymianami to dobry wynik.Zalety to brak konieczności dylania z puszką smaru na każdy dalszy wyjazd, no i czysta tylna felga i wahacz.Znajomi jezdza na HD i paski bez problemu 50 tys km wytrzymuja!Wiec cos malo ten w BMW wytrzymuje...A swoja droga to gratuluje nabycia nowej maszynki. Mi sie ten sprzet zawsze podobal i super mi sie na nim jezdzilo. Tylko jest niedoceniany przez reszte posiadaczy BMW, bo maly, plastikowy no i nie bokser. A mi wlasnie dlatego sie podoba! A grzane manetki made by BMW to najlepsza rzecz na taka wczesnowiosenna pogode! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
zbyhu Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Czolem! Ja mialem SF z przebiegiem 72kkm i latala jak nowa :]. A oliwiarka lancucha spowodowala, ze nie musialem brac zadnego smaru w trasy. Felga - niestety trzeba bylo czyscic, wiec tu zdecydowana zaleta paska. Pozdro PSGurim w jednym watku napisal, ze latajac na kurierce swoim GSem nakrecil na jednym lancuchu ~90kkm. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
jeszua Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Gurim w jednym watku napisal, ze latajac na kurierce swoim GSem nakrecil na jednym lancuchu ~90kkm. [OT]blah, był i na forum AFAIR podawany przypadek przejechania na łańcuchu 20paru kkm bez smarowania... jak gość to zrobił, i jakie dźwięki wydawał po tym doświadczeniu łańcuch nie wiadomo - ale jak widać wszystko można tymczasem stwierdzam, że coraz bardziej podoba mi się nowa konstrukcja bmw :D poprzednio jakoś nie do końca lukę pomiędzy 650 a 1100/ 1150 wypełniał bokserek 850ccm (masą nie odbiegał znacząco od większego, a moc wyraźnie niższa), może teraz rzędowa dwójka będzie dobrą alternatywą..? z taką masą to ja się od momentu wejścia ich na rynek zastanawiam, czy następny mój motocykl nie będzie przypadkiem mniejszy od obecnego... :) jsz ps. co do jednego beemiarze mieli rację... nie kupuj bmw, jeśli to nie ma być ostatni twój motocykl: później już tylko zmienia się modele :) Cytuj „Warunkiem istnienia dyktatury jest ciemnota tłumu, dlatego dyktatorzy bardzo o nią dbają, zawsze ją kultywują.” [R. Kapuściński] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Johny69 Opublikowano 23 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 (edytowane) Z tym paskiem to jest trochę jak z olejem, jak się nie zrobi wymiany zgodnie z zaleceniami producenta to przecież przejedzie się więcej. Jakoś nie sądzę żeby paski od razu pękały czy wyciągały się zaraz po przekroczeniu 20kkm. Z rozpędu chciałem zapytać Cosmo, czy masz ESA, hamulce EVO, ASC, ale spojrzałem do katalogu F800S :) i wątpliwości się same rozwiały :crossy: Edytowane 23 Lutego 2008 przez Johny69 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ks-rider Opublikowano 23 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 23 Lutego 2008 Komfort - jak dla mnie super. Moto świetnie wybiera nierówności. W połączeniu z pochyloną do przodu pozycją daje to wrażenie znacznie lepszego wybierania dziur ...Ogółem zawiechy super, kanapa też...Reakcja na gaz pasuje mi bardzo...Kultura pracy wypas - nawet przy 2000obr/min można równo jechać, a dodanie gazu nie generuje żadnych dziwnych dźwięków... Prowadzenie - dajcie mi jakieś suche winkle... Grzanie jest dwustopniowe i działa naprawdę bardzo skutecznie. Od akcesoryjnych grzejników różni się tym, że nie trzeba montować grubszych manetek, włącznik grzania jest fachowo i solidnie zintegrowany przy manetkach, no i miejmy nadzieję będzie działać bezawaryjnie.w beemce masz ten komfort, że wymienasz zepsutą część i moto jest jak nowe. A w niejednym japończyku niby wszystko działa, ale multum rzeczy chciałoby się wymienić. Ty nie pitol tylko gadaj ile Ci BMW zaplacila za ten cukierkowy opis :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: :icon_mrgreen: I niech Ci niezawodnym bedzie ! :crossy: Cytuj <p><a href="https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos">https://www.youtube.com/user/Koch1210/Videos</a></p> <p> </p> <p><a href="http://picasaweb.google.com/ksrider/">http://picasaweb.google.com/ksrider/</a>[/url]</p> Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CosmoSquig Opublikowano 24 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 24 Lutego 2008 zajc - myślę, że to kwestia założeń konstrukcyjnych. F800S niby jest sprzętem do bardziej dynamicznej jazdy czy do stuntu (vide endorsement Christiana Pfeiffera). Jeśli pasek ma wytrzymać 20kkm 'pycenia', to pewnie wytrzyma też 50kkm turystyki. Zapewne jednak żaden producent nie chce, aby pasek strzelił komuś w czasie jazdy... A może HD ma solidniejsze te paski po prostu :biggrin: KS-Rider - przecież ja dotychczas posiadałem wyłącznie sprzęty z niższej półki (ceny katalogowe o 30% niższe od cennika tej beemki). Jakby po przesiadce było inaczej niż super, to coś by było nie tak. :flesje: ps. Ale dziś była pogoda. :flesje: :icon_eek: Fun na maksa! Powoli się wjeżdżam w ten sprzęt i coraz bardziej mi się podoba. Jeszcze kilka setek i będzie można mocniej odkręcić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.