Skocz do zawartości

Klamoty w baku


Bialy
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Miesiąc temu oddałem bak do naprawy, bo miał wgniotkę z lewej strony i trzeba to było od środka wyklepać. Teraz akurat miałem okazję bak odebrać i już jest u mnie w garażu ;) Jako że moto właśnie miesiąc nie chodziło, to chciałem uruchomić silnik i trochę je przepalić, ale zauważyłem, że w baku latają jakieś ziarenka :| Wcześniej tego nie zauważyłem, ale też nigdy nie miałem tego baku w rękach zupełnie bez paliwa :icon_twisted:

Problem polega na tym, że nie bardzo mogę te ziarenka wysypać, bo wokół wlewu paliwa jest kołnierz :/ Rozumiem, że to tam nie może zostać, bo albo kranik się wysypie albo silnik 'rozszczelni' ;)

 

Czy ktoś ma jakieś sugestie na szybko ? :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miesiąc temu oddałem bak do naprawy, bo miał wgniotkę z lewej strony i trzeba to było od środka wyklepać. Teraz akurat miałem okazję bak odebrać i już jest u mnie w garażu ;) Jako że moto właśnie miesiąc nie chodziło, to chciałem uruchomić silnik i trochę je przepalić, ale zauważyłem, że w baku latają jakieś ziarenka :| Wcześniej tego nie zauważyłem, ale też nigdy nie miałem tego baku w rękach zupełnie bez paliwa :)

Problem polega na tym, że nie bardzo mogę te ziarenka wysypać, bo wokół wlewu paliwa jest kołnierz :/ Rozumiem, że to tam nie może zostać, bo albo kranik się wysypie albo silnik 'rozszczelni' :P

 

Czy ktoś ma jakieś sugestie na szybko ? ;)

Spuść paliwo z baku, odkręć go i zdemontuj kranik. Następnie nalej trochę wody (najlepiej ciepłej z dodatkiem detergentu do mycia naczyń), palcem zatkaj otwór od kranika. Zbiornik trzeba poruszać by pomieszać wodę z piaskiem i w tym czasie otwierasz otwór od kranika. Mieszając cały czas zawartością, za którymś razem spowodujesz oprużnienie zbiornika z piasku (szlamu czy co tam jest). Na koniec przedmuchujesz bak sprężonym powietrzem i suszysz w ciepłym miejscu. Skręcasz całość do kupy i chasasz do woli.

Pozdrawiam :icon_twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spuść paliwo z baku, odkręć go i zdemontuj kranik. Następnie nalej trochę wody (najlepiej ciepłej z dodatkiem detergentu do mycia naczyń), palcem zatkaj otwór od kranika. Zbiornik trzeba poruszać by pomieszać wodę z piaskiem i w tym czasie otwierasz otwór od kranika. Mieszając cały czas zawartością, za którymś razem spowodujesz oprużnienie zbiornika z piasku (szlamu czy co tam jest). Na koniec przedmuchujesz bak sprężonym powietrzem i suszysz w ciepłym miejscu. Skręcasz całość do kupy i chasasz do woli.

Pozdrawiam :)

Kurde, proste... :flesje: Dzięki!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak zbiornik jest suchy to weź odkurzacz z wąską końcówką, wsadx przez wlewi w 20s. będzie po kłopocie.

To by było nawet lepsze rozwiązanie w perspektywie tego, co się stało... :)

 

Mianowicie - nalałem z pół baku wody i robię miks. Po ok. minucie wylałem wodę przez otwór na kranik i czujnik poziomu paliwa, ale jakaś szklanka wody nadal nie chce wylecieć i wachlowanie bakiem nic nie daje. Ponadto ze środka wyleciało trochę starego lakieru (pewnie przy wlewie się uwał), ale to na pewno nie on tak klekotał. A te 'ziarenka' nadal są w środku, jakby zamknięte w jakiejś oddzielnej komorze w baku! Może w którymś miejscu są dwie warstwy blachy i jakaś przestrzeń między nimi?

