Skocz do zawartości

Cos dziwnego ?? RM 250


Rekomendowane odpowiedzi

W 3 lata w wyczynie na prawde duzo moze sie stac. Jak szukałem yz dla siebie to widziałem motocykle które po roku czasu miały np nikasyl wytarty a z wygladu były sliczne

 

 

skąd to wiesz ze nikasyl był wytarty ?? :)

 

oceniasz to po pracy motoru ?? :buttrock:

 

jeśli tak to szacunek ;) :buttrock:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 3 lata w wyczynie na prawde duzo moze sie stac. Jak szukałem yz dla siebie to widziałem motocykle które po roku czasu miały np nikasyl wytarty a z wygladu były sliczne

 

skąd to wiesz ze nikasyl był wytarty ?? :icon_mrgreen:

 

oceniasz to po pracy motoru ?? :biggrin:

 

jeśli tak to szacunek :icon_mrgreen: :icon_mrgreen:

Spuszczasz płyn chłodniczy, odkręcasz i zdejmujesz głowice i widzisz co jest grane. A jak ktoś nie da zajrzeć to można odpuścić sobie moto. :bigrazz:

ps. W wyczynie wypada sprawdzić garnek(zwłaszcza 2t bo łatwo i szypko to można zrobić).

Pozdro :flesje:

Edytowane przez Moto33
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skąd to wiesz ze nikasyl był wytarty ?? :banghead:

 

oceniasz to po pracy motoru ?? :crossy:

 

jeśli tak to szacunek :banghead: :biggrin:

 

Spuszczasz płyn chłodniczy, odkręcasz i zdejmujesz głowice i widzisz co jest grane. A jak ktoś nie da zajrzeć to można odpuścić sobie moto. :bigrazz:

 

no ja bym nie dał napewno rozkrecać mi silnika :bigrazz:

 

 

ps. W wyczynie wypada sprawdzić garnek(zwłaszcza 2t bo łatwo i szypko to można zrobić).

 

Pozdro :flesje:

 

 

to może odrazu rozkręcić cały motor i dokładnie oblukać :clap:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skąd to wiesz ze nikasyl był wytarty ?? :icon_mrgreen:

 

oceniasz to po pracy motoru ?? :)

 

jeśli tak to szacunek :) :crossy:

Widzę, że chciałeś zabłysnąć ale Ci trochę to nie wyszło bo , zdejmowaliśmy cylinder a za drugim razem koleś chciał kase żeby zdjąć a ja powiedziałem ze ok i jak wyłożyłem gotówkę to wymiękł.

Edytowane przez Strzalek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że chciałeś zabłysnąć ale Ci trochę to nie wyszło bo , zdejmowaliśmy cylinder a za drugim razem koleś chciał kase żeby zdjąć a ja powiedziałem ze ok i jak wyłożyłem gotówkę to wymiękł.

 

 

niestety ja już nie musze nic udowadniać tylko śmieszą mnie goście co chcą rozbierać sprzęt przed kupnem :buttrock:

 

prawdopodobnie będzie to przebój :biggrin:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niestety ja już nie musze nic udowadniać tylko śmieszą mnie goście co chcą rozbierać sprzęt przed kupnem :P

 

prawdopodobnie będzie to przebój :P

Jeżeli wolisz kupić w ciemno to już tylko i wyłącznie Twój wybór ...

Widać masz za dużo kasy :clap:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie co jeden to mądrzejszy tylko jak się chce mieć profi wyczyna to trza go kupić i zrobić no chyba że kupuje nówkę.

15 lat temu kupiłem od Belga 2 tygodniowe YZ250 ( miało 14 dni od pierwszego odpalenia ) za 300 DMów.

Zakup był dobry do momentu zamówienia kilku części. Potem to same schody bo amatorsko toto nie chciało jechać tylko wyrywało ręce z barków a i za sprzedażą były kłopoty w końcu sprzedałem po kosztach a jedyny dobry interes zrobiły szpitale i gipsownia.

Wracając do tematu w takim silniku nie powinno się robić tzw. remontu średniego tylko totalna kapa czyli: tłok kpl. + cylinder + korba +łożyska wału ( ale nie po 3.50 z Agromy) i wtedy zacząć zabawę.

Człowiek mądrzeje z wiekiem i zwykle jest to wieko od trumny

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie co jeden to mądrzejszy tylko jak się chce mieć profi wyczyna to trza go kupić i zrobić no chyba że kupuje nówkę.

15 lat temu kupiłem od Belga 2 tygodniowe YZ250 ( miało 14 dni od pierwszego odpalenia ) za 300 DMów.

Zakup był dobry do momentu zamówienia kilku części. Potem to same schody bo amatorsko toto nie chciało jechać tylko wyrywało ręce z barków a i za sprzedażą były kłopoty w końcu sprzedałem po kosztach a jedyny dobry interes zrobiły szpitale i gipsownia.

Wracając do tematu w takim silniku nie powinno się robić tzw. remontu średniego tylko totalna kapa czyli: tłok kpl. + cylinder + korba +łożyska wału ( ale nie po 3.50 z Agromy) i wtedy zacząć zabawę.

 

mądrego to aż miło posłuchać :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie co jeden to mądrzejszy tylko jak się chce mieć profi wyczyna to trza go kupić i zrobić no chyba że kupuje nówkę.

15 lat temu kupiłem od Belga 2 tygodniowe YZ250 ( miało 14 dni od pierwszego odpalenia ) za 300 DMów.

Zakup był dobry do momentu zamówienia kilku części. Potem to same schody bo amatorsko toto nie chciało jechać tylko wyrywało ręce z barków a i za sprzedażą były kłopoty w końcu sprzedałem po kosztach a jedyny dobry interes zrobiły szpitale i gipsownia.

Wracając do tematu w takim silniku nie powinno się robić tzw. remontu średniego tylko totalna kapa czyli: tłok kpl. + cylinder + korba +łożyska wału ( ale nie po 3.50 z Agromy) i wtedy zacząć zabawę.

 

mądrego to aż miło posłuchać :icon_biggrin:

Taa mądrego i chyba "bogatego" najwidoczniej. :bigrazz: Bo nawet sponsor nie będzie sie godził na takie remonty cross'ówki zamiast zmienić tylko tłok(jak trzeba).(cylinder to chyba "nowy"(seta nowy ok 1.5tyś) bo nie zedrze sie nikasil po 1 tłoku żeby nadawał sie do remontu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...