Śmierc 15 letniego kierowcy skutera

[Gusto]

Zamiast sie spinac i grac kozakow, ktorzy jednym palcem zabiliby innego czlowieka lepiej sie zastanowcie co mozecie zrobic, zeby zmniejszyc prawdopodobienstwo tego typu wypadkow w przyszlosci. Proponuje zaczac od siebie i wlasnego otoczenia.

Kto z Was wykrecil 112 albo 997, kiedy jego dobry kumpel wsiadl do samochodu albo na motor po pijaku? Czy zabraliscie kluczyki wujkowi/tatusiowi, ktorzy na bani wracali z rodzinnej imprezki? Daliscie im w morde?

 

Wiec mam taka prosbe: skonczcie pieprzyc glupoty, a wezcie sie za konkrety i za rzeczy, ktore mozecie zmienic.

 

P.S. A przepraszam, zapomnialbym: "kto nie pije, ten donosi"...

Edytowane 3 Listopada 2007 przez Gusto

[martasta]

kurcze, przykra sprawa.. szkoda, ze niektórzy nie zdawają sobie sprawy, jak wielką mogą wyrządzic krzywdę innej osobie wsiadając do auta/na motocykl po pijaku

[Patriko]

Zamiast sie spinac i grac kozakow, ktorzy jednym palcem zabiliby innego czlowieka lepiej sie zastanowcie co mozecie zrobic, zeby zmniejszyc prawdopodobienstwo tego typu wypadkow w przyszlosci. Proponuje zaczac od siebie i wlasnego otoczenia.

Kto z Was wykrecil 112 albo 997, kiedy jego dobry kumpel wsiadl do samochodu albo na motor po pijaku? Czy zabraliscie kluczyki wujkowi/tatusiowi, ktorzy na bani wracali z rodzinnej imprezki? Daliscie im w morde?

 

Wiec mam taka prosbe: skonczcie pieprzyc glupoty, a wezcie sie za konkrety i za rzeczy, ktore mozecie zmienic.

 

P.S. A przepraszam, zapomnialbym: "kto nie pije, ten donosi"...

 

Weź pod uwagę, że nie wszyscy mają takich kolegów/tatusiów/wujasów, którzy siadają za kółko po pijaku...

 

A jak sam masz zamiar chrzanić takie głupoty to lepiej się nie wypowiadaj :D

[foks]

Kara śmierci nie będzie straszakiem. Bo moim zdaniem dużo gorsze męczarnie człowiek musi znosić siedząc dożywotnio w więzieniu niż szybka śmierc w 1 min.

 

Nie zgodzę się z Tobą. Większość więźniów którzy wyszli na wolność mówią, że pierwsze pare lat życia za kratkami było staszne, potem nie robiło to na nich wrażenia, jak człowiek się przyzwyczai to przestaję to być karą.

ps: żeby była jasność to nie jestem zwolennikiem kary śmierci :D

[michal.051]

Zamiast sie spinac i grac kozakow, ktorzy jednym palcem zabiliby innego czlowieka lepiej sie zastanowcie co mozecie zrobic, zeby zmniejszyc prawdopodobienstwo tego typu wypadkow w przyszlosci. Proponuje zaczac od siebie i wlasnego otoczenia.

Kto z Was wykrecil 112 albo 997, kiedy jego dobry kumpel wsiadl do samochodu albo na motor po pijaku? Czy zabraliscie kluczyki wujkowi/tatusiowi, ktorzy na bani wracali z rodzinnej imprezki? Daliscie im w morde?

 

Wiec mam taka prosbe: skonczcie pieprzyc glupoty, a wezcie sie za konkrety i za rzeczy, ktore mozecie zmienic.

 

P.S. A przepraszam, zapomnialbym: "kto nie pije, ten donosi"...

 

Nawet nie wiesz jakie miałem wyrzuty sumienia kiedy to nie zabrałem kluczyków pijanemu kierowcy MZ-tki.

Ale teraz wiem że drugi raz się nie powtórzy i zaintereniuje w odpowiedni sposób.

(nie rzucajcie we mnie błotem że nie zdołałem ale to były ułamki sekund)

 

Osobiście nie jestem za wprowadzeniem kary śmierci, ale np. dożywotnie roboty w kamieniołomie o suchym chlebie i wodzie były by dla mnie mile widziane.

