Skocz do zawartości

4sta15

Forumowicze
  • Postów

    273
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

O 4sta15

  • Urodziny 02/07/1980

Osobiste

  • Motocykl
    CeBe 500 i 1/2 RD 250
  • Płeć
    Kobieta

Informacje profilowe

  • Skąd
    Bździnów

Metody kontaktu

  • Strona www
    http://

Osiągnięcia 4sta15

ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - naciągacz łańcuchów

ZARAŻONY MOTOCYKLAMI - naciągacz łańcuchów (15/46)

0

Reputacja

  1. Szok! :icon_eek: Czekamy na zdjęcia, Barnaby.
  2. Tomku, dzięki za propozycję. Jak mój ucio kupi motonga- będziemy rozważać. Tymczasem myślimy :smile: Pozdrawiam! 4sta15
  3. Mój uparciuch też cicho siedzi i twierdzi, że sie jeszcze zastanawia... Ale ja, jako szyja, która porusza tą pustą uciową głową :wink: mówię Wam, że oczywiście przyjedziemy! :crossy: Będziemy w sobotę około południa. I bardzo się cieszymy! Kochani Gospodarze, czy znajdzie się dla nas jakiś kawałek podłogi? 4sta15
  4. Gratulacje! :buttrock: Niech Ci to sprawia mnóóóóstwo radości! :crossy:
  5. Romek, jak mi się uda tego upartego osła wyciągnąć na spotkanie, to z Warszawy możemy jechac razem. Pozdrawiam! Karola (od Henia) :icon_biggrin:
  6. Buber, wybacz temu mojemu nerwusowi. Widać wiosna na niego źle działa, ale z niego jeszcze będą ludzie, już moja w tym głowa :bigrazz: Ucio po prostu by chciał, żeby to spotkanie różniło się od wszystkich innych zlotów (i ja się z nim całkowicie zgadzam) i żebyśmy choć przez chwilę poczuli się jak w latach 80-tych na wyspie Hokkaido :icon_mrgreen: Po prostu nie twórzmy precedensów w stylu: mój szwagier ma R6, ale bardzo go lubię, więc jedzie z nami :biggrin: My bardzo chętnie zobaczymy te legendarne już widoki (ja, o zgrozo, jeszcze nigdy tam nie byłam) i poczujemy zakrętasy. Mój japoński staruszek narazie jest w sanatorium, ale KZ ucia za miesiąc powinien być na chodzie. Do zobaczenia, mam nadzieję. Pozdrawiam! 4sta15
  7. Hmmm.... Ja na zajęcia dojeżdżałam ponad 30 km. Czasem dzień po dniu. I wtedy jeszcze nie miałam samochodu, więc cóż było robić, kask w łapę i wio szukać komunikacji podmiejskiej i miejskiej. A żeby to wszystko pogodzić z pracą i innymi zajęciami, jazdy zaczynałam o 7.00 rano, więc wstawałam o... 5.00 :banghead: Pamiętam jesienne poranki na bemowie, było tak zimno, że para leciała z ust. Ale cóż, może ja po prostu bardzo chciałam.:crossy:
  8. Hmm, a w Suzuki Moto Szkole uczą, że w korkach lepiej hamować tylko tylnym. No, ale oni uczą różnych rzeczy... :icon_mrgreen:
  9. 4sta15

    Yamaha RD 250 1A2

    Aaaaaaa!!!!!! A ja wciąż trochę nie wierzę... :crossy: 4sta15- Yamaha owner :biggrin: :biggrin: :biggrin:
  10. Mnie Instruktorstwo :biggrin: uczyło hamować dwoma. I tego się trzymam. Trzymam też zawsze dwa palce "na podorędziu" :bigrazz:, żeby w razie czego nie tracić cennych sekund. Pozdrawiam! 4sta15
  11. Jest takie powiedzenie, że są dwie szkoły: falenicka i otwocka :biggrin: Ja też jestem "wychowanicą" Promotora i szczerze mówiąc nie bardzo wyobrażam sobie, jak można korygować błędy kursanta z pozycji samochodu. Sama myśl o pierwszych zajęciach w ruchu miejskim przyprawiała mnie o ból brzucha, ale miałam za sobą anioła stróża w postaci Roberta Pardeja, a później Adama Chacińskiego i Tomka Kulika i (jak się okazało) nie taki djobeł straszny :wink: . Szkoda czasu na wymienianie plusów. Ktoś powie, że nie wiem, jak to jest uczyć się w inny sposób i trudno będzie nie przyznać mu racji. Wiem natomiast, jak bardzo pomocny potrafi być instruktor siedzący z tobą na jednym motocyklu. Któryś z kolegów pisał, że nie wyobraża sobie jazdy kursantki, która waży 50 kg z instruktorem ważącym dwa razy więcej. Taki był mój przypadek (przepraszam Panowie, jeśli ważycie mniej :bigrazz: ) i naprawdę nie wiem skąd te wątpliwości. Jako ciekawostkę dodam, że pierwszą moją "samotną" jazdą w ruchu miejskim był... egzamin na prawo jazdy. I wiecie jaka była moja pierwsza myśl? "Jejku, jak lekko się jedzie!". Może to jest sposób na bezstresową jazdę na egzaminie? :icon_biggrin: Pozdrawiam! 4sta15 Ps. Hmm, ja przed egzaminem dla tzw. pewności wykupiłam tam godzinę na placu. W Promotorze wszyscy mieli pełne kalendarze, a ja chciałam poćwiczyć. I co? I sobie pojeździłam. Tzw. "instruktor" pół zajęć przesiedział w samochodzie, po czym podszedł do mnie i powiedział, że jedzie go zatankować i wróci za pół godziny. A ja naiwnie sądziłam, że podpowie mi co zrobić, żeby motocykl nie gasł mi na górce...
  12. 4sta15

    Knajpy dla motomaniaków

    Łeee, po pijaku, to chociaż nie wstyd. Gorzej jest zapomnieć o blokadzie na przednim kole :banghead: Wtedy dopiero jest obciach... :biggrin:
  13. 4sta15

    Knajpy dla motomaniaków

    Saska, jaki masz ładny avatar! Coś się stało? :icon_rolleyes: Pardon za :offtopic: , ale jakoś nie mogłam się powstrzymać :icon_twisted: 4sta15
  14. Cierpliwy, spokojny, dobrze tłumaczy. Nawet blondynka jest w stanie zrozumieć :icon_biggrin:
  15. A jak człowiek załapie o co chodzi i zacznie mu to wychodzić, to umarł w butach- wciąąąąga jak bagno. Wyjeżdżasz na drogę i już nie umiesz inaczej. Z każdym kolejnym metrem uświadamiasz sobie jak wiele pracy przed tobą. I ćwiczysz, ćwiczysz, ćwiczysz... :D
×
×
  • Dodaj nową pozycję...