Pipcyk Opublikowano 22 Listopada 2003 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2003 Dokładnie to samo jest z rosyjskimi motocyklami.Ogólna opinia jest taka że to szajs i złom. Tyle że jeżeli leje się byle jakie oleje, katuje sprzęty na ornym polu , czy jeszcze co innego to nie mam szans aby taki sprzęt chodził bezawaryjnie.Jeżeli maszynie nie poświęci się odpowiedniej ilości czasu i jeżeli nie zrobimy czegoś odpowiednio dobrze to lepiej tego nie składać do kupy tylko zrobić to od początku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Randy T. Opublikowano 22 Listopada 2003 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2003 :notworthy: AMEN. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
herflik Opublikowano 22 Listopada 2003 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2003 witam mam kilka uwag do moich przedmowcow a raczej do rozwiazan przez nich proponowanych, mianowicie-co do orginalu to nie naleze do twardzieli wypatrujacych sobie oczy w nocy(co niewatpliwie zwiazane jest z tym rozwiazaniem),po,drugie mocniejsze swiatla to wieksze bezpieczenstwo czynne ,czyz nie???????co do kalafiorow montowanych na silniku to moj kalafior jest prawie calkowicie schowany pomiedzy puszkami i od strony estetycznej i praktycznej to lepsze rozwiazanie niz zewnetrzna pradnica na wale-przynajmniej ja tak uwarzam,a jak dorobie odpowiednia obudowe to kalafior calkiem zniknie z oczu,inna rzecza jest powrot do orginalu-u mnie mozliwy w jakies pol godziny(calkowity orginal!!!!!) osona kwestia to cena przerobki-mnie wynioslo to jakies 100 zl. przy czym robilem cale prady od nowa.Na zakonczenie powiem tylko ze z gustami sie nie dyskutuje i wybor konkretnego rozwiazania nalezy pozostawic wlascicielowi nara :o Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Ataman Koszowy Opublikowano 22 Listopada 2003 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2003 /.../ mocniejsze swiatla to wieksze bezpieczenstwo czynne ' date='czyz nie?[/quote'] Bez watpienia, dlatego przewinieta 12V pradnica albo alternator jest konieczny. /.../Na zakonczenie powiem tylko ze z gustami sie nie dyskutuje i wybor konkretnego rozwiazania nalezy pozostawic wlascicielowi To nie jest dyskusja o gustach, raczej o trzymaniu sie oryginalu albo nie. Mozna robic przerobki jezeli nie psuje to oryginalnego wygladu. Uwazam np. ze stosowanie elektroniki (zaplon, regulator, LED) w weteranach uzytkowych ma sens bo poprawia to ich niezawodnosc. Rowniez zastosowanie alternatora moze byc dobrym rozwiazaniem - ale instalacja wewnatrz na wale (zamiast alternatora zrywu) i niezauwazalna na zewnatrz. Pozdrawiam, Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIKI Opublikowano 22 Listopada 2003 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2003 Nie mam nic przeciwko przerobka na alternator pod warunkiem ze jest to zrobione z glowa.Toporny alternator bardzo obciaza silnik zwlaszcza uklad rozrzadu.Najlepiej to widac gdy podczas jazdy zerwie sie pasek . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
herflik Opublikowano 22 Listopada 2003 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2003 W zwiazku z cala ta zawierucha to mam kilka pytan mianowicie--jaka moc ma ta przewinieta pradnica przy powiedzmy1500obr/min?-alternator o jakiej mocy(przy zachowaniu orginalnego przelozenia-w maluchu to praktycznie1:1)juz w nadmierny sposob obciarza silnik?-czy taka przewinieta pradnica daje sobie rade przy jezdzie po miescie (swiatla ,stop,jesli sa to kierunki)? a tamten tekst z gustami to raczej tak "pro forma" nie traktujcie go zbyt powarznie,bo ja rownierz mam negatywne zdanie na temat nieprzemyslanych przerobek 8O pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bartekk Opublikowano 22 Listopada 2003 Autor Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2003 Alternator juz założyłem narazie zrobiłem dziure w pokrywie, altek przykrenciłem w miejscu pradnicy i pasek smiga mi koło nogi narazie było to w moim przypadku najlepsze rozwiązanie. Postanowiłem skompletowc drugiego Junak i on będzi emiał prądnice. Ten jest przeznaczony do jazdy a orginalna prądnica została zniszczona przez poprzedniego włąsciciela. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Adam M. Opublikowano 9 Grudnia 2003 Udostępnij Opublikowano 9 Grudnia 2003 W zwiazku z cala ta zawierucha to mam kilka pytan mianowicie--jaka moc ma ta przewinieta pradnica przy powiedzmy1500obr/min?-alternator o jakiej mocy(przy zachowaniu orginalnego przelozenia-w maluchu to praktycznie1:1)juz w nadmierny sposob obciarza silnik?-czy taka przewinieta pradnica daje sobie rade przy jezdzie po miescie (swiatla ' date='stop,jesli sa to kierunki)?pozdrawiam[/quote'] Na poczatek kilka slow wyjasnienia. Oryginalna pradnica PA9 nie byla nigdy zbyt odporna mechanicznie, ani zbyt dobra elektrycznie. Oryginal z ktorego ja skopiowano - pradnica Bosh 45 / 60 Watt mialem okazje uzywac w 2-ch motocyklach - Sokol 1000 (gdzie byla orginalnym wyposazeniem ) i Ariel Square Four ( gdzie wmontowalem ja zamiast oryginalnego magdyna Lucasa). Kazdy z tych motocykli byl uzywany dosc intensywnie jak na weterana, w kazdych warunkach atmosferycznych, kazdego mialem 4 sezony i nie wiedzialem co to klopoty z pradem. Zaznaczam ze pradnica oryginalna miala wbudowany regulator Bosha. Czyli konstrukcja byla dobra - zawiodlo wykonanie i materialy. Jest mozliwe ze mozna trafic akurat dobra PA9, ale jest to calkowity lut szczescia.Pradnica przewijana o ktorej pisal Adrian to pradnica 12V o mocy max 180 Watt, ktora obecnie przechodzi `proby eksploatacyjne` u niektorych czlonkow grupy Dziki Junak.Chodzi o to by zbadac ile km mozna bezpiecznie przejechac z ta pradnica nim zaczna sie klopoty. W zwiazku ztym ze jest to wyrob rzemieslniczy ( Elstan ) to nie ma pewnosci czego sie spodziewac i czy np jakosc bedzie mogla byc utrzymana na tym samym poziomie w powiedzmy kilkunastu / kilkudziesieciu egzemplarzach.Dlatego zdecydowalismy z Adrianem zastosowac w jego Junaku alternator z obecnej japonskiej produkcji i jestesmy na etapie poszukiwan wlasciwego altka. Warunek konieczny - musi wejsc pod pokrywe bez jej przerobek i juz wiadomo ze z tego powodu wiekszosc alternatorow z motocykli szosowych odpada.Temat na forum bedziemy kontynuowac w miare rozwoju sytuacji, tak samo jak temat usprawnienia warunkow jazdy Junaka, glownie przedniego zawieszenia i kol.Pierwsze pomysly na ten temat byly juz omawiane na grupie junakowej. Adam M. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
DZIKI Opublikowano 27 Grudnia 2003 Udostępnij Opublikowano 27 Grudnia 2003 Tak konstrukcja byla dobra tylko wlasnie jakosc wykonania pozostawiala wiele do zyczenia.Byla to glowna bolaczka wszystkich pojazdow produkowanych w PRL.Jeden z konstruktorow syreny podczas spotkania na zlocie opowiadal jak to bywalo z wykonywaniem czesci i montarzem w fabryce.Powiedzial miedzy inymi ze swego czasu w Warszawach urywaly sie drazki kierownicze.Wzieli wiec jeden z takich drazkow do zbadania w laboratorium i okazalo sie ze bylo tam 5 gatunkow stali.W mojej syrenie na przyklad na oryginalnym lakierze sa zlewki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.