Co wy na to?? :D :D

[Patriko]

Nie zgodzę się z Tobą. Większość więźniów którzy wyszli na wolność mówią, że pierwsze pare lat życia za kratkami było staszne, potem nie robiło to na nich wrażenia, jak człowiek się przyzwyczai to przestaję to być karą.

ps: żeby była jasność to nie jestem zwolennikiem kary śmierci :D

 

A to teraz przedstaw argumenty dlaczego nie jesteś ZA? Podam najdrastyczniejszy przykład.

 

Zabija Ci jakiś kut*s rodzica - co jest lepsze - 15 lat za kratami czy "oko za oko, ząb za ząb"?

[super_stalker]

jasne;] i z naszych podatkow ma taki wikt i opierunek, o jakim marza dzieci w domach dziecka. ( to zdanie poparcie ma w faktach, statystykach i wyliczeniach, wiec prosze o niezarzucanie mi, ze nie mam jaka jest sytuacja w polskim wieziennictwie ).

 

jakos wolalabym zainwestowac w prad potrzebny do tej jednej minuty.

 

ostrzejsze kary powoduja spadek przestepczosci - vide sytuacja Nowego Jorku i burmistrza Gullianiego.

 

mozna tez zaczac sumowac wyroki, czego sie w Polsce nie robi. moze, gdyby jeden z drugim mial swiadomosc, ze zamiast X lat posiedzi XX, bo za wszystko mu policza, to byloby inaczej. I moze, gdyby nie bylo ciagle zwolnien warunkowych...za dobre sprawowanie..

a tak? tylko sie noz w kieszeni otwiera.

 

 

Hmmm w Nowym Jorku panuje zasada zero tolerancji, czyli rzucisz peta na ziemię mandat, zaparkujesz w niedozwolonym miejscu mandat bez gadania. Jest tam tylu policjantów, że jeśli popełnisz wykroczenie staniesz na zakazie to raczej musisz się liczyć z tym, że zapłacisz. Chodzi nie tyle o surowość kary co o jej nieuchronność. Jestem jednak za zaostrzeniem kar dla prowadzących po pijaku.

Popieram również ciężkie prace przymusowe dla więźniów, dlaczego społeczeństwo ma utrzymywać przestępców z własnych kieszeni :D

I nie chodzi mi tu o osoby które nie mają np. za co płacić alimentów.

 

 

Wyrazy współczucia dla rodziny :D Szkoda tak młodego człowieka

[4sta15]

Mowę odbiera...

Nic, tylko zatłuc idiotę.

Poooooooowwwwwoooooooollllllliiiiiiiiiiiiiii :D

[Sidi]

I dlatego jeżdże w terenie bo na drodze trzeba caly czas uwazac na takich czubów.

 

 

[*]

[michal.051]

I dlatego jeżdże w terenie bo na drodze trzeba caly czas uwazac na takich czubów.

[*]

 

To akurat nie jest rozwiązaniem, bo wszyscy by musieli jeździć po lesie.

 

[*]

[zyleta]

Bardzo mi szkoda chłopaka :(

 

Uważam jednak, że wprowadzenie kary śmierci nic nie zmieni (wystarczy przejrzeć historię prawa karnego, porównać statystyki z krajów w którym taka kara jest lub nie [podobny wynik]).

Większość karnistów powie Wam, że o wiele ważniejsza jest nieuchronność kary.

Ps. Osobiście uważam, że za takie przestępstwa powinno się karać kamieniołomem, przymusowym poborem organów i tkanek, ciężką pracą. Niestety współczesne kodeksy karne nie mogą zawierać takich regulacji.

[foks]

Już Ci mówie dlaczego nie jestem ZA.

Np dlatego, że w wyrokach sądowych zdarzają się błędy. Np ostatnio jakiś niedorozwinięty gościu ze wsi po tym jak go męczyli na policji przyznał się do morderstwa dziewczynki. Po 4 latach (czy coś koło tego) siedzenia w więzieniu okazało się, że ktoś inny złapany przez policję sam z siebie przyznał się do tamtego mordu na dziewczynce, opisał dokładnie miejsce schowania zwłok itp... Co wtedy? Kto by zwrócił życie temu pierwszemu mężczyźnie? Pewnie zaraz nasunie się argument, a co w przypadku "złapania na gorącym uczynku?" ale sam byłem nie raz świadkiem gdy zeznania 3 policjantów obciążały całkowicie niewinne osoby, bo Panom Policjantom tak było wygodniej ( nie chcę się zagłębiać w szczegóły ale chodzi mi o klimaty piłkarsko-kibicowskie).

