HALO SZCZECIN-OGÓLNY

[Plakatufka]

Jejciu ale cicho :notworthy: serio wszyscy polecieli na waly czy jednak ktos zostal :]???

 

Witam! Ja zostałem. Trudno pogodzić obowiązki rodzinne z przyjemnościami. Za tydzień zlot w lasach opolskich. A po.... . Nawijanie kilometrów. Pozdrawiam.

[Carioka]

Właśnie dotarłam do domku

Dziekuję wszystkim za super zabawę na Łasztowni

Grupa jest naprawdę super!!! :notworthy:

[hikor]

Oj, żeśmy się nie spotkali. Ja też cały czas byłem po słusznej stronie Odry :notworthy:

[generał]

Oj, żeśmy się nie spotkali. Ja też cały czas byłem po słusznej stronie Odry :)

no i fajnie było ale sie skonczyło :)

 

a dzis na 11 spotykamy sie na kompielisku arkonka i gramy w siatke :notworthy:

[Sylwia]

Właśnie dotarłam do domku

Co tak poźno moja droga koleżanko dotarłaś do domku :) a gdzie to się łaziło

Dzięki wielkie za wizytę, nawet nie wiedziałam że moja praca może być tak przyjemna i wesoła nie Rafał :notworthy: Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i moze byście zakończyli te pokładanie koni bo jeszcze do mnie ten wirus dotrze :)

Edytowane 11 Czerwca 2006 przez Sylwia

[generał]

i moze byście zakończyli te pokładanie koni bo jeszcze do mnie ten wirus dotrze :)

 

 

zaczep sobie kołka boczne to CIE to nie złapie :notworthy:

[rafusz]

Co tak poźno moja droga koleżanko dotarłaś do domku ;) a gdzie to się łaziło

Dzięki wielkie za wizytę, nawet nie wiedziałam że moja praca może być tak przyjemna i wesoła nie Rafał :) Pozdrawiam Wszystkich serdecznie i moze byście zakończyli te pokładanie koni bo jeszcze do mnie ten wirus dotrze ;)

 

praca moze i przyjemna ale:

 

CALKOWITY BRAK ORGANIZACJI - gdzie obiecane uczestnictwo w paradzie?? Sokol jest swiadkiem ;)

 

na dodatek w najmniej odpowiednim momencie zamykaja mi most pontonowy :P i nie ma jak wrocic do wesolego stolu Halo :notworthy:

gdyby nie Carioka :notworthy: ktora poratowala nas :) w tejze trudnej sytuacji mozna by w depresje wpasc ;)

[DEJAY]

GDYBY KTOŚ SIĘ NUDZIŁ TO O 13:00 NA PASIE

[Sokół]

praca moze i przyjemna ale:

 

CALKOWITY BRAK ORGANIZACJI - gdzie obiecane uczestnictwo w paradzie?? Sokol jest swiadkiem ;)

 

na dodatek w najmniej odpowiednim momencie zamykaja mi most pontonowy :P i nie ma jak wrocic do wesolego stolu Halo :notworthy:

gdyby nie Carioka :notworthy: ktora poratowala nas ;) w tejze trudnej sytuacji mozna by w depresje wpasc ;)

 

 

Ty mnie tam nie mieszasz w nic bo mi sie obrywa :) a co do mostu pontonowego to przegieli przez nich utknęlismy po złej stronie mocy :) ale było ostro

[mikoch]

Czy ktoś, coś, jakoś??? Bo nie wiem gdzie pojechać, a na pas po raz setny to mi się nie chce. A natłukłem już w ten wekend sporo kilometrów więc jakaś bardziej stacjonarna imprezka by mi odpowiadała. Jakieś pomysły plany itp.

:notworthy:

[generał]

Czy ktoś, coś, jakoś??? Bo nie wiem gdzie pojechać, a na pas po raz setny to mi się nie chce. A natłukłem już w ten wekend sporo kilometrów więc jakaś bardziej stacjonarna imprezka by mi odpowiadała. Jakieś pomysły plany itp.

:)

 

no to pograne było -bez siatki ale było

opalone tu i tam ,ale co tam jakos to bedzie :notworthy:

[Kudlaty]

No super!Wypad udał się.Pomimo małej ilośc sprzętów dzieciaki nie dawały odetchnąć.

 

No mi nie wyszlo ....

pod szkola nikogo nie bylo.. (a mili czekac na mnie) .. a potem cos mi sie popierdzielilo ze ten dom dziecka w stargardzie....

chociaz sie przelatalem ;]

[Plakatufka]

Witam! Kudłaty ma braci ksero. :notworthy: :)

[Maja]

No mi nie wyszlo ....

pod szkola nikogo nie bylo.. (a mili czekac na mnie) .. a potem cos mi sie popierdzielilo ze ten dom dziecka w stargardzie....

chociaz sie przelatalem ;]

 

A ja mowilam zeby zaczekali pod szkola na Ciebie ale wszyscy juz tak nie mogli usiedziec na tylkach ze pojechalismy na waly, podobno Walkie mijal Cie gdzies na trasie na zdroje wiec myslelismy ze tam sie spotkamy ale widac zajechales za daleko :) Zreszta bedac jeszcze pod szkola dzwonilam do twojej siostry ale ona niewiedziala gdzie jestes...next tajm nie odlaczaj sie od grupy :notworthy: PzDr.....

[hiszpan]

No to przez weekend troszke polatałem... byłem w Drawnie ale sie chyba minąłem z Wami bo od miejscowego szeryfa dowiedziałem sie że motocykliści owszem byli ale godzinę wcześniej sie zawinęli. no to poleżałem sobie z Aldoną na pomoscie i pojechaliśmy dalej. A przed nami dłuuuuuuuuuuuugi weekend... jakieś plany? może nad morze alboco?

PZDR!