Smoku Opublikowano 14 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2008 (edytowane) oki ale jak z częściami do tego moto??? elvis jakie oki? :) Przecież wagabunda ma max ok 2500 zł do wydania na sam motocyk, a w tej cenie musi jeszcze nalać bęzyny do swojego nowo zakupionego rumaka by nim do domu dojechać :D Jak to obliczyłem?Skoro będzie miał w sumie 3500 [zarzekał się, że ani grosza więcej] to z tej kwoty musi zapłacić za kurs na A czyli jakieś najtaniej 650 zł. Zakładając, że nie będzie musiał dojeżdzać na kurs [simsona sprzedał] to zostanie mu 2950 zł. Trzeba zdać jeszcze egzamin - 162 zł, czyli zostaje mu do dalszych wyliczeń 2788 zł. Do tego trzeba założyć, że na egzamin też nie będzie musiał dojechać więc koszty podróży odpadają a że się w domu najje więc batonika też nie kupi. Teraz trzeba odliczyć koszt wydania prawa jazdy czyli 70 zł. Po podliczeniu - 2718 zł. Kolejne założenie: do miasta powiatowego czy też siedziby gminy nie musi nigdzie jeździć. No to teraz startujemy od kwoty 2718 zł. Skoro ma już prawo jazdy bo się w końcu doczekał to przecież trzeba mieć rumaka i są dwa możliwe rozwiązania, albo poleci i kupi pierwszą swoją padakę za całą kasę a wtedy dalsze koszty są w strefie "pomóż Babciu", albo zachowa zimną krew i realnie obliczy realny koszt zakupu motocykla.W pierwszym wypadku wiemy co się stanie. Wagabunda wejdzie pewnie na Allegro i będzie szukał w swojej strefie ekonomicznej podając w wartościach wyszukiwania kwotę max jaką posiada albo nieco niżej. Na obecną chwilę ja wybrałem tę niższą wartość i oto co mi się pojawiło:1. Chopper, Cruiser2. Cross, Enduro3. Sportowe4. Szosowo-Turystyczne No cóż w tej cenie może mieć świetnego pocket bike, lub np taką Kawę ... tylko nie wiem czy te pasy trzymają silnik czy to reszta sprzętu jest dołożona do silnika :wink: Jest jeszcze szansa wyrwania takiego sprzęta - CBX 550, no ale to sprężanie na trzecim cylindrze ... czy aby naprawa na 100% miała kosztować 500 zł.Kolejna Kawa - no nie znowu uszkodzony silnik ...Jakiś wynalazek klepany na kowadle ... pozostawiam bez komentarza bo mi rączki opadły jak zobaczyłem. Za resztę możn ubezpieczyć i zrobić przegląd [przeprasza za pomyłkę - dąć w łapę dla Pana Czesia by klepnął bo przecież to przeglądu nie przejdzie]Rasowy diabeł drogowy olej pewnie ma taki sam czarny jak kolor zbiornika, ale co tam przecież zapier...a :icon_eek: No i wybór w motocyklach sportowych się nam skończył, bo przecież poniżej 400 cm3 nie chce. Motocykle szosowo-turystyczne:Suzuki GSX 400, tylko że nie jest zarejestrowany i ma popsutą zębatkę a do tego koleś chce sprzedać na części...Yamaha XS 400 To chyba coś najlepszego z tych co zobaczyliśmy. Zakładając że jest w okolicy starczy jeszcze na przerejestrowanie i benzykę :) Aaaa no i ten nieszczęsny rozregulowany jeden gaźnik którego sprzedający nie potrafi wyregulować ... a może nikt nie potrafi wyregulować :) GS 400 odpada bo dopiero co sprowadzony.Tutaj po prostu piękny motorek, tylko znowu niezarejestrowany...CB 450S - byłaby niezła zarejestrowana i w ogóle ... ale bez ale się nie obędzie, sprzęgło rozrusznika, serwis przed sezonem ... pomalowanie zbiornika można sobie darować bo przecież daleko się nie będzie wypuszczał.Pomijam Jawy i MZ'ty bo ich nie chesz a szkoda ... Chopper, CruiserGS 450 tę sztukę można zobaczyć ... lecz czy to jest w okolicy Wagabundy? No i co miał autor na myśli pisząc że jest na "białych tablicach"???Yamaha XS 400. Posiada ją od roku ale zarejestrował dopiero dwa tygodnie temu ... czyli że rasowy custom :biggrin: Analizowanie Cross, Enduro sobie odpuszczę. ... Ale to nie koniec mojego wywodu.Wagabunda jest człowiekiem myślącym więc zakładam, że nie będzie chciał wydać całej kwoty jaka mu została na samo żelazo, więc sięgnie do skarbonki i odliczy z tego 100 zł na przerejestrowanie motocykla na siebie [ta sama gmina/powiat] i ok 50 zł tytułem podatku od czynności cywilno prawnych czyli opłacenie PCC1 w Urzędzie Skarbowym - czyli innymi słowy zaczynasz płacić podatek, mimo że nie zarabiasz. Po odjęciu sumy tych kwot - 150 zł od wyjściowej w tym akapicie - 2718 zł, zostaje nam 2568 zł. Ponownie zaczynamy rozglądać się za moto [patrz jak wyżej] Poruszona tu była kwestia ubezpieczenia - wagabunda napisał, że ubezpieczenie jest do końca roku i przechodzi ono cesją, otóż muszę Cię zmartwić. Ubezpieczenie można zapłacić za pół roku a do tego umowę ubezpieczeniową możesz zawrzeć w dowolnym dniu roboczym w roku :) Co więcej jeżeli chcesz by ubezpieczenie przeszło cesją to po zakupie moto udajesz się do właściwej ubezpieczalni i zgłaszasz nabycie bike wraz z ubezpieczeniem. Oni przliczają to ubezpieczenie na Ciebie - biorąc pod uwagę Twoje zniżki i wypisują aneks do umowy ubezpieczeniowej z Twoimi danymi, wtedy albo Ty dopłacasz albo nie. Masz prawo również zrezygnować z danego ubezpieczyciela i zawrzeć umowę OC z innym, ale masz na to jedynie 30 dni od daty zakupu. Najłatwiej jest w przypadku umowy zawartej i opłaconej przez poprzedniego właściciela na rok - niby nie musisz się zgłaszać bo policmajstry się nie przyczepią ... ale za to w TU mogą przysunąć Ci karę jak się zorientują, że stracili na Tobie chociaż złotówkę. Dalej się nie będę rozpisywał bo to przecież koniec zakupów - ciuchów nie kupujesz bo to później ... na bęzynę nie starczyło, a i sprzęt nie bardzo może jeździć bo serwisu nie ma za co zrobić i takie tam motocyklowe "pierdoły" o których przedmówcy wspominali. Kończę również moją obecność w tym wątku, bo jak mniemam nic a nic z tego co napisałem w tej wypowiedzi do Ciebie nie trafiło. Wiesz co ... szkoda mi Ciebie - przy odpowiednim Twoim podejściu mogliśmy mieć kolegę na wspólne wypady na długie lata a tak podejrzewam że szybko się zniechęcisz i będzie pozamiatane ... Smoku Edytowane 14 Lutego 2008 przez Smoku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sofik Opublikowano 14 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2008 Kończę również moją obecność w tym wątku, bo jak mniemam nic a nic z tego co napisałem w tej wypowiedzi do Ciebie nie trafiło. Wiesz co ... szkoda mi Ciebie - przy odpowiednim Twoim podejściu mogliśmy mieć kolegę na wspólne wypady na długie lata a tak podejrzewam że szybko się zniechęcisz i będzie pozamiatane ... O_o o to wlasnie chodzi :crossy: :buttrock: :lalag: Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_speedy_ Opublikowano 14 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2008 po 1: 3500 to max ale to juz kwota po odliczeniu cey kursu i opłat za przerejestrowanie...Co do mechanizmu babciu kup to zadnej babci nie mam i jak coś to będzie współwłaścicielu kup :buttrock:po 2 :Pojemność wcale nie musi być od 400 ale postu najłatwiej jest znaleźć coś o takich pojemnościachpo 3 "Chopper, Cruiser" -odpadapo 4 Kawa -też nie nalizowanie Cross, Enduro sobie odpuszczę soft enduro mnie ciekawi pisząc tego posta wpadłem na allegro (chodź szukajac motora bede bardzij w w anonsach szukał bo blizej i ceny niższe czesto)pominołem miejsca z kad sa te motocykle bo chiałem tylko tak zapoznawczo zobaczyc co mozna trafici oto co mnie zaciekawiło http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M636994 http://moto.allegro.pl/item308705854_honda...lr_xlv_xtz.html - tylko ze po 1 pewnie wzrośnie troche + opłaty wysokie bo sprowadzony http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=M626762 http://moto.allegro.pl/item309920524_suzuk...e_rok_1991.html -bardzo ladny tylko ile opłaty wyniosą ? http://moto.allegro.pl/item312697710_yamaha_xj_600.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elvis Opublikowano 14 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2008 (edytowane) Tak czytając wszystkie posty to wychodzi na to że ja wyśmienicie trafiłem z moja Hondą bo według niektórych to już dawno powinna sie rozlecieć (tfu tfu tfu) Ta XJ wygląda obiecująco ale jaki jest stan to już na żywo trzeba by patrzeć Ten GS to kombinowany jest Edytowane 14 Lutego 2008 przez elvis Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Januszm Opublikowano 14 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2008 Nie rozlecieć, można mieć stary japoński motocykl, to jednak kosztuje o wiele więcej niż utrzymanie MZ 251/250. Więc japoński motocykl za 3 500 zł. zazwyczaj jest w nienajlepszym stanie, ponieważ rzadko ktoś sprzedaje motocykl w dobrym stanie za kwotę, która jest nieadekwatna do środków pieniężnych jakie przeznaczył na utrzymanie motocykla. Sam olej, regulacje zaworów oraz czyszczenie i zsynchronizacja gaźników to koszt rzędu 500 zł. Cytuj https://www.facebook.com/profile.php?id=100003272715647 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
elvis Opublikowano 14 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2008 Nie rozlecieć, można mieć stary japoński motocykl, to jednak kosztuje o wiele więcej niż utrzymanie MZ 251/250.No nie da sie ukryć w mz nie trzeba regulacji zaworów gaźnik jeden i można go samemu wyregulować remont silnika też nie wygląda strasznie Tylko jak widzimy kolega sie uparł na japonię wiec staram się mu jakoś pomóc w tym i udowodnić że za 3500 zł można coś fajnego wy haczyć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
