Skocz do zawartości

Chińskie K37


Puzel
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Świece zalane. Paliwo dopływa do gaźnika. Szczerze mówiąc przerwy na przerywaczu nie sprawdzalem od daaawna ale na starych gaźnikach silnik zapala od pierwszego kopnięcia. Będe miał możliwość kombinowania dopiero pod koniec tygodnia więc narazie czekam na rady

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Świece zalane. Paliwo dopływa do gaźnika. Szczerze mówiąc przerwy na przerywaczu nie sprawdzalem od daaawna ale na starych gaźnikach silnik zapala od pierwszego kopnięcia. Będe miał możliwość kombinowania dopiero pod koniec tygodnia więc narazie czekam na rady

W takim razie sprawdź czy paliwo wycieka przez rozpylacz w czasie postoju. Jeśli tak to znaczy, że albo pływaki zacieły się albo są podparte (np. zatapiaczem) albo żle je założyłeś. Jesli z paliwem jest OK to za złe działanie silnika na 100% odpowiada zapłon. Silnik z dobrze ustawionym zapłonem nawet na bardzo bogatej mieszance powinien palić bezproblemowo, co najwyżej nie da się go prawidłowo wyregulować.

A w układzie zapłonowym to sprawdzaj po kolei: świece, fajki, przewody, cewkę, przerywacz, kondensator. Coś jednak musi powodować, że silnik żle zapala i nie chodzi i trzeba to drogą eliminacji pomalutku znaleźć. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie jest wkręcona na gwint ale nie widziałem tam rowka dzięki któremu moglbym ją wymontować śrubokrętem.

 

Jak będe w garage to sprawdze ten zapłon choć wydaje się być dobry na starych gaźnikach pali od kopa (na nowych nie chciał zahasać, zamontowalem stare i od razu zagadał)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie jest wkręcona na gwint ale nie widziałem tam rowka dzięki któremu moglbym ją wymontować śrubokrętem.

 

Jak będe w garage to sprawdze ten zapłon choć wydaje się być dobry na starych gaźnikach pali od kopa (na nowych nie chciał zahasać, zamontowalem stare i od razu zagadał)

Ło jessu. Przecie mowa o tym że masz bogatą mieszankę. To i od byle czego odpali . Nie problem jeździć jak się paliwem nie przejmujesz. A jeśli się nie przejmujesz to podpal te k302 w wiaderku i nie będziesz już tak tęsknie do nich wzdychał ^^ :)

A jak nie wierzysz że prąd jest nie potrzebny jak masz gaźniki k302 to spójrz : http://moto.allegro.pl/item281971259_k_750...ym_stanie_.html .

Edytowane przez prince
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Puzel, czy sprawdzales ze masz przelot przez dysze wolnych obrotow do malutkich otworow w gardzieli gaznika ( jeden przed, a drugi za krawedzia przepustnicy ) ?

Robi to sie tak ze zaslepiasz palcem otwor gwintowany po srubie wolnych, a przez dysze strzelasz carb cleanerem w spray`u - musi sie pokazac mgielka cleanera z tych otworow.

Potem zatykasz palcem wylot dyszy a strzelasz przez otwor gwintowany sruby regulacyjnej wolnych. Wynik musi byc ten sam - mgielka cleanera musi sie pojawic.

Jak nie to znaczy ze cos jest tam zapchane.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może ty masz rzeczywiście problemy z prądem i dlatego nie możesz dojść o co chodzi, albo nakładają się dwie usterki, co byłoby gorsze.

Co do zaniku iskry, mam małą sugestię odnośnie aparatu zapłonowego.

Z tyłu gdzie jest kondensator znajduje się przewodzik, łączący przerywacz z (-) cewki i z kondensatorem.

Przewód ten potrafi być przyczyną okresowych braków iskry, zwłascza w momencie opóźniania zapłonu.

Wykonany jest z przewodu miedzianego w jakimś oplocie materiałowym, który z czasem się przeciera, wtedy przewód dotyka obudowy i iskry brak.

Usterka charakterystyczna do wytropienia bo pojawia się w czasie operowania opóźniaczem.

 

No ale to nie musi być to :buttrock:

(to tak raczej jako ciekawostka, aczkolwiek przypadłość charakterystyczna dla tych aparatów zapłonowych)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iskra się odnalazła, troche krzywo przykręciłem młoteczek. Tempo niestety mam takie bo przez większą część tygodnia jestem poza moim miejscem zamieszkania (i garażowania sprzęta).

Motocykl zajarał, początkowo na wyższych obrotach i po chwili gaśnie, kolejne pruby albo są podobne albo nie da sie go odpalić.

 

Patrzalem jeszcze raz czy da się wykręcić tą dysze wolnych obrotów i nie ma takiej możliwości, brak rowka aby wykręcić śrubokrętem.

 

jutro będe się dalej męczył.

 

I nie do wiosny tylko jak najszybciem musi dobrze gadać bo przecież sezon w pełni.

pozdrawiam

Edytowane przez Puzel
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezeli nie mozesz odkrecic tej dyszy to sprawdz czy wlos konski z duzej szczotki przechodzi przez otworek w obu dyszach. Mozesz rowniez probowac drucikiem mosieznym z rozplecionego przewodu elektrycznego wielozylowego, niczym naprawde twardym.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Niestety nie z powodu braku czasu. Przez większą część tygodnia jestem zdala od miejsca garażowania mego sprzęta, a w weekendy nie zawsze mam czas aby podłubać, a teraz dodatkowo każą uczyć się w szkole :/

Obecnie naprawiam zawieszenie przednie i z gaźnikami będe walczył jak tylko znajdę troche wolnego czasu (niewcześniej niż za tydzień)

 

A jak zamontujesz to daj znać jak poszło z regulacją i czy też miałeś jakieś problemy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posłuchaj mojej historii:Kupiłem chińskie gażniki i nic przy nich nie grzebiąc założyłem do emy,odpaliła i nawet nieżle chodziła ale myśle sobie troche poreguluje.Tak jak piszą powkręcałem dysze powietrza przepustnic izaczołem regulować. Boże drogi nijak nie mogłem tego ustawić!Dopiero za radą kumpla opuściłem przepustnice, dysze powietrza wkręciłem do oporu,po czym wykręciłem półtora obrotu i nic- wkręciłem jakieś trzydzieści stopni i motor chodził tak jak wtedy gdy były ustawione fabrycznie.Potem kolega który naprawde to potrafi ustawił je idealnie.Zadnych nerwowych ruchów one naprawde pięknie się regulują silnik reaguje na wkręcanie dysz powietrza ale po chwili i myślę że trzeba to potrafić ja za to się nie biorę.Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

W piatek wymieniłem w Kaśce "oryginalne" gaźniki na K-68. Może miałem farta ale podniosłem tylko przepustnice na śrubach regulacyjnych i Kasieńka chodzi jak zegareczek. Na obu linkach ustawiłem taki sam minimalny luz.

BAJKA !!!

Nie ten sam motocykl. Muszę jeszcze sprawdzić jak ze spalaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

 Udostępnij

×
×
  • Dodaj nową pozycję...