Skocz do zawartości

Zimowa sól i rdza.


Buber
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Witam!

 

Krew mnie zalała ostatnio jak sobie dokładnie pooglądałem zakamarki mojego moto - ta cholerna sól naprawdę nie wpływa dobrze na moto. Jak sobie radzicie? Jak ktoś nie ma ocieplanego garażu, to jak moto myć? Jak tak ma być, to ja nie jeżdżę w zimie :clap: Temperaturę przezyję, ale to korozja.....

Całe szczęście zima się skończyła, ale mamy jeszcze przyszły rok, nie?

Ponieważ racjonalne myślenie nie jest tym, na czym opiera się żaden z dyskutantów, nie ma co oczekiwać, że jakakolwiek argumentacja, która nie trafia do emocji, przekona go do przyjęcia lepszych zasad. David Hume, An Enquiry Concerning the Principles of Morals

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

 

Krew mnie zalała ostatnio jak sobie dokładnie pooglądałem zakamarki mojego moto - ta cholerna sól naprawdę nie wpływa dobrze na moto. Jak sobie radzicie? Jak ktoś nie ma ocieplanego garażu, to jak moto myć? Jak tak ma być, to ja nie jeżdżę w zimie :buttrock: Temperaturę przezyję, ale to korozja.....

Całe szczęście zima się skończyła, ale mamy jeszcze przyszły rok, nie?

 

Że tak zapytam, to nie wiedziałeś że sól nie jest zdrowa dla motocykla? Teraz musisz to niestety pieczołowicie odrdzewić, wypolerować itd. A mi się dziwią że nie jeżdżę w zimie.

Suzuki GSR 750, GS 400, GSX 750 S Katana, GS 850 G, DR 600 S

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiedzieć to wiedziałem, i starałem się czyścić, ale ostatnio coś musieli więcej sypać. Ale nic to - poczekam w takim razie na dobry deszcz (ma jutro być) i idę jeździć :buttrock:

Ponieważ racjonalne myślenie nie jest tym, na czym opiera się żaden z dyskutantów, nie ma co oczekiwać, że jakakolwiek argumentacja, która nie trafia do emocji, przekona go do przyjęcia lepszych zasad. David Hume, An Enquiry Concerning the Principles of Morals

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po każdej jeździe po soli obowiązkowo mycie i suszenie a jak nie masz gdzie to będzie sól wcinać co się da.

Lakier można odnowić, porobić zaprawki w zakamarkach, utlenione aluminium się wypoleruje ale chromy jak się przegryzie sól to już nie doprowadzisz do stanu pierwotnego.

Jak jest mokra, posolona droga to sobie odpuszczam jazdę i to chyba najtańsze i najbezpieczniejsze wyjście.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używam do wszelkiego rodzaju żelaztwa wojskowy płyn do konserwacji broni (PKB)Jest idealnym zabezpieczeniem do różnych powierzchni typu chrom , nikiel i oczywiscie oksyda.

W moto sprawdza się idealnie , nie mam problemów z "rudą".Jest dostępny w sklepach myśliwskich , na alle..., ale najlepiej uśmiechnąć sie do znajomego w armii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już umyjesz i wysuszysz to spryskaj WD40. Przejedź się potem po suchej zakurzonej jezdni. Spód oblepi się tlustą kurzawką nieprzepuszczjacą wilgoci i oczywiście soli. Na wiosnę zmyjesz myjką ciśnieniową i moto jak nowe. Ja tak robię, mam spokój z ,,rudym''. Jedyny problem to tłumiki i rury wydechowe. One się nagrzewają i WD odparowuje, więc po każdej jeździe trzeba zmyć solankę.

Pozdrawiam!

Robert

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...