Kara taka mogła by być wykorzystywana jako narzędzie władzy, pamiętacie aferę miesną i jej skutki?

Dla mnie jest to też niezgodne z ideą człowieczeństwa, zabić inną osobę, takie zniżanie się do jej poziomu...

 

Podałeś drastyczny przykład, ja Ci podam inny. Twój ukochany syn, którego starasz się wychować na porządnego człowieka i do tej chwili wydaję Ci się, że Ci to wychodzi, nie masz żadnych powodów by uważać, że jest coś z nim nie tak. Kiedyś pod wpływem kolegów, "złego dnia" (i innych psychicznych powodów) pewnego dnia daję się namówić by wsiadł za kółko po paru kieliszkach, powoduję wypadek w którym ginie niewinny mężczyzna. Dura lex, sed lex i odprowadzasz syna na egzegucję przez powieszenie? Każdy kij ma dwa końce.

Nie chcę tutaj nikogo bronić, to argument w dyskusji o karze śmierci którego w ogóle nie wiąże z tym wypadkiem.

 

Oczywiście argumentów ZA karą śmierci jest też baaardzo dużo, wiele z nich do mnie przemawia, dlatego jest to cholernie trudny temat w którym nie mogę się opowiedzieć jednoznacznie za którąś z racji, dlatego nie jestem zwolennikiem kary śmierci. Za to jestem przeciwnikiem samosądów.

 

Sorry za off topic, temat jest o czymś innym, straszny żal chłopaka, sprawcy powinni ponieść jaknajbardziej surowe konsekwencje przewidziane prawem.

Edytowane 3 Listopada 2007 przez foks

[Jackuzy]

To akurat nie jest rozwiązaniem, bo wszyscy by musieli jeździć po lesie.

 

[*]

A wtedy takie rzeczy działy by się w lesie na drzewach ;/ nie ma uniwersalnego rozwiązania ...dopuki czynnik ludzki ma wpływ na sterowanie pojazdami wypadki będa się zdarzać...szkoda tylko ze w tych wypadkach gina ludzie i to często tak młodzi :(

 

grunt to odpowiedni sposób karania niemniej myślę ze i tak i tak będą zawsze pewne osobniki którzy wsiądą za kółko po kielichu i które i tak i tak nie będą się przejmowały ewentualnymi skutkami swej decyzji....ich po prostu gówno to obchodzi ... takie wychowanie, mentalność, doświadczenie życiowe...jednym słowem tAKI człowiek...(chociaż ciężko nazwać człowiekiem obrażając wszystkich innych w ten sposób.. ot bezmyślna małpa ;]

 

echh do dupy generalnie ;/

Edytowane 3 Listopada 2007 przez Jackuzy

[Milek]

Ja kiedyś wracając z knajpy po wiejskich drogach zobaczyłem jakoś dziwnie bujające się Seicento, a chociaż się spieszyłem, wezwałem Policję, dzwonię, że mam pijanego kierowcę na oku (głos dyżurnego), my nie obsługujemy tego rejonu, prosimy gdzieś dalej odjechac i innych zadzwonic..No to dzwonię, w końcu ktoś zwrócił uwagę, przyjechało radio za 2 min. pokręcili się za gościem i odjechałem. Akcje, akcje Policji, a tak naprawdę otyłych od pączków tyłków nie chce im się ruszyc.

[cummulus]

Straszna tragedia. Popieram stwierdzenia, ze takich kierowcow powinno sie karac surowo. Bardzo surowo. Ale ze stwierdzeniami typu: ''kara smierci dla ch*ja'' czy ''zabilbym s***syna wlasnymi rekami'' nie powinnismy przesadzac. Nic nie zwroci zycia temu chlopakowi. Powinnismy sie skupic na rzeczach dla nas osiagalnych. Na tym, zeby takich tragedii bylo mniej. Na prewencji. Nie bojmy sie sila zatrzymac takiego wariata, ktory chce wsiasc za kolko po gorzale, albo co najmniej zadzonic na policje.

 

Oczywiście argumentów ZA karą śmierci jest też baaardzo dużo, wiele z nich do mnie przemawia, dlatego jest to cholernie trudny temat w którym nie mogę się opowiedzieć jednoznacznie za którąś z racji, dlatego nie jestem zwolennikiem kary śmierci. Za to jestem przeciwnikiem samosądów.

 

Masz bardzo wywazone zdanie na ten temat.