rozek Opublikowano 14 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2008 Jesienia mialem podobny problem, z tym ze mialem ponad 1000zł wiecej. Bylo ciezko ale wkoncu sie udalo. Za 3500 szukalbym xs400 dohc, mysle ze jedna z ciekawszych propozycji, bo nie oszukujmy sie za te pieniadze mozna kupic rozne sprzety, ale ile trzeba w nie wlozyc $$ .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
pack84 Opublikowano 14 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2008 (edytowane) Za ta kase to tylko stara XJ 600... naprawdę nie do zajechania. sam kiedyś taką miałem. Co prawda dużo w niej sam zrobiłem ale sprzedałem później za 3,3 tyś. Miała jak sprzedawałem coś koło 130tyś przbiegu a była mocniejsza jak obecny mój sprzęt (73KM to już tyle co np SV650, najwolniejsza nie była, bandit np na przyspieszenie nie odchodził - sprawdzone do 150km/h ). Szkoda że gorzej się prowadziła i więcej paliła i słabo w zimie odpalała:PRadian to tez super sprawa ale jak dla mnie za mały chociaż sam wielki nie jestem - 66KM mocy ale jeździ jak widlak, nie trzeba kręcić, robi setkę nieco ponad w 4 sek więc wszystkie cb gs gpz i inne zostają w tyle. Do tego toporny prosty niezajeżdzalny silnik. Gdyby zrobili teraz taką yamahę z silnikiem ze starej xj600 ale lepszą ramą i zawiechą to kupiłbym od kopa. cos jak zr-7 , stary silnik w nowej budzie. osiągi wystarczające. Edytowane 14 Lutego 2008 przez pack84 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_speedy_ Opublikowano 14 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2008 Prawda ze w ETZ mniej pracy jest przy serwisowaniu...Ale przecież nie zapominajmy ze produkcja motocykli w Krajach Bloku a wiec też MZ była technologicznie daleko w Tyle za motocyklami japońskimi...Dlatego nie rozumiem dlaczego motocykl w podbnym wieku co ETZ powinien sie bardziej sypać i byc awaryjny Z tego co wiem motocykle zużywaja sie wolniej i starzeja wolniej niz samochody...Wiec dlaczego za 4 tys mozna kupic Audi 90 1.6TD wersja B3 nie sypiące jakos wybitnie sie a motocykla miałoby sie nie dać kupić Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leonstar Opublikowano 14 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2008 nie bardziej tylko tak samo, ale jego serwi jest o wiele droższy i niewiele rzeczy zrobisz sam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_speedy_ Opublikowano 14 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2008 tak samo... a co z japońska bez awartyjnoscia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
PiotrekRR Opublikowano 14 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2008 A co z uzytkowaniem motocykla z bardziej wyrafinowana techologia, wymagajacago wiecej troski od wlasciciela niz MZ przez dziesiaciu roznych wlascicieli pzrez 15 lat? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tadeo Opublikowano 14 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2008 Ciągle nie łapiesz.MZ-a jest prosta w remoncie, więc jeśli na oko wygląda dobrze, to pewnie ktoś przy niej coś robił.A stara japonia mogła (i pewnie miała) już kilku właścicieli podobnie jak ty, chcących jeździć ale nie mających kasy na serwis.Jeśli kupisz etke czy jawe, to przy odrobinie chęci i niewielkim nakładzie sam ją pięknie przygotujesz do drogi, a niestety przy japończyku nie wszystko można zrobić samemu. Porównaj ceny opon (patrz na szerokość i indeks prędkości), ilość filtrów i płynów, to wszystko kosztuje. Ja zaczynałem od jawy, razem z tym co włorzyłem wyniosła mnie prawie 2500, ale nie było trasy w którą bym się nie wybrał, i nigdy nie musiałem jej pchać. Pięknie jeździła i świetnie wyglądała (opinie innych ludzi). Wejdź na stronę jakiegoś sklepu z częściami i porównaj. I dopiero wtedy pisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_speedy_ Opublikowano 14 Lutego 2008 Autor Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2008 ale jak czesto płyny sie wymienia czy reguluje rozrzad , przeciez to trzeba sporo jeździc przy małych przebiegach sa to czynnosci bardzo rzadkie...A ceny filtrów , kolacków etc sprawdziłem i wcale nie sa bardzo duzo droższe niz do ETZ a komfort i inny duch motocykla jest Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
leonstar Opublikowano 14 Lutego 2008 Udostępnij Opublikowano 14 Lutego 2008 powiedz odrazu że jawa i mz to obciach dla ciebie, to nie beda ci wciskac :icon_eek: Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.