Skocz do zawartości

Rekord przebiegu Hayabusy!!!


Rekomendowane odpowiedzi

Oczywiście każde moto w Polsce ma 30kkm niezależnie od rocznika i stylu użytkowania :crossy:

 

I tak sobie zawsze zerakam na allegro i od roku jak obserwuje aukcje to akurat Hayabuse spotkałem z największym przebiegiem 55 tyś km. A tak to oczywiście standart 16-30kkm :)

Pewnie do dziś ta Hayabusa nie jest sprzedana bo przebieg 55kkm to już zabójstwo dla silnika i lepiej kupić gorszego trupa z liczikowym przebiegiem 25kkm który pewnie w realu dobija do 100kkm... I tak to jest być w Polsce uczciwym :flesje:

Dzisiaj wypatrzyłem Hayabuse kupioną w salonie w Polsce w 2001 którą jeździ od początku pierwszy właściciel i na dzień dzisiejszy ma nastukane 78 tyś km.

 

http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=303007323

 

I tutaj medal za uczciwość dla sprzedającego :crossy: Mógł przecież przekręcić na 30kkm i oczywiście wielu naiwnych sądziłoby, ze to realny przebieg jak na ten rocznik.

Szybko jej nie sprzeda bo każdego przeraża takie przebieg - choc pewnie stan motocykla jest wzorowy... Ale tak to juz w Polsce jest i długo sie nie zmieni... Jednak jest już jakieś swiatełko w tunelu :P

 

Swoją drogą to ten motocykl do seryjnych nie należy - właściciel wycisnął z niego dosyć sporo i pewnie skoro tyle w niego władował to często wykorzystywał pełny, nadwyrężony potencjał silniczka, a on dalej żyje i pewnie miewa sie switenie i pewnie jeszcze długo komus posłuży. Wystarczy dbac...

Te silniki jednak są nie do zmordowania :P

 

Sprzedałem już 3 motocykle i w rzadnym nie kręciłęm nigdy licznika, choc bez bicia sie przyznam, że przy sprzedaży R6 podjełem pierwsze kroki by to zrobić, bo R6 z 42kkm przebiegu ciezko by było sprzedać. Ale naszcęscie zrezygnowałemz tego i na dzien dzisiejszy nie mam sobie nic do zarzucenia..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje doświadczenia i spostrzeżenia:

 

ZX-6R z 95r. - pierwszy motocykl. Kupiony z licznikowym 30kkm, a teraz mając troszke doświadczenia moge stwierdzić, ze miała minimalnie od 60kkm w góre...

 

R6 z 2001- handlarz przez telefon zapewniał, ze ma 16kkm przebiegu. Zaskoczyłem go i przyjechałem dzień wcześniej jak sciągali motocykl z busa. Na liczniku 33kkm - nie zdążył przekręcić gamoń :crossy: ale po za drobnym szlifem stan podzespołów wykazywał na to, ze licznik ma od innego motocykla a przejechane ma nie wiecej jak 10kkm :P

 

Hayabusa 99r. - kupiona w Hamburgu od pierwszego właściciela 52 lata z przebiegiem 27kkm. Nie twierdze, ze ktoś jej nie przekręcił. Ale była tak zakurzona a łancuch tak zardzewiały, ze faktycznie chyba jej nikt nie odpalał z półtora roku :crossy:

Stawiam na 80%, że to jej realny przebieg, bo oglądając Busy w Polsce z podobnym licznikowym przebiegiem stan tarcz cham, wytarcia manetek itp swiadczyły o dużo wiekszym przebiegu.

 

Krecona czy nie... ale najważniejsze, ze słuzy wiernie i bezawaryjnie :P No i , że prosta bez zbednego szpachlu i podwójnego spawu :flesje: A przy moim turystycznym zacięciu i dbaniu raczej nie uda mi się jej zamęczyć :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli miałbym kupić używany motocykl na pewno bym kupił tą Hayke od gościa z linku który podałeś. Widać że gość konkretny, dużo lata, na pewno dużo tras zagranicznych więc silnik na bank jest igła po mimo przebiegu 70tyś.

Nie kupiłbym od handlarzy bo ich w ch*j nie lubię i ZAWSZE mają taki tekst "motocykl sprowadzony bezwypadkowy". Co NIGDY nie jest prawdą. Więc taka sama Hayka miałaby u chu*ów (czytaj handlarzy) max 20tyś po konkretnym szlifie a cena nie więcej jak 18tyś.

Cóż ludzie najpierw patrzą na cenę a później na sprzęt, a szkoda...

Edytowane przez Maciek PO
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo u nas "jezdzony turystycznie" oznacza jazde po bulki i 500km rocznie

a jesli chodzi o ceny , to znam jednego jegomoscia ktory kupil rocznego bika "okazyjnie" i wladowal juz w niego wiecej kasy niz jakby kupil nowke z salonu, a moto wg niego nadal nie jezdzi jak trzeba

 

nadal jest mnostwo kretynow , ktorzy mysla ze trafili okazje zycia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale tak to juz w Polsce jest i długo sie nie zmieni... Jednak jest już jakieś swiatełko w tunelu :P

 

Dlatego nadal ludziska beda jezdzili po motocykle za granice :crossy:

Nie rozumiem tylko dlaczego nie sprzedaja motocykli z rzeczywistym przebiegiem ??? :eek:

Moze i pytanie dosc dziwne, jak na polskie realia, ale .............. :icon_mrgreen:

Dobrze utrzymany i serwisowany sprzet, regularnie ma wymieniane plyny to i pojezdzi grubo ponad 100.

A sprzet z duzym przebiegiem to chyba swiadczy o tym ze jest urzywany a nie stoi w garazu :P

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej kupować sprzęt ze znaną nam historią, potem dopiero z zagranicy, a wierzyć, w to, że jak zagraniczne to od razu dobre i nie kręcone - czysta naiwność. Tam też żyją ludzie.

 

A czy okazje się nie trafiają - czy ja wiem, różnie bywa. 10 letni samochód można trafić z 100k przebiegiem, a moto nie?, też się znajdzie ale trzeba wytężyć wzrok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej kupować sprzęt ze znaną nam historią, potem dopiero z zagranicy, a wierzyć, w to, że jak zagraniczne to od razu dobre i nie kręcone - czysta naiwność. Tam też żyją ludzie.

 

Tak owszem, ale ................

Przyklad z UK.

Tutaj pojazd jak jedzie na MOT ( przeglad pojazdu ) to dostaje dokument o jego stanie wraz z PRZEBIEGIEM

Przebieg ten mozesz sobie sprawdzic w historii pojazdu na specjalnej stronie, gdzie podajesz numer z tego MOTu i Ci wychodzi ile, kiedy i z jakim przebiegiem byl przeglad.

Kupujac 4-5 letni motocykl, masz w reku cztery stare MOTy na ktorych masz podana przebiegi.

Trudno zeby ten najnowszy byl mniejszy od starego :)

Chyba ze kupujesz sprzeta w UK, bierzesz go do Polski ................ i tu cofasz licznik a klientowi nie pokazujesz papierow z MOTu z Anglii :P

ISRA: 27062
SREU: 614

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stoja sobie dwie CB500- jedna przebieg 27kkm druga 40kkm. i z moim podejsciem pewnie wybralbym ta z przebiegiem 40kkm, ale skad mam pewnosc, ze mimo ze jest wiekszy, to nie byl krecony i w rzeczywisctosci moto ma najechane prawie 100 tys i jezdzi bo go przed chwila zalali jakims motodoktorem czy innym badziewiem...?

 

masakra:/

 

pzdr:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez sie spotkałem z niejednym przypadkiem kreconego licznika. Np. wczorak byłem w komisie samochodowym, stała Corsa z 01 z przebiegiem 70tys...... Ja mam Seicento tez z 01r. w domu od nowosci, którym babcia jezdzi tylko do miasta na zakupy i tak raczej dalej auto nie jezdzi mam 147tys realnego przebiegu.....Jak mam uwierzyć w to co stoi w tym komisie? To taki aktualny przypadek akurat :]

 

Podobnie jak nigdy nie uwierze w stan licznika swojej byłej GS...moto z 93r, jak sprzedawałem miało koło 60 tys,wczesniej ja zrobiłęm na nim ok 12. Jak go kupiłem to mial bodajże 48tyś na liczniku......16 letni motor?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...