 

Zauważyłem jeszcze, że do środka zbiornika wchodzi rurka ok. 15 cm, cała otoczona filtrem i dopiero do niej podłącza się ten kranik podciśnieniowy, co w zasadzie powinno zapobiec wciągnięciu doń jakichś odpadów. Czy dobrze myślę?

 

Na razie położyłem bak obok kaloryfera, ale zanim 300 ml wody odparuje, to trochę chyba minie :/ Później spróbuję z odkurzaczem, choć mam wrażenie, iż te cząsteczki zamknięte są gdzieś w górnej części baku - jakby przy wlewie paliwa...

Edytowane przez Bialy
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja czyscilem kiedys rometowski bak po piaskowaniu - kompresor ze stacji benzynowej zalatwil sprawe na amen, oczywiscie na suchym baku

Hm, no muszę go najpierw wysuszyć, a potem skorzystam z tego odkurzacza i kompresora ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnio czyściłem swój bak zasyfiony po 5 latach nieużywania. Wlewanie wody czy benzyny i mieszanie nic nie dawało. Bo był problem z wylaniem górą przez wlew ciężko bo kołnierz , a dołem po zdemontowaniu kranika za mały otworek i też gdzieś w zakamarkach baku syf zostawał. Wziąłem zatem wąż ogrodowy i wypłukałem syf bieżącą wodą. Potem oczywiście przepłukałem benzyną i odstawiłem do ciepełkiego żeby wysechł.

Zmarzłem okrutnie przy tym zabiegu i zmarnowałem hektolitry wody ale bak jest czysty. A syfu miałem sporo bo jeszcze 500szt wkrętów wsypałem do niego żeby oczyściły ścianki. A z odkurzaczem nie próbowałem ale w taką pogodę proponuję odkurzacz :buttrock:

Edytowane przez songoku1232
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja suszyłem bak suszarką do włosów. Miałem w środku śróbki które sam wżóciłem i nie mogłem ich wyjąć, męczyłem się 2 dni, a bak czyściłem z rdzy stosując fosol, teraz leży sobie w pokoju i czeka na wiosnę.

Też wykorzystałem właśnie suszarkę i odciągnąłem trochę wody strzykawką z wężykiem. Teraz jest w sumie chyba sucho, odstawię go gdzieś do cieplejszego pomieszczenia i zajmę się nim dokładniej za jakieś dwa tygodnie... Do tej pory chyba mi nie powinien jakoś masakrycznie pordzewieć, co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też wykorzystałem właśnie suszarkę i odciągnąłem trochę wody strzykawką z wężykiem. Teraz jest w sumie chyba sucho, odstawię go gdzieś do cieplejszego pomieszczenia i zajmę się nim dokładniej za jakieś dwa tygodnie... Do tej pory chyba mi nie powinien jakoś masakrycznie pordzewieć, co?

 

U mnie pomimo tego, że leży w pokoju to zrobił się rdzawy nalot w tym miejscu gdzie była rdza, ale to normalne, bo ja nie zabezpieczyłem niczym tego oczyszczonego miejsca. Na wiosnę znowu zaleję bal odrdzewiaczem profilaktycznie, potem wypłucze benzyną i zaleję pod korek i będę pilnował żeby był zawsze do pełna. Jeśli u Ciebie nie było rdzy tylko jakiś piasek to nie powienien on pordzewieć odrazu, chyba, że miałeś wcześniej rdze w baku, ale taki nalot łatwo usuniesz chemią. :clap:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie pomimo tego, że leży w pokoju to zrobił się rdzawy nalot w tym miejscu gdzie była rdza, ale to normalne, bo ja nie zabezpieczyłem niczym tego oczyszczonego miejsca. Na wiosnę znowu zaleję bal odrdzewiaczem profilaktycznie, potem wypłucze benzyną i zaleję pod korek i będę pilnował żeby był zawsze do pełna. Jeśli u Ciebie nie było rdzy tylko jakiś piasek to nie powienien on pordzewieć odrazu, chyba, że miałeś wcześniej rdze w baku, ale taki nalot łatwo usuniesz chemią. :clap:

Nie, w ogóle pierwszy raz ten bak zdjąłem z motocykla na dobrą sprawę :crossy: Był chyba od środka spawany teraz, bo facet jakoś musiał wyklepać to od środka, a to chyba była jedyna metoda :wink: Nie wiem - może pojadę na stację, zaleję go do pełna i zostawię z tą benzyną, dopóki nie będę malował, tylko wylewać potem 70 zł...? :|

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozecie te swoje baki potraktowac 5% roztworem wodnym kwasu fosforowego, potem dokladne suszenie przy pomocy suszarki do wlosow np.

Ten kwas zostawi wewnatrz zbiornika warstwe utleniona zabezpieczajaca przed rdza i to powinno wystarczyc.

Ja osobiscie bak spawany zabezpieczylbym od srodka ktoryms ze srodkow zabezpieczajacych przed rdzewieniem sprzedawanym w Polsce.

Byly o tym tematy - poszukajcie.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozecie te swoje baki potraktowac 5% roztworem wodnym kwasu fosforowego, potem dokladne suszenie przy pomocy suszarki do wlosow np. Ten kwas zostawi wewnatrz zbiornika warstwe utleniona zabezpieczajaca przed rdza i to powinno wystarczyc. Ja osobiscie bak spawany zabezpieczylbym od srodka ktoryms ze srodkow zabezpieczajacych przed rdzewieniem sprzedawanym w Polsce.

 

Adam, ja użyłem kwasu fosforowego ale 35% wyszuszyłem bak suszarka ale po kilku dniach zaglądam do zbiornika i widze, że jest delikatny nalot. Najlepiej chyba jakimś środkiem tak jak piszesz i przez założeniem zbiornika tak zrobie :notworthy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Adam, ja użyłem kwasu fosforowego ale 35% wyszuszyłem bak suszarka ale po kilku dniach zaglądam do zbiornika i widze, że jest delikatny nalot. Najlepiej chyba jakimś środkiem tak jak piszesz i przez założeniem zbiornika tak zrobie :banghead:

Zrobiłem w takiej kolejności:

 

1. Nalałem do środka sporo wody, wypłukałem ostro, wylałem co się dało, resztę wyciągnąłem strzykawką, no ale nadal trochę wody w środku chlupotało.

2. Włożyłem do środka rurę od odkurzacza i starałem się wciągnąć, co się da, ale chyba niewiele to pomogło, bo 'kamyszki' nadal latają w środku :|

3. Dolałem jakieś 8 l benzyny tak, aby zakryło miejsce spawania baku, bo to chyba jest najbardziej narażone na rdzewienie. Musiałem tak zrobić, bo studiuję i w domu jestem co dwa tygodnie, a za dwa tygodnie to już się jakieś rdzawe naloty po wodnej płukance bankowo pojawią.

 

I teraz pytanie: co to do cholery może w środku latać?! Bak był pierwszy raz naprawiany (nie licząc malowania, które ktoś kiedyś robił - naklejki nie były pod klarem tylko tak normalnie przyklejone), motocykl cały sezon był używany, bak nigdy nie był długo pusty, więc raczej nie mógł pordzewieć. Wątpię, żeby tam był jakiś piasek, czy cokolwiek innego - czyżby jakieś kawałki spawu, czy co? Cokolwiek to jest, ciężko jest to wyciągnąć w każdym razie :/

Za dwa tygodnie mam zamiar wylać benzynę (zmieszała się z wodą, więc i tak jeździć na niej nie będę - użyję jej jako środka konserwującego :bigrazz:), jechać na stację i spróbować kompresorem, choć wątpię w powodzenie tego planu tak szczerze mówiąc :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...