Skocz do zawartości

Wyjazd Majowy nad Balaton


gerardgrodzisk
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

A jaka przelotowa :biggrin: :) :P ;) :biggrin:

Klaudeńko, dla Ciebie to i 4 kufry było by mało. W tamtą str ok, ale powrót z taaaką ilością winka wegierskiego... :flesje: :biggrin:

 

Czy mowa o Jabłonkach niedaleko Cisnej? Jeśli tak, to to Chyżnego rzut mokrym beretem :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może stworzyć zagrożenie w grupie nieumiejętnym manewrem...

 

 

 

nie , nie Staszku to jest moja umiejętność + palące sie sakwy, spadające na kolo....

 

ja + mała siem piszem, szczególnie, że jęczy mi o tym kraju już od dłuższego czasu....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu macie kilka fotek z Plitvickich J. i z Chorwacji:

MOJA GALERIA

Zajebiste widoki.

Ogólnie polecam Chorwację - szczególnie południe.

 

I tak trochę was połechcę i powiem że jakieś 60 km dalej macie już wybrzeże Adriatyku :icon_rolleyes:

 

Generalnie jak się chce to się da - droga powrotna z miejscowości Klek na południu Chorwacji do Brzeska w Małopolsce zamknęła się w 11 godzinach (w tym 1 godz.postoju) - odległość ponad 1400km. Drogi są rewelacyjne tylko trzeba wyjechać tak żeby na koniec autostrady płatnej (bramki) w Chorwacji dojechać do godz.10.00 przed południem. Potem zaczyna się przytykać.

Edytowane przez motorbikeusa
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Koledzy,

 

Jeśli chodzi o Węgry, byłem kilka razy, chociaż nigdy na moto. Budapeszt warto zwiedzić, piękne miasto. Natomiast jak chodzi o Balaton to dla mnie porażka, sadzawka wypełniona błotem.

 

Jednak są na Węgrzech miejsca, które uważam za rewelacyjne: kompleksy termalne. W jednym z najpopularniejszych - Hajduszoboszlo byłem 4 razy pod rząd co rok i mi się jeszcze nie znudziło. Polecam !!!

 

Może warto w tę stronę odbić, może wtedy bym się dołączył... (chociaż chętnie uderzyłbym na Chorwację w tym czasie)

Edytowane przez Nowy Kubi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie , nie Staszku to jest moja umiejętność + palące sie sakwy, spadające na kolo....

 

ja + mała siem piszem, szczególnie, że jęczy mi o tym kraju już od dłuższego czasu....

 

 

Panie Jankesie - jeśli Pan pozwoli to przyłaczę się do Pana...z Niuniom...i bedziemy jechali nieco z tyłu... mnie bowiem kufer na wybojach spadowywuje na drogę...sprowadzając ogólne niebezpieczeństwo w ruchu drogowym...

 

...plotki zresztą głoszą że będzie Pan często stawał...na serwis...

 

...to ja se w tym czasie będę kufer poprawiał...

 

Czy taka opcja Pana interesuje... czy mam zainteresować się raczej kajakami...bo odmowy nie zniosę... coś taki uczuciowy jestem...

 

 

:biggrin: :icon_eek:

 

 

buchachachachachbuchachachaaach... :flesje:

 

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, no nie, no normalnie mnie bardzo denerwujecie. Ja jestem już starszym człowiekiem, mam słabe serce, ciśnienie powinienem kontrolować a tutaj jakis wyjazd się szykuje. Nie mogę się rozerwać bo kulikowisko na wschód mnie ciągnie a plitwickie nęcą.

Poważnie to te plitwickie i adriatyk to bardzo ciekawy plan i już od miesiąca rozmawiam z moimi znajomymi o tym kierunku. Mogę tylko powiedzieć, że spokojny i stateczny powrót znad adriatyku ( 120 -140 km/h) ostatnio zamknął sie w dwóch przelotach z noclegiem na Słowacji. Tylko planowałem ewentualny start 24.04 wieczorem ( lajtowy przelot do Krakowa i w piątek rano start spod Wawelu) i powrót 04.05. Co szanowne grono na to?

p.s. Meta w Krakowie czeka, spanie na podłodze ale za darmo. W końcu to moje miasto rodzinne.... :flesje:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, no nie, no normalnie mnie bardzo denerwujecie. Ja jestem już starszym człowiekiem, mam słabe serce, ciśnienie powinienem kontrolować a tutaj jakis wyjazd się szykuje. Nie mogę się rozerwać bo kulikowisko na wschód mnie ciągnie a plitwickie nęcą.

Poważnie to te plitwickie i adriatyk to bardzo ciekawy plan i już od miesiąca rozmawiam z moimi znajomymi o tym kierunku. Mogę tylko powiedzieć, że spokojny i stateczny powrót znad adriatyku ( 120 -140 km/h) ostatnio zamknął sie w dwóch przelotach z noclegiem na Słowacji. Tylko planowałem ewentualny start 24.04 wieczorem ( lajtowy przelot do Krakowa i w piątek rano start spod Wawelu) i powrót 04.05. Co szanowne grono na to?

p.s. Meta w Krakowie czeka, spanie na podłodze ale za darmo. W końcu to moje miasto rodzinne.... :flesje:

Jeżeli zorganizujesz wyjście do "Opery" to ja moge zawitać "Pod Wawel" a następnego dnia dobić do EKG :biggrin: No ale sie zobaczy ....................... co za dużo pokus to niezdrowo :icon_eek: ale powrót 4 Maja to nie wiem co moja druga połowa na to :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli zorganizujesz wyjście do "Opery" to ja moge zawitać "Pod Wawel" a następnego dnia dobić do EKG ;) No ale sie zobaczy ....................... co za dużo pokus to niezdrowo :biggrin: ale powrót 4 Maja to nie wiem co moja druga połowa na to :biggrin:

 

 

Proszę o króciutkie wyjaśnienie sformułowania "Pod Wawel", bo "Opera" z pania księgową jest mi troszkę bardziej znana :icon_razz:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...