STRZAŁKI W PRAWO I JAZDA NA ŚWIATŁACH

[Trazymach]

Co do jazdy powyżej dozwolonej prędkości w mieście: jeśli ktoś nie potrafi się opanować to może mnie zapisać w testamencie. Pozwólmy robić błędy katamaraniarzom bez naszego udziału. A te błędy będą zawsze robić i w coraz większej ilości (większa ilość zupełnie przypadkowych młodych kierowców).

 

Bo naprawdę da się jeździć te 50-60km/h. Gdzie ma mi się spieszyć? Od świateł do świateł? Myślę, że to kwestia nastawienia psychicznego. Ja tam mam relaks w mieście i od lat stosuję tę taktykę. Bardzo rzadko mam sytuacje stresowe. To tyle ode mnie.

 

Trazy

[jurjuszi]

[...]

 

pobaw się tym: http://www.prawko-kwartnik.info/kalku/zator.html

 

pozdr

[bartic]

a ja dobrze pamiętam strzałeczki. i dobrze pamiętam, w jakich idiotycznych miejscach były często poustawiane i pamiętam, ile zamieszania robiły, bo kierowcy nie wiedzieli jak się odpowiednio zachować. pamiętam jak część traktowała strzałeczki jako pierwszeństwo przejazdu, a inni woleli się zatrzymać i czekać na światło (bo była zielona strzałeczka i światło ze strzałeczką).

 

strzałeczko wróć? nie, najpierw niech wróci rozsądek. potem strzałeczka (a przydałaby się w kilku przypadkach we wrocławiu np.)

 

pozdrawiam

 

co do świateł. jestem za. prosiłbym, żeby niektórzy koledzy nie oceniali innych swoją miarą. ja dobrze widzę nieemitujące światła pojazdy i ludzi (choć później)

[ks-rider]

Dzisial w radiu slyszalem audycje na temat poprawy przelotowosci ja jednej z glownych ulic w Hamburgu.

 

lametowano, ze przecietna wynosila 28, cos tam km/h. Wladze miasta ruszyly do roboty, i zainwestowaly 13 milionow Euro. Istotnie srednia przelotowosci poprawila sie o cale 3 km/h. jak dla mnie to rewelacja :P

 

:lapad:

[coolargol]

Dzisial w radiu slyszalem audycje na temat poprawy przelotowosci ja jednej z glownych ulic w Hamburgu.

 

lametowano, ze przecietna wynosila 28, cos tam km/h. Wladze miasta ruszyly do roboty, i zainwestowaly 13 milionow Euro. Istotnie srednia przelotowosci poprawila sie o cale 3 km/h. jak dla mnie to rewelacja

 

Ty sie nie smiej, to prawie 11%! Zamiast godzine, teraz pojedziesz 54min :flesje:

 

W miastach nasycenie ulic pojazdami jest tak duze ze nie da sie podniesc przelotowosci w znaczacy sposob. Trudno bez konca poszerzac ulice i instalowac cudowne systemy. Nawet "inteligentne" światla z IQ=500 tego nie zmienia.

 

Zrobilem maly krok w kierunku odkorkowienia miasta - przesiadlem sie na moto, ostatnio czesciej wykorzystuje znajomych z 4oo, na piechote, autobusem - no i jednoczesnie unikam monotonii :flesje:.

Edytowane 5 Grudnia 2007 przez coolargol

[pit373]

Ty sie nie smiej, to prawie 11%! Zamiast godzine, teraz pojedziesz 54min :flesje:

 

W miastach nasycenie ulic pojazdami jest tak duze ze nie da sie podniesc przelotowosci w znaczacy sposob. Trudno bez konca poszerzac ulice i instalowac cudowne systemy. Nawet "inteligentne" światla z IQ=500 tego nie zmienia.

 

Fakt, bardzo trudno podnieść średnią przelotową...

Ale w Polsce jest jeszcze dużo do zrobienia. Przede wszystkim obwodnice dużych miast i tzw ramy komunikacyjne miasta. Mieszkam w Poznaniu przy jednej z większych ulic wylotowych (Grunwaldzka) na której jest przejazd kolejowy bardzo często zamykany. Przez to, że remontują druga dużą ulicę wylotową na Wrocław (głogowską) i brakuje dojazdu od strony północnej (piła, gdańsk, bydgoszcz itp), praktycznie 90% tego tranzytu mam pod domem. do tego po zamknięciu przejazdu, żeby dojechać katamaranem do domu czasem odcinek 2km jadę ok. GODZINY. Podobno plan budowy północnej obwodnicy, drogi łączącej północ Poznania z autostradą A2 jest mocno zaawansowany i chą zdążyć przed EURO 2012.

[jurjuszi]

Zrobilem maly krok w kierunku odkorkowienia miasta - przesiadlem sie na moto, ostatnio czesciej wykorzystuje znajomych z 4oo, na piechote, autobusem - no i jednoczesnie unikam monotonii :).

Ja tez zmniejszam korki - w ogóle nie używam samochodu w miescie. Poniewaz przez Wawe przebijam się od strony Bielan na Służewiec, zostawiam katamarana w Arkadii, tramwaj do Gdańskiego, metro :icon_razz: i 18 z Wierzbna i góra po 30 minutach jestem na Domaniewskiej. REWELACJA!!!

Oczywiście motur przede wszystkim, no ale jak "zasypie wszystko, zawieje" to już nie dam rady, chyba ze jakieś endurko sobie sprezentuje :P

 

pozdr

Edytowane 6 Grudnia 2007 przez jurjuszi

[G3d]

Ja nie mam ani puchy ani prawka na nia :icon_razz:

Na wiosne chce wkoncu zrobic, ale wiadomo ze w lato samochod to tylko do specjalnych zadan.

[motoszymek666]

Dla mnie z kolei sytuacja jest odwrotna - przez Łódź przebijam się głównie puchą. Ale myślę, że przed nowym sezonem da radę kupić już jakieś 2oo :icon_eek:

[coolargol]

Ja tez zmniejszam korki - w ogóle nie używam samochodu w miescie.

Oczywiście motur przede wszystkim, no ale jak "zasypie wszystko, zawieje" to już nie dam rady, chyba ze jakieś endurko sobie sprezentuje :)

 

W sumie to niedobrze. Jak ludzie podchwyca ten pomysl, to sie korki motocyklowe na bialej kresce zaczna ustwiac pod swiatlami! :)

[krycek]

Ja chciałem tylko zauważyć że wprowadzenie strzałek w formie sygnalizacji świeltlnej zamiast tabliczek z namalowaną strzałką jest istotne z punktu widzenia skrzyżowań na których ruch kierowany jest sygnalizatorami kierunkowymi, które to dają gwarancję bezkolizyjnej jazdy. Gdyby zamiast strzałek zezwalających na warunkowy skręt w formie sygnalizacji były tabliczki takiej gwaranji by nie było.

[jurjuszi]

Ja chciałem tylko zauważyć że wprowadzenie strzałek w formie sygnalizacji świeltlnej zamiast tabliczek z namalowaną strzałką jest istotne z punktu widzenia skrzyżowań na których ruch kierowany jest sygnalizatorami kierunkowymi, które to dają gwarancję bezkolizyjnej jazdy. Gdyby zamiast strzałek zezwalających na warunkowy skręt w formie sygnalizacji były tabliczki takiej gwaranji by nie było.

Słuszne spostrzeżenie. Nie zawsze taka zielona strzałka może być stała. Ale są takie miejsca, gdzie aż prosi się o strzałkę w prawo (Racławicka/Żwirki w prawo w kierunku pomnika lotnika), kto zna miejsce, wie o co chodzi :biggrin:

 

pozdr

[Kirek]

Ja tez zmniejszam korki (...). Poniewaz przez Wawe przebijam się od strony Bielan na Służewiec, zostawiam katamarana w Arkadii, tramwaj do Gdańskiego, metro :banghead: i 18 z Wierzbna i góra po 30 minutach jestem na Domaniewskiej. REWELACJA!!!

Oczywiście motur przede wszystkim, no ale jak "zasypie wszystko, zawieje" to już nie dam rady, chyba ze jakieś endurko sobie sprezentuje :lalag:

:icon_mrgreen: No to pewnie się widujemy - moja trasa pokrywa się od Gdańskiego. Samochodem przez Wawę - to sposób na podniesienie sobie ciśnienia. Tutaj "strzalki" nieczego nie są w stanie zmienić. Tylko obwodnica.

 

Z tym enduro to niezly pomysl :biggrin:

 

Pozdrawiam

[Fiery]

W sumie to niedobrze. Jak ludzie podchwyca ten pomysl, to sie korki motocyklowe na bialej kresce zaczna ustwiac pod swiatlami! :icon_mrgreen:

 

A na forach samochodowych zacznie sie bicie piany, ze motury moglyby rowno stac na liniach rozdzielajacych pasy ruchu, bo puszki nie maja ktoredy sie przeciskac... :evil:

[coolargol]

A na forach samochodowych zacznie sie bicie piany, ze motury moglyby rowno stac na liniach rozdzielajacych pasy ruchu, bo puszki nie maja ktoredy sie przeciskac... :cool:

 

Ty sie nie smiej popatrz na to:

 

http://i69.photobucket.com/albums/i74/loony_photos/on-ty.jpg

 

;) :lalag: